chyba wyrzucę męża z sypialni,................

Witajcie! Ciekawi mnie co byście zrobiły na moim miejscu. Otóż po 5 miesiącach (był na szkoleniu) mój M wrócił do domu. Do mnie i moich bliźniąt. I wszystko super,dopóki nie idziemy spać. Całą noc tak okrutnie chrapie,że budzi mi dzieci (śpią w łóżeczkach w naszej sypialni). O mnie już nie wspomnę. Nie śpię odkąd wrócił. I tak sobie myślę,czy nie przeprowadzić go do gościnnego pokoju....

lepiej go wyślij do lekarza bo zwykle chrapanie da się leczyć

może wyleczcie przyczynę chrapania a nie od razu tak drastycznie. ja bym tak tęskniła po takim czasu, że mógłby chrapać a chrapać. dzieci przyzwyczajone pewnie do ciszy i się budzą. ja przy moim odkurzam jak śpi, albo oglądam tv i jest ok.

jasne... chciałaś się tylko pochwalić że masz bliźniaki

Jasne że bardzo się wszystkie stęskniłyśmy!!! Zdecydowanie wolałabym to jakoś nie tak drastycznie rozwiązać....Ale nie ma mowy o przespanej nocy. Poza tym mój mąż dość dużo przytył i to chyba kolejny powód tego chrapania....

Do lekarza go wyślij a nie wyganiasz z własnego łóżka

kup sobie stopery do uszu tlumiace halas - ja w takich spie

Lornetnik Taaaa.....ale wymyśliłeś/łaś.....

Koleś wychowuje nieswoje dzieci, a ta jeszcze coś pierdzieli.

Stopery może i by były jakimś rozwiązaniem,ale nie będę słyszała dzieci... Poza tym,łatwo powiedzieć,poślij go do lekarza.... Chyba wszystkie chłopy tak chętnie chodzą po lekarzach jak mój. W życiu nie pójdzie. A dlaczego ...... bo nie.... Znam to bo już proponowałam...

JAKIE NIE SWOJE DZIECI???????????????? Napisałam moje bliźniaki z przyzwyczajenia. Ale to są NASZE dzieci!

to on niech idzie do drugiego pokoju, a tak wogole to poszukajcie przyczyny chrapania, zawsze nie bedziecie spac w oddzielnych łóżkach

no a wcześniej nie chrapał? Bo nie rozumiem jak w ciągu 5 miesięcy można zacząc tak drastycznie chrapać żeby dzieci budzic.

mój mąż też strasznie chrapie. Od czasu kiedy zaczął nasze małżeństwo niemal się rozpadło i nadal mamy kryzys. Mąż nie chce iść z tym problemem do lekarza. Próbowałam go nawet namówić na zabieg by choć trochę sobie ulżyć ale on oczywiście nie wyraża na to zgody. Przeniesienie do salonu też nic nie daje. Jego koncertowanie słychać w pokoju obok przy zamkniętych drzwiach. Stopery również nic nie dają a tylko bolą mnie od nich uszy. Dodam że trąkam męża w nocy, prosze by się poprawił a on wpada w tedy w złość że go budzę, spać nie daje itd. mam też 2dzieci 3latke i 4mies. Muszę do młodszej córki wstawać w nocy(karmię piersią) a do tego dochodzi chrapanie. Bywa że nic nie śpię. Ja chodzę zła jak osą mąż też się wkurwia że go budzę a później kłócimy się o dosłownie wszystko. Już nie raz była rozmowa o rozwodzie czy separacji. Autorko zacznij szybko działać by nie spotkało Cię to co mnie!

Oj znam ten bol,moj tez piluje tak ze na calej dzielni go pewnie slychac,zadne leczenie nie pomaga wyprobowalismy chyba juz wszystko,oprocz operacji bo na to maz nie chce sie zgodzic,ale ja go namowie,bo zyc tak sie nie da.ta strona ktora wlasnie chrapie i sobie smacznie spi nie rozumie tego ze ktos obok meczy sie przez cala noc i oka zmruzyc nie moze.Stopery tez probowalam ale po nich bardzo glowa mnie bolala,wstawalam poprostu zmeczona.Wywalenie meza z sypialnie tez bylo,no ale przeciez na dluzsza mete nie da sie tak zyc"osobno"Ja jestem juz naprawde tym wszystkim zmeczona i to bardzo.Czytalam artykul ze nawet dochodzi do rozwodow przez glupie chrapanie.Ale to wcale nie jest glupie chrapanie tylko powazny problem :(

mąż je kocha jak swoje

Czasami coś tam pochrapywał ale nigdy aż tak.... Myślę,że to przez jego otyłość. Gotuję lekkie obiady,nic smażonego,tłustego....Kupuję dużo owoców,warzyw....ale on przed snem podjada. A jak mu mówię,żeby wcześniej jadał kolacje,to się na mnie wkurza,że mu żałuję....A tak nie jest :(

Lornetnik Ale uparciuch z Ciebie! To są NASZE długo oczekiwane i wywalczone córeczki! (przeszłam mnóstwo zabiegów i operacji) Przyjmij do wiadomości! Poza tym nie o Nie chodzi tylko o problem z chrapaniem....

wywalczone ? to adoptowaliście je czy co ?

Dziewczyny! Wiecie,jakoś mi tak raźniej,że nie tylko ja mam ten problem. Ten kto nie wie jak to jest,być co chwilę wybudzanym przez chrapanie,niech się cieszy.... A męża bardzo kocham i na pewno podejmę walkę z naszym problemem. O stałym opuszczeniu sypialni,też nie ma mowy. Dziękuję za słowa otuchy! :)

otylosc na pewno sprzyja chrapaniu,ale niekoniecznie najczestrza przyczyna jest skrzywiona przegroda nosowa,moze kilka czynnikow sie na chrapanie zlozyc.Moj maz jest szczuply a podejrzewam ze jest w stanie pobic rekord w chrapaniu :( A wiecie,ze chrapanie w decybelach jest rowne startowi samolotu? Az sie wierzyc nie chce prawda?

a o jakie problemy jeszcze chodzi?

może niech bliźniaczki śpią w innym pokoju bo chrapanie męża może powodować alergia na NIESWOJE DZIECI

Wywalczone,bo walczyłam z moim organizmem,tzn.z torbielami,chorą tarczycą, endometriozą i mięśniakami. A dzieci urodziłam przez cc w 37 t.c. :) :)

O pokoju dla dzieci tez myślałam. Niedługo mój mąż będzie miał urlop i zamierzamy przygotować pokoik dla dzieci. Może to też będzie jakieś rozwiązanie. Alergia na własne dzieci??????????????? Nigdy!!!!!!!!!! Chociaż bym na oczy nie widziała to nie wyżyłabym się na dzieciach! One są moim największym Skarbem!

największym skarbem ... na ile je wyceniasz ?

Witam w klubie, żono chrapacza. Mój mąż jest szczupły a chrapie tak ... że sam przez swoje chrapanie się budzi. Na szczęście nasze dziecko nie budzi się przez to chrapanie, ja niestety tak.

ewela

miało być : ewela :)

mój mąż też chrapie niemiłosiernie, nie jesteś sama, ja śpię w stoperach bo inaczej nie da rady. Lornetnik jak się przyczepił, he, he