Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...umre...

tesknie za kochankiem..

Polecane posty

Gość twałpo jesteś bezczelny
i w takim bagienku wychowuje następne pokolenie ludzi :-( i myśli, że te dzieci nic nie czują, nie widzą, że są ślepe i głuche.... I teściowie i cała rodzin.... Ale naiwna, a niby taka dorosła. Według mnie wyszła za mąz bo nie chciała zostać na lodzie, a teraz szuka pocieszenia, bo zobaczyła, ze małżeństwo i codzienne życie, to nie telenowela i nie zawsze jest łatwo. Łatwiej poszukać kochanka, takiego gnoja, ktory też niedawno brał ślub i chowają się po katach jak szczury, żeby ich inni nie zobaczyli. Taka to wielka miłośc ha ha ha :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPON
Przeczytała - znaczy że umie czytać. Dobre choć tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPON
I pewnie mega nażarta. Wyjadłaś mu cały ser spod krasnoluda - i dla żony nic nie zostało. Wstydź sie obżartuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talib
Witam To odwiedziny musiały być miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd wiesz że nie klamie?
:-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc talib ,co nas nie zabije... wierz,ze Ci zazdroszcze:( super,to tym bardziej powinno Cie uswiadomic w przekonaniu,ze Cie kocha na maaxa,dlatego taka niespodzianke Ci zrobil...🌻 ja nie widzialam swojego A.tydzien,mial mnostwo roboty,wracal pozno wiec,nawet jednego smsa nie wymienilismy...tesknie cholernie,dzisiaj rano Go widzialam,potem zamierzam zadzwonic,bo dluzej nie wytrzymam,musze Go zobaczyc...jeszzcze raz powtarzam,ze nie trzymam meza na sile! dzisiaj w nocy szalaly burze,maz dokladnie wie,ze sie boje..zostalam sama z dziecmi w domu a On wrocil o godz 3 rano laskawie do domu! wydzwaniam tysiac razy,az wkoncu o godz 10.00 wylaczyl telefon! ja nie moge na Nim polegac w zadnej kwestii!kazalam mu sie dzisiaj wyprowadzac,a On zasmial mi sie w twarz,powiedzial,ze On skladal przysiege malzenska,ktora bedzie dotrzymywal do smierci! to jest chore! Nie kocham Go! powiedzialam mu to tysiac razy a po co bralam slub? bylam mloda,glupia...slub byl przymusem ze strony tesciow,wpadlismy,zamierzalismy wrocic do pl,wiec Tesciowa zadeklarowala,ze skoro chcemy mieszkac razem to musimy wziasc slub, trwalo to tylko 4 miesiace i juz mielsimy obraczki na palcach! ja troche sie balam,tego ze juz bede zona,matka ale uwazaalm to za koniecznosc,bo tak powinno byc,wygladac... nie zaluje,bo mam dwojke wspanialych dzieciakow ale meza nie kocham! Sama ze wszystkim daje rade,jestem o wiele spokojniejsza jak Go nie ma i Go nie widze! Nie pociaga mnie wogole,czasem probuje patrzec na Niego innymi oczami,oczami dziewczyny obcej,ktorej moglby sie podobac,z ktora moglby sie spotykac i stweirdzam,ze tak-nadal jest przystojny ale ochota na sex,pocalunki nie przychodzi... no i zauwazcie,ze gdybym wiedziala,ze juz nie jestesmy razem,to tej nocy nie bala bym sie tak,bo wiedzialabym,ze musze swoj strach przed burza opanowac sama,ze nikt mi towarzystwa nie dotrzyma i nie chodzialabym teraz nie wyspana,zla,przybita,ze znowu wybuchla klotnia....nie chce tak zyc,nie dam rady...to jest meczarnia i dla mnie i dla Niego...dlatego,nie mowcie,ze ja Go trzymam na sile,ze chce miec i meza i kochanka!Nie! To On nie chce wyjsc i dac mi troche spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hmnmm.
Wcale bym sie nie zdziwiła, gdyby twoj mąz miał kochankę, bo pisałam, ze sex raz na kwartał to trochę za mało :-) Ty go zdradziłaś i chcesz robić to dalej, więc być może on nie będzie ci dłużny. Bo po co mu taka żona, ktora tęskni za kochankiem, jego ma w dupie i brzydzi się go dotknąć ? naprawdę nie jest mi ciebie żal ........ Najbardziej żal mi tylko dzieci, bo one nie sa niczemu winne, a prawdopodobnie będą żyć w niepełnej, rozbitej rodzinie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPON
co nas nie zabije - a to OK. Do następnego przyjazdu sobie sera nazbiera. Tylko znowu mu nie wyjedz wszystkiego ;):) .hmm.. - jakie wyjść??? To tobie znudziła się zabawa w dom - więc może ty się spakujesz i dasz mężowi i dzieciom trochę spokoju!!! Tak by było choć odrobine sprawiedliwe w całym tym twoim syfie - nie sądzisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hmnmm.
