Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...umre...

tesknie za kochankiem..

Polecane posty

Gość brawo tampon
autorytatywnie ogłosiłeś zamknięcie wątku chociaż nie ty go zakładałeś a co za tym idzie nie bedziesz już wygłaszał swoich obelg pod adresem innych piszących którzy nie używają wulgaryzmów. Jak zwykle ty masz rację, jedną i niepodważalną rację,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo halo a gdzie nasza
zakochana w żonatym sąsiedzie "umre vel hmmmm"? :-) czyżby non stop schadzki i bidulka nie ma czasu na pisanie? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdhd64yrf
autorka topiku chyba sklada papiery rozwodowe i uklada sobie zycie na nowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
hej hmmm i Talib, co tam u Was!! Nie miałam czasu pisać, bo on zamieszkał u mnie. Wiele się dzieje bardzo wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPON
Odessałaś się? Cud ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talib
Witam No to na prawdę dużo się dzieje, skoro mieszkacie ze sobą, a co z żoną? Ciekawe co u .hmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już nie pracuje za granica tylko mieszka z kochanką ? :-D :-D :-D Wyrzucili go z roboty ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPON
A co może być z żoną - zbiera, bidna, kamienie i tępi nóż na cegle. Kamienie - wiadomo po co. Tępy nóż - też wiadomo. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx A no pewno wyrzucili. Teraz "pracuje" (ciężko;) u kochanki za jedzenie i dach nad głową. Ja pierdykam - niżej już chyba nie można upaść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPON
hep???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
Twałpo , czy ja gdzieś napisałam, że on stracił pracę??!! Pracuje dalej, zarabia 1700 euro i do domu przywiózł 1000 euro!! i dostał solidną zjebę!! 700euro jego koszty utrzymania!!, żyje tam na granicy ubóstwa!!. Mieszkanie, wyżywienie!! Ma już po prostu dość!! Doszedł sam do wniosku, że w najgorszym wypadku dostanie na każde dziecko po 1000PL, czyli zawiezie jej 500 euro!! Kumasz cokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
Jesteście tak żałosne, tak strasznie żałosne, że zbiłyście hmmm, autorkę topiku. No to, żeby wam poprawić humor, to w tę sobotę bawiłam się przednio, bo mój brat ma swoją dyskotekę i firmę ochroniarską, i on sobie nie wyobraża, żebym mu z nim nie otwarła dyskoteki dla Ciebie Twałpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
Byłam ubrana w moje kozaczki, bo u nas jest bardzo zimno:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
http://www.youtube.com/watch?v=c2i4h7Q-8sA No i ta piosenka zawsze jest na dyskotece mojego brata, to od niego dla mnie dedykacja:P Pozdrowienia Twałpo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta554
to nie ma znaczenia czy to kochanek czy nie, czemu ktos ma icewrpiec, coś trwało ale sie nie udało, i idźmy w nowy związek, ja przez takie trzymanie małżeństwa na siłe miałam duże zaburzenia, szczególną udręką była depresja bo zawładnęla moim życiem, zapanowałam nad nią dzięki poradni psychologicznej We Wroclawiu, M.Senderowskiej, zgłoś się do nich jesli będziesz juz czula że potrzebujesz pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajna reklama nie ma co :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
