Nie mam już siły! Jak ukarać nastolatkę

Marnujesz dziecku młodość. Na pewno wyrwie się z domu jak tylko będzie mogła. Potem często tacy ludzie nawet ze studiów rezygnują (jak ich nie stać na zaoczne), żeby móc iść do pracy i móc się wyprowadzić.

To naprawde cos ta twoja córunia jest malo inteligentna jesli cale dnie siedzi nad ksązkami od przyjscia ze szkoly do samej nocy a mimo tego nie daje rady ani efektow nie widac Ograniczona jest po ojcu czy po mamusi? bo ja sobie nie wyobrazam abym moje dziecko cale dnie i noce siedzialo nad ksiązkami a mimo tego poprawy nie ma.Moze do integracyjnej klasy powinna ją zapisac jesli tak ciezko jej nauka wchodzi?

A ona nagle taka niedobra się stała? Czy zawsze z nią problemy były.

moja matka jest najlepsza i wychowuje mnie jak ją babcia (wiem z tego co mówiła) no więc jest moim najlepszym przyjacielem wiem że jak poproszę ją o pomoc to mnie nie wyzwie tylko zwyczajnie pomoże wychowanie polega na dawanie dziecku przede wszystkim miłości i uczeniu je świata czyli zwyczajnie mówienie co jest dobre a co złe i że ze wszystkiego rodzą się jakieś konsekwencje matka to nie klawisz w więzieniu to najlepszy przyjaciel zrozum to autorko co do zaufania to też trzeba zrobić poprawkę bo każde dziecko jest inne i np. może ćpać co do złego towarzystwa to uważam że każdy ma swój rozum i wystarczy przekazać dziecku wartości moralne i też nie brać że jak np. koleżanka się puszcza to twoje dziecko też nie wolno generalizować

Na studia może iść nawet na drugi koniec Polski. Ważne że będzie miała wykształcenie i dobrą szkołę. Młodość będzie miała jak będzie pracować. Człowiek całe życie dzięki wykształceniu pracy i wartości może bawić się. Ma wakacje wtedy bawi się z innymi.

wątpie czy twoje dziecko w ogole dostanie sie na studia, no chyba na zaoczne prywatne Musiz pogodzic sie z faktem nie nie trafilo ci sie zdolne dziecko, najwyrazniej ma problemy z przyswajaniem wiedzy i o studiach nie ma co marzysz Ile ma lat? jesli w zwyklej szkole efektow nie widac mimo ze tyle godzin sleczy nad podreczniaki to ja jej nie wroze dalszej edukacji na w miare dobrych studiach, no chyba ze na zaocznych prywtanych ,placisz to przechodzisz

ILE MA LAT?? chodzi do gimnazjum czy liceum???

Ile ma lat???ktora klasa??

Ta, jak będzie pracować, to tyle tej młodości... @Jaga bez baby, może nie jest zdolna, a może się nie uczy, tylko siedzi nad książką, bo matka każe, ale wcale się tego nie uczy, nawet nie czyta, tylko w swoim świecie myślami jest.

pytam sie jaka szkola ,ktora klasa???

ale ty myslisz, ze jak sie dostanie na te studia to to od razu oznacza, ze je skonczy? wyrwie sie z domu i dopiero wtedy bedzie korzystac z tego, czego jej teraz zabraniasz o czym ma rozmawiac z kolezankami na przerwach? one rozmawiaja o swoich pasjach, spotkaniach a ona co moze im opowiedziec? o tym jak sprzata w mieszkaniu albo o tym co uslyszala na mszy? dziwisz sie, ze ma kiepskie wyniki w nauce mimo, ze ciagle gonisz ja do ksiazek? bo co z tego, ze ona nad nimi siedzi skoro sie nie uczy? kazdy potrzebuje troche swobody, rozrywki, wypoczynku

Jaga, daruj sobie, widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz.Dziewczyna ma 14 lat, czyli jest w gimnazjum....a mówiąc najprościej jest w najgłupszym wieku, w którym rodzic często jest wrogiem, nawet ten najbardziej oddany. Dziewczyna siedzi nad ksiązkami i ma słabe wyniki nie z powodu jej intelektu, zapewne to oznaka buntu...po co się uczyć, skoro rówieśnicy zazwyczaj też tego nie robią? Taki durny wiek po prostu.

