Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nerwicowiec

życie z kobietą to psychiczna mordęga - dlatego lepiej żyć samemu

Polecane posty

Gość jhbjher
jestem kobieta i moge to samo powiedzec o facetach,10 lat bylam mezatka teraz cztery lata po rozwodzie i dopiero wiem ze zyje....cisza ,spokuj,wreszcie mo0ge jesc to co JA lubie,miec znajomych w ktorych towarzystwie Ja dobrze sie czuje,czasmi tesknie z silnym meskim ramieniem ktory przytuli w ciezkich chilach ale wiem ze to tylko bajki z reguly jest tak ze jak masz ciezkie chwile to facet jeszcze ci dokopie,nie warto poswiacec zycia dla drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offerma
nie każdy znajdzie kobietę. moim zdaniem to nie jest jakaś wielka tragedia. róbmy to co lubimy i się nie przejmujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"cisza ,spokuj,wreszcie mo0ge jesc to co JA lubie,miec znajomych w ktorych towarzystwie" nie mogłaś wcześniej tego wszystkiego mieć?:O :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przytulić się można do rodziny lub przyjaciela, wyjść można gdzieś ze znajomymi. nie daj się prozwiązkowej propagandzie. podasz te objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwicowiec
na pewno mam i psychika mi już siadła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To ,że każdy woli się wieszać na czyimś ramieniu to jasna sprawa - " to ucieczka od braku samoakceptacji." ha ha niezła bzdura -z Moją samoakceptacją wszystko ok Nic uciekam z tego tematu -jestem w związku i tu nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwicowiec
łapy mi się trzęsą jak się denerwuje - to chyba nerwica bo niby co?? więc musze się wyciszyć i odizolować od tego syfu i od wrednych sukowatych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzęsienie się "łap" nie musi oznaczać nerwicy. racjonalistka - no taka właśnie jaką uprawiasz. i te rady które dajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nigdzie nie mówiłam że Twój zajebisty związek oznacza że się nie akceptujesz, bo Cię nie znam. mówię jak jest ogólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjher
ze ci sie lapy trzesa to moze masz za malo zelaza anie nerwica,przy nerwicy masz altaki paniki,wydaje ci sie ze zachwile umrzesz albo zemdlejesz, itd....co do powyzej nie nie moglam jak bylam z mezem,jak chcialam gdzies wyjsc to zaraz sie obrazal,jak on szedl z kumplami na piwo to z knajpy dzwonil zeby mnie sprawdzic czy nigdzie przypadkiem nie wyszlam,glupiej gazety przy nim poczytac nie moglam "bo jemu czasu nie poswiecalam" i mi wyrywal,to co ja lubilam jesc on nie jadly i sie obrazal wiec zapomnialam o sobie i robilam wszystko zeby on byl zadowolony......zreszta nie wazne i tak mnie zostawil ,teraz moge o sobie powiedzec "szczesliwa rozwodka" dal mi przysluge odchodzac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SŁUCHAJCIE WHEDIF, BO DOBRZE MÓWI. ZWIĄZKE?OK. ALE TYLKO DOBRY, SZCZERY, PRAWDZIWY!!! w innym razie zbędna improwizacja , komplikacja i problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ludzi w związkach nie chce Was przekonywać,że jesteście nieszczęsliwi w związkach bo sami wiecie jak jest. nie twierdzę że każdy związek to mordęga. ale miejcie świadomość że to nigdy nie będzie zdrowe jeśli sami ze sobą nie będziecie mogli wytrzymać. będziecie szukać zapychaczy w postaci partnerów jeśli nie będziecie sobie sami w stanie poradzić ze swoimi egzystencjalnymi problemmai. może być masa kłopotów z tego i toksyn. SZCZEGÓLNIE jeśli chodzi o osoby z zaburzeniami, powinny być szczególnie ostrożne, żeby sie w tym nie pogubić, nie krzywdzić siebie lub kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwicowiec
whedif - świetne podsumowanie, też do takich myśli doszedłem... :( :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba dość logiczne ,że trzeba być szczęśliwym samy ze sobą -żeby być szczęśliwym -rekompensacja w postaci partnera ???? jakieś dziwne rzeczy piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jakieś dziwne rzeczy piszesz " nie. takie dziwne rzeczy się po prostu dzieją. " "whedif" widzę jakieś guru na kafe " jestem zayebista:) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwicowiec
i jak widze jak ludzie żyjący ze sobą się męczą i "mordują" to mnie to przeraża.... i się pytam po co to? Po co się tak męczyć, w imie czego, w imie jakich wartości i zysków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwicowiec - nie przejmuj się, nie zmuszaj się, to Twoje życie. nadal nie wiem skąd sobie ubzdurałeś nerwicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
utrzymuję, że marzę, by być kieds w związku. ale na siłę nie będę weń trwać. boję ię, że sie nie uda. t prawdopodobne. życie jest w końcu głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwicowiec
gdybym napisał wszystko o sobie to też byś tak to zdiagnozowała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwicowiec - ja się pytam o OBJAWY, które Twoim zdaniem wskazują na nerwicę, o nic więcej,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×