cześć hmmmm, co u Ciebie?? Ja lecę na ostatnich nogach, jutro przyjeżdżają moje dzieci, powiedziały mi nie sprzątaj, jednak serce mi się wzruszyło, jak mi powiedziały, że tak tęsknią za domem. U nas cały czas pada, dopadłam dosłownie chwilkę, żeby chociaż w ich pokojach umyć okna. Jadę na szmacie i słucham muzyki:P. Pozdrawiam Ciebie cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochani po dlugim czasie... juz jestem i bede caly czas,no ale za wiele nie wnioslyscie do mego topiku?? why? no i ktos oglosil MOJ topik za zamkniety, hehh chcialby, oglaszam zatem ponowne otwarcie:) pierwsze pytanie musi pasc z mojej strony... ta cala TWALPON jest facetem???? to ja juz zglupialam:( po koleji...nie bylo mnie z pewnych powodow..nie wazne jakich,ale wazne co w tym czasie sie stalo... a wiec,usiadzcie,bo mozecie sie zachwiac:) maz wyprowadzil sie dwa tyg temu...widzimy sie codziennie,bo dzieci siedza u Tesiow,takze ja je odbieram.. jest dobrze,mniej klotni,spokoj w domu,nikt nie przeszkadza,nie męczy,nie nęci,ogolnie wszystko ok...i pewnie zapytacie czy tesknie> tak,wieczorami jest najgorzej,kiedy juz dzieci zasna,taka samotnosc mnie ogarnia,ale zarzucam mila muzyczke i jakos trwam:) A jesli chodzi o tego drugiego,to tu jest niespodzianka...przemyslam{nie wiem juz ktory raz,ale bardziej solidnie} wszystko,nie widzialam Go dlugo dlugo,nie odzywam sie,nie pisze,odkad wyjechal do bxl na tydzien... dalam spokoj Jemu a przede wszystkim sobie...! Powiedzialam dosc! jesli nie moge byc z mezem,bo nie umiemy sie dogadac,ze soba rozmaiwiac,to i nie bede z nikim,a juz napewno nie z tym,przez ktorego rozpadlo sie moje malzenstwo...Nie wiem czy rozpadlo na dobre czy to jest tylko chwilowe,jednak postanowilismy od siebie poki co,odpoczac... Sasiada nie nawidze,nie mam ochoty juz nawet patrzec na Niego jak lazi z Nia,wyjezdza,jak sie mijamy... poprostu zalazl mi za skore definitywnie i skutecznie!!! Zmienilam godz pracy,pracuje od 7 do 15,takze nie bywam zmeczona i nie wyspana jak wczesniej... ogolnie jest ok,dzieci zdrowe i tym sie ciesze,ciagle sobie powtarzam,dam rade,jest ciezko ale najwazniejsze,ze sa przy sobie cale,zdrowe i kochane... co nas nie zbije,co u Ciebie? wrocil? mieszkacie razem? jak zareagowala Jego zona i dzieci? opisuj..pozdrawiam serdecznie... p.s. jak Twalpo napisala o tym kutasie,to malo co z krzesla nie spadlam:D:D ty to masz rozum:) hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochani po dlugim czasie... juz jestem i bede caly czas,no ale za wiele nie wnioslyscie do mego topiku?? why? no i ktos oglosil MOJ topik za zamkniety, hehh chcialby, oglaszam zatem ponowne otwarcie:) pierwsze pytanie musi pasc z mojej strony... ta cala TWALPON jest facetem???? to ja juz zglupialam:( po koleji...nie bylo mnie z pewnych powodow..nie wazne jakich,ale wazne co w tym czasie sie stalo... a wiec,usiadzcie,bo mozecie sie zachwiac:) maz wyprowadzil sie dwa tyg temu...widzimy sie codziennie,bo dzieci siedza u Tesiow,takze ja je odbieram.. jest dobrze,mniej klotni,spokoj w domu,nikt nie przeszkadza,nie męczy,nie nęci,ogolnie wszystko ok...i pewnie zapytacie czy tesknie> tak,wieczorami jest najgorzej,kiedy juz dzieci zasna,taka samotnosc mnie ogarnia,ale zarzucam mila muzyczke i jakos trwam:) A jesli chodzi o tego drugiego,to tu jest niespodzianka...przemyslam{nie wiem juz ktory raz,ale bardziej solidnie} wszystko,nie widzialam Go dlugo dlugo,nie odzywam sie,nie pisze,odkad wyjechal do bxl na tydzien... dalam spokoj Jemu a przede wszystkim sobie...! Powiedzialam dosc! jesli nie moge byc z mezem,bo nie umiemy sie dogadac,ze soba rozmaiwiac,to i nie bede z nikim,a juz napewno nie z tym,przez ktorego rozpadlo sie moje malzenstwo...Nie wiem czy rozpadlo na dobre czy to jest tylko chwilowe,jednak postanowilismy od siebie poki co,odpoczac... Sasiada nie nawidze,nie mam ochoty juz nawet patrzec na Niego jak lazi z Nia,wyjezdza,jak sie mijamy... poprostu zalazl mi za skore definitywnie i skutecznie!!! Zmienilam godz pracy,pracuje od 7 do 15,takze nie bywam zmeczona i nie wyspana jak wczesniej... ogolnie jest ok,dzieci zdrowe i tym sie ciesze,ciagle sobie powtarzam,dam rade,jest ciezko ale najwazniejsze,ze sa przy sobie cale,zdrowe i kochane... co nas nie zbije,co u Ciebie? wrocil? mieszkacie razem? jak zareagowala Jego zona i dzieci? opisuj..pozdrawiam serdecznie... p.s. jak Twalpo napisala o tym kutasie,to malo co z krzesla nie spadlam:D:D ty to masz rozum:) hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochani po dlugim czasie... juz jestem i bede caly czas,no ale za wiele nie wnioslyscie do mego topiku?? why? no i ktos oglosil MOJ topik za zamkniety, hehh chcialby, oglaszam zatem ponowne otwarcie:) pierwsze pytanie musi pasc z mojej strony... ta cala TWALPON jest facetem???? to ja juz zglupialam:( po koleji...nie bylo mnie z pewnych powodow..nie wazne jakich,ale wazne co w tym czasie sie stalo... a wiec,usiadzcie,bo mozecie sie zachwiac:) maz wyprowadzil sie dwa tyg temu...widzimy sie codziennie,bo dzieci siedza u Tesiow,takze ja je odbieram.. jest dobrze,mniej klotni,spokoj w domu,nikt nie przeszkadza,nie męczy,nie nęci,ogolnie wszystko ok...i pewnie zapytacie czy tesknie> tak,wieczorami jest najgorzej,kiedy juz dzieci zasna,taka samotnosc mnie ogarnia,ale zarzucam mila muzyczke i jakos trwam:) A jesli chodzi o tego drugiego,to tu jest niespodzianka...przemyslam{nie wiem juz ktory raz,ale bardziej solidnie} wszystko,nie widzialam Go dlugo dlugo,nie odzywam sie,nie pisze,odkad wyjechal do bxl na tydzien... dalam spokoj Jemu a przede wszystkim sobie...! Powiedzialam dosc! jesli nie moge byc z mezem,bo nie umiemy sie dogadac,ze soba rozmaiwiac,to i nie bede z nikim,a juz napewno nie z tym,przez ktorego rozpadlo sie moje malzenstwo...Nie wiem czy rozpadlo na dobre czy to jest tylko chwilowe,jednak postanowilismy od siebie poki co,odpoczac... Sasiada nie nawidze,nie mam ochoty juz nawet patrzec na Niego jak lazi z Nia,wyjezdza,jak sie mijamy... poprostu zalazl mi za skore definitywnie i skutecznie!!! Zmienilam godz pracy,pracuje od 7 do 15,takze nie bywam zmeczona i nie wyspana jak wczesniej... ogolnie jest ok,dzieci zdrowe i tym sie ciesze,ciagle sobie powtarzam,dam rade,jest ciezko ale najwazniejsze,ze sa przy sobie cale,zdrowe i kochane... co nas nie zbije,co u Ciebie? wrocil? mieszkacie razem? jak zareagowala Jego zona i dzieci? opisuj..pozdrawiam serdecznie... p.s. jak Twalpo napisala o tym kutasie,to malo co z krzesla nie spadlam:D:D ty to masz rozum:) hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPON
Cze umre - wylizałaś sie jakoś? Jak wątroba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talib
Witam ..hmmm, coś mi się wydaje, że wrócicie z mężem do siebie, teraz odpoczniecie od siebie, przypomnicie sobie stare dobre czasy i znów będziecie ze sobą razem. Chyba TWAŁPON się stęsknił za Tobą, bo nawet się przywitał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPON
Po takiej jeździe jaką mu zgotowała? To on nie były nawet jeleniem, nie byłby nawet łosiem. To byłaby wołowa doopa. Nawet nie w kapuście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powrót do meza, hmmmm kiepsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc talib.. mam taka nadzieje,teraz jest tak wszystko oficjalnie...rozmaiwamy glownie o dzieciach,nie wnikam gdzie jest,z kim jest,co robi...i dla mnie to pasuje,bo mam spokoj...wiem na sto pr.ze teskni,ze mysli,chociaz tego nie ukazuje-wiem! ja tez tesknie,szczegolnie jest zle wtedy,kiedy widze,jak moja coreczka teskni za Tatusiem,ale damy sobie troche czasu,bo mam nadzieje,ze ten czas zmieni nas na lepsze,zatesknimy za soba i bedzie jak dawniej... Twalpo,czy twoja zona/maz :) wie,ze przebywasz ciagle na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPON
Nie. Na forum moge wchodzić tylko po kryjomu. Najczęściej jak siedze w kiblu. ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba masz cos z zoladkiem nie tak,skoro non stop na nim przesiadujesz i odpowiadasz blyskawicznie??:D biednyyyy.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..hmm... żona tampona to pogustach a on biedak ma biegającą chorobę ze stresu że Ty znowu znikniesz i nie będą mieli kogo potępiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×