przecietne srednio zdolne dziecko ejst wstanie w ciagu max 2 godzin przyswoic material a cale dnie i noce sleczec z nosem w ksiazkach i zero efektow jest to dla mnie dowodem ze dziecko nie ejst bystre ani na tyle inteligentne aby myslec dalej o studiach Jesli w gimnazjum czy w liceum ma juz takie problemy ze pomino tylugodzinnej calodziennej nauki nie potrafi wyciagnąc na ocene dobrą to o czym mowa??o studiach?? zapomnij Za duzo mamy juz delikwentow ktorzy pokonczyli studia za same placenie zaoczne prywatne,bo mamci takie bylo marzenie

Ty się kobieto opamiętaj bo córka Cię znienawidzi. Twoje wpisy są przerażające. Jak chcesz żeby Cię córka szanowała skoro sama jej nie szanujesz. Może zamiast ciągłych pretensji i rozkazów, okaż odrobinę zrozumienia, pogadaj z nią. Zastanów się najpierw nad swoim postępowaniem, a później nad karami dla niej. Naprawdę jeśli nie postarasz się porozumieć z córką to naprawdę źle skończy - ucieknie z domu albo co gorsza zrobi sobie jakąś krzywdę.

Jaga ale kto mowi, ze ona sie uczy? matka tylko goni ja do siedzenia nad ksiazkami ale to nie oznacza, ze ona sie uczy pewnie mysli o czyms innym, zajmuje sie innymi sprawami i tyle, dlatego nie ma efektow

Przepraszam teraz doczytalam, ze dziecko jest w 2 gimnazjum i mimo tej 3 letniej gimnazjalnej wczasowy (bo gimnazjum to jest najnizszy poziom nauki) to mloda nie daje sobie rady pomimo ze cale dnie i noce zawala nad ksiazkami, to ja uwazam ze nawte do liceum sie nie dostanie a czeka corke zawodowka a matka juz o studiach mysli?? niech kobieta przejrzy na oczy ze nie tedy droga Jej nadambitnosc nic nie da bo corka nie jest typem dobrych uczniow . Do zawodowki pojdzie i tyle z tego wychodzi Ma problemy w 2 gimnazjum wiec czego oczekiwac?? cale dnie i nocy zarywa sie aby na sesje wzyebrac zaliczenie z medycyny czy prawa a nie w gimnazjum:/

Jest jedynaczką , więc prawdopodobnie za bardzo ją rozpuściliście w pewnym momencie, stąd to dodatkowo oprócz tego głupiego wieku.Problemem są też rówieśnicy....zależy w jakiej jeszcze klasie jest.W niektórych w tym wieku dominuje głupota po prostu.Ogólnie niestety pojawiła się moda na nieuczenie, brak szacunku do starszych.Na pewno jak ktoś wyżej tam napisał , nie możesz za bardzo jej ograniczać, bo Ci się zbuntuje.Z tym że muszą być postawione pewne granice, zasady.Za przekroczenie ich muszą być konsekwencje.Ona musi wyraźnie wiedzieć, co jej wolno co nie....jeśli sama nawali, musi mieć tego świadomość. Puszczenie nastolatka samopas w nadziei, że może szkoła wychowa, jest naprawdę jakąś pomyłką.

Możliwe, że ona nad tymi książkami siedzi, ale się nie uczy. Po prostu - myśli sobie o pierdołach, albo rysuje chłopców w zeszycie. Nie chce jej się kuć, nie jest zmotywowana, nudzi ją to.

O dzieciah gimnazjalnych nie trzeba mi tlumaczyc bo sama mam druga corcie w podobnym wieku ,bardzo upartą i niepokorną z racji swojego trudnego temperamentu,a nie wychwoania, ktora nienawidzi szkoly i osobiscie mam do tego wyrozumialosc Tylko ze jej nauka zajmuje nie cale dnie i noce ale maks kilka godzin mimo ze tego nieznosi i spazmow szewskich dostaje na samą mysl o odrabianiu lekcji

Jaga pytam po raz kolejny: czy corka autorki FAKTYCZNIE sie uczy czy tylko siedzi nad ksiazkami? bo jezeli tylko siedzi to nie ma co sie dziwic, ze nie ma efektow

Jaga....miej litość ............tu akurat poziom intelektualny dziewczyny nie jest wiodącym przedmiotem sprawy. A to co piszesz świadczy o tym , że jesteś z tzw. chowu gimnazjalnego.Pisać , że w gimnazjum jest najmniej nauki? To już o wszystkim świadczy.

