Narzeczony nie uznal naszego dziecka..

Nasze dziecko za chwile skonczy 9 miesiecy a narzeczony jeszcze go nie uznal. Co mam o tym myslec?

facet nigdy nie może nieć pewności - kobieta zawsze wie, czy to jej dziecko. natura nie jest sprawiedliwa :)

co to znaczy nie uznał? czyje nazwisko ma dziecko?

To nie tak, dziecko jest bardzo podobne do narzeczonego.

Nie uznal czyli dziecko nosi moje nazwisko.

podobne - też ma oczy, nos i penis? czy może wąsy, zakola i pali caro?

wypiera się czy o co chodzi? Bo nie bardzo rozumiem w czym rzecz? Testy DNA przecież istnieją, skoro facet chce sie wymigać, zrób je i zażądaj alimentów a jego na drzewo poslij. Niezły narzeczony swoją droga :(

no to czemu przy narodzinach nie podałaś nazwiska ojca???

Podobne znaczy podobne. Bez zlosliwosci mi tu prosze!

to my ci mamy powiedziec co masz o tym myslec?

hahaha, pewnie jako samotna mamusia wyższy zasiłek dostawałaś

Juz tlumacze co i jak to moze i mnie oswiecicie... Mieszkamy zagranica. Ja mam obywatelsrwo tutejszego kraju a narzeczony polskie. W zwiazku z tym bylo sporo formalnosci zeby ojciec mogl uznac dziecko.. I to wszystko sie ciagnie jak dla mnie zbyt dlugo.

Tu nie chodzi o kase!

Mam po prostu mieszane uczucia i musze sie wygadac... Wiem ze jest niezlym dupkiem... Jak tak mozna??! Niby nic a jednak tak wiele.

Mam po prostu mieszane uczucia i musze sie wygadac... Wiem ze jest niezlym dupkiem... Jak tak mozna??! Niby nic a jednak tak wiele.

to po co robiłaś sobie dziecko z dupkiem? Twoja decyzja - Twoje dziecko - Twój problem.

Dzieki Barney!

Zeby nie bylo.... My chcielismy tego dziecka. On jest bardzo dobrym ojcem.. Ale z tym to sie wyglupil!

takiego wybralas sobie NARZECZONEGO, takiego wybralas faceta na OJCA swojego dziecka, wiec czego teraz oczekujesz? moze wypadaloby porozmawiac o tym z partnerem?

sobie podziękuj, nie mnie :)

no i glupota. dziecko ma obywatelstwo kraju w ktorym sie urodzilo. w ramach jednoczenia rodziny, mozna sprowadzic ojca tegoz dziecka. troche zachodu i papierkow ale warto to zrobicg

to czemu od razu nie poszliscie do USC i nei zarejestrowalas dziecka na nazwisko ojca? od razu się takie rzeczy robi a potem stara się o swiadczenia. czyli dziecko ma wpisane w akcie urodzenia "ojciec nieznany"?

nie,dziecko ma obywatelstwo takie jakie mają rodzice a nie kraju w jakim się urodziło,bzdura totalna. jak Polacy wyjadą do Afryki np na wycieczke i tam się akurat urodzi ich dziecko to co dziecko ma obywatelstwo afrykanskie? nie nie nie.ma obywatelstwo swoich rodziców.

Bylismy po narodzinach dziecka w tutejszym Usc i powiedziala nam babka jasno ze trzeba pewne formalnosci wykonac i wowczas ojciec bedzie mogl uznac dziecko. Trzeba bylo w Polsce wybrac papiery w usc m in. ze narzeczony jest kawalerem po xzym wyslac je do msz pozniej do konsulatu kraju w ktorym mieszkamy w Wawie oczywiscie papier przetlumaczyc itp itd. Jeszcze inne trzy papiery trzeba wypisac jechac do konsulatu tu gdzie mieszkamy itd. Jest troszke zalatwiania ale tez bez przesady. Wydaje mi sie ze on poszedl na latwizne i mysli ze to ja pozalatwiam. Nie wiem co mam o tym myslec... Chyba mnie bardziej zalezy niz jemu.

Rozmawiamy ale on twierdzi ze zrobi wszystko co trzeba ale pozniej czyli np jutro... Ale on tak odklada ze mija juz 9 miesiac! Owszem pracuje, czasu nie ma zbyt wiele ale sprawa jest wg mnie b. wazna

hmmm totalna bzdura jak dla mnie,chyba nie wiesz o czym piszesz i całą historyjke sobie zmyslilas,bo wcale tak nie jest. sama mialam podobną sytuację ztym ze ja nie mialam problemu z tym ze ojciec nie chciał uznac bo od rauz uznał. i wcale nie trzeba było zadnego papierka,od razu w kilka dni po porodzie pojechalismy do USC i tam odręki zalatwilismy akt urodzenia dziecka-dziecko ma wpisane mnie jako matke i jego jako ojca-wszystko zgonden z prawdą i zadnych papierkow dodatkowcyh nie trzeba było. a dodam ze on nie jest kawalerem.nikt nie pytał o jego stan ani o nic nawet adresu swojego miejsca zamieszkania nie podał-uznal dziecko i po sprawie. wiem nawet z wykladów z podstaw prawa,ze nawet jesli facet nie ejst ojcem a chce uznac dziecko to nikt nie robi zadnych przeszkód i urzedy wiedzą o tym ze nie jest biologicznym ojcem i wpisują go jako ojca jesli on takie zyczenie wyrazi i się na to zgodzi.wiec tym bardzije prawdziwy ojciec nie miałby problemu.wiem,ze gorzej ejst się "pozbyć ojcostwa"-czyli np jesli facet mysli ze to jego dziecko a potem okazuje się ze nie ejsgo a on uznał ( myslac ze to jergo) trudno jest mu udowodnić ze to nie jego,skoro najpeirw uznał,czytałąm tez taki przypadek ze okazało się ze facet nie był prawdziwym ojcem i nadal musi placic alimenty na nieswoje dziecko chociaz babka przyznala ze to nie jego moim zdaniem to juz szczyt głupoty urzedniczej.

WIFIGDANSK czytaj ze zrozumieniem! Ja nie mieszkam w Polsce stad ta cala papierkowa robota. Tak zmyslilam sobie ta caka historyjke bo nie mialam co robic ;-) Pasuje? A teraz na powaznie... Urzedniczka nam powiedziala ze gdyby partner uznal dziecko w trakcie ciazy problmu by nie bylo. Co za glupi kraj.. A mowia ze w Polsce prawo jest bezsensowne a jak widac na zachodzie gorzej :(

nie,dziecko ma obywatelstwo takie jakie mają rodzice a nie kraju w jakim się urodziło,bzdura totalna. jak Polacy wyjadą do Afryki np na wycieczke i tam się akurat urodzi ich dziecko to co dziecko ma obywatelstwo afrykanskie? nie nie nie.ma obywatelstwo swoich rodziców. to zalezy od kraju moja droga, moje dzieci porodzily sie w Ameryce i automatycznie maja amerykanskie obywatestwo.

Wszystko zalezy od kraju w ktorym sie mieszka. Czasem bywa tak ze dziecko ma obywatelstwo kraju w ktorym sie urodzilo. Jest to tzw.prawo ziemi. A nasze dziecko ma obywatelstwo po mnie czyli jest belgiem.

Ale o co ci chodzi bo raz piszesz że formalności a raz że narzeczony? To w końcu jak? Formalności skomplikowane czy narzeczony nie chce? W Polsce proste, matka podaje ojca dziecka a jak on nie chce uznać to niech wyjaśnia i tak jest wpisany.