Pazernym Młodym mówię zdecydowanie NIE !!!!

i często tak gadają ludzie skąpi,którzy tyle dają i DOKŁADNIE O ILE NIE WIĘCEJ OCZEKUJĄ OD INNYCH-NIE MA ZMIŁUJ SIĘ -KASA KASA KASA NA PIERWSZYM MIEJSCU,po ilości kasy oceniają innych-ich przydatność w kontaktach towarzyskich a nawet sympatię do ludzi po ilości pieniędzy-cóż po prostu tępota psychiczna ma różne oblicza.........

poje.ba.na autorko jestes.smierdzisz gownem.

Najbardziej w Twojej wypowiedzi podoba mi się określenie "straty finansowe" - skoro to dla Ciebie straty to po co to robisz, większość z tego co piszesz jest pozbawione logiki

Nie uciekam z żadnego tematu. Powiedziałam swoje zdanie i nie mam zamiaru przekonywać kogoś ze mam racje. Ileż razy mogę pisać jedno i to samo. Tu też już praktycznie wszystko napisałam więc nie widzę sensu siedzieć na jednym temacie przez kilkanaście stron i kopiować wpisy. Jeśli rozczaruje mnie ktoś pewnie zmienię punkt widzenia i potem ja będę rozczarowywać tych co rozczarowali mnie. Troszkę to może zawiłe. Teraz jestem życzliwa i hojna bo uważam taką postawę za odpowiednią. Jeśli goście rozczarują mnie na weselu i dadzą mało może zacznę być po waszej stronie i też będę chodzić na wesela i dawać 300 tym co też mi mało dali. Czasem jak dostanie się po dupsku od kogoś może to nauczyć rozumu. Na razie jak chodziłam na wesela przez te wszystkie poprzednie lata trzymałam się mojej reguły. Po moim weselu zobaczymy czego moi goście mnie nauczą. Jeśli moi goście nauczą mnie dawać puste koperty też będę takie dawać, jeżeli nauczą mnie dawać bezsensowne prezenty to też będę im takie na promocjach kupować, jeśli dadzą mi jakieś 300 zł to tym osobom też tyle dam. Wszystko w rękach moich gości. Na razie prezentuję postawę życzliwą a potem czas pokaże czego mnie nauczą

Mam zbierac kasę na roczki, sroczki i komunię??????????????? Ocip..łaś kobieto? :)))))))))))))))) Na chrzciny dłam 500 zł, roczek nic nie dałam, na komunię dam równowartość tych 500 po waloryzacji, na wesele tyle, bym nie musiała specjalnie odkładac i rezygnowac z niczego -1000? 2000? Co to ja jestem? Sponsor? :)))))))))))) Od sponsorowania to dzieciak ma rodziców.

Bez znaczenia czy organizujesz jakiekolwiek przyjęcie czy jesteś gościem każdego szarpnie za kieszeń. Czy to takie skomplikowane. Jak idę na roczek to jasne że kilka stówek nie ma na koncie

domdomekdomeczek ale ja ci zadalam proste pytanie na poprzednim temacie:O czy zapraszajac gosci mowisz im, ze talerzyk kosztuje tyle i tyle i nalezy dac taka sume tobie w prezencie minimum? Bo jesli mowisz to ok, ale jesli nie to nie badz hipokrytka i nie mow, ze zapraszasz gosci, bo przeciez nie chcesz ich ugoscic. Chcesz by oni sami zaplacili za twoja pseudo goscine. P.S. Nikt mi na moim weselu nie dal 300zl, bo ja nie robilam wesela typowo polskiego. I zadnych pieniedzy nie chcialam nawet i tez na szczescie nie dostalam:)

Napisałam że jestem chrzestną i podpytałam ile mniej więcej teraz się daje i tego się trzymam. Na chrzest 500, na roczek kupiłam złoty łańcuszek z przywieszką. Na komunię podobno teraz dają ok 600. 18stka 1000 a wesele mniej więcej 2000. Dla mnie to nie problem uskładać na te 4 uroczystości. Ale ja jestem dość zorganizowaną i ułożoną osobą a nie wszyscy tacy są

domdo.... jesteś po prostu jeśli to co napisałaś na poprzedniej stronie było skierowane do mnie to żebyś się nie zdziwiła jak byś dostała ode mnie prezent tylko nie to jest tematem. Tematem jest to że ludzie pogubili priorytety, od tego trzeba wyjść a potem zastanawiać się nad tym co i ile dać w prezencie. Domdomekdomeczek Ja nigdzie tu nie napisałam ze daje puste koperty albo 300 zł lub mniej, przez cały czas próbuje Ci powiedzieć że fiksowanie się na kasę w takim dniu czy tych innych które wymieniłaś, komunia, 18-tka jest po prostu głupie.

aha i cos ci jeszcze domku powiem: dostalam od znajomych jednych wazon piekny, kosztowal w przeliczeniu na pln pewnie z 150zl co tu gdzie mieszkam to grosze i bylam zadowolona. Pozostale prezenty tez byly takie, nie jakies kosztowne co mnie cieszy. Jak widzisz nie kazdy chce dziadowac jak ty.

Jeżeli ktoś mnie pyta ile płacę od osoby to chętnie odpowiadam i nie trzymam tego w tajemnicy

domku odpowiesz?:(

Dziadują to chyba niektórzy goście. Niektórzy bo na razie jak bywałam na weselach to dawałam porządne koperty. Zobaczymy czego nauczą mnie moi goście. Być może właśnie dziadowania :) Wtedy przyłączę się do was

ale nie rozumiem:D Ty sie obracasz w towarzystwie burakow, ktore cie pytaja ile wydajesz?:D Wspolczuje:( Teraz juz rozumiem twoje koltunstwo, hipokryzje i cala postawe. Tak cie rodzice wychowali.

Dobrze w takim razie ja Ci też powiem. Daje w przedziale od 500 do 1 500 zł w zależności od tego jaka jest moja sytuacja finansowa i daje to od osoby a nie od pary, tylko jakie to ma znaczenie ?

ale jak dziaduja? Sluchaj ja nie wiem czy jestes glupia czy udajesz:D Dlaczego jako gosc mam placic za wyzywienie na weselu, ktore wybrala mi panna mloda? Jak mi odpowiesz na to pytanie to cie nawet przeprosze i przyznam racje:) Tylko wytumacz mi prosze czy gosc jest gosciem czy tylko potencjalnym konsumentem?

:)

Nie pamiętam czy pisałam to tutaj czy na innym temacie ale to ile się daje wyczytałam w książkach savoir vivre i tego też się trzymam. To jest odpowiedź na twoje pytanie. Mnie nie musisz słuchać ani stosować się do tego co mówię ale poczytaj co piszą osoby mądrzejsze ode mnie i pewnie od ciebie

domdomekdomeczek a jak chrzestny nie ma 2000 zł to co wtedy? ma nie przychodzić na ślub??

powinien siedzieć w domu na dupie i jeść kaszankę :)

hehe no spoko tylko później płacz na forum ze 30 % gosci odmówiło

Czy ja jestem prorokiem żeby odpowiadać wam na pytania co by było gdyby ? Nie wiem co by było gdyby. Na razie mogę wypowiedzieć się jedynie za siebie że mając chrześnika nie dopuszczę do tego żebym nie miała tych 2 tys na wesele a że mój chrześnik jest mały więc może nie będzie to 2 tys a 2,5 albo nawet 3. W każdym razie zrobię wszystko żeby dostał tyle ile ma dostać

domdomekdomeczek to chyba cie tego savoir vivre uczyla osoba twojego pokroju:O Bo zgodnie z etykieta to gosc ma prawo wreczyc prezent wedle uznania, nietaktem jest narzucanie mu rodzaju prezentu (sugerowanie, ze chcemy pieniadze) a juz tym bardziej wartosci jaka ma wynosic owy prezent:) Posluchaj wlasnie madrzejszych od siebie ty, a nie mlodego typowo zmaterializowanego pokolenia, ktorzy bez wpisu na FB nie potrafia zaparzyc sobie kawy:)

na wesele powinno sie włożyć do koperty 400 zł myśle że to uczciwa kwota, nie masz - nie idziesz, proste !!! to że ktoś był miły i Cie zaprosił nie znaczy, że masz sie bawić na jego koszt !!! a tak w ogole w 2012 r byłem na 7 weselach i na żadnym nie spotkałem "pazernej pary młodej" uważam że to Wasz wymysł

aha i biorac pod uwage, ze domdomekdomeczek jest pewnie pokoleniem typowo internetowym to uprzedze: nie wiem co na internetowych stronkach savoir vivre wypisuja, ale wiem, ze niejedna taka stronke tworzy 18 latka majaca ambicje dziennikarskie:P To tak jakbys chciala przypadkiem zacytowac mi cos z belkotu sieciowego.

A co jest tepota psychiczna? ;) Wiadomo, ze ludzi sie ocenia po tym ile maja kasy.

a od kiedy to chrzestny jest od dawania pieniędzy??/

"a ja zawsze daje 300zl"- masz płacić za wyżywienie które wybrała PM, dlatego że PRZYSZŁAS, jakbys sie z tym nie zgadzała to nie przyszłabyś zaproszenie do nieczego Cie nie zoobowiązuje po otrzymaniu sama podejmujesz decyzje czy pojdziesz na wesele czy nie!!!

Tak to poczytaj to forum to zmienisz zdanie. Ja w swoim otoczeniu tez nie mam takich doświadczeń ale osoby które wypowiadają się w tym dziale mają zdecydowanie inne poglądy od moich.

mój post był do lopjhh