Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sama w sobotę...

Mąż w delegacji, dzieci chore i wszystko na mojej głowie- czy jest ktoś jeszcze?

Polecane posty

Gość Sama w sobotę...

Pierwszy raz mam taką sytuację, dookoła wszyscy w rodzinie chorzy i leżą w łóżku, a moje dzieci też, więc jestem zmuszona siedzieć sama z nimi w domu. Nie ma nawet jak się do kogoś odezwać...Jak sobie radzicie w takiej sytuacji? Bo ja nie potrafię siedzieć z nimi sama w domu, ani na spacer, ani do sklepu czy do sąsiadki na kawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale banannnkii
wiesz mi że ludzie mają większe problemy niż niemożność poplotkowania. Zajmij się dziećmi, zrób ciasto, soczek z marchewki a nie marudź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plotkara.,.,
plotkara... nieszczęśliwa bo na ploty nie może iść... podłogę umyj, bedziesz miała z tego większy pożytek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos19
też mam często podobną sytuacje. Nie przejmuj się wszystko minie:) Ale żeby ci było chociaż chwile przyjemnie chcętnie z tobą poplotkuje:) może ci to pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama w sobotę...
Skąd tyle jady w niektórych??? Rzadko zaglądam na kafe, więc pewnie takie matki jak ja mają tu już łatkę przypiętą? Mieszkanie mam mega czyściutkie, obiad dwudaniowy na jutro już jest, dzieci mimo choroby dopieszczone i właśnie bawią się razem (1 rok i 4 lata), jednemu katar leci do podłogi i trzeba odciągać fridą, drugie kaszle ale przynajmniej mam te kilka minut dla siebie. Fajnie, że mam tę swoją dwójkę:) Szkoda tylko, że mąż właśnie z taki moment został wysłany z połową firmy daleko w delegację...Gdyby był wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej:) Dzisiaj rozmawiałam z sąsiadką przez chwilkę i naprawdę nie wiem jak ona może narzekać na swój los, ma jedno dziecko, teściowa i mama pomagają jej na zmianę, a ja od samego początku zawsze ze wszystkim sama. I patrzę, że nawet pogadać na kafe z niektórymi nie wolno, bo zagryzą jadem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wrecz pewna---
powiem ci,ze na prawde masz fajne problemy... niektorzy nie maja co do gara wlozyc,inne sa zdradzane przez mezow,jeszcze inne maja dzieci niepelnosprawne. A ty mozesz po prostu wziasc na spokojnie ksiazkei poczytac sobie,fajny film obejzec,maly wellness sobie zrobic! wlacz im bajke,zrob sobie maseczke i po klopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz tak ubogie zycie wewnętrz
i brak jakichkolwiek zainteresowań, że spędzenie jednego dnia z sobą samą jest ponad Twoje możliwości?:O Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz tak ubogie zycie wewnętrz
i brak jakichkolwiek zainteresowań, że spędzenie jednego dnia z sobą samą jest ponad Twoje możliwości?:O Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wrecz pewna---
ja na przyklad zazdroszcze ci w teh chwili sytuacji. Mam akurat 4 gosci w domu,przyjechali na 3 tygodnie,chore dziecko i marzy mi sie wyslac ich wszystkich wraz z mezem w delegacje:)dziecko moze zostac,mimo ze jest chore. Ale nie narzekam,trzeba sie dostosowac do sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka tygodni temu tez tak miałam.Moje dzieci chorowały na zmiane przez 2 miesiące.Wykańczało mnie to już.Nie chodzi tu o plotkowanie jak co poniektórzy twierdzą tylko o zwykłą odskocznie od marudzenia dzieci,użerania się z podawaniem leków itd.Nawet nie wiesz jaka byłam szczęśliwa kiedy wróciłam do pracy po opiece ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos19
dziewczyny spokojnie ogarnijcie się troche. Dziewczyna chce po prostu z kims pogadać może wymienić się jakimiś radami a wy ją atakujecie. Jak wam się to nie podoba to się nie udzielajcie proste i logiczne. A ja chętnie z tobą popisze " sama w sobote":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoś niekoniecznie
Jakoś mało wierzę w tę delegację męża Jak to , delegacja w sobotę czy niedzielę? (A po co, delegacje mają cel w dnie pracy a nie na weekend) delegacja z połową firmy....hm, tak ci mąż powiedział? A masz możliwość sprawdzenia ? Bo może za tę połowę firmy robi jedna koleżanka A mąż ucieka od choroby dzieci i obowiążków domowych pod pretekstem delegacji. Może się mylę, mam nadzieję Ale nie ufałabym mężowi tak ślepo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko. To nie jad a rzeczywistość. To aż taki masz problem żeby temat zakładać? Poza tym chore roczne dziecko które potrzebuje przytulenia,obecności mamy,a ty chcesz na pogaduszki wyskoczyc? Możliwe że jestem starszej daty i nie wszystko mogę pojąć. Kobiety.czy to teraz taka normalka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż też często jeździ w delegację i jak jest 1000 km od domu to trudno żęby przyjeżdżał na jeden dzień bo w niedziele musiałby już wyjeżdżać.Boże ile tu matek-frustratek które czepiają się wszystkiego i wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama w sobotę...
Mam do niego zaufanie:) I tak jak ktoś wyżej napisał, moje dzieci też chorują 2 miesiące na zmianę, więc jestem wykończona marudzeniem, płaczem i obowiązkami...W domu zrobiłam przez ten czas kiedy chorowały porządki w każdym kącie, uporządkowałam dokumenty,ubrania dzieci co nie było łatwe bo robiły mi bałagan w tym samym czasie:) Nigdy nie spędziłam tyle czasu na zwolnieniu, więc tym bardziej nie wiem i podziwiam mamy, które wychowują dwójkę dzieci kilka lat i też nikt im nie pomaga...Wyjście do pracy to naprawdę odskocznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu racja.wyjście do pracy to odskocznia.moja żona też tak mówi. Jak mogla wrócić do pracy po wychowawczym,cieszyła się jak dziecko. I wcale się nie dziwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dowcipny Johnny
Co wy z tymi delegacjami???? Kto teraz jeżdzi w delegacje??? Teraz się jeździ na szkolenia, nikt teraz nie mówi, że jest w delegacji, wy chyba się w PRL zatrzymałyście tu na kafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak w delegacji, to wiadomo że
zdradza? To jest dopiero prymitywne myślenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×