Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlekwjfciwje

nie umiem wytrzymac dnia bez slodyczy:/

Polecane posty

Gość dlekwjfciwje

co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawka255
Nie jesc, tez tak mialam i zrobilam sobie odwyk. Po tygodniu juz mnie nie ciagnelo, zaden baton nie bedzie ode mnie silniejszy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgbg
ja codzienwpieprze se batonik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlekwjfciwje
a masz slodkie w domu? w czasie odwyku? bo ja jestem skazana na slodkie bo rodzina ogromne ilosci kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxvdfgas
ja też jestem skazana ale ja sama sobie kupuje, właśnie opyliłam opakowanie wafelków pryncypałków, drożdżówke z serem i pół paczki mieszanki wedlowskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tetettedrf
a po co masz rezygnować? sodycze to cos pysznego, wielka przyjemnosc. o ile masz szczupla figure i zle na nia slodycze nie wplywaja to jedz (pomijam fakt ze nie sa zbyt zdrowe) natomiast jak jestes gruba, to raczej nie ma rady i musisz zrezygnowac. ja odrzucilam praktycznie do zera jak zauwazylam ze powli zaczynam tyc. a slodycze kocham i to dla mnie moze najwieksza przyjemnosc. (a wczesniej jadlam i sie wcale nie ograniczalam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, jak Malzon kupi sobie cos slodkiego albo jakies chipsy, a ja czuje, ze nie powinnam, to zazwyczaj czestuje sie jednym-dwoma (albo doslownie jedna czastka czekolady) i prosze go, zeby zszedl z tym z widoku :) Zazwyczaj pomaga. Moja metoda jest po prostu niekupowanie i nieprzebywanie z ludzmi, ktorzy w danym momencie slodycze jedza. Skoro u Ciebie w domu non stop sa, to po prostu nie uczestnicz w ich jedzeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlekwjfciwje
nie mam szczuplej:o po slodyczach sie zle czuje ale i tak jem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
ja tez mam ten problem i tez jestem na odwyku,hehe. i faktycznie po kilku dniach nie ciagnie juz. slodycze kupuje dzieciom,sama mam w komodzie schowana czekolade. jak ja mam to paradoksalnie mnie nie ciagnie.nie rozumiem dlaczego,ale sama mysl,ze moge po nia siegnac w kazdej chwili mi wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokpopo
Nie jesc wow, porada miesiaca:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlekwjfciwje
jak mam nie uczestniczyc jak bezczelnie klada czekolady na stole? i wafle?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tetettedrf
pomysl sobie co wolisz, poczuc przez te 5 min przyjemnosc w ustach, czy wyrzec sie tego a po pewnym czasie bez skrepowania zaklada obcisle dzinsy i czc sie pewnie i dobrze w swoim ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
jak nie masz silnej woli,to po co ta dyskusja. mnie czestuja ,ja odmawiam i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxvdfgas
to nie jest tylko 5 min w ustach bo od 5 minut nie przytyje przecież co najmniej 2 godziny dziennie przyjemności poza tym pełny brzuszek, spokojny sen i relaks także jest wiele plusów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlekwjfciwje
jakbym tak nie miala ich w domu przez 2 tygodnie to moze bym sie odzwyczaila:o a tak jest ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestfajniejakjest
ale marudna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×