KURA DOMOWA To drugie, obok Tłumoka udomowione przez człowieka zwierze

KURA DOMOWA To drugie, obok Tłumoka udomowione przez człowieka zwierze. W przeciwieństwie do Tłumoka, Kura Domowa nie sprawia człowiekowi większych problemów. CECHY CHARAKTERYSTYCZNE Charakterystyczną cechą kury jest fartuch. Znajduje się on w tym samym miejscu, co torba u torbaczy. Stąd przypuszczenie, że fartuch jest nie do końca wykształconą w toku ewolucji torbą, przez co o kurze domowej zwykło się mówić, że jest niewykształconym torbaczem. Drugą cechą, po której można łatwo rozpoznać to zwierze, jest sposób poruszania się. Kura domowa nie potrafi bowiem ani chodzić, ani latać. Potrafi za to się krzątać. Czyni to zresztą bez przerwy przez cały dzień. ODŻYWIANIE Kura domowa żywi się tym, czym żywi się człowiek. Sama potrafi też zdobywać pokarm, którym koniecznie! pragnie się podzielić z człowiekiem. Ten jednak nie zawsze jest skory do wyrażania pochwał w stosunku do tego, co mu kura podstawi pod nos (lub przyniesie w zębach). ZALETY HODOWLI Kura domowa jest jednak zwierzęciem pogodnym i cieszy ją już sama obecność człowieka w domu. Krząta się wtedy ze zdwojoną energią. Potrafi przynieść kapcie, podać gazetę, a nawet czasem dać głos. Chociaż zwykle daje ten głos kompletnie nie wtedy, kiedy trzeba i bez sensu na dodatek. Ale czego można się spodziewać więcej po niewykształconym torbaczu.

temat numer jeden na kafeterii ostatnimi czasy :)

Że chciało Ci się pisać coś czego i tak 95% nie przeczyta .

Zgadza się. Temat numer 1 na kafe ostatnimi czasy. Ale kura domowa ale matka suka karierowiczka. Ciekawe kim autorka jest?

Oj założę się,że nie jedna przeczyta:P :D

Ja przeczytałam i się uśmiałam po pachy:D Prawie wszystko się zgadza oprócz tych kapci...moja rodzina ,czyli kury domowej ,chodzi boso,czyli bez kapci:P

Albo* miało być.

jest tym nastolatkiem no-life, który od czasu do czasu wstawia tu zdjęcie swojego bardzo małego przyjaciela żebrząc o ocenę lub wypisując jakieś mało udane "prowokacje" w któych wszystkich obraża - nazywając dojnymi krowami, służącymi, kurami domowymi itd. Pozdrawiam wszystkich, co dają się nabrać i karmią trolla

o kurach,ale ten jest śmieszny,na luzie, bez większych obelg. No kurki teraz wasza kolej:D

Autor, a nie autorka Fajnie,że wiesz kim jestem:D Potrafisz też przewidzieć kim jest Arszenika*,wsiowababa? Byłoby ciekawie, taki talent nie na co dzień się trafia:P

Przynajmniej grzecznie napisane i na wesoło. Większość to było napisane bardzo nie miło!

wystarczy,że ci sie autorko noga powinie,życie lubi płatac figle i za dzień tydzień miesiąc czy rok i ty sama możesz zostac kurą domową. :D

kura kurą - bez kury gorzej w domu ....

Jak dobrze być kurą domową:)

'Fajnie,że wiesz kim jestem' No wiem, wiem :). Wystarczająco dużo cię tu jest, żeby wiedzieć ;).

Ale według was kura domowa to taka która zajmuje się domem , rodziną i nie ma pracy , ale lubi wyjść z koleżankami itp. czy taka która siedzi ciąąąągle w domu , nie widzi nic innego niż zupki , porządeczki , ma idealnego męża bo tak suuper o niego dba i w ogóle jej zainteresowania to detergenty ???

poprosze o definicje tłumoka

Autor, a nie autorka Jeżeli już stawiasz swoje domysły, to dla sprostowania nie jestem płcią męską, ani nastolatkiem. Ale to taki mały szczegół:) A temat powstał w celu rozluźnienia atmosfery, bo każdy temat kura=pracująca wiążę się z przykrymi słowami jak i sztywno. Tak na prawdę mało mnie obchodzi czy ktoś siedzi w domu czy pracuję, mogę mieć na dany temat zdanie ale co kogo je obchodzi,każdy kieruję się swoim rozumem czyż nie prawda?:) No a teraz wracaj do pracy domowej snuj dalej swoje domysły kim to ja jestem,co robię:D

Autorko i teraz mam rebusa:P Siedząc w domu z dziećmi myślałam, że jestem kurą domową a z Twojego opisu nic mi się nie zgadza i zaś muszę szukać swojej tożsamości:D

Nie mylcie kurę domową z Paniami pracującymi w domu. Panie pracujące w domu robią coś zawodowo.

Obiad robię w koszulkach i jeansach-nawet nie mam fartucha, kapci też nie nosimy, gazety wyparł u nas internet. praktycznie nie gotuję bo mąż jest szefem kuchni w dużej restauracji więc obiad zawsze przynosi :) ale na pewno lubię się krzątać po domu i cieszę się jak mąż wraca.

By ni kura to byl ten gowniarz :P tamten nawet tak rozbudowanych zdan nie potrafi pisac. Nawet inteligencji by mu nie starczylo na wymyslenie czegos takiego. Ale moze sie myle :P nie wiem,mnie to nie zabolalo,a nawet sie usmiechnelam. Moze dlatwgo,ze fartucha nie nosze ;) a moze dlatego,ze sie nie kwalifikuje do kury domowej?jeszcze dziecka nie mam,ale siedze sobie na zwolnieniu, gotuje obiadk+ i co gorsze, nawet mezowi na stole talerz czasem postawie?? Chyba sie zalame, ja to dopiero niedorozwiniety torbacz! Bo fartucha nie mam! Ja chce fartuch!

Autorze, ja jestem królem Norwegii, nie muszę pracować ani wykonywać pałacowych obowiązków :D Ot, magia internetu, chłopcze - każdy pisze co mu pasuje :D

Ja też chce fartuch:D Tak, dzisiaj kupię sobie fartuch:D

Zanim ktoś się przyczepi że piszę raz że nie gotuję obiadów a raz że gotuję-obiad mam 5-6 dni w tygodniu jak mąż pracuje. kiedy ma wolne to nie gonię go do garów.

wesoły muszę przyznać. Pomimo że sama jestem kurą domową:) Ale nie można brać wszystkiego do siebie,rozluźnijcie się.

Potrafi, potrafi :) - jak mu obrażanie nie wychodzi, to przerzuca się na bardziej wysublimowane teksty. Nie zauważyłaś nagłego wysypu "prowokacyjnych" tematów od jakiejś godziny na kafe? Różnych - a to ktoś odgrzebał "kury", a to niby ktoś chce oddać do domu dziecka 3,5r dziecko, teraz to :). Nudzi się dzieciakom :)

podoba hahaha. I nie czuję się obrażona,wręcz dumna;)

Autor, a nie autorka Dla Ciebie mogę być i nastolatkiem płci męskiej. Mi to lata:) Czy będę nim, czy też złośliwą teściową,czy lesbą kochana:D Ale nie przeszkadzaj sobie,kontynuuj dalej;)

Jakby ci to latało kochany, to byś to zlewał, a ty piszesz do mnie dalej :D