Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tola89000

kto ułożył sobie życie dopiero po 35r.ż???

Polecane posty

Gość 35 latek ;-))
Nikt nie lubi pochmurnych kobiet :) Wolimy pogodne, radosne, uśmiechnięte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pi's lullaby
uszka do góry, ja także dopiero po 35 latach ułożyłam sobie życie, wcześniej nie było mi to w głowie, wolałam poszaleć (no i poszalałam), ale usiadłam w końcu na doopie i powiedziałam sobie JUŻ CZAS, no i znalazł się taki co mnie chciał :D więc nie ma co dramatyzować, zawsze ktoś się w końcu znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 latek ;-))
Takie są fakty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Wikary ze wsi
Ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 35 rż to cięzo..
oczywiscie nic straconego, ale najlepszy moment przespałyście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezupelnie przespaly. Przeczytaj moj pierwszy post. Tak sie ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 latek ;-))
Ja niczego nie przespałem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 40 stce to juz za późno dla mnie. No cóż trzeba sie przyzwyczajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmett Fitz-Hume
Tola, albo poluzować kucyki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam zaraz za pozno
Ja mam za soba 22 lata malzenstwa i rok innego zwiazku i jest super . Mam 42 lata i w zyciu nie uwierze tym paniusiom piejacym peany nad samotnoscia i cisza i rozwojem , bo mile moje to jest gowno prawda :D Miec kochana i kochajaca osobe do ktorej mozna cala noc sie tulic , ktora poda herbatke albo poleci po piwko w srodku nocy , przykryje , przyniesie zakupy , pocaluje w czolko jest bezcenne. Skoro mi po przejsciach sie udalo to i Wam sie uda . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednym slowem jakaś szansa jest.A co dalej to nie wiadomo. To super że po 22latach Ci sie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tereska bez pieska
Ja próbuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czym jest dla Ciebie
"ulozenie sobie zycia"? Bo jak chodzi o zaczepienie sie o jakiegos faceta, to mozesz zawsze. Ale chyba nie o to chodzi, tylko o wlasna wewnetrzna stabilnosc, czy tak? Jezeli o to pytasz, to taki stan najczesciej zdarza sie po 35 roku zycia lub pozniej, zalezy jak jestes dojrzala zyciowo. Jezeli czujesz sie dobrze ze soba, nie boisz sie jutra i nie probujesz dostosowac do wymagan innych, niezgodnych z Toba, jezeli zyjesz w zgodzie ze swoimi potrzebami - to znaczy, ze ulozylas sobie zycie. Ale jezeli mowisz o zwiazku z byle jakim mezczyzna ze strachu przed samotnoscia i opinia innych, to w zadnym wieku nie pomoze Ci to ulozyc zycia. Raczej je dodatkowo rozwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiiIlkowyj
miauczydelko co to za szkaradztwo w twojej stopce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mając 22 lata już wiem, że
będę sam mając 30, 35 40 itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ułożyłam sobie życie
po 40tce. To znaczy jestem szczęśliwa ze sobą, czuję się piękna, silna i pewna swojej wartości. Do tych rzeczy często się dorasta, młode osoby najczęściej wątpią w siebie i dlatego pozwalają się wykorzystywać i wchodzą w nieciekawe relacje. Ale te doświadczenia, jeżeli dobrze wykorzystane, uczą mądrości. Gdy masz tą mądrość, możesz ułożyć sobie życie jak chcesz i z kim chcesz. I na pewno nie będziesz czuła się źle bez partnera, jeżeli mężczyźni wokół niebędą spełniać Twoich oczekiwań. A i ten właściwy się pojawi, jak już Ty będziesz gotowa. Mój się pojawił wtedy, kiedy czułam ze sobą tak dobrze, że dowartościowanie w postaci faceta nie było potrzebne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi mi o poznanie mężczyzny , z którym mogłabym założyć rodzine, miec dzieci. Nie chce tego jednak za wszelką cenę,niewazne z kim,byleby iść do ołtarza. Aż tak zdesperowana nie jestem.W sumie nie obchodzi mnie też,co ludzie powiedzą,ale chciałabym tego z wewnętrznej potrzeby. Obawiam sie jednak,że wiekszosc facetow w zbliżonym wieku do mojego,ułożyło już sobie z kimś życie.Bądzmy szczerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40 latek z zasadami