I jeszcze jedno.... dlaczego on ma się wyprowadzać? I niby dokad? Gdyby była sprawa w sądzie, on by ja wygrał, bo nie on zdradził, tylko ty.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mogłaś zadzwonić
po sąsiada? a nie, no przeciez on ma żonę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPON
No niestety. Mogła tylko wejść między nogi od stołu i mu laske robić. Z szuflady ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to jest? najpierw kieruje sie vodka,ogolnie alkoholem i wraca o 3 nad ranem,lub wogole nie wraca na noc(2 tyg,temu)a na drugi dzien,zaluje,malo co nie placze,przeprasza,obiecuje ze nie bedzie pic...mam poprostu tego dosc! za kazdym razem to samo! i nie prawda,ze kogos ma,w to nie uwierze,wiem,bo wtedy kiedy nie wrocil na noc,byl u naszych znajomych i to potweirdzili,a wczoraj rowniez z dwoma kumplami...jeden rano do mnie dzwonil,przepraszal,ze tak dlugo siedzieli (lowili sobie rybki we trojke) kiedy to ja od zmyslow odchodzilam przez pogode! pod koniec tyg.jade zakladac pozew o separacje,juz jest napisany... a on ma czas dzisiaj do trzeciej na wyprowadzenie sie chociazby do rodzicow... i nie myslcie,ze gdybym nie spotykala sie z A.to nie doszloby do tego!doszloby,bo ja juz mam dosyc tych klotni,nerwow,dzieci patrza widza wszsytko...dla swojego i ich spokoju rozejdziemy sie,narazie na jakis czas,zabaczymy jak wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on pije ale ty też
pijesz, bo pisałaś że alkokol jest twoim przyjacielem :-( jakim prawem kazesz mu sie wyprowadzać, chyba ze on nie ma tam meldunku i chata jest twoja :-) A to ze facet pije, wcale mnie nie dziwi, przez taka kobietę jak ty mozna popaśc w nałóg ! mam inne rozwiązanie - ty sie wyprowadź, wynajmij z kochankiem jakies ganizadko, a dzieci zostaw ojcu, bo pisałaś, że dba o nie. Jak nie będzie mieszkał z tobą, to przestanie pić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on pije ale ty też
Gdyby stawał na rzęsach to i tak będzie niezadowolona, bo ty już po prostu nie chcesz z nim być i szukasz kazdego pretekstu by z nim nie być. twoje życie, twoja wola, rób z nim co chcesz, ale nie bądź taka pewna, ze ułozysz sobie zycie ze swoim kochasiem :-) nie wiem czy wybierze ciebie czy zonę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piekna hmmm
Zrealizuj swoje postanowienia .Z tymze to Ty sie wyprowadz bo to Ty zdradzilas i zdradzasz .Wez dzieci i heja .Mozesz zaczac nowe zycie .W wynajetej kawalerce .Stac Cie na to .Masz prace . Pije on ,pilas Ty .Lepiej dla dzieci jak odejdziecie od siebie .Maz widzi ,ze juz nie masz dla niego uczuc .Ty to tez wiesz . Rozwod i juz . Meczycie sie nawzajem .a niekochacie .Po co ? Dlaczego ? Dzieci ? One beda szczesliwe majac szczesliwych albo w miare stabilnych Rodzicow . Taka destabilizacja jaka im teraz fundujecie napewno im nie sluzy .Jestescie dorosli ,spobujcie podemowac dorosle decyzje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hmnmm.
