Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana matkaa

Nie mam już siły! Jak ukarać nastolatkę

Polecane posty

Gość załamana matkaa

Już nie wiem jak z tym dzieckiem rozmawiać. Zmieniła szkołę, nie puszczam jej na zabawy czy na siedzenie na trzepaku. Ma się uczyć i jeszcze raz uczyć. Ma obowiązki w domu. W niedzielę kościół i odwiedzenie dziadków. Nic do niej nie dociera. Wszystko co robi to na odwal się! Łaskę przed ołtarzem z kwaszoną miną tak jak by łaskę robiła. W domu to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ma lat ta nastolatka
i za co chcesz ją karać?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuszuAszur
polecam karny jeżyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciesz się że przed ołtarzem
robi łaskę, a nie laskę :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matkaa
Bo nie ma szacunku do rodziców do nauki do tego co jest jej obowiązkiem. Jest mi wstyd, że córka jedynaczka może tak zachować się. Do wszystkiego trzeba ją zmuszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pomarańczowy
wyjaśnij, o co ci dokładnie chodzi kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imitation of life
No to jej tak nie ograniczaj, daj jej trochę luzu, bo inaczej będzie się staczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pomarańczowy
może jakieś konkretne przykłady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuszuAszur
"Bo nie ma szacunku" żeby od kogoś mieć szacunek trzeba mu go dać a kto jak nie rodzice tego uczą dziecka niestety ale to twoja wina bo źle wychowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ma lat ta nastolatka
a tak konkretnie?Może to jest okres buntu i trzeba dać dzieciakowi margines swobody oraz spokojnie przeczekać ten bunt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matkaa
Pyskuje nie stara się w nauce czy w zwykłej pomocy w domu. Cały czas jest wszystko na Nie na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matkaa
14 lat nauka bardzo średnio jej idzie może cały dzień siedzieć nad zeszytami, książkami i nie daje to rezultatów. To samo jest z obowiązkami w domu. Np proszę ją o posprzątanie salonu i jest to zrobione na odwal się! W kościele a zwłaszcza przed pójściem jest łaska że ona ubiera się i idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuszuAszur
"okres buntu" pseudo psychologowie taki termin wymyślili bo nie ma nic takiego po prostu to jest czas świadomości człowieka że rodzic gówno może zrobić i nie trzeba się już bać np. że babci powie i będzie wstyd albo że baba jaga porwie w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój post wygląda tak: |odizolowałam córkę od znajomych ("Zmieniła szkołę, nie puszczam jej na zabawy czy na siedzenie na trzepaku") i wymagam aby całe jej młode życie, dzieciństwo polegało na nauce, pracy w domu i chodzeniu do kościoła. Dlaczego moja córka nie robi tego wszystkiego z uśmiechem, skoro zrobiłam z niej samotnika i nie może robić nic na co ma ochotę? Nawet karam ją za to, że nie uśmiecha się robiąc to, na co nie ma ochoty, a ona w ogóle nie okazuje wdzięczności ani szacunku!| Teraz, jeśli to na serio pytanie, to odpowiedz sobie na nie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ma lat ta nastolatka
to jeszcze nie jest pow ód ,żeby ją jakoś szczególnie karać. Wygląda na to,że raczej trzeba by było więcej z córką rozmawiać, przynajmniej próbować i nie zrazać się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuszuAszur
"Cały czas jest wszystko na Nie na wszystko" a dziwisz się dziecko nie ma wyboru żadnego czy spytałaś się w co wierzy albo czy w ogóle chce chodzić co do nauki może sobie nie radzi po prostu i potrzebuje pomocy tyran z ciebie i tyle dziecko nie jest twoim niewolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EleGannt
jeszcze dwa, trzy lata i gdy pozna jakiegoś faceta z lokalem to pryśnie z domu i nawet Policja jej nie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pomarańczowy
moim zdaniem to taka matka jak ty potrzebuje pomocy psychologa, dziwaczka i terrorystka jesteś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EleGannt
Mloda styczniowa w internecie się spiknie z jakimś gostkiem i pojadą razem na wycieczkę do jego lokalu a małolata będzie szczęśliwa, że Matka nie marudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matkaa