"ktora nienawidzi szkoly i osobiscie mam do tego wyrozumialosc" Takie podejście rodziców do szkoły jest powalające.Naprawdę....z takich dzieci nic dobrego nie wyrasta.Odgórnie już mają przyzwolenie rodziców, więc nic dziwnego, że się nie uczą.

Jestem z rocznika 72 wiec kochaniutka ten chow gimnazjalny tyczyl sie mojej starszej corki (obecnie jzu studentki) jak i mlodszej tez "niegrzecznej" diablicy ktora wscieka sie na sama mysl o odrabianiu lekcji ,ot tak dla zasady,nie pod wzgledem stopnia trudnosci :D

rfktghyojui -- uwazasz ze na co nasza mlodsza ma od nas przyzwolenie konkretnie? bo ja nie rozumiem o co ci chodzi ze takie dzieci od rodzicow mają przyzwolenie , na co sie pytam? To ze nieznosi odrabiania lekcji to ma do tego prawo, ale niestety musi je odrabiac i sie przygotowywac do zajec i na to nie ma odpuszczenia,nie ma ze boli, wscieka sie i odrabia,trudno, nie rusza mnie to

dziecko najlepiej chowa sie wsrod rowiesnikow,przy tobie wczesniej czy pozniej popadnie w depresje,nerwice albo anoreksje,,,,,wtedy bedziesz wyla co ja zrobilam,teraz traci juz kontakt z rowiesnikami i tak juz zostanie ,nawet jak pojdzie na studia to bedzie odilozowana bo zatraci kontakt,nie zdziw sie ze za kilka lat odbierzesz corke z psychiatryka z podcietymi zylami,do porzadkow i prac domowych zatrudnij sobie gosposie a nie corke,ja swoje dzieci chowam na luzi (oczywiscie cicha obserwacja) ......kobieto opamietaj sie,jaka ty bylas w jej wieku,nie zepsuj jej psychiki poki nie jest za pozno,nie mowi pozwalaj na wszystko jak to sie mowi "ufaj ale kontroluj"

Jaga, wcześnie zaczynałaś w takim razie .:D

tez uwazam ze wiek 24 lata na dziecko nie jest godny pozazdroszczenia ,no ale wpadki sie zdarzają Corka powinna chodzic do klasy maturalnej ale ze wczesniej poszla o rok wczesniej do szkoly wiec jest juz na I roku studiow Ale ona byla z tych dzieci ktore mialy bardzo dobre wyniki w nauce bo byla tez naciskana,choc lubila szkole i ksiązki, mlodsza nieznosi szkoly, ale zlych ocen nie ma

ten kościól odpuść ,znienawidzi go dzięki zmuszaniu ,a jak ty z nią nie pójdziesz to gwarantuję ci że ona do niego nie dotrze , jak na siłe ją wywleczesz to skutek będzie taki że ledwo skończy 18 będzie na kościół pluła jadem. to pierwsza gim co nie ? Tez mam troche kłopotów z moim 12 latkiem ,właściwie zaraz 13 latkiem ,ale daje rade. Kościół odpada bo ja i tam nie chodzę ,doprowadziłam do komuni i dalej w tej sprawie tzw "róbta co chceta" ,czasem sam sie ubierze i pójdzie. Z nauką masakra ,a po co ? eee to głupie , to mi się nie przyda ,tego pani nie kazała , to se ściągne ,, to mi kolega zrobi i tak w kółko.

ło matko... nie wiem czy to prowo , czy takie głupie mamusie żyją na tym świecie... Daj dziecku zyc kobieto.. bo ona potem ci spie...li na 2 koniec polski , albo i swiata, albo skonczy jak ta kochanka tego gangstera co ja potem ukatrupił!

A poza tym w polsce choćby i najlepszy uniwersytet skończyła i tak pracy nie dostanie.A przy takiej mamusi jak ty przy pierwszej okazji spyli do Angli