Dlaczego seperacja, a nie rozwód? Ja też jestem za tym, zebys zabrała dzieci i sie wyprowadziła jak najdalej od kochanka, tak będzie lepiej dla wszystkich ;-) Twój mąz byłby głupi, gdyby wyniósł sie do rodziców .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz,gdzie i kiedy przeczytalas,ze zamierzam zycie ulozyc z kochankiem?!! przestancie wymyslac nie stworzone rzeczy! z tym ze gdyby nawet moj maz stanal na rzesach jak mowisz,masz racje...ja juz poprostu nie chce z nim zyc...nie umiem czerpac zadnej radosci bedac z nim,nie widze zadnych zalet-same wady! to ze napisalam ze alkohol jest moim przyjacielem,nie mialam na mysli,ze sie ciagle upilam! Co za bzdury! kobieto jestem za kolkiem 15h na dobe,dzien w dzien,a piwko lubie wypic wtedy,kiedy mam juz wszystkiego dosc i wiem,ze jutro nie siadam w auto... ja nie mam nic do tego,ze moj maz lubi sobie wypic czasem z kolegami ale kurwa mac,akurat wtedy,kiedy ja Go potrzebuje?!wiec na kogo ja mam liczyc jak nie na meza? jak ma byc dobrze,skoro od zawsze tak jest-bo koledzy namowia! a gdzie jest Jego rozum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego bylby glupi jakby sie wyprowadzil do rodzicow? no sorry ale ja ze swego domu nie mam zamiaru sie wynosic! co to pojecie wogole? ja zdradzilam ja sie wyprowadzam! nie rozumiem Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniosę
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm Czytam Twój temat od początku i się zastanawiam, czy Ty na pewno tęsknisz za kochankiem, czy może po prostu tęsknisz za miłością? Tak naprawdę łączy Cię z nim cokolwiek poza tym, że przeżyłaś z nim nazwijmy to "piękne chwile"? Może nie zrozumiałam za dobrze, ale po ostatnich Twoich wpisach wydawało mi się, że coś się między Tobą a kochankiem odnawia, tymczasem piszesz, że przez tydzień nawet słowa do Ciebie nie napisał. Trochę wątpię, czy jemu w ogóle na Tobie zależy; przy czym mówię tu jedynie o budowaniu relacji kochanek - kochanka. xxx A kwestię z mężem rozwiąż jak najszybciej, zanim oboje się znienawidzicie. Walka między Wami nie przyniesie niczego dobrego. Odetchnij, spokojnie przemyśl, popatrz na wszystko z dystansu. Ustąp, jeśli dla dobra sprawy tak ma być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hmnmm.
To też jest JEGO dom :-) Nie zapominaj o tym. Pewnie chcesz zeby cię nie kontrolował, kiedy kochanek przyjdzie późną nocą w odzwiedziny, przypilnować żebyś się nie wystraszyła burzy :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deidra to,ze nie pisalismy tydz.to tak bylo uzgodnione miedzy nami...poprostu tak ustalilismy ze wzgledu na prace... moze i masz racje z ta miloscia,tesknie za takim pozadniem,rozmowami 24'dobe,taka bliskoscia...z mezem juz to nigdy nie wroci,to wiem... do hmmm.... podejrzewam,ze mieszkasz u meza w domu,stad te Twoje stwierdzenie,ze dom jest tez Jego... to wyobraz sobie,ze nie jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hmnmm.
Czyli nawet nie jest w nim zameldowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talib
Witam Czytam te posty idiotyczne z radami, żeby się facet wyprowadził to mi się coś robi, a nikt nie pomyśli, że to może dom "hmmm.." więc co Ona ma się wyprowadzić z własnego domu, trochę myślenia proszę włączyć. A co do rozwodu i domu, to podział majątku nie ma nic do rzeczy z czyjej winy jest rozwód, podział majątku jest po równo, chyba, że są do tego inne przesłanki, jak np. chore dzieci. Ale nie ma sensu się rozpisywać nad szczegółami, niech się komuś nie wydaje, że jak ten co zdradzi to nie dostanie polowy majątku oczywiście wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniamoniamonia35
jakie te baby są głupie! sama jestem kobietą, czytam was od dnia kiedy topik powstał (te inne też) i jedyną sensowną osobą jest właśnie TWAPŁĄ (czy jakoś jak) jedyną mądrą w tym gronie. Jak Cię czytam to zawsze się śmieje z tych głupich cipulek, które naiwnie zakładają tematy by się przekonac, że tak kochanekje kocha i nie jest z nimi dla seksu. MASAKRA! Ps. nikt mnie nie zdradził z młodą , ani starsza zdzirą jak wy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniamoniamonia35
TWAŁPON

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talib
oj moniamoniamonia35 widać znasz życie:-)słabiutko słabiutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniamoniamonia35
Od stycznia jestem kuszona tekstami młodszego o 4 lata gościa, z którym kontakt mam tylko w zimie, jest zajebiście przystojny,(i inny niż mój 42 latek- ja 35) mówi takie rzeczy jakie mój mąż mówił 10 lat temu i myślicie, że lecę na jego teksty? NIE! bo kocham mojego męża i wiem jakby do niego dotarło to, że sie puściłam to pewnie by się zabił. Nigdy mu tego nie zrobię! Najpierw pa, a potem ktoś inny. Ranicie swoich mężczyzn, którzy często po 12h zapierdalają na was a wy kwoki w domu gary myjecie zmęczone... kochanków sie zachciewa? zakład że w 80% to wirtualne znajomości i oni was nigdy na oczy nie widzieli!UFFFFF ULŻYŁO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×