Kłótnia z mężem raz w miesiącu.

Hej wszystkim, nie wiem co robić. Jestem po ślubie z mężem 3 lata. A ciągle się kłócimy, i to zawsze ale to zawsze z mojego powodu :( to że nie pracuje to że nie jestem ambitna to że po domu walają sie mje kosmetyki. Zawsze jest to moja wina kłótni i kłoce sie z nim ale wiem w głębi duszy ze ma racje!!! Zawsze taka kłotnia konczy sie tym ze on mówi mi ze to koniec i nie chce byc juz ze mna, a ja w płacz i nie moge sie uspokojić. Nie wyobrazam sobie zycia bez niego. KOCHAM GO, najmocniej na swiecie i nie wiem co mam zrobic. macie jakies pomysly jakies wyjscie z takiej sytuacji ? :((

mamy :) a czemu nie powiesz mu, że się Ciebie notorycznie czepia???

Ale on o tym wie, mowi mi ze za miesiac znowu bedzie to samo. ze ja potrzebuje kogos co mi bedzie mowil co ja mam robic bo sama z siebie nie umiem robic tych rzeczy!

a sam jest taki doskonały? przez tą miłość do niego masz klapki na oczach chyba... czepianie się swojej kobiety że ma kosmetyki porozwalane... a przepraszam czy mówi czasem że pyszny obiad ugotowałaś?

jak jesteś beznadziejna, to co ma ci mówić, że jesteś fantastyczna, bo ładnie pachniesz i wyglądasz? to za mało do życia we dwoje!

a po takiej kłótni on co robi ? konkretnie ?

idź do pracy , posprzątaj kosmetyki i przeczytaj " ulissesa " ;) i już nie edize powodów do kłótni :D

Ale kiedy nie jestem beznadziejna, bo zajmuje sie domem, sprzatam, gotuje jak mi sie uda to ide do pracy zajmuje sie dzieckiem.

jasne ma zarabiać na Ciebie kupować Ci kosmetyki i jeszcze grzecznie przypominać byś ich nie rozwalała po domu tak?? kobieto... ogarnij się... facet ma Ciebie dość - nie pracujesz- ok jeszcze mógłby pewnie przymknąć na to oko, ale Ty (jak wynika z Twojej wypowiedzi) nie masz ani hobby, ani nie jesteś ambitna, nie chcesz się uczyć, rozwijać, w domu burdel sama na własne życzenie stracisz męża facet musi podziwiać kobietę i nie czuć, że ona bez niego sobie nie poradzi inaczej będzie miał jej dość i w końcu zdradzi/odejdzie znajdź jakąkolwiek pracę, rusz dooopę, zadbaj o siebie- zacznij robić cokolwiek, zadbaj o swojego faceta zobaczysz, że się wszystko zmieni sorry ale to nie Śląsk lata 80te, że facet będzie na Ciebie zapieprzał, słuchał Cię jak pies i jeszcze się cieszył

Albo idzie spać albo na komputer

Ale napisalam tak to co jest w jego oczach. On nie widzi tego ze nie moge isc do szkoly i do pracy jednoczesnie a w dodadku zajmowac sie dzieckiem

Zmieniłam NICK

znam to. Boli jak cholera, kiedy maz tak gada o rozstaniu. Nie sadze, ze ma to na mysli, ale w zlosci wszystko powie byle zranic. Przykra sprawa. Teraz probuje omijac klotnie szerokim lukiem. Po prostu wychodze. Jak na razie dziala

a szczerze napisz czy czepiasz się Ty jego? czy tylko ona jest nie fair ale szczerze - dbasz o dom, jesteś dla niego miła? czy ciągle zrzędzisz? bo to też ma duże znaczenie

ok , zapytałam co robi po kłótni bo ja miałam takiego asa co celowo prowokował kłótnie , zrzucał winę na mnie i rozczarowany oraz "upokorzony" wychodził z domu :D

