Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala mama 345

GROZNE RASY PSOW A NOWORODEK W DOMU

Polecane posty

Gość e.p.
Jeszcze do autorki tematu: ODDAJ SWOJE PSY!!! One zasługują na coś więcej, a i ty odpoczniesz, nie nadajesz się dla tej rasy ewidentnie. Ja mam wyrzut jak pies nie jedzie codziennie na pole się wybierać, mimo że chodzi 3 razy dziennie na spacer. Ile twoje psy mogą spać?! Cieszą się że przychodzisz bo mają tylko ciebie, ale to nie znaczy że są szczęśliwe. A do tego idioty co pisał, że smakołyki mam sobie w super wsadzić, mam tylko jedno do powiedzenia. Kretyn. Zapraszam wszystkich na wystawy psów, może się czegoś nauczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjikji
Niedawno byla sytuacja w UK ..nie pamietam jakiej rasy ale pies dziadkow zagryzl 8smio dniowego niemowlaka !!! Tragedia .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.p.
Rasa nie ma znaczenia, nie jest przyczyną ataków, nie jest prawdą, że np. Amstaff gryzie częściej. Najczęściej gryzą kundle. Tyle tylko, że jak się nie wychowałem yorka to nie zrobi takiej krzywdy. Dlatego nie każdy powinien mieć psa, a dużego to już zwłaszcza. Natkaaa Ty się wogóle nie znasz na psach, coś tam liznelas ale głupoty piszesz. Poczytaj o pochodzeniu rasy, a husky też może być niebezpieczny. Nie ma tak, że dana rasa jes cacy a inna to be.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe, ze rasa nie ma znaczenia... aktualnie jestem w niemczech i tutaj jest lista psow uwazanych za agresywne, na ktorych posiadanie trzeba miec zgode! nie wiem, jakie warunki trzeba spelnic, aby moc miec takiego psa, ale jakies sa. poza tym te psy nie moga np. byc wypuszczane na publiczne wybiegi dla psow, ktore znajduja sie w wiekszych miastach. zastanawiam sie, jak ktos moze trzymac w domu takie bydle (amstaf tez jest na liscie) i twierdzic, ze nie ma zagrozenia? powiem tak: mam gdzies, jesli pies zrobi cos durniowi, ktory go nabyl, a nie mial do tego przygotowania. gorzej, jak zrobi cos przypadkowemu czlowiekowi na ulicy czy nawet innemu psu. w mojej okolicy w polsce niedawno pittbull rozszerpal innego psa - zerwal soe ze smyczy wlascicielowi. szczescie, ze to nie dziecko bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm.,.
Wiedzialam gdy tylko ten temat zobaczylam ze zaczna sie krwawe historie rodem z horroru i widze,porozrywane psy,odgryzione twarze,hahaha.Nawet nie bede komentowac.Te rasy sa hodowane by byc agresywne w stosunku do psow,nie ludzi!mam pit bulla,ktory niebawem opusci nasz swiat,nie ma juz polowy zebow,i mam 2 dzieci ktore go kochaja bo z nim dorastaly,spaly,bawily sie.Boje sie tylko jednego-jak zniosa jego odejscie.Piesek lagodny jak baranek,kochany czlonek rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa w tym topiku
A propos "odejścia" to moja córka miała rok i dwa miesiące gdy zobaczyła śmierć naszego psa i chowanie zwłok do worka. Następnego dnia siadła jej odporność, tak bez powodu i miała gorączkę przez parę dni a swojemu tacie nie dała się dotknąć - a to on wkładał zwłoki psa do worka - i reagowała na niego źle jeszcze przez tydzień a normalnie go uwielbia od pierwszych chwil życia, on ją pierwszy trzymał, to tatuś najlepiej tuli itd. Cóż, swoje psy znasz, autorko tematu, obserwuj czy są przy dziecku spięte czy też gotowe traktować jak podopiecznego (cała mowa ciała o tym świadczy np ustawienie uszu itp). Gdy pojawi się dziecko, poświęcaj im dużo uwagi i chwal w obecności dziecka. Niech mają te odczucie że dziecko to coś dobrego. Niech sobie powąchają (ale o tym już pisano). Niestety znam parę historii dramatycznych i smutnych, właśnie z udziałem ras bojowych. One inaczej niż wszelkie inne psy reagują na oznaki słabości, to je pobudza do walki a z kolei uczucie że można walczyć powoduje że się nakręcają. Szczególnie więc zwracaj uwagę na to jak psy odbierają piski dziecka. Czy sztywnieją zafascynowane (ogon sztywno w górę, jak antenka, szybkie, krótkie machanie czy tylko drżenie ogona, może to oznaczać że mają chęć na polowanie), czy wykazują spokojne zainteresowanie (ogon wachlujący, uszy opuszczone, łeb nisko, spokojne ruchy tak jak u suki gdy podchodzi do