Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kociaraaa

Mam kota, i za 3 miesiące rodzę. Co dalej?

Polecane posty

Gość kociaraaa

Cześć. Mam pytanie, otóż mam kocura - ma 1,5 roku. Jest to kot dość charakterny, nie to że gryzie, drapie. Niby jak się rzuca na dorosłą osobę - to posługuje się opuszkami łapek (pazurów nie wyciąga). Także jako takiej krzywdy nikomu nie robi. Wygląda to na jego formę "zabawy". Natomiast jak przychodzą do nas goście z małymi dziećmi to nasz kocur bawi się z nimi (nie robi im żadnej krzywdy), i widać że bardzo lubi dzieciaki. Jest dla mnie mimo wszystko jeden problem: za 3 miesiące rodzę, i szczerze mówiąc boję się trochę jak to będzie gdy w domu pojawi się nowy członek rodziny, i jak kot reaguje w takich sytuacjach? W sumie jestem takiego zdania żeby kota nie oddawać bo w sumie to zły pomysł. Ale ten maleńki strach jest. Była któraś z Was w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociaraaa
A czemu Ty nie śpisz? ;) a poganiasz innych :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie jestem :) tylko, że mam poród za około 2 tygodnie. Mój kotek ma prawie 4 lata, czasami nas "atakuje" tzn podbiega, uderza w łydki i ucieka by go gonić- taka jakaś forma polowania-zabawy, ogólnie nie lubi gości i nigdy nie miał kontaktu z dziećmi, wiec sie trochę obawiam. To co się dowiedziałam to: 1. jak jesteś w szpitalu to partner powinien do domu przynieś ubranko, które dziecko nosiło i dać na nim spać kotkowi, by poznał zapach, 2. kilka dni przed przyjściem dziecka do domu puszczać kotu przez conajmniej 10 minut dziennie głośny płacz niemowlaka z netu (ja jeszcze nie szukałam :) 3. odrobaczyć kota (potem co pół roku) 4. obciąć pazurki 5. jak już bedzie maluszek w domu to tak dziennie 15 minut o wybranej porze, nieprzerwanie, zajmować się tylko kotem - musi się wybawić - czyli rzucanie piłki i inne zabawy. jak coś jeszcze znajde to dopiszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wredna jędza
Kota odrobacza się co 3 miesiące, chyba że jest wychodzący - wówczas co miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj go komus
lepiej tesknic za kotem niz za dzeckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G.o.ś.ć
Traktujesz sprawę normalnie, zwłaszcza na początku musisz obserwować zachowanie kota. Nie izoluj go od dziecka, bo on musi widzieć, że dziecko jest ważne w życiu rodziny, że jest kochane, pielęgnowane. Kota także nie można zaniedbywać, aby nie poczuł się odrzucony, ale bez przesady, wystarczy go pogłaskać od czasu do czasu, nie zapominać o jedzeniu, czystej kuwecie. Ja, gdy tylko zobaczyłam, że kot idzie do pokoju śpiącego dziecka, to podglądałam jego zachowanie. Widziałam, że podszedł powąchał i to wszystko. Jednak na początku byłam bardzo ostrożna, dopóki nie przekonałam się, ze wszystko jest ok. To naturalne, że się obawiasz, bo tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi weterynarz powiedziała, ze co pół roku wystarczy w zupełności przy kocie niewychodzącym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez przesady
a co ten kotek ma niby zrobic dziecku?? Normalnie uczysz kotka, ze jest nowy czlonek rodziny, pilnujesz tylko zeby samo dziecko nie zostalo z kotkiem w pokoju, kot na noc zamykany moze byc, ew. jesli dziecko spi z wami to zamykasz pokoj swoj, a kotkiem zajmujesz sie normalnie jak zawsze. Wiadomo, to zwierzak, wiec pilnowanie kotka i dziecka dlatego, ze koty lubia cieple miejsca i moje np. klada mi sie na klatce piersiowej a malutkie dziecko moze przygniesc swoim ciezarem lub przypaadkowo udusic. Ale wiadomo, ze czlowiek musi pilnowac wszystkiego. Dziecko podrosnie to beda sie razem bawic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 2 koty i już ponad dwa lata funkcjonują z naszym synem, obecnie jeden z nich jest na etapie bycia "poduszką" - nigdy nie było problemów żadnych i zupełnie w zasadzie nie rozumiem pytania Twpjego oczywiste jest że dzieci wychowane ze zwierzętami rozwijają sie lepiej i są lepszymi ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dwa koty i psa...wprawdzie to kotki nie kocury ale wysterylizowane,nie wychodzą na dwór i żadnych cyrków z oswajaniem z ubrankiem itp. nie robiłam...i nie ma żadnego problemu...pies też jest i też nie cudowałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wredna jędza
Mam cztery koty ;) U mnie to przebiegało tak, że początkowo robiłam wymianę zapachów, potem kotu pokazywałam dziecko, pieszcząc przy tym kota. Kotu trzeba pokazać, że jest niżej w hierarchii stada, niż dziecko. Potem jakoś to poszło. ;) Jeśli kot będzie się denerwował, to polecam feliwaya do kontaktu, ew. krople Bacha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
wiesz, wkurzają mnie takie osoby, jak Ty, które mają mieć dziecko i zastanawiają się czy nie oddać kota. Jak bierzesz zwierzaka, to na całe życie! Mam kota w domu, nieco agresywnego i wkurzało mnie, jak teściowie sugerowali mi, żebym się go pozbyła. Jak córeczka się urodziła i do teraz (ma 5 miesięcy) zamykam drzwi do jej pokoju, gdy śpi, a gdy nie śpi, to po prostu mam na nią oko. Kot nie zrobił jej krzywdy. Na szczęście się nią nie interesuje, ale jemu też musze poświęcać uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttt7i76f
wywal go, on ma w łapach ostrą broń.albo go zadrapie albo udusi,wczuj sie w to i pomysl jak wielka bylaby twoja rozpacz gdybs z powodu kota stracila dzecko. Na dodatek koty uczuają. kociary zaraz na mnie naskoczą...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenciaaa
Skoro nie atakuje pazurkami to nie widze zagrozenia. Mam kotke ktora ma 12lat jak urodzilam synka miala 6. Zawsze byla pepkiem w rodzinie i obawialismy sie troche. Gdy przyjechalismy z malenstwem wskoczyla na kanape obwachala go i zeskoczyla a potem uciekla do kuchni.trzy dni nie podchodzila do synka a my tylko obserwowalismy sytuacje.po kilku dniach gdy poszlam przygotowac mleko do kuchni synek plakal w pokoju nagle do kuchni wpadla kotka i tak zaczela mialczec jakby cos sie stalo a jej chodzilo o to ze maly placze.za kazdym razem do dzis tak jest gdy syn placze z byle powodu(ma 6latek) ona moze obojetnie gdzie spac wpada i miauczy uspokaja sie wtedy gdy maly przestaje plakac.wiec ja nie moge nic zlego powiedziec ze trzymanie zwierzat jest niebezpieczne dla dzieci bo u mnie zwierzeta byly w domu gdy ja bylam mala,moj synek i nic sie nie stalo.teraz jestem w drugim miesiacu ciazy i zastanawiam sie czy podobnie nasza kotka bedzie reagowac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem gruba locha
matko boska co to za pytanie, pilnuj tylko zeby kot nie zblizal sie do lozeczka dziecka, zeby tam nie spał bo napewno będzie próbował i po problemie. kot raczej nie bedzie sie interesował 'wrzeszczącym czymś" może powącha, popatrzy ale zachowa dystans. jak dziecko bedzie wieksze to pilnuj zeby nie tarmosilo kotem jak szmatą, z kotem jest o tyle lepiej niz z psem, ze gdy ma dosc, znajdzie sobie jakas kryjówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź sobą
Ja mam 2 koty i psa. Przez myśl mi nie przeszło by któreś oddać. Chociaż koty śpią przeważnie-persy to zastanawiałam się nad reakcja psa... Było lepiej niż myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kotow nie cierpie
obrzydzaja mnie :O Nie zjem niczego i nie napije sie w domu w ktorym jest kot. Jak pomysle, ze on lazi po stolach, po blatach kuchennem a wczesniej w kuwecie gowna lapami zasypywal.....Niedobrze mi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kotow nie cierpie
ale za to chętnie przyjmuję na klatę jeszcze ciepłego klocuszka mojego lovera, czasem sobie skubnę co nieco dla smaku, mniam ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodze w maju i tez mam kocura.Nie wychodzacego odrobacza sie co pol roku a nie co 3 miesiace,ktos widze sie bardzo zna heh.Kot to zwierze,nie ma takiego rozumu jak my wiec ja mojego dziecka z kotkiem na poczatku nie zostawie sam na sam,ale uwazam ze tez nie nalezy izolowac kota bo moze poczuc ze dziecko to intruz.Obserwowac i miec sie na bacznosci.Nie miej do kota bezgranicznego zaufania bo to tylko zwierze i nie jestes w stanie przewidziec jego zachowania poimimo ze np na poczatku na niemowlaka sie nie rzucil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj kot miał wlasnie 1,5 roku jak urodziłam pierwszą córkę. NIGDY jej nawet nie próbował zadrapać a zapewniam, że mała odkąd się przemieszczała to nie dawała mu spokoju ;) kot bardzo lubił te "pieszczoty" i nigdy nie uciekał, nigdy nie próbował się bronić. my pilnowalismy tylko, żeby córka nie zrobiła mu żadnej krzywdy. z drugiej strony krzywdy się nie obawiałam :) teraz córka ma 4 lata i są z kocurem najlepszymi przyjaciółmi :) za chwilę rodzę drugie maleństwo i nie mam żadnych obaw. p.s. kot własnie śpi w gondolce czekającej na małą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wredna jędza
No cóż, co weterynarz, to inna opinia, mój się bardzo zna i mam do niego zaufanie, a moje dziecko jeszcze nie miało tasiemca ani żadnego odzwierzęcego pasożyta, jak niektóre dzieci koleżanek, które odrobaczają co pół roku. Ponadto dopisałam, że mam cztery koty - zwierzęta w stadzie odrobacza się częściej, bo jeśli już pasożyty się pojawią, to jest plaga - mają go wszystkie koty w domu. Jednak jeśli ktoś jest laikiem, to może tego nie wiedzieć, dlatego nie mam żalu o jakieś komentarze o "znaniu się". :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój weterynarz (specjalista chorób psów i kotów) twierdzi natomiast, że kota niewychodzącego z domu i karmionego tylko suchą karmą powinno się odrobaczać raz na rok ;) co lekarz to inne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociaraaa
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi :). Tak jak myślałam że będę jednak musiała mieć oko na to wszystko. Wierzę że mój kociak pokocha naszego dzidziusia i że nie zrobi mu krzywdy ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
mój kot nas atakował ale w zabawie. tez sie bałam. no i w smie przez pierwsze pól rok zycia moje dziecko kota nie widzialo bo jak sie tylko budziło to kot znikał. nigdy nie stanowił zagrozenia, ale na wszelki wypadek nie zostawialam ich samych w pokoju. Bardziej niebezpieczna jest teraz druga kotka która bawi sie z mala i podczas zabawy czasem zadrapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kota okropnego
gryzie mnie, meza ale jesli tylko chce sie bawic:D a, ze jest mlody jak i moje dziecko to za zabawe bierze nawet machniecie reka:D Co najwazniejsze jednak, dziecka nie udrapal , nie ugryzl, a dziecko za to pileczke nauczylo sie turlac za ktora kotek biega:D I bawic sie z kotkiem tasiemka:) Kocurek moj dzis uwielbia moje dziecko i o dziwo tylko do corci na kolana wskakuje i tylko ona go glaska u siebie na nozkach. Do nas na kolana nie skoczy, glaskac sie da, ale widac kogo woli:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dobra sprawe jesli ktos ma ochote to kota niech odrobacza i co miesiac albo dwa.Kot domowy w zupelnosci raz na pol roku,a wypowiedz kolezanki ze kto odrobacza kota NIEWYCHODZACEGO co pol roku ma robaki jest co najmniej komiczna :D:D:D:D kolezanko,odrobaczaj co miesiac,fiprexa tez co miesiac aplikuj i tricatem tez szczep raz w miesiacu-nikt CI tego nie broni,tylko po co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajoma kota musiala oddac,
gdyz maly nabawil sie przez kota astmy.Obecnie dziecko silnie astmatyczne:( ja bym wybrala dziecko. Kota oddalabym w dobre rece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za bzdury :P kot nie powoduje astmy :D może jedynie spowodować alergię a ta z kolei NIELECZONA prowadzi do astmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×