szukam jakiejś lekkiej, kobiecej, zmysłowej perfumy!

Tylko Naomi Campbell - Cat deluxe at night :)

swowvnick by słuownick:-o

Co innego literówka, co innego tępota i ignorancja. Jeśli nie masz mózgu, to pefrumy nie są Ci potrzebne, bo z pustego to i Salomon nie naleje, więc kobiecości Ci nie przybędzie. Naucz się własnego języka kretynko, bo ktoś kto nie potrafi się w miarę poprawnie komunikować we własnym języku, nie będąc jednocześnie chorym umysłowo, jest kretynem. Później martw się kobiecością.

z tych tanszych to alien (thierry mugler) z tym, ze duzo pan juz tak pachnie no i jeszcze fajny jest paco rabanne lady million a tak to yves saint laurent oraz wlasnie thierry mugler tez maja atrakcyjne zapachy polecam :)

ja kocham J DEL POZO halloween kiss sexi

sram se w ryj

DKNY bE DELICIOUS LIGHT:)

Christian Dior-Jadore polecam!!!Boski zapac

tylko że ja nie szukam afrodyzjaku. szukam czegoś nowego, ot tak dla własnej uciechy. :P gdy znajdę sobie partnera zapach perfum będzie najmniejszym problemem, bo moja kobiecość zepchnie na drugi plan wszystko co nieistotne, ale to inna bajka a fanką zapachów z dominującą nutą kwiatową również nie jestem

ja polecam Lady Million Paco Rabanne lub Black xs również Paco:)

Taka jestem mądra, że o ja nie pierdolę:)

Mexx FRESH

Versace Versense Prada Prada L Eau Ambree Mont Blanc Presence d une Femme-ostatnio moje ulubione :)

dla własnej uciechy polecam wizytę w wesołym miasteczku... nie oszukujmy się :) zasada jest prosta i czytelna... pozdrawiam i dobrej nocy

**Mycha -> im droższe, tym lepiej - szczerze mówiąc. szukam czegoś niespotykanego. pr - znam, ale ysl (nieznany mi dotychczas) pojawił się już po raz drugi. na pewno sprawdzę. dzięki :)

to brzmi jak oskarżenie o desperację :D mam inne sposoby na kuszenie mężczyzn niż zapach, choć zmysłowy - bardzo pomaga tym razem, źle odczytałeś. pozdrawiam i również życzę miłej nocy ;)

a jakie zapachy preferujesz? Jesli lubisz orientalne to od ysl fajny jest opium, owocowy tez manifesto z tym, ze ja za owocowymi zapachami niezbyt przepadam, co kto lubi.

z tą desperacją to raczej nadużycie, to jedynie środek... nie twierdzę, ze istotny, ale wspomagający....taki wabik ( w kalsyfikacji na równi z butami, uczesaniem i szeroko pojętym look -iem)... .. i żeby nie było - to męski punkt widzenia i fragment wysublimowanej gry bazującej na pierwotnych instynktach.... ...koleżanko sympatyczna:) tym razem naprawdę dobranoc

"analfabetyzm (nie znając znaczenia tego słowa)" a ty znasz?

hugo boss-nuit polecam;)

z tego punktu widzenia - muszę z pokorą przyznać Ci rację... kolego sympatyczny :) kolorowych

hugo boss nuit - nie polecam

**Mycha -> do tej pory najczęściej właśnie używałam dg lb, rzadziej coco mademoiselle, amor amor, euphoria, cabaret gres. szczerze? owocowe też zbyt mi nie podchodzą, tak samo jak słodkie, szukam czegoś w zupełnie innym stylu, bardziej stonowanym. sprawdzę wszystkie, o których nie słyszałam. może akurat coś wybiorę :)

ja ci moge polecic "analfabetyzm (nie znając znaczenia tego słowa)" a ty znasz? ­ nie znam, dlatego właśnie ci odpisuję :D

moje ulubione- amor amor i ostatnio D&G- the one. jeszcze versace, takie jasnoróżowe, nie pamiętam nazwy.

możesz się okadzić jakimś korzennym kadzidłem, np. tlącą się laską cynamonu

musiałabym spędzić kilka godzin nad taką tlącą się laską, żeby przeniknąć jej zapachem, który utrwaliłby się na jakiś czas -ODPADA. znam lepszy sposób - może lepiej kupię cynamonowe naleśniki i wypcham nimi stanik? 2w1

"kupię"? sama zrób ­ a tak to ciekawe masz fetysze. angażujesz jeszcze jakiś pokarm do swojego odzienia (mam nadzieję, że nie zupę)?

odpisuj, zwierzątku, bo muszę iść spać

więc masz ma dobranoc