Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewa.N

Największy argument przeciw tabletkom antykoncepcyjnym i wkładkom (spiralkom)

Polecane posty

Gość dfgyhujkjghfgdf
pomijajac wszystko, znajomi kojarzystaja z baby-comp, w dni z czerwona lampka uzywaja prezerwatyw i od 5 lat nic im sie nie przytrafilo. mimo to ja bym sie dygala.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka orala
wszyscy zapomnieli chyba o oralu, seks to nie tylko wlozenie i wyjecie! ja uprawiam oral i mam gdzies wszelka antykoncepcje czy badanie sluzu. nic nie da 100% pewnosci a mi sie nie chce latac z termometrem czy tez truc sie hormonami.tym bardziej,ze ze stosunku i tak nigdy nie mam orgazmu. wiec co, mam sie truc zeby facet mogl sie spuscic? i jeszcze ryzykowac ciaze,przesada. dam sobie wlozyc jak bede chciala dziecko, do tego czasu stane sie mistrzynia orala. p.s. tak,oboje jestesmy zadowoleni z naszej mega naturalnej metody anty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjdhkdhjk89
to autorko jeszcze napisz co jest strasznego w prezerwatywach. juz wiem, że szkoda ci jajeczek, ale chetnie posmieję się z lamentów nad umierającymi plemniczkami wyrzucanymi do kibla w gumowej trumience.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka orala
wkladki anty i pigulki nie daja sie zagniezdzic zygocie. plemnik to nie zygota. ogolnie mam gdzies umierajace zygoty czy nawet nie interesuja mnie skrobanki, ale nie sprowadzajmy argumentow autorki watku do absurdu. plemnik to gameta, plemnik plus jajeczko to juz "nowe zycie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joooola
Dziękuję za ten wątek. Zgadzam się z Paniami - nie zaglądajmy sobie nawzajem do łóżek i do tego, jakiej antykoncepcji używamy. Decydując się na jakąkolwiek metodę miejmy jednak PEŁNĄ świadomość, jak działa. I o to chodziło autorce wątku. FAKT powstania nowego życia w momencie poczęcia jest niezaprzeczalny. Stosowanie metod uniemożliwiających zagnieżdżanie się zapłodnionej komórki jajowej jest jak rosyjska ruletka - nigdy nie wiesz, czy u ciebie akurat dojdzie do zablokowania owulacji czy nie, czy konieczne będzie uruchomienie mechanizmów prowadzących do ZABICIA CZŁOWIEKA. A więc, decydując się na taką metodę antykoncepcji, miej świadomość, że w każdym cyklu MOŻESZ powodować śmierć drugiej osoby. Nierozumienie przez kogoś tego FAKTU jest dla mnie niezrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumaczka ze stawu
zycie zygoty zwisa mi i powiewa,sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robbi
Też byłaś zygotą, szkoda, że wcześniej ono nie zwisało twoim rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia 20
autorko Jestem zywym przykladem o którym piszesz ! Mimo stosowania pigułek antykoncepcyjnych zaszłam w ciąże . Teraz obawiam sie czy te tabletki nie wpłynely negatywnie na płód :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia 20
autorko Jestem zywym przykladem o którym piszesz ! Mimo stosowania pigułek antykoncepcyjnych zaszłam w ciąże . Teraz obawiam sie czy te tabletki nie wpłynely negatywnie na płód :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumaczka ze stawu
tak bylam zygota a nawet plodzikiem, i co z tego? mam sie roztkliwiac nad paroma komorkami? moze lepiej zajac sie juz urodzonymi dziecmi a nie bawic sie w nianczenie zygot? taka zygota nie ma swiadomosci, tego nawet nie widac, nie bede rwac wlosow z glowy,ze moze spuscilam jedna i druga w toalecie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joooola
kumaczko ze stawu, od kiedy masz świadomość tego, że żyjesz? Noworodki, niemowlęta i małe dzieci też nie mają tej świadomości. Ich istnienie jest całkowicie zależne od opieki rodziców. Idąc tą logiką, nie ma żadnej różnicy między spuszczeniem zygoty w toalecie, a zabiciem już urodzonego dziecka, bo jedno i drugie nie ma świadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumaczka ze stawu
jest roznica bo taka zygota jest biologicznie zalezna od matki, noworodkiem moze zaopiekowac sie ktokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joooola
i ten "ktokolwiek", kto z jakichś przyczyn zmienił zdanie co do wychowywania dziecka i nie ma dłużej na to ochoty, nie powinien być odsądzany od czci i nazywany mordercą, jeżeli zabije to dziecko - w końcu było kompletnie nieświadome, więc zgodnie z logiką powyżej, waga takiego czynu jest żadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumaczka ze stawu
co sie uczepilas tej nieswiadomosci, to tylko jedna z kwestii, o wiele wazniejsza jest dla mnie zaleznosc biologiczna od matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez emocji, walczmy na argumen