szczeniąt). No, ta opcja negatywna wydaje mi się wątpliwa i raczej gdybyś popełniła błędy wychowawcze w stosunku do psów... Choć... znajomych pies atakował bo chorował i wtedy upatrywał sobie słabsze ofiary w celu zabicia ich, nie straszenia. I przyznam że trochę dziwi mnie że masz psy i nagle zaczynasz się ich obawiać i podejrzewać najgorsze. Czy gdybyś miała starsze dziecko to też założyłabyś że może chcieć np zabić te młodsze? A przecież u ludzi takie zdarzenia mają miejsce. Moim więc zdaniem powinnaś nastawić się pozytywnie, kochaj po prostu swoje psy i dziecko, ale i obserwuj, i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumeim o co wam chodzi z tym wyprowadzaniem... przeciez pisalam , ze psy zalatwiaja sie na tekture w lzience ktorej zawartosc potem wyrzucam to do sedesu. Nic nie smierdzi a psy nie zalatwiaja sie na dywan :O ludzie litosci. ps y sa bardzo spokojne a nie bylo tak zebym je wyprowadzala rzadziej jak 2-3x w tygodniu, to powinno wystarczyc. Psy sa z jednego miotu , maja 3 lata i sa samcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje sie o dziecko bo jeden z psow zaatakowal kiedys przechodnia ... chwala bogu, ze byl wtedy w kagancu. Ale muse tu stanac w obronie mojego psa bo przechodzien - mlody chlopak sie z nim draznil, wiec tera zma za swoje . Pies na niego wyskoczyl a ten sie przewrocil na chodnik, gdybyscie widzieli mine tego idioty :D myslalam, ze umre ze smiechu , dobrze mu tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa w tym topiku
Jeszcze pytasz, autorko tematu, jak sobie radzą mamy przy psach i dziecku więc czuję się zobowiązana odpowiedzieć. Ja miałam dwa dobermany od ich maleńkości a potem dołączyła córeczka. W małym mieszkaniu nie było problemu bo psy dużych ras nie są pobudliwe i w domu zwykle śpią choć z powodu dziecka jedna suka zaczęła się rządzić chcąc zaznaczyć swoją pozycję i często wszczynała bójki z drugą. Potem to się uspokoiło gdy ta druga umarła (starość, serce i nowotwór). natomiast problemem było wychodzenie na spacer. Sam spacer sielanka. Ale zejść z trzeciego piętra z dzieckiem i dwoma dużymi psami które ciągną i chcą się ścigać, to koszmar. Schodzenie na raty? Nie bardzo... Schodzenie z puszczeniem psów... sąsiedzi by się nie cieszyli. A do tego wytaskanie wózka z piwnicy, gdy z psami i dzieckiem trzeba coś zrobić, w tym psy uwiązane szczekają. Szkolenie? Plac a realia gdy psy coś przeżywają mocno i rywalizują to różne sprawy. Każdy pies był szkolony od szczeniaka i nadal na szkolenie chodził. Nijak się to miało do realnych sytuacji. Może masz łatwiej bo np parter czy ogródek do którego psy można na chwilę wypuścić, to znaczeni upraszcza sprawę. W naszym przypadku nie wiem jak poradziłabym sobie gdyby nie mąż wyprowadzający psy. Potem wypracowałam sobie pewne metody i było łatwiej. A czy twoje psy ciągną? Niektórzy krytykują taki sprzęt ale moim zdaniem kantarki na pyski są nieocenione. Podobno pies może szarpnąć zapominając się że jest na kantarku i uszkodzić sobie kręgosłup (potocznie, po prostu złamać kark) ale widziałam że moje psy od razu zrozumiały o co chodzi a i nie wiem jak musiałyby skoczyć żeby naprawdę zrobić sobie krzywdę. W każdym razie psy na kantarkach są łatwe do prowadzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa w tym topiku
Ja, jak piszę, miałam dwa dobermany. Często atakowały bo po prostu to lubiły. Zupełnie czym innym jest dla psa zaatakować obcego mężczyznę, a czym innym dziecko ze swojego stada. Ty chyba też byś się nie pomyliła, nie? (Dodam że jedna z moich suk nienawidziła kiedyś dzieci, aż się w niej gotowało nawet na widok takich np rocznych ale własne dziecko traktowała potem zupełnie inaczej.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa w tym topiku
