Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żeby nie wyszło głupio

prezent na wesele od kuzynki - studenki

Polecane posty

Gość żeby nie wyszło głupio

Moja kuzynka niedługo robi wesele, mieszka w Anglii, wesele w Polsce. Wiadomo, młodzi chcą pieniądze, rozumiem bo nawet logistycznie ciężko byłoby prezenty przewieźć taki kawał. Zostałam zaproszona z chłopakiem i teraz zastanawiam się nad "ilością" gotówki jaką należy dać..... Zarówno ja jak i mój facet studiujemy, także w pieniądzach nie pływamy. Myślicie, że 250 zł będzie ok? Moi rodzice dają osobny prezent, a przecież nie będę ich prosić jeszcze o dokładanie się do mojego. Co sądzicie? Jakie prezenty dostawaliście od znajomych, kuzynów w mojej sytuacji? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka
250 będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppychaczka
w święta było wesele kuzynki która mieszka we włoszech,kuzynka prosiła aby nie kupować żadnych rzeczowych prezentów i nie kupować wina czy czekoladek,w kopertach było po 100zł od pary,każdy dawał ile mógł dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie trochę rozsądku
250 zł od dwóch osób ? To jakiś żart. Za 125 zł od osoby to ty nawet studniówki nie miałaś a myślisz że wesele ktoś zrobi za tyle. Dziewczyno też jestem studentką i chodzę na wesela ale daję nie mniej niż 500 zł od pary. Dajcie im 250 zł to będą się śmiać przez kilka dni bo pewnie tyle albo więcej płacą od osoby. Ale chcesz żeby mieli z czego sie śmiać to zrób im taką przyjemność. I darujcie sobie wymówki typu: Jestem studentką nie zarabiam dużo. Jestem matką dużo pieniędzy wydaje na pieluchy. Jestem.... itd A kogo to interesuje. Nie masz pieniędzy to nie idziesz na wesele. A nie rób z siebie pośmiewiska chyba że to lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie trochę rozsądku
Albo idź chociaż sama na to wesele i daj te 250 zł ale nie targaj w takim przypadku chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie czytaj komentarzy od "talerzykowców" :P daj tyle kasy ile sobie założyłaś + kartka z życzeniami i będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka19x
a od kiedy to wesele musi sie zwrócić? Nie masz kasy to kup moze komplet poscieli a kopercie daj kartkę z życzeniami i kupon totolotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t222
250 zł będzie ok. Para Młoda zaprasza na wesele nie po to, żeby dostać jak najwięcej kasy ale po to, aby najbliżsi mogli z nimi uczcić ten wyjątkowy dla nich dzień. ludzie trochę rozsądku- jesteś śmieszna. Żałosne jest wymagać od gości, aby dali tyle, by pokryć koszt talerzyka. Nikt nie każe młodym wyprawiać wesela, to jest ich wola i ich wydatek, goście nie mają obowiązku płacić za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwyeywet90
09:54 daj se spokój "studentko", nikt normalny nie oczekuje bogatych prezentów od studiującego/uczącego się rodzeństwa/kuzynów. to że w twojej rodzinie są same sępy i szakale i wolisz zarobić na koperte pokątnym robieniem lodów na dworcu kolejowym zamiast dać prezent stosowny do twojej pozycji społecznej, to twój problem:) 250 jak najbardziej ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda 2011r
250 zł będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto mówi o zwrocie
Wiadomo że wesele się nie zwraca ale trzeba też mieć jakiekolwiek pojęcie o tym ile teraz płaci się za wesele i ile wypada dać w kopertę. Poza tym nikogo nie interesuje czy ktoś się uczy bo równie dobrze para młoda może jeszcze studiować a jakoś kasę na wesele musieli uzbierać także to bez znaczenia. Jeśli kogoś stać na wesele to idzie a jeśli nie to powinien zastanowić się nad tym. Jeśli kogoś nie stać to niech pójdzie bez osoby towarzyszącej i wtedy to 250 będzie znośne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok, to ja mam
ja pierdole, odnosze wrażenie, że niektórzy zapraszaja gości wyłącznie dla kasy- w życiu nie wpadłabym na taki pomysł, a po drugie gdyby ktoś zaprosił mnie wyłącznie dla kasy, to podziękowałabym za udział w takiej uroczystości Autorko nie słuchaj takich idiotów, bo szkoda nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 200 zl bedzie ok
