Czy chodzicie za niemowlakami krok w krok gdy stają na nóżki i chcą stać?

Bo ja już nie dam rady,mały co chwilkę wspina się na meble, stolik i za chwilkę płacze, że nie da rady wrócić na podłogę. Uczyłam go padania na pupę, ale bez efektu, raz upadł na bok i uderzył się w główkę, więc po tym upadku cały chodzę za nim, ale nie mam wtedy na nic czasu i dla drugiego dziecka też. Proszę o rady.

nie nie chodzę,dziecko musi wiedziec co to upadek czy siniak. Pilnowałam aby nie uderzyło o kant stołu itp ale nie chodziłam w krok w krok, nie rozkładałam poduszek i tego typu rzeczy

Szczerze. Ja nie chodziłam ani za jednym ani za drugim. Mamy tylko niską kanapę jedną na którą szybko nauczyli się wspinać. Córka metodą prób i błędów nauczyła się schodzić a syn podpatrzył siostrę i bardzo szybko załapał, że najpierw trzeba się przewalić na brzuch, spuścić nogi a potem reszta.

a my chodzimy, tłumaczymy mu nie wolno jak wchodzi gdzieś gdzie nie powinno, mało tego bawimy się z dzieckiem i rozmawiamy.

Mały jest strachliwy, ale też szybko chce na nóżki. Nie potrafi jeszcze chodzić, więc na razie jesteśmy w momencie raczkowania i wpinania się, ma 9 m-cy. Dużo płacze, gdy nie wie jak zejść na podłogę, więc co chwila biegnę i go sadzam, ale to już jest męczące.

to jest ostrożny, bo mój wszystko sam a mówią, że dzieci karmione piersią są bojaźliwe

moj syn zaczal stawac przy meblach w wieku 7 m-cy, dla mnie to za szybko, upadal czesto i ciagle jakiegos guza mial, nie chodzilam za nim wszeddzie, jedynie usunelam przedmioty i inne zabezpieczylam aby dziecko sobie wiekszej krzywdy nie zrobilo,,