tesknie za kochankiem..

No i dobrze, że taka kaśka i baśka opuszcza to towarzystwo, nie całuje żony teraz, bo ona już śpi.

Hej dziewczyny nie kłóćcie się. Widocznie źle się zrozumiałyście.

No właśnie teraz czytam jej wpisy, odebrałam je jak atak, wcześniej jej nie czytałam, ma niektóre mądre wpisy. Kaśka wracaj, poczytam cofnę się troszkę, odpisałaś mądrze do umrę, więc już Cię polubiłam.

Czasami, a może częściej niż czasami, przerażają mnie ludzie i to, że się szybko irytują, a do tego piszą w taki sposób, żeby komuś dopiec, nie lepiej mieć dystans.

co nas nie zabije to wzmocni masz kamery w jego domu ze taka pewna jestes ze ona spi?Glupia,biedna,samotna naiwniara.Moj eks tez kochance opowiadal ze wczesniej chodze spac i ze nie sypiamy ze soba.Skarzyl sie na mnie do niej jaka to ja wkurzajaca jestem a do domu wracal z kwiatkami mowiac ze jestem ta jedyna.Sypialismy ze soba regularnie i namietnie.Dopuki jego kochanica do mnie nie zadzwonila, opowiedziec mi jakim klamca jest moj maz.Ja zucil bez mrugniecia okiem,chociaz ona miala nadzieje ze jak ja sie dowiem to ona go bedzie miala tylko dla siebie.Jestem rok po rozwodzie a on nadal skomli zebym go przyjela spowrotem.Nie ludz sie ze ten twoj kurwiarz kochanek z zona nie sypia.

wyscigowka Tzn. że ty wiesz co ten pan myśli i co czuje?ja mimo wielu książek, rozmów z różnymi ludźmi nie potrafię powiedzieć co myślą, ale powtarzać stereotypy i na nich się opierać to ludzie umieją bardzo dobrze.

do wyscigowka Jest dokładnie jak piszesz, tak jest zadowolona:D idź spać spokojnie

Ale sie tu much nalecialo.Pomaranczek wscieklych:-) co nas nie zabije to wzmocni-o.k nieporozumienie wyjasnione i zapomnijmy o tym.Ja daleko jestem od dogryzania komus.No chyba ze ktos mnie na odcisk nadepnie:-). Ale o.k zgoda juz i nie wracajmy do tego. Wsciekle pomaranczy,wszystko wiedzace maja dar zagladania komus do domow i widza przez neta czy ktos sypia z zona czy nie.To ze komus sie tak przytrafilo to nie znaczy ze u wszystkich tak jest bo kazda historia jest inna.

Ale u "co nas nie zabije to wzmocni" chyba jest inaczej niż u ciebie "czarne oczy.....", o Niej wie rodzina, nie wie tylko żona lub może nie chce wiedzieć, a ty "czarne oczy....." w tym czasie jak mąż miał kogoś na boku nic nie wyczułaś, nie zauważyłaś, powiedz tak jak analizujesz z perspektywy czasu czy nie było cos niepokojącego w jego zachowaniu?

a co było przyczyną, że nie było u was sexu?

do czarne oczy..... Ależ ja wiem o czym Ty piszesz, ja to przeżyłam na własnej skórze. Pisałam jestem rozwódką, mój ex mąż mnie zdradził, nie było żadnych sygnałów, pisał do mnie pisał do niej w tym samym czasie, że nas kocha. Ja absolutnie temu nie zaprzeczam, że facet to świnia. Poczytaj moje wcześniejsze wpisy. Zakochałam się w kurwiarzu, mam tego pełną świadomość, bo zanim doszliśmy do tego miejsca, w którym jestem, przyjaźniłam się z nim 2 lata, eh nie chce mi się nawet tego opisywać, poczytaj moje wcześniejsze wpisy.

kaska i baska -jaka ty madra jestes.Walnelas swojego meza w rogi,towj kochas wlana swoja zone w rogi i sie dobraliscie jak w korcu mak.Zyjecie sobie spokojnie,a powinniscie sie w piekle smarzyc za to ze rozbiliscie dwie rodziny.

czarne oczy,tak zgrzeszylismy i pewnie pojdziemy do piekla:-) i o.k,najwazniejsze ze pojdziemy tam razem:-).

A co tam u umre.... bo sie nie odzywa?

TRIKI FACETA BABIARZA UWIDZICIELA Uwodziciel, który wszedł w stały związek, potrafi mamić kobietę latami. Ma w domu służącą, terapeutkę, kochankę i z tym mu wygodnie . Coraz mniej się angażuje, coraz częściej wyjeżdża i jest zajęty wyłącznie własnymi sprawami. Swojej wolności broni jak fortecy nosi zawsze przy sobie telefon komórkowy, w komputerze wprowadza hasło, żeby partnerka nie mogła wejść do jego skrzynki mailowej. A korzystając z tych narzędzi uwodzi kolejne kobiety. Gdy zostaje zdemaskowany, reaguje agresją i zarzutami naruszenia prywatności, wpędzając swoją partnerkę w poczucie winy. Ona przyznaje mu rację, bo nie potrafi już odejść. Uzależniła się od niego, kocha go, mimo wszystko. Woli cierpieć, będąc z nim niż decydować się na przeżycie koszmarnego bólu rozstania wiecej na : http://www.kobieceserca.pl/Uzaleznienie_rozdz ial_4.html Uwodziciel nie interesuje się duszą kobiety, tylko jej ciałem. --------------------------------------------------------- ------------------ Najlepiej, żeby było idealne, takie jak ogląda w filmach pornograficznych. Namawia swoją partnerkę do operacji plastycznej piersi, liftingu, usunięcia zmarszczek. Lubi obiekty w odpowiednim opakowaniu pociągają go kobiety w seksownych ciuchach, butach na wysokich obcasach, noszące erotyczną bieliznę. --------------------------------------------------------- ----------------------------Z obrzydzeniem patrzy na oznaki starzenia się u kobiety, bo sam panicznie boi się starości. Ma bzika na punkcie własnego ciała nie akceptuje go, wydaje się sobie brzydki. Nie potrafiąc dać kobiecie prawdziwej czułości, ciepła i troski, sam, na własne życzenie, pozbawia się możliwości ich doznania. Tak naprawdę uwodziciel jest człowiekiem głęboko nieszczęśliwym. Zrozumienie natury uwodziciela jest konieczne, by się przed nim bronić, dotyczy to w szczególności kobiet, które tak bardzo pragną miłości, że w swoim zaślepieniu nie potrafią odkryć prawdziwych intencji zabiegającego o ich względy mężczyzny. Kobiety - ofiary wykorzystania w dzieciństwie nie mają instynktów obronnych, chroniących ich przed wykorzystaniem w życiu dorosłym. Podświadomie, powielając schematy z rodzinnego domu, dążą do związków z oprawcami wiecej do poczytania na ten temat lekturki na : www.kobieceserca.pl

Powiem Wam dziewczyny tak, dostałam w życiu takiego kopa, że się tego nigdy nie spodziewałam. On jest jedynym facetem, który mnie kręci, na swoje rozgrzeszenie mam tylko jego historię, którą mi opowiedział, oj nie ciekawa ta historia. Zdradzał swoją żonę zawsze, więc nie byłam pierwsza. On się ten kurwiarz na prawdę we mnie zakochał, wiem czuję to. Tak jak pisałam, wiedzą o mnie wszyscy. Dzisiaj był u mnie, bo matka dała mu alibi. Faceci to świnie. Mógł być wszędzie od 5 lat przyjeżdża do mnie.

Masz rację faceci to świnie,ale kobiety tez nie są bez skazy.

On sie w tobie zauroczyl nie zakochal.Gdyby pokochal cie naprawde to chcialby byc tylko z toba i napewno nie mogl by jechac spokojnie do domu do zony , podczas gdy ty sie na dyskoteke wybieralas.Gdyby cie pokochal i bylabys kobieta jego zycia to zostawil by zone nie sluchajac co inni mowia na ten temat. O milosci mozna mowic wtedy jak dwoje ludzi pomieszka jakis czas ze soba,pozna lepiej swoje wady i jeseli wtedy zaurocznie przetrwa to mozemy powiedziec ze przerodzilo sie w milosc.

do kaśka i baśka widzisz, każdy przypadek jest inny, potrafiłaś wyjść z małżeństwa, on ze swojego i jest ok. Ja jestem wolna, on ma żonę, to bardzo słaba kobieta, uzależniona od niego, zabiłby ją tym odejściem, wiem to, bo ja niby taka silna ledwo wyszłam z tego na prostą. Nie doradzaj tak drastycznie, on chciał ją zostawić dla mnie, więc stąd rozmawiał nawet z matką, że chce odejść dla mnie. Wiem, że jego żona nie wytrzymałaby tego, miałabym ją na sumieniu. Czego oczy nie widzą sercu nie żal.

lasiczkowa dama ...umre... poszła się odstresować z koleżanką do baru.

Przyznam szerze ze dziwnie sie zachowuja czlonkowie jego rodziny.Zadko sie zdarza zeby popierali zwiazki pozamalzenskie a tu jeszcze matka alibi mu daje.Albo ma naprawde okropna zone(ale dlaczego nie odejdzie od niej jak tak jest?).Albo jest rozpuszczonym przez mamusie syneczkiem i mama zawsze za nim murem stoi nawet jak on swinstwo swojej zonie robi.Wiesz dlaczego rodzina tak sie zachowuje?Jego zona to naprawde zla jest?

do " lasiczkowa dama" Nie zgodzę się z tym, że jak się pomieszka i minie zauroczenie to możemy wtedy mówić o miłości, to co z tymi wszystkimi małżeństwami, które się rozpadają ale duchowo wewnętrznie, a są ze sobą z różnych powodów. Jest miłość czy jej nie ma w takim związku.

Co do rodziny to uważam, że matka dając mu alibi chce mu dać też szczęście i zadowolenie,widać nie było i nie jest różowo w związku skoro facet szuka czegoś na boku.

Ja tez sie z tm zgadzam ze milosc ma rozne oblicza i tak naprawde nikt jeszcze dokladnie nie okreslil co tp jest milosc i kiedy ona jest a kiedy jej nie ma.

do kaska i baska Nie on zawsze lawirował w życiu i ta matka dla dobra jego rodziny, zawsze dawała mu alibi. Jego żona nie jest zła, nie lubi jej jego rodzina, jednak ona nie jest zła. Jego matka to dobra kobieta.

nie lubi jej jego rodzina, bo żona nie daje mu szczęścia, a rodzina woli go widzieć szczęśliwego, dlatego to alibi i akceptacja.

Gdybym dowiedziala sie ze moja tesciowa kryje kurestwo mojego meza dostalaby odemnie w pysk !

dokładnie talib jego matka wie, że jestem ważna dla niego, raz zrobiła coś co wręcz przeczyło jej zachowaniu. Wiedziała, że jest u mnie jak zawsze i jak potem zadzwoniła jego żona, czy on u niej spał, ona powiedziała, że nie.

Nie boisz sie ze ktoregos dnia zostawi cie bez slowa dla innej nowej milosci,skoro to juz nie pierwszy raz ze zone zdradza?

I co potem?jakoś się wytłumaczył żonie?