pod wplywem naszych dyskusji mocno poszperalam w necie szukajac informacji na wiadomy temat. Hm...na stronach propagujacych naturalne metody powtarzaja sie hasla o wczesnoporonnym dzialaniu pigulek. Ale juz na innych zaprzecza sie takiej interpretacji frag.ulotek dot.zmian sluzowki na nieprzyjazne dla zaplodnionego jajeczka. Powtarzane za to sa slowa o zakaznie stosowania poronnych srodkow w Polsce. Nawet tzw.pigulka"po" taka nie jest. Blokuje dotarcie plemnika do jajeczka, ale nie dziala poronnie. Na istniejaca juz ciaze nie wplynie! Hm...chyba podpytam mojego ginekologa na kolejnej kontroli jak on to tlumaczy..? Ja zawsze rozumialam dzialanie pigulek jako przeciwdzialajacych zaplodnieniu. A jesli dochodzi jednak do jajeczkowania, bo ktos opuscil jakies tabletki z blistra, to jednak zachodzace w ciaze nie ronia jej...prawda? Temu musialoby przeciez towarzyszyc duzo wieksze krwawienie, niz to z tzw.odstawienia (w czasie 7 dni przerwy), czyli takie plamienie bardziej. Trudno nie odroznic od miesiaczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumaczka ze stawu
wszystko rozbija sie o definicje ciąży ciąża rozpoczyna sie mianowicie w momencie zagniezdzenia zaplodnionej komorki jajowej, czyli zygoty jezeli uniemozliwi sie zagniezdzenie zygoty (poprzez zmiany z sluzowce macicy) to nie dochodzi do ciązy poronienie to przerwanie ciązy, wiec pigulki nie sa wczesnoporonne, one po prostu nie pozwalaja zagniezdzic sie zygocie. jesli to nizgodne z czyims sumieniem, w koncu zygota to juz nowe zycie, nie powinien stosowac takich srodkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tabletki nie dopuszczają do zagnieżdżenia się zarodka poprzez hamowanie owulacji i EWENTUALNIE nieprzygotowanie endometrium. nie możesz poronić czegoś czego nie ma. to samo tyczy się tabletek 72 po. nie jesteś w ciąży, to nie możesz poronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez emocji, walczmy na argumen
tak to zawsze rozumialam. Ale po lekturze paru stron tutaj mam wode z mozgu ;) i zaczelam miec watpliwosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez emocji, walczmy na argumen
tzn.-nie ma owulacji-wiec plemnik nie ma czego zaplodnic-nie ma zarodka-czyli nie ma poronienia a czynniki zageszczajace sluz na takie, w ktorym plemniki nieruchomieja i czynienie sluzowki "niegoscinnej" to juz tylko dodatkowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah i jeszcze jedno. w przypadku ciąży ani tabletki antykoncepcyjne, ani tabletka 72h po nie spowodują ani poronienia ani zagrożenia dla płodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez emocji, walczmy na argumen
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumaczka ze stawu
problem w tym ,ze nigdy nie wiesz ktory mechanizm leku zadzialal, jesli doszlo do owulacji, moglo dojsc tez do zaplodnienia a zygota nie zagniezdzila sie dzieki zmianom w endometrium jak dla mnie to pozytywne dzialanie, bo zwieksza skutecznosc leku, a nad zygotami nie bede plakac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joooola
po co w takim razie te dodatkowe funkcje, skoro zablokowanie owulacji jest takie pewne? nie wydaje się wam to nielogiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest DODATKOWA funkcja :O:O:O czy wy w ogóle wiedzie jak działają hormony? jak wygląda hormonalna regulacja cyklu menstruacyjnego? który hormon za co odpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumaczka ze stawu
a co za roznica czy owulacja bedzie czy nie, czy dojdzie do zaplodnienia czy nie, jesli w efekcie i tak nie zajdzie sie w ciaze? bardziej mnie martwia skutki uboczne antykoncepcji niz pare zygot ktore wpadly do kibelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumaczka ze stawu
z ulotki cilest -Do działania antykoncepcyjnego może przyczyniać się także zmiana właściwości śluzu szyjkowego oraz błony śluzowej trzonu macicy. z folderu dla lekarzy - Yasmin skutecznie hamuje owulację i daje dodatkową ochronę antykoncepcyjną poprzez zmniejszanie podatności endometrium do zagnieżdżenia się zapłodnionego jaja jak dla mnie jak najbardziej to dodatkowa funkcja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez emocji, walczmy na argumen
ups, ja uzylam pierwsza slowa "dodatkowo", sorry kolezanka pewnie mnie cytuje..? Chodzi o to, ze hormony dostarczane z zewnatrz powoduja w organizmie stan "ciazy". Dlatego blokuje sie owulacja (bo tak jest, gdy faktycznie zachodzimy w ciaze). Sluz w ciazy tez sie zmienia, choc nigdy sie nie zastanawialam, na ile on jest wtedy blokujacy dla plemnikow..? Z pewnoscia organizm nie moze dopuscic do zaplodnienia miesiac po miesiacu, bo zagrazaloby to rozwojowi i zyciu plodow... Wiec...wlasciwie hormony sztuczne "nasladuja" nature. Tylko bez faktycznej ciazy, czyli rozwijajacego sie w nas plodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumaczka ze stawu
hmm chyba ze chodzilo ci o to,ze tych funkcji nie da sie tak po prostu od siebie oddzielic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×