Ja nie ułożyłem i nie próbuję bo to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Kasia 85
No niestety ale coś w tym jest. Za tym jedynym trzeba było sie rozglądać w wieku 22, 23, 4 lat. Ten jedyny powinien byc wtedy koło 30. To był najlepszy okres. Byłybysmy juz po slubie, kochana, młodsze uwielbiane. Chcecie czy nie, ale najlepsi faceci sa juz usidleni.Tym którym nie wyszło, albo z jakiegos innego powodu sa wolni jest zaledwie 1%. reszta to odrzutki, frustraci, nieudacznicy, mamisynki, alkocholicy, albo rozwodnicy z gromadką dzieci. Jest oczywiscie tez masa skurwieli ktorzy chca tylko poruchac i sie zabawic :( To takie przytlaczajace :( mam 28 lat, najlepsze lata stracilam na kilkuletni zwiazek ktory okazal sie niewypalem :( Podłamana jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do smutnej Kasi
Masz 28 lat, zaczynasz myśleć głową, teraz właśnie masz najlepszy czas na podejmowanie decyzji, które zaważą na reszcie Twojego życia, do których należy zaliczyć decyzję o małżeństwie. Ja mam 35 lat, które "przeciekły mi przez palce". Mogłem postąpić inaczej ale... gdy popatrzę, posłucham znajomych, rówieśników, którzy burzliwie się rozwodzą albo szarpią po sądach o dzieci czy stary telewizor, to... cieszę się z tego co mam, a raczej czego nie miałem i może nie będę nigdy miał. Głowa do góry, Kasiu, nie smuć się 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmokwoczko
Aż całe 3 sztuki były :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do....ona chyba też przegrana....... i jak tam sie potoczyło z rym Twoim rozwodnikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do wszystkich was po 30stce
Co to za głupota,żeby 30stkę traktować jak jakas magiczna granice, dlaczego myslicie, ze nie macie juz szans na znalezienie kogoś odpowiedniego?! Mam 24 lata, ostatnie cztery spedzilam samotnie... Moje przyjaciolki maja po 26, 27 tez sa same a niczego im nie brakuje. Nie tylko po 30 jest problem, zeby spotkać kogos wartosciowego. Studiowalam, pracowalam, wychodzilam, mieszkam w duzym miesice, i co z tego? Niczego mi nie brakuje a nikt, powtarzam nikt sie nie pojawil. Co z tego, ze faceci usmiechali sie na moj widok? Wszystkim bylo tylko jedno w glowie! Swojego obecnego poznalam na portalu randkowym! A moja mama... prawdziwie zakochala sie w wieku 38 lat. Zareczyla i byla najszczesliwsza ale... rozdzielila ich choroba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, w pewnym stopniu masz racje, tylko' że jak sie chce mieć dziecko z ukochaną osobą,to po35tce jest już pózno.Nie mówiąc już o 40stce.Taka jest biologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna piosenka
dokładnie, biologi nie nie da się oszukać...szczególnie dla kobiety czas jest bardzo niełaskawy....taki lajf. a może portale randkowe takie jak sympatia? niby wszyscy się z niej nabijają, ale z tego cdo wiem to sympatia już nie jedno małżeństwo ma na koncie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do wszystkich was po 30stce
Nigdy sie z takich portali nie nabijałam. Jedna z drog do poznania kogos, kiedy real life zawodzi. Tak, na sympatii znalazlam swojego obecnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×