Nie mam cech, które są ważne dla kobiet, dlatego jestem. Nie tchórzę

Akurat to co myślisz o przeciętnych dziewczynach raczej nikogo nie interesuje :D Chodzi o to, że twoim zdaniem przeciętny facet ma szansę tylko na kobietę z tak zwanych nizin, a w czyich ramionach twoim zdaniem lądują te rzesze przeciętnych kobiet? No bo przecież nie każda ma 'faceta z klubu z dobrym autem' i nie każdy taki facet chce przeciętną dziewczynę, czyż nie?

To, że skończyłeś jakieś gówniane studia nie znaczy że jesteś mądry, no proszę cie... czytając twoje wypowiedzi tylko potwierdzasz tą tezę

fakt że ktoś poracuje fizycznie nie zonacza że jest głupi bo jest bardziej zaradny niż ty ma autko chodzi wyobraż sobie o dziwio ze swą kobietą do teatru i w inne kulturalne miejsca a z tobą panna będzie musiała meczyć się autobusem do teatru ..super gratulacje a jeśli miałbyś dziecko to autobusem do lekarza ....ha ha śmieszne ... i nie ubliżając ale to że nie możesz zdać prawka jazdy świadczy o pewnym ubytku intelektu jesteś rozkojarzony , brak refleksu, nie umiesz się skupić na jednej rzeczy , na kilku ..... a co do wojska to człowiek tam też uczy się pewnych rzeczy ....o których ty nie masz pojęcia ... w razie wojny schowasz się za baby ./....udając że nie wiesz co jest grane .... superrrr

Krwawy Edward, chyba żaden facet, poza tymi, którzy chcieli zostać zawodowymi żołnierzami nie szedł do woja dobrowolnie

Taki facet z klubu to akurat raczej nikogo na stałe nie ma.

No ale skoro sam piszesz, że nie spełniasz wymagań to o co ci wgl chodzi ? Jesteś zwykłym szarakiem nieatrakcyjnym dla kobiet i koniec. Po co to roztrząsać

Nie trądzik jest problemem, ale kompletne oderwanie od rzeczywistości tego pajaca. On sie jeszcze nie ocknął i nie rozejrzał dookoła przez swoje bryle. Tylko tuman może napisać, ze ekspedientka to prosta dziewczyna. To nie Polska ludowa, gdzie za ladaą stała prosta baba ze wsi, z brodawką na brodzie i warczała do klienta "czego?". Teraz ludzie z różnym wykształceniem w różnych miejscach pracują. Skończył jakiegoś humana na jakims tam uniwerku, którego każdy ułomny by skończył, po czym siadł nad papierami, bierze pieniądze takie, ze nawet samemu się nie można za to utrzymać, nie mówiąc o rodzinie i pyszczy na prostaków i wywyższa się. Pomijając kwestie z pozoru nieistotne, ale tylko z pozoru, jak mężczyzna w dzisiejszych czasach może nie umieć prowadzić samochodu i uważać, że nic