Jak parę młodą nie stać by płacić za osobę 250 zł to niech zrobi w takiej restauracji na jaką ją stać. A nie wymagać 500 zł od pary studentów, bo sobie wymyśliła drogie wesele na jakie jej nie stać i liczy na pokrycie kosztów. Jak na wesela się nie pcham nie proszona. Jeśli jednak ktoś już mnie zaprasza to wierzę, że zaprasza mnie dla mojej obecności. I nie zamierzam kalkulować ile ktoś płaci za talerz. Dostaję zaproszenie z osobą towarzyszącą to nie "targam ze sobą chłopaka" tylko jest moim towarzyszem uwzględnionym w zaproszeniu. Para młoda może placić za talerz 100 zł a może i 250 to jej wola. Ja daję tyle ile mam. I dałabym pewnie 200 zł, bo kredytu brać nie będę z tej okazji. Jeśli będę robić w przyszłości wesele to w czasie pewnie takim w jakim mnie na to wesele będzie stać i nie będę wymagać od gości zapłaty za siebie. Osoba zaproszona nie ma obowiązku dawać pieniędzy, może, ale nie musi. A jak już daje nie jest zobowiązana do żadnej kwoty może dać i 100 zł. I o żadnym zwrocie kosztów za siebie nie ma mowy. Bo ja idę do pary młodej a nie do wypasionej restauracji to już gestia młodych czy goszcza ludzi w eksluzywnej czy zwyklej. Wychodze z zalozenia ze jesli robia w drogiej to znaczy, ze ich stac. I nie czuje sie do niczego zobowiazana. Daj 200-250 zl bedzie dobrze i idź z chlopakiem! nie czytaj tych innych durnych wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
Dokładnie. Potem się ludzie dziwią, że połowa gości odmawia przyjścia. A do takich bogaczy (np. celebrytów) to by chyba nawet najbliższa rodzina nie przyszła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa 2013
Za 6 miesięcy czas przyjdzie i na mnie. Będę panną młodą i absolutnie na nikogo się nie obrażę i nie będę zawiedziona jeśli para studentów da mi 200 zł. Ba, ja uważam nawet, że nic nie powinni mi dawać. A zapraszam sporo kuzynów w wieku 18-20 kilka lat, studentów każdą kuzynkę/kuzyna z chłopakiem. I nie mam absolutnie żadnych oczekiwań względem nich. Nawet jeśli pracująca ciocia z wujkiem, którzy nie narzekają na brak gotówki dadzą mi 200 zł to się nie pogniewam. Bez przesady. A za talerzyki płacę po 180 zł no i co z tego? Sobie zapracowaliśmy to mamy. Od razu odrzuciłam restauracje po 250 zł talerzyk, bo mnie na taką nie stać, ale na 180 zł mnie stać i nie oczekuję, że ktoś swoją obecność mi będzie zwracał. Mam inne myśli w głowie niż to ile i czy ktoś coś da. Nie jestem i nigdy nie będę wyznawcą prezent-równowartość talerza. Nigdy. Idiotyczne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wwyeywet90 - ahahaha, dobre :D Cóż za idealny komentarz :D Autorko - Moim zdaniem skoro na tyle Was stać, to tyle dajcie :) jeżeli kuzynka nie jest materialistyczną suką, to i tak będzie cieszyć się nie z tego co jej dasz, tylko z tego, że przyjechałaś :) Udanej zabawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
nie masz pieniędzy, to nie idziesz na wesele? NIE MASZ PIENIĘDZY TO NIE ROBISZ WESELA! proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam powiem tyle
Mam pieniądze na wesele więc nie zależy mi na zwrocie ale wyrobię sobie opinie na temat osób które dały żenująco mało no i pośmiejemy się z mężem że dał nam jedną którąś tego co my zapłaciliśmy :) :) Ubaw po pachy będzie :) Poza tym czasem najbliższa rodzina pyta się kto ile dał więc na językach pewnie będą tak ze uszy będą im puchły przez dobre kilka tygodni albo miesięcy do następnego wesela :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nsldslk
Wiadomo że dla wielu z Was wesele ma się zwrócić.Jeżeli ktoś chce aby na weselu była cała rodzina to niech najlepiej do zaproszenia dołączy powiadomienie o tym że każdy ma wziąć z sobą bochen chleba i słój kiszonych ogórków bo wesele trzeba zrobić ale nie ma za co.W rodzinie ma się mniej zamożnych,bogatych albo uczących się/studiujących dlatego trzeba sie liczyć z tym że w kopertach nie zawsze będzie tyle ile chcielibyśmy mieć.Trzeba tez pomyśleć o tym że gość musi sobie kupić jakiś garnitur czy sukienkę i dla niego to też wiąże się z wydatkiem.Daj tyle ile masz dać,kup kwiaty i będzie OK:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrtr456
"Poza tym nikogo nie interesuje czy ktoś się uczy bo równie dobrze para młoda może jeszcze studiować" nie rób takich debilnych generalizacji, bo to gówno prawda, że "nikogo nie interesuje", mnie np interesuje i nie oczekuję od młodzieży, emerytów, rencistów itd wielkich prezentów. to jest moja rodzina/znajomi i jak najbardziej interesuje mnie, że nie mają pieniędzy i nawet bym nie chciała, żeby wypruwali sobie żyły przy okazji mojego ślubu. to, ze jesteś egoistką, to twoja sprawa, panienko, ale wiedz, że jest sporo osób, które nie podzielają twojego toku myślenia. i dzięki bogu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedhejioh
macie fałszywce poczytajcie sobie. raz piszecie tak raz tak w zaleznosci kto załozy temat tylko zeby kogoś zjebac. jesli panna młoda pisze to piszecie ze liczy sie obecnosc, s jak ktos pisze ze daje 200zł to piszecie ze wstyd ze mało, ze darmozjady.. smiech i zal http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5512534 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5512543

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalezy od podejscia kuzynki. Z mojego punktu widzenia 250 zl to wcale nie jest za malo. Mysmy na weselu dostali koperty naprawde solidne, a byly i takie po stowie - i tez nie robilismy z tego afery, bo nie po to organizowalismy wesele, zeby zostac obsypani kasa. Od przyjaciol-studentow nie dostalismy pieniedzy, tylko sympatyczny "skladkowy" prezent, z ktorego cieszylismy sie jak wariaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zsnkfgcyurbjhhgxctgb
To niech każdy daje tyle ile uważa. Osobiście nie lubię robić z siebie idiotki i zawsze daję tyle ile za mnie ktoś zapłacił ale jak ktoś lubi robić z siebie pośmiewisko to nic na to nie poradzę. Są ludzie którym zależy na dobrej opinii i są tacy którym nie zależy i dlatego dają 100 czy 200 i bawią się w najlepsze czyimś kosztem. Nic się nie zrobi jedyne co można to tylko pośmiać się po weselu z takich osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjdsjdjsdkjskdjkdjskd
dołóż chociaż te 50 zł. ja daję zawsze 500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtruiooyt89
12:56 wesele, to jest zabawa "czyimś kosztem" lub raczej na czyjś koszt, kretynko. podobnie jak urodziny, czy każda inna impreza, którą urządzasz i zapraszasz gości!! jestes gospodarzem i fundujesz imprezę. tak to działa. jak ci to nie pasuje, to zajmij się organizacją komercyjnych przyjęć i sprzedawaj na nie bilety. niektórym półgłówkom sie wydaje, ze jak zapraszają 150 osób, to nagle obowiązuja inne zasady niz, gdy zaprasza sie do domu 5 osób. otóz nie, jest dokładnie tak samo. dlatego hołota nie powinna sie brac za robienie wielkich bali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram rtruiooyt89. Gości się nie zaprasza dla kasy. Propagujecie taki kretynski styl życia a później ludzie idą w stresie "bo może za mało dałam w kopercie, a może lepiej nie iść skoro się mają obrazić bo mało".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zsnkfgcyurbjhhgxctgb
Zwał jak zwał. Pójście na wesele niemalże na krzywy ryj to nieporozumienie ale jak tak lubisz to nie zabraniam. Jako że stać mnie na wesele z takich kwot miałabym jedynie niezły ubaw z mężem że ktoś tyle dał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zsnkfgcyurbjhhgxctgb - jak ja się cieszę, że nie znam takich ludzi jak ty i nie muszę patrzeć na ich fałszywe gęby. Zapraszają znajomych bo niby chcą dzielić się z nimi swoim szczęśliwym dniem a jednocześnie liczą ile dali, wyśmiewają, że za mało i obgadują za plecami. Co za kurestwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtruiooyt89
typowe dla prostaków, żeby smiac się z tego co kto dał i pewnie plotkować przez 2 lata. mam nadzieje, ze mieliscie ubaw po pachy zaśmiewając sie z marnych groszy od ciotki rencistki i tym podobnych osób. skąd sie takie hieny biorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
250 jak najbardziej ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×