JA sie go wogole nie czepiam o nic. !!! on wszystko robi co musi prasuje sobie koszule itd. Ale ja tez mysle ze wypelniam wszystkie swoje obowiazki i nie zżędze wogole

wiesz co następnym razem powiedz mu po prostu spokojnie acz lodowato " tak będzie najlepiej" dot rozstania , on sobie pogrywa na twoich emocjach , niech zobaczy że masz dość i przestało to robić na tobie wrażenie.

facet musi podziwiać kobietę i nie czuć, że ona bez niego sobie nie poradzi inaczej będzie miał jej dość i w końcu zdradzi/odejdzie x to zdanie mi się podoba i temu mottu hołduję

Musze wkoncu stawic temu czoła ide z nim pogadac bo ma byc to bedzie!

a ja troche zmienie temat. Moj pisze sobie z kumplami ,jak to bede wyrywac laski, albo jak wyrywaja. Ukratkiem widzialam maila i stad wiem. Czy to jest normalne????? Zlosci mnie to, ze opowiada sobie jakie to laski widzial, ale z drugiej strony moze to tylko gadanie. Ale jestem zla. Zupelni enie wiem, jak zareagowac.

nie powinnas wierzyc w to,ze on ma racje - niszczysz w ten sposób własne poczucie wartości!!! eee... ja odpłacałabym mu tym samym, aż w końcu umawialabym sie z kolezankami na obiady i do pubu, daj spokoj facet takimi rzeczami potrafi zalezc za skore bo uwaza sie za nie wiadomo kogo...

kretynko, już to pisałaś na innym topiku!

kochana, na takiego czepialskiego to wiesz, ja tez zaczelabym sie czepiac jego tak jak on czepia sie mnie, a potem walczylabym z nim jego wlasna bronia...a potem wychodzisz, umowilas sie na kawe z kolezanka... zobaczysz, ze zacznie sie nad soba zastanawiac juz sie zastanawia jak zaczyna histeryzowac z powodu Twojich kosmetykow:D co mnie bawi BO WYCHODZISZ I NIE SŁUCHASZ JEGO GLĘDZENIA-WIDZISZ ŻE TO DZIAŁA?

anialon -- kolejna ciocia dobra rada! zabawne, jak jedna beznadzieja wspiera drugą beznadzieję w swoim nic nie wartym życiu. czy ty też żyjesz tylko po to, by pachnieć ?

doczytałam do połozwy, ale dlaczego nie mozesz isc do szkoly jak masz małe dziecko ??? ja nie rozumiem tego!! dla chcacego nic trudnego. sama mialam 2tygodniowe dziecko i poszłam na podyplomowke. wek w wek dojezdzalismy we 3. rowniez pracowałam, uczyłam sie i mialam male dziecko. w czym problem?? dlaczego robisz z siebie taka ofiare?? ile dziecko ma miesiecy ??

taa on się czepia to ona też a co! na złość taaa taki związek ma sens :o to jest rozwiązanie.. :o

Jesteście patologiczną rodziną. On przenosi swą agresję na Ciebie, bo tak naprawdę chodzi Mu o kłótnię i rozładowanie nerwów, preteksty ma gotowe. A Ty to lubisz i przyznajesz Mu rację. Tyle.

sama oceń-zajmuje sie domem i dziecmi, skonczylam 2 szkoly, zaczelam pracowac, zalatwiam nam wiekszy dom bo mamy dwojke dzieci... czy myslisz ze leze i pachne?

mój mąż zaraz po ślubie zabraniał mi spotykać się z jedną koleżanką,bo będę taka jak ona nie widzialam nic zlego w niej, wychodzilam na złość z domu informując go że właśnie idę do niej,niekoniecznie szłam do niej,szlam do miasta albo do innej koleżanki nie daj się,nie jesteś jego własnością

raz w miesiacu :D ? hahahhahaha my sie klucimy prawie codziennie, krotko, po tekscie, a czasami dluzej, ale potem przechodzimy do codziennosci normalnie, kcohamy sie jak zajace :) sex jest najlepszym lekarstwem :) mamy dzieci, kochamy siebie i dzieci raz w miesiacu , hahahahhaha, dobre, pewnie chcesz ROZWOD :D :D :D ?