Że co?! Dopiero teraz przeczytałam że psów naprawdę nie wyprowadzasz codziennie. Przecież takie zwierzęta zaczynają chorować psychicznie, bo to jakby człowieka przykuć w jednym miejscu i bez żadnej pożywki dla umysłu o fizyczności nie wspominając. Sądziłam że piszę do osoby normalnej. Co powinno wystarczyć, trzy razy w tygodniu, ty DEBILU? Powinno się odebrać tobie wszystko co żywe i przy okazji wysterylizować bo nie nadajesz się do niczego. W takie sposób jak dotąd doprowadzisz do tragedii, bo tworzysz w psach frustrację i następnie agresję. To patologiczna sytuacja. W tej sytuacji przepraszam wszystkich, mam nadzieję że moje uwagi komuś się przydadzą a do autorki tematu więcej nie piszę bo to nie ma sensu. Równie dobrze mogę przemawiać do gówna na chodniku i tak się czuję, jakbym zrobiła z siebie idiotkę próbując do takiego gówna dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahaha ale ubaw po pachy, haha pół załogi w pracy się śmieje :D ktoś na początku topiku który już za śmieszny nie uważam bo to bardzo ważny temat napisał '' uwielbiam bojowe rasy '' haha dobre to było, nie ma czegoś takiego jak bojowa rasa,bojowy to może być właściciel który uczy psa agresji i autoataku na druga istotę i nic poza. Autorko nic się nie bój o dziecko jeżeli Wasze pieski żyją w normalnym domku i rodzinie i są tak jak mówisz spokojne to malenstwu nic nie grozi a nawet przeciwnie bo te pieski potrafią być bardzo opiekuńcze co do dzieci. U sąsiadki nawet do lozeczka wchodzą jak ktoś przyjdzie żeby jej tylko nie ruszyć :) i nikt ich tego nie uczył a wychowała przy nich syna ma już 4 lata i żyje haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A listę groźnych ras napisał człowiek jak wiadomo :) bo co miał napisać , listę groźnych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.p.
Dobra, już nie mam siły walczyć z ignorancja ludzi i ich niewiedza odnośnie psów. Młoda mamo, masz męża tak? To on nie może wychodzić z psami? U mnie 2 razy chodzi z psami mąż, raz ja. Najczęściej też raz dziennie jedziemy z nimi gdzieś na pole żeby się wybiegaly. W weekend bierzemy je na jakiś długi spacer. Jak się ma psy to nie ma że mi sie nie chce, czy deszcz czy śnieg moje psy chodzą na spacer. Jak jesteś na zwolnieniu to co masz do roboty? Spacer wyjdzie ci na zdrowie. Jak Ci ciężko wsiąść 2 psy, bo nie są ułożone to bierz je pojedynczo. One Cię kochają zrób coś dla nich! Może pomoże Ci rodzina? Np brat czy tata mogą też czasem je wsiąść na wybieganie. Jak psy, do tego 2 samce siedzą w domu, jak w więzieniu, to różnie może się to hskończyć. To będzie Twoją wina a nie psów! I jeszcze jedno, niedopuszczalne jest żeby psy atakowały przechodniów, nawet jak je drażnią. Powinnam nad nimi popracować, karcić za takie zachowanie. To zły znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama nie autystyka.
pisałas, że to spokojne a psy a jednak zaatakowaly przechodnia? TYo pomysl że dziecko tez bedzie tak zaczepiać psy i jak to sie może skonczyc. a fakt faktem kazdy peis moze ugryzc z tym ze jak jamnik ugryzie to rana jest mala a jak wielki pies pogryzie to i tez zagryzie. Taka jest wlasnie roznica. a jak moizna psy wyprowadzac 2-3 razy w tyg, masakra. To dziecko tez bedziesz tak wyprowadzala? gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm,.,
dodam, że pies nas mróz - 20 czy upał 30 st biegał w lesie co najmniej godzinę. Teraz jak już ma 10 lat to już tyle sam nie potrzebuje. Dzieci mają 8 i 12 lat, więc już trochę inaczej zareagują niż roczne dziecko, na pewno będzie ciężko jak i nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw biorą sobie psa a gdy rodzi się bachor to pies odchodzi w odstawkę? Brzydzę się wami maciory i waszymi paskudnymi bachorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhaaaaaaaaaaaaalllllo
demon a mnie twój facet obrzydza-paskudny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, psa wyprowadza sie codziennie! A amstafy już w ogóle, przecież wybiegać sie muszą! Jezu, ja sie zastanawiam czy wziac psa, czy będę miała czas go wyprowadzać, poświecic mu czas, a laska pisze, ze wychodzi z psami 3razy w tygodniu!!! Ludzie są nienormalni!! Normalnie ciśnienie mi sie podniosło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwazam, ze moje psy az tyle nie potzrebuja , wystarcza im 3x na tydzien. I prosze mnie nie obrazac. A poza tym nawet gdybym chciala je oddac to nei mam komu a do schroniska nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giwmierizon
mam nadzieje ze zabiora ci te psy, bo własnie to zgłaszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.p.
Zadzwoń do fundacji ast, daj ogłoszenia, popytaj znajomych, tylko coś zrób! A w ogóle to w jakim mieście mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam z kobietą
mala mama TO JAKIŚ KOSZMAR!!!! Mam amstaffa i widzę co się dzieje z psem jak jest nie wybiegany! Taki pies powinien mieć zapewnione przynajmniej 2 spacery dziennie! Jeden dłuższy aby pobiegał. W ogóle co to za sposób aby pies załatwiał się w domu na tekturę? PIES TO NIE KOT DO CHOLERY!!! Wiesz o tym, że męczysz te psy? Pies żyje węchem a co ty mu zapewniasz w domu? Więzisz te psy i tak traktujesz? To podchodzi pod wezwanie do odpowiednich służb działających na rzecz zwierząt. Chcesz kanapowca to sobie kup kota albo yorka! Wiesz do czego stworzono tę rasę? DO ZAGANIANIA BYDŁA, więc ruch należy im zapewnić. To jakiś żart na prawdę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde , przesadzacie! kiedy wychodze z nimi po dluzszej przerwie to biegaja nawet 40 min, to chyba wystarczy jak dla takiego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia......
ja mam dwa bokserki. Samiec jest b. Dominujacy. Jak przynieslismy corke do domu, to pilnowal lozeczka przed obcymi, nas dopuszczal bez problemu. Suczka bardzo sie cieszyla. Nie odsuwalismy psow od dziecka. Pozwolilismy zeby kazdy z psow zapoznal sie z corka, ale pojedynczo. Psy obwachaly i byly bardzo ostrozne, troche sploszone i oszolomione, znizaly sie jakby do poziomu dziecka. Z pewnoscia nie chcialy jej zjesc, raczej zaopiekowac sie "szczeniaczkiem"... Corka caly czas przyjazni sie z psami, oczywiscie pod naszym czujnym okiem, nigdy sama. Czesto zasypiaja przy sobie... Teraz mamy jeszcze synka. Sytuacja jest taka sama. Dodam ze samiec bywal agresywny i nieufny wobec obcych. Do dzieci nigdy. Przy nich robi sie malutki... Wszystko zalezy od czlowieka, najwiekszym bledem bedzie odgradzanie psa od dziecka, nie wolno pokazac psu ze stracil swoje miejsce w stadzie. Dla psa my jestesmy mama i tata, pies to dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam z kobietą
mała mama - właśnie w tym problem, że ty wyprowadzasz psy tylko od święta 2-3 razy w tyg a tydzień ma 7 dni. Nie wiem jak możesz tak je katować... W dodatku spodziewasz się dziecka na co liczysz jak przyjdzie na świat, że psy grzecznie będą siedzieć cały czas w domu? Nie spożytkowana energia psa odbije się - nie daj Boże na małym brzdącu. Tak trzymane psy to wielka nieodpowiedzialność i ryzyko że się coś stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam z kobietą
lepiej już szukaj domu zastępczego dla tych psów bo jak przyjdzie mały na świat to już kompletnie je skatujesz a jeszcze coś się stanie złego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech mnie ktoś trzepnie w głowę, bo ja nie wierzę, że to nie jest ściema. Nie wyobrażam sobie jak można psa nie wyprowadzić codziennie na spacer. Autorko, ja mam psa innej rasy, ale wypowiadały się tu osoby, które mają/miały amstaffy i jednoznacznie powiedziały Ci, że to jest pies wymagający biegania i ruchu. A Ty swoje trzymasz w klatce - i to 2, na powierzchni 52mkw. Mieszkam w okolicy, gdzie wszyscy mają ogrody co najmniej 1000mkw i wierz mi, że niezależnie od tego czy mają beagle, jamniki, husky, wilki czy insze mieszańce, to codziennie rano i wieczorem odbywają się po okolicy wędrówki ludów, bo każdy po prostu idzie ze swoim psem do lasu, żeby pies się wybiegał. A na tekturkę, to nawet mój się nie wypróżnia, bo ma dwie kuwety. Warunki w jakich trzymasz swoje zwierzęta są uwłaczające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×