Nie chce aby złapała złe towarzystwo. To coś dziwnego że chce aby siedziała nad książkami? to norma. Wiadomo jak jest w Polsce zero pracy. Nie chce aby była później w pracy z której będzie miała marną pensję. Nie izoluje jej od znajomych. Chodzi do szkoły ma tak koleżanki. W domu ma obowiązki jak każdy. Mam za nią wszystko robić? Żeby nic nie umiała w przyszłości. Kościół to norma mamy niedzielę więc całą rodziną idziemy do kościoła. Nie chodzi w tygodniu chyba że jest święto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdsajdklsdsallkdsa
SZKOŁA jest od nauki, to nie jest miejsce spotkań nastolatków. Tam się uczysz. Powiedz mi teraz, gdzie dziecko ma czas na znajomych w twoim idiotycznym planie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kogo to obchodzi????
Nie potrafisz rozmawiać z własnym dzieckiem i to jest to.Nie rozkazuj, młodzież nie znosi poleceń.Rób tak dalej to zanim się obejrzysz to ci wpierdoli:D i to ty będziesz musiała robić co ona ci karze😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfktghyojui
Do tej matki Nie słuchaj tego tu gówniarstwa.Żeby mieć podobne zdanie do Twojego, trzeba trochę przeżyć i docenić starania rodziców,do czego większość tu jeszcze nie dorosła.W pewnym wieku młody człowiek nie jest w stanie sam sobą pokierować, choć wydaje mu się inaczej.Bardzo dobrze robisz, że próbujesz coś od niej wyegzekwować.Potem nie miałabyś całkowicie na nią już wpływu.Należy mądrze kochać swoje dzieci, bo one tak naprawdę wbrew pozorom nie szukają w rodzicach kolegów ale mądrych , dorosłych ludzi.Potem tylko takich szanują.Nie żadna sztuka teraz puścić ich samopas, jak większość to robi, ale wychowanie to trud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@EleGannt o ile w ogóle może korzystać z komputera i to bez dokładnego nadzoru. @Załamana matkaa, a chcesz, żeby zaczęła uciekać? KAŻDY potrzebuje 1. zaufania (!), 2. swobody. Fajnie, niech ma obowiązki, ale niech ma też prawa. Np, jak porządnie posprząta ten salon od czasu do czasu i jak przygotuje się na lekcje (niech będzie, że ją przepytasz), to ma czas wolny i może sobie gdzieś iść, robić co chce (to ją nawet zmobilizuje). Albo po szkole obiad i potem czas wolny do danej godziny, a dalej już obowiązki. Ma koleżanki w szkole? A co to jest kilka minut przerwy plus parę słów na lekcjach? A jak z nimi nigdzie nie wychodzi, to nie wydaje mi się, aby były jakoś blisko, bo jak być blisko z kimś, z kim można zamienić tylko kilka zdań dziennie? Wiesz, że bardzo dużo osób ma pracę, albo ma lepszą pracę niż w innym przypadku, tylko dlatego, że mają dobrych znajomych? Do chodzenia do kościoła nie można nikogo zmuszać. Mamy wolność wyznania. Uzna, że chce to pójdzie, jeśli nie, to uszanuj, że to nie jest już 5-letnia dziewczynka. Też bym na jej miejscu nie byłą szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest obraz przedstawiony przez załamaną matkę - skrajność. Potem jest obraz mądrego wychowania: "Należy mądrze kochać swoje dzieci, bo one tak naprawdę wbrew pozorom nie szukają w rodzicach kolegów ale mądrych , dorosłych ludzi." A potem kolejna skrajność, o której też wspomina rfktghyojui "Nie żadna sztuka teraz puścić ich samopas, jak większość to robi, ale wychowanie to trud." Bo to co prezentuje załamana matkaa, to nie jest obraz mądrego wychowania na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akima?
Skończ z tym kościołem.Chcesz za zięcia księdza,czy cuś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firlomena
To smutne, ale popelnilas i popełniasz całą masę błędów. Czy ty znasz swoje dziecko? Rozmawiasz z nią? Czy jesteś pewna tego ze córka mówi ci o swoich problemach? Czy ma w tobie przyjaciela, kogoś kto pomoże jak będzie miała problem? A pomietasz siebie jak miałaś nascie lat? Co czułaś do swoich rodziców, czego od nich potrzebowalas a nigdy nie dostałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matkaa
Dokładnie bardzo ci dziękuje. Nie będę patrzeć jak córka marnuje czas na głupoty. Malowanie się czy farbowanie włosów będzie miała jak skończy 18 lat i będzie na studiach. Teraz ma uczyć się i pomagać. Później będzie miała dwie lewe ręce nawet wody nie będzie miała ugotować. Ma czas w szkole na znajomych. Są przerwy wtedy może sobie pogadać. W domu musi mieć swoje obowiązki. Ja nie będę za nią sprzątać czy odrabiać lekcje. Później co będzie zarabiać 1,200 i to będzie jej życie? Taka jest prawda i trzeba się z tym pogodzić. Widzę jak matki puszczają swoje córki i później chodzą jak chcą. To jest dziewczyna a nie chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×