Podobno jestem atrakcyjna, podobam się facetom, ale

dla mnie to bez znaczenia. Uroda nie stanowi dla mnie żadnej wartości, jest dodatkiem, czymś co przyciąga jedynie przez moment. Co mi po tych wszystkich komplementach, uśmiechach, pustych słówkach? Nie cieszy mnie to. I tak jestem samotna, nieszczęśliwa i tak naprawdę to nie mam u nikogo szans.

wiem o czym mówisz, znam to bardzo dokładnie...

df

A z jakim facetem chcialabys sie zwiazac? czego szukasz? Ja mam podobnie, szukam czegos wyjatkowego, chce sie zakochac...oszalec na czyims punkcie

Nigdy nie traktowałam mojego wyglądu jako jakiegoś atutu, czegoś, co dodawałoby mi pewności siebie. I tak od lat jestem sama. Wszystko dlatego, że mam zaburzoną psychikę i nie jestem w stanie już nikomu zaufać.

moze problem tkwi w charakterze?

Ale dlaczego nie? Boisz sie ze Cie ktos zrani, wykorzysta, zabawi sie tylko?

Hm, ja już chyba nikogo nie szukam, ale gdybym już miała kogoś poznać, to tylko osobę, która zaakceptuje mnie taką, jaką jestem, dla której nie będę musiała się zmieniać. Uwielbiam wrażliwych i mądrych mężczyzn, którzy robią w życiu coś ciekawego, tacy bardzo inspirują.

Jestem ofiarą przemocy szkolnej. Boję się ludzi. O to dokładnie chodzi.

wiesz co, moim zdaniem nie spotkalas jeszcze wartosciowego faceta...ktory dal by Ci poczucie bezpieczenstwa....mowie o prawdziwym mezczyznie....tak jak piszesz, wrazliwym i madrym. moim zdaniem ja takiego poznasz i poczujecie cos do siebie, wszystko sie ulozy

Caroline - tego też. Nie chcę być postrzegana tylko przez pryzmat swojej urody, dlatego mam problem z przyjmowaniem komplementów typu "jesteś śliczna", "masz piękne oczy". Czuję się wtedy tak, jakby ktoś oceniał lalkę, nie mnie. O wiele bardziej cenię sobie inteligencję, talent, osobowość. Tylko tego rodzaju komplementy polepszają mi samopoczucie, bo niestety ciągle mam wątpliwości, czy jestem inteligentna.

Ile masz lat?

tez tak mam i zastanawiam sie od dawna dlaczego tak jest,moze w koncu uzyskamy odpowiedz, jak to opisujesz czuje tak jakbym to ja pisala:o

ja mam 19 jak cos

wiec potrzebujesz kogos kto doceni w Tobie osobowosc, wnetrze, inteligencje.... a nie kogos kto tylko widzi fajne, sexowne cialo i wiadomo jaki ma cel i o co mu chodzi

To po prostu Twoi rówieśnicy doceniają tylko urodę- w takich czasach żyjesz... Smutne ale prawdziwe :(

Dokładnie tak. Wolałabym, żeby ktoś dostrzegał raczej to, czym się zajmują, co mnie pasjonuje, moją wrażliwość. Dlatego też bardzo cenię sobie komplementy, które prawią mi moi przyjaciele, bo wiem, że oni znają mnie naprawdę. Lat mam 24.

cos w tym jest:(

Paradoksalnie możesz poznać kogoś przez internet tylko nie komunikuj na wstępie "jestem fajna laseczka- masz na to nie patrzec" ;)

ReTroSpekcJa: to dobrze,że chcesz przed facetem zabłysnąć inteligencją.Problem polega na tym,że my faceci jesteśmy wzrokowcami i śliczna dziewczyna nas przyciąga.Widzisz,inteligencję nawet częściowo mozna odczytać w spojrzeniu,ale jednak żeby w ogóle była okazja nią błysnąć,to... jednak musi pomóc inny czynnik wabiący: właśnie uroda.W sumie nie powinnaś się tym martwić,bo natura jednak ułatwiła Ci zadanie ;)Owszem,dziewczyna mniej urodziwa,acz inteligentna też ma szanse,ale musi się koło tej szansy znacznie bardziej zakręcić.Tobie w sumie powinno być łatwiej ;)

a przyjaciele tez czesto chca byc mili wiec nie ufam tak do konca ich slowom

Chcesz, żeby dostrzegali coś innego, niż urodę? To zacznij to eksponować, a nie urodę. Masz jakieś zainteresowania? To mów o nich - inteligentny facet będzie wiedział, jakie komplementy sprawią Ci przyjemność.

Kochana, to jest trudne...jesli kobieta jest atrakcyjna, a jednoczescie inteligentna.....i to jest bardzo wkurzajace ze czasem panowie....zatrzymuja sie na wygladzie, a nie na POZNANIU TEJ OSBOBY JEJ INNYCH ZALET....a inteligentnej kobiecie wlasnie chodzi o to zeby ktos chcial ja poznac bo ma wiele do zaoferowania oprocz wygladu!!!!

Mam dokładnie to samo :( samotna mimo tylu spotkań. co chwilę ktoś zawodzi moje zaufanie... boję się, że nie będę potrafiła już zaufać:(

Carolineeee: częściowo masz rację z tym,że to pewnie wkurzające dla kobiety.Ale spójrz na to z punktu widzenia faceta: on widzi ŁADNĄ kobietę; zanim ona utwierdzi go w przekonaniu,że naprawdę jest inteligentna,to może minąć kilka spotkań.Urodę widać od razu,inteligencja objawia się stopniowo ;)

Wolałabym poznać kogoś w realu. A co do przyjaciół - jasne, czasem tak bywa, ale akurat ci moi nie tylko są dla mnie mili ale i potrafią powiedzieć co myślą prosto z mostu, więc nie ma mowy o słodzeniu. I bardzo dobrze, brzydzę się czymś takim.

Uroda + inteligencja = constans. Nie istnieją kobiety piękne i bardzo inteligentne.

I znów Kafe kiepsko działa :(

@ Xxxxxx hmmm....to prawda....atrakcyjnosc kobiety ma dla mezczyzny duze znaczenie.... tak bylo od wiekow:) wyglad jest wazny. ale w swiecie w ktorym jest spora konkurencja....poza wygladem kobieta musi miec cos jeszcze....( oczywiscie jesli chodzi o zwiazki z wartosciowymi facetami) np uwazam ze polaczenie: uroda, inteligencja, poczucie humoru, , pewnosc siebie, sexapeal - jest dobra mieszanka;)

Moja rada - staram się w miarę możliwości odsłaniać to, czym się pasjonuję, ale stopniowo, nie tak od razu. Jestem raczej zamknięta w sobie i długo się waham, czy komuś zaprezentować swój świat.