w zaproszeniu info o platnym noclegu

dostalam zaproszenie od kuzyna na slub i wesele. a w nim: wierszyk z prosba o pieniadze zamiast prezentow toto lotki zamiast kwiatow i co najlepsze!!!!!! osoby przyjezdne oraz te ktore chca przenocowac z wesele na poprawiny poproszone sa o kontakt telefoniczny w celu rezerwacji noclegu i uniszczenie oplaty za nocleg w wysokosci 80zl/os ja sama robilam jakis czas temu wesele i zatroszczylam sie o noclegi dla gosci przyjezdnych z wesele na poprawiny odechcialo mi sie jechac:/ czy to juz nie przesada? moze jeszcze jakies wytyczne co do mojej sukienki butow i fryzury? a orkiesra zagra tylko wtedy kiedy gosc zaplaci za piosenke? ja sama robilam jakis czas temu wesele i zatroszczylam sie o noclegi dla gosci przyjezdnych

płatny nocleg to bezczelnośc. sama miałam wesele w zeszłym roku i płaciliśmy nocleg blisko 80 gościom!

noclegu. Oczekiwanie noclegu to beszczelność.

przecież nie musisz korzystać z tego noclegu, a młodych zwyczajnie może nie stać na sponsorowanie gościom noclegów.

Wiesz jakoś nie wyobrażam sobie pozapraszać gości a potem nad ranem niech sobie idą gdzie chcą i najlepiej spią pod mostem. jak się zaprasza goscia to trzeba go ugoscic, a jesli impreza konczy sie nad ranem to zapewnic mu nocleg. a jesli nie masz kasy na to to zrob mniejsze wesele i nie zapraszaj wszystkich jak leci.

Wierszyki o kasie mnie nie zrażają, jak ktoś zyczy sobie dostac pieniądze to mu je daję, ale drazni mnie brak noclegu, bo jak tak mozna??? 2 razy dostałam takie zaproszenie i odmówiłam!! a jakie było zdziwko przez telefon!

sobie za nocleg i nie narzekałam ani nie narzekam

Na Zachodzie jest tak przyjęte. Tylko w Polsce płaci się gościom za nocleg. Niedługo goście będą chcieli, żeby zapłacić im za benzynę albo bilety na pociąg. Btw, to, że młodzi płacą komuś za nocleg, to tylko i wyłącznie ich dobra wola.

skończcie z tym zachodem zakompleksieni głupcy! to nie jest zaden wyznacznik, a jak sie kogos zaprasza to nocleg mu trzeba zapewnic !!

nic nie trzeba zapewniać a już tym bardziej noclegu ani dojazdu

jak to nie trzeba zapewniac? jak to w ogole wyglada? najlepiej pozapraszac pelno osob i nad ranem niech sobie ida gdzie chca, nocleg w parku maja za darmo! jestescie daremni!! oczywiscie ze nocleg powinien byc zapewniony jesli gosc jest z daleka.

Zachód rozumiany jako środowisko kultury, której w Polsce, po latach PRL, cholernie brakuje. Zakompleksiony jest ten, kto wyśmiewa tych, którzy powołują się na ugruntowane i cywilizowane zwyczaje.

na zachodzie niejednokrotnie widzialam wesela gdzie byly plaistkowe talerze i kubki. i co myslisz ze nalezy brac z nich przyklad?

na zachodzie widziałam grubą babę w minispódniczce i malutkim topie. Mówię o kulturalnym środowisku. Na zachodzie jest i elita, i proletariat. W PL głównie proletariat.

http://www.savoir-vivre.com.pl/?koszty-pobytu-gosci,142 I wszystko w tym temacie.

żeby rano wrócić do domu z wesela albo samemu opłacić sobie nocleg to odmówcie. Odkąd pamiętam jeżdżę na wesela samochodem jak jest w miarę blisko czyli tak do 60 km i wracam z wesela. Jeżeli wesele jest dalej to płacę za pokój. A jak wy macie jakiś problem z tym to nie jedźcie. Nie wiem jak można być tak mało zaradnym życiowo

skoro cie nie stac na oplacenie sobie noclegu albo zorganizowanie dojazdu to nie idz na to wesele.

ze platny nocleg ok? ale to sobie niech kazdy oplaci rano czy podczas zajmowania tego pokoju ale teraz juz uiszczac oplate??

Ja bym nie poszła, wcale nie ze względu na informacje dotyczącą noclegu ale właśnie na wierszyk z tekstem o pieniądzach. Bardzo się ciesze że nigdy nie dostałam takiego zaproszenia z wierszykiem, a ostatnio często chadzam na takie przyjęcia. Co za brak taktu... chyba państwo młodzi niedługo zaczną wybierać za gości stroje żeby im pasowało wszystko kolorystycznie do imprezy. Żałosne. Chamstwu mówię zdecydowane nie!!!! Jako gość mam sama prawo wybrać co podaruję w prezencie na nowa drogę życia, a jak ktoś jest bezczelny to nie idę bo szkoda mojego czasu.

ale jak sama wybierzesz to zapewne bedzie to denne i tanie

autorko, nie obraziły Cię teksty błagające o kasę, a zraziło Cię, że nie będziesz miała noclegu??? oj wygodni ci goście dzisiaj... ZAPEWNIĆ nocleg? śmieszne

Nie wiesz co kupuje na prezent nie są to tanie rzeczy, starannie je wybieram zastanawiając się przy tym co się komu podoba a nie kupuje pierwsze z brzegu na odwal. Ja nie bronie nikomu dawać pieniędzy jak chce to proszę, nie wiem czy to jest pójście na łatwiznę czy tacy goście uważają że obdarowani będą wiedzieć co zrobić z daną kwotą- ich prawo, moje jest takie że jak kupuje prezent. Dla mnie to ważna sprawa tym bardziej nie podoba mi się że ktoś miał by mi coś narzucać z góry.

Te totolotki jeszcze można jakoś przeżyć, prośba o pieniądze to już moim zdaniem przesada, zwłaszcza że większość ludzi i tak przynosi koperty. Ale z tym noclegiem to już totalne przegięcie, ludzie wstydu nie mają. Nie twierdze, że gościom obowiązkowo trzeba zapewnić darmowy nocleg, ale żeby w zaproszeniu wypisywać prośbę o uiszczenie wpłaty to już żenada.

Myślę, że to zaproszenie jest zwyczajnie niegrzeczne. Młodzi bardzo liczą na dużo pieniędzy, dodatkowo chcą jeszcze się wzbogacić na kuponach totolotka. Uważam, że zbyt dosadnie pokazali, że zależy im na pieniądzach. Bo jak to inaczej rozumieć? Przecież zamiast tych kuponów totolotka mogli poprosić o zabawki dla domów dziecka itp. Widać, że zapraszają gości głównie dla kasy. Ok, każdy ma prawo się wzbogacić ale powinien to jakoś ukryć a nie wymyślać takie teksty. Co do noclegu- myślę, że młodzi nie mają obowiązku zapewnić go gościom. W zaproszeniu nie powinno być podanej ceny noclegu, zamiast tego powinna być tylko informacja o możliwości noclegu i szczegóły pod numerem telefonu. Ja bym na to wesele nie poszła.

Pomijając kwestię wierszyka, to u mnie w rodzinie jest zwyczaj, że gościom z daleka należy zapewnić nocleg. Niekoniecznie w hotelu, może to być kanapa albo materac u rodziny w domu no chyba, że nie wszystkim uda się zapewnić miejsce w domu, to wtedy opłaca się hotel, ale nikogo nie zostawia się po weselu, żeby sam sobie radził, albo opłacał nocleg. Zawsze po weselu, które nie było w mojej okolicy miałam gdzie spać, zazwyczaj na materacu, łóżku polowym albo kanapie u kuzynek, ciotek, babci itd.

Ja uważam, że to wesele Młodych i ich organizacja. O słuszności podjętych przed nich decyzji nie ma co dyskutować, bo jak widać w kolejnych wątkach ile osób tyle opinii. Jeden uważa, że dzieci się nie zaprasza - inny się o to obrazi, jeden rozumie potrzebę pisania wierszyków o pieniądzach zamiast kwiatów - inny się o to obrazi, jeden nie ma specjalnych wymagań - drugi obrazi się, że nie było menu wegetariańskiego. I tak też tu -albo akceptujemy decyzję Młodych o płatności za noclegi, bo oni widocznie uznali, że to do ich nie należy, albo nie idźmy na to wesele. Nie widzę sensu złoszczenia, wylewania żali, a potem zabawy z niesmakiem na ich weselu.

G****o prawda wy wszystkie jesteście jakieś lekko pier..... . Robię wesele na 120 osób. To ma być nasz najpiękniejszy dzień w życiu, wszystko dopięte na ostatni guzik. Ale bez przesady, żebym jeszcze miała za nocleg płacić. Kto chce na prawdę być ten będzie, a i postara się zorganizować sobie kierowce, czy skorzystać z PŁATNEGO 50zł noclegu, którego Państwo Młodzi nie opłacają. Do czego to doszło.. może jeszcze zapłacę gościom za to żeby przyszli....

Jedziemy w czerwcu na weselę i zarezerwowaliśmy sami noclegi w pobliskim hotelu. Nasza decyzja. Oczywiście wesele opłacają młodzi, ale nocleg, jak dla nas dość komfortowy możemy sobie opłacić sami. Nie chcemy wyciągać od młodych pieniędzy na nasz komfort. Ale rację masz, wierszyki o totolotkach, czy pieniądzach są żałosne i bardzo źle świadczą o młodych.

Mam wrażenie, że niektórzy z was nie umieją czytać. Jak ktoś chce nocować to nocuje a jak nie to nie. Młodzi płacą za wasze jedzenie to czemu mają zapłacić jeszcze za nocleg? Byłam na kilku na takich weselach i to dla mnie zrozumiałe. Aczkolwiek ja akurat jeżdżę autem i wracam do domu. Ale np. była kuzynka z małymi dziećmi (taka madka polka, która ich nie zostawia na krok), wynajęli pokój żeby maluchy miały się gdzie zdrzemnąć. Większość gości wracała ale faktycznie parę osób zostało i sobie za ten nocleg zapłaciło. Na zaproszeniu jest o tym mowa aby wiadomo było ile pokoi zarezerwować, przecież w hotelu mogą być również inni goście....

Moim zdaniem dopisek o możliwości noclegu jest totalnie niepotrzebny. Tylko budzi roszczeniowe postawy, a to przecież nie żaden obowiązek zapewniać nocleg gościom. Wiele razy byliśmy na weselu daleko od domu i zawsze we własnym zakresie załatwialiśmy sobie nocleg albo u rodziny, albo wynajmowaliśmy pokój w hotelu, agroturystyce itp. Rozumiałabym roszczenia autorki gdyby ktoś wymyślił sobie ślub na Hawajach, wtedy dojazd i nocleg na koszt gości to przegięcie, ale w normalnych warunkach samo załatwianie noclegu przez Młodych to i tak więcej niż powinni.