Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość quookardka

Czerwone kokardki - jak to z nimi jest?

Polecane posty

Gość wifigdansk
ale tu się madrych rzeczy mozna dowiedziec. Wszyscy z nich polewają, każdy zapytany anonimowo na forum przeczy że je przypina, a jednak wszyscy je mają w wózkach?! Coś jak Biedronka - wszyscy z niej anonimowo szydzą, a każdy w niej kupuje. przede wszystkim nie uogólniajmy. ja z nich nigdy nie polewałam i nigdy nie przeczyłam,ze ją przypinam (nie musialam, bo nikt mi nigdy uwagi nie zwrócił),nie musialam się nikomu tłumaczyć-i nawte bym tego nie robila-moj wozek,moja sprawa. Biedronki się tez nie wstydze i wielokrotnie brałąm udział w dyskusjacj jesli był taki temat np co lubicie a co nie lubicie kupowac w B. wrcz powiem(napisze) ze w B sa niektore produkty bardzo smaczne,np ostatnio tak trochę przypadkowo trafiłam na rurki i stwierdaxm ze sa wręcz cudowne w smaku.w "normalnym " sklepie nigdy takiego smaku nie spotkałam. to czemu jak wracacie do domu i rodzicie własne to przyczepiacie kokardki?! czemu? bo podoba mi się taki dodatek (mialam wozek granatowy i czerwona kokardka dawała na jego tle wspaniały efekt)-poza tym u nas prawie wszystkie wozki mają takie kokardki (nie spotkalam wozka bez),co do "przesądu" to jest to chyba kazdego indywidualne prawo,mi bardziej podobał się efekt kolorystycznyma poza tym nie bójmy się magii jesli jest biala (tylko pozytywne życzenia) gorzej,jesli miałoby to komuś słuzyc w złych celach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annkh
Właśnie z kabały bierze początek wiara w moc czerwonej nitki. Czerwona nić Racheli to wełniany sznurek noszony przez praktykantów kabały. Tę nić owija się naokoło grobu wielkiej pramatki Racheli w Betlejem, po czym tnie się ją na kawałki i wiąże wokół lewego nadgarstka. Dzięki temu uzyskuje się połączenie z ochronnymi energiami otaczającymi grób Racheli. To strzeże nas przed 'Złym Okiem' O czerwonej nitce pisał już Sienkiewicz w "Potopie": "Diabeł tu nie pomoże, nie tylko czerwona nitka!... " Czyli zamiłowanie do zabobonów, zwłaszcza do czerwonej nitki, było znane od dawna. Nie tylko w Polsce. W Bułgarii w święta rodzinne odwiedza się krewnych, wręczając im prezenty w postaci butelki rakii przewiązanej czerwoną nitką (za hubavo - na szczęście - jak się twierdzi ). Nitka ma też " zastosowanie " w gusłach magicznych "figury zawiń w papier pergaminowy, obwiąż je czerwoną nitką." Nitka znana jest także na Wschodzie w praktyce Feng Shui "monetę pojedynczą nosi się w portfelu, trzy-powiązane koniecznie czerwoną nitką - np.- nakleja się na księgę przychodów ". Wyliczać można by jeszcze długo. I byłoby to nawet śmieszne, ta wiara w "moc" zwykłej czerwonej nici, gdyby nie przyszła ta dziwna moda do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie przypinam bo jestem wierząca i nie wierzę przesądy i zabobony ;) ale również nie zwracam uwagi czy ktoś ma przypięte i mnie to nie interesuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat! nie mam dzieci
no ok, ale przeciez to nie dziala, bo inaczej wszystkie dzieci na zachodzie bylyby przeklete, a niczym sie nie odrozniaja od tych polskich i innych np z krajow trzeciego swiata, gdzie sie wierzy w milion dziwnych rzeczy :) o to mi wlasnie chodzi, ze kopiety - polskie matki, widza te obce dzieci bez zabobonnych amuletow i zdaja sobie sprawe, ze sa normalne, a jednak nad swoimi odczyniaja (odprawiaja?) czary :) to mnie najbardziej dziwi? czerwne kokardki w sklepie z dewocjonaliami mnie rozbroily? NAPRAWDE?! oj... :) dokad zmierzasz kosciele...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat! nie mam dzieci
kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech mnie ogarnia
No jestem jeszcze w stanie zrozumieć proste kobieciny ze wsi,co to do dziś wierzą że płeć dziecka ma wpływ na kształt ciążowego brzucha,ale na litość boską! Kobiety po studiach mające się za nowoczesne i inteligentne,a jednocześnie wierzące w rzucanie uroków na dzieci? Mamy 2013 rok,nie 1713! Jakby Wam babcia poradziła wsadzić chore dziecko do rozgrzanego pieca na 3 zdrowaśki,to z szacunku do starych zwyczajów też byście to zrobiły? A śmiejemy się z plemion afrykańskich,że zacofane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
No naprawdę :D Chciałam przypiąć medalik, to tam wlazłam żeby kupić - a tu niespodzianka :D To wzięłam ze wstążeczką i odwiązałam :P A pan tłumaczył, że kokardki są, bo tylko takie medaliki idą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czym jest narod bez swoich zwyczajow? Ja np nie wyobrazam sobie Bozego Narodzenia bez wigilii z bialym obrusem i lamaniem sie oplatkiem. Kazdy narod ma swoje jakies zwyczaje! Co ci przeszkadza ta kokardka? Ja nie wierze ze ona czyni jakies cuda czy przynosi szczescie ale nie neguje osob ktore ja przyczepiaja - niech sobie bedzie na tym wozku! Moja kuzynka ostatnio pokazala mi zdjecia ze studniowki - wszystkie dziewczyny z klasy z czerwonymi podwiazkami. Ona sama smieje sie z przesadow ale podwiazke miala zeby nie odstawac od innych. Dlaczego ten zwyczaj nikogo nie dziwi a z kokardek przy wozku sie smiejecie? Przeciez na dobra sprawe taka kokardka to ladna ozdoba - sama jeszcze niedawno myslalam ze przyczepia sie je wylacznie w celach ozdobnych nie majac pojecia o jakichs przesadach z tym zwiazanych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektronikełe ausf.II
to prawda z tymi kokardkami, ja jak byłem dzieckiem to mama nie wiązała mi kokardki i jakaś kurwa "źle na mnie spojrzała" i od tamtej pory mam pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat! nie mam dzieci
elektro cos tam :D tjaaa, a swistak siedzi i zawija w te sreberka... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
ale kto tu rzuca uroki na dzieci? napisałam ze podoba mi się efekt kolorystyczny,poza tym bez przesady-sama jestem wierząca i nawet czasem do kosciola chodze (bardzije jest to uwarunkowane niemoznoscią przebywania dziecka w kosciele na mszy -niz jakąś niechęcia) i kokardkę mialam od początku przypiętą,ktos mi ją przypiął (niepamietam kto jakas moze babcia albo dobra ciocia; ) i to w dobrej wierze,wiec dlaczego nie? nie twierdzę ze przypieta kokardka jest jakimś gwarantem,ale łączę modę,mój osobisty gust i dobre życzenia w jednym. nie zauwazylam zeby ktos tu na forum,w tym temacie uzalezniał przypiecie kokardki od swojego szczescia i bezpieczesntwa dziecka,.bardziej jest to moda,zwyczaj,ot tak...a czemu by nie. chyba autorko bardzo chcesz cos komus wmówić ale ci to nie za bardzo wychodzi.poza tym jak juz to zwracaj się bezposrednio do takich osób ktore "wierzą w zabobon" a nie uogolniaj. poza tym jesli cos się komus podoba a nikomu nie szkodzi to czemu by tego nie zrobić/nie przypiąć itd...?przeciez tu nikt nie odprawia jakis czarów czy czegos tam,to tylko kokardka,dobry znak i ozdoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat! nie mam dzieci
ja podwiazki czerwonej tez nie mialam :P ba! nie mialam nawet zadnej podwiazki, bo nawet mi nie przyszly do glowy, zreszta budzet napiety, bo sie splukalam na kiecce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzucanie do pieca, a wiązanie kokardek i machanie spódnicą to raczej reprezentują inny poziom bezpieczeństwa. Tak jak pisałam, póki dziecku się krzywda nie dzieje, to luz. Toż go nie okładali tym gorącym węglem ;p Widziałam i nadal widzę wiele wózków z kokardkami, mnie to w oczy nie kole. Fakt, nie rozumiem ideologii, ale nie neguję. Każdy robi to co chce i każdy ma do tego święte prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdę nie widzisz
różnicy między podtrzymywaniem tradycji,a szerzeniem glupoty w narodzie? Jak możesz porównywać Wigilię czy tradycje polskie do zabobonów? Pytasz co mi przeszkadza ta kokardka? A więc przeszkadza mi bardzo,bo społeczeństwo które pozwala się ogłupiać i które kolejnym pokoleniom przekazuje bezwartościowe gusła,to społeczeństwo które nigdy się nie rozwinie. Kobiety wałczyły o dostęp do edukacji i szacunek,dlaczego więc tak wiele z nas mentalnie wciąż tkwi w średniowieczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelissa
uwielbiam czerwone kokardki :) popatrz na http://toster.pl jest galeria z fajnymi ozdobami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
o matyldo!! autorko piszesz chyba pod kilkoma nickami. poza tym-czerwona kokardka to nie zabobon a przynjamniej nikomu nie szkodzi!! jak moze komuś czerwona kokardka przy wózku przeszkadzac.a moze małe dziewczynki nie ubierajmy na różowo bo to tez zabobon, bo "wszyscy ubieraja i spoleczenstwo się cofa". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektronikełe ausf.II
to prawda jest, ktoś jest zazdrosny o dziecko i już to dziecko ma pecha, zeza dostanie lub innych takich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde nie widzisz - przestan juz tak demonizowac te kokardki. Co ma do tego wychowanie czy wyksztalcenie. Dziewczyno wyluzuj. TO TYLKO KOKARDKA:) od tego sie nie glupieje, ludzie!!!!! :D to tylko zwykla czerwona kokarda!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×