JESTEM BLONDYNKA Z NIEBIESKIMI OCZAMI, 48KG, 165CM WZROSTU

moze Polska na to nei jest gotowa, bo slowa terapeuta przez 80% spoleczenstwa jest odbierane jako psychola, jako osobe dla debili, chorych psychicznie, jakies wybrakowanych itd. spotkałem bynajmniej nie raz taki komentarz, niestety prawda jest inna./.. coz takie czasy, wiec warto isc do terapeuty i nie raz na rok, ale chdozic raz na tydzien, czy raz na dwa to minimum wygadac sie, odfprezyc, powiedziec co meczy. Ale BYC SZCZERYM W 100% oraz UWAZNIE SLUCHAC!!!! DO TGO CZESTOSC WIZYT!!! takiej osobie potrafimy pomoc ze juz po paru wizytach jest usmiechnieta, ottwarta, poprostu nie zatrzymuje w sobie smutku, bo dostrzega male a jakze wazne rzeczy... jelsi was nei stac, zapisujcie sie na kase, bo naprawde szkoda swojego zycia by nie ptorafic zamknac zle rzeczy i odcinac sie od nich!

-rodziców mam oboje -mam starsza siostre, ma 35 lat ma meza i dziecko, mieszka 200km ode mnie - przyjaciół mam mało, moje bliskie przyjaciolki wyjechaly na stałe do anglii, a na mojej uczelni jest tzw "wyscig szczurów", nikt sobie nie pomaga - w towarzystwie zachwuje sie dobrze, nie jestem niesmiala :) - mam bóle kolkowe w lewym boku czesto

glupie baby jestescie i tyle: frustracja, przerost formy nad trescią, idealizm... duzo by wymieniac, jednak konkretnie gdyby ktos poznal twoj przypadek. Sami kiedys dawno miałem takie problemy, ale w koncu trafiłem na wspanialego lekarza który naprowadził mnie na moj problem i odziwo sam potrafiłem wyeliminowac te zle rzeczy ktore tak dlugo mnie trapily od tego czasu zaczalem zaznajmiac sie w temacie i teraz sam staram sie pomagac innym, bo wiem jakie takie sytuacje powoduje prtoblemy w zyciu czlowieka... smieje sie ze nawet samo slonce, jakis mily dzien, cieply, nastraja optymizmem, na tyle ze chcialoby sie stanac na dworze i nie isc do domu... ale to wlasnie to piekno ktore musimy dogladac ... i o ktorym zapomnielismy

tez mysle nad tym czy to hormony

hgjgykygftytgt: nie moge tutaj nic TObie napisac, za malo wiem, nei widze Ciebie, ale moim zdaniem skromnym powinnas isc do specjalist, i to narazie z 5 wizyt zeby dokladnie sprezyzowal problem, a domniewam ze masz, czy aby nie jestes osoba smutna, umiesz sie smiac, umiesz weselic, ale niestety raczej w Tobie jest duzo smutku, goryczy, tak bez powodu? Cieszysz sie ze ktos cos ma , cos wyszlo, ale jedna w glebi serca, myslisz raczej negatywnie? sluchaj idz warto, naprawde, wyeliminujesz te stany, ale pamietaj szczerosc!!! to podstawa!!! a dzis zmien swoj humor i to moze smieszne ale prawdziwe, idz na solarium, bo po nim zobaczysz ze bedziesz czula sie lekko, odprezona!! po tym do domku i twoim zadaniem: sprawdz co dzis dobrego dietetycznego zrobi cna kolacje. moze chleb z maki zytniej, polecam, do tego jakis serek mało tłusty i tak zacznij od dzis postanowienia, zmieniam swoje racje zywnosciowe... DUZO WARZYW! Polecam pomidory (maja duzo magnezu) ale warzywa nei z biedronki a z porzadnego marketu ( bo biedronkowe, i biedronkowo podobne sa z daleka i nie maja nic witamin!!, zreszta widac wizualnie co wyglada a co nie!!!! dam taka Tobie uwage, bardzo wazna, jesli cos Cie wkurw.. cos martwi, wez gleboki oddech pare razy, ale kontroluj jak pracuje przepona, tzn po czasi ebedziesz czula jak centymetr po centymetrze sie przesuwa przy oddychaniu, to strasznie rozluznia!!

głupie baby - to się nazywa depresja i się to leczy u psychologa/psychiatry

do depresji daleko, ale stan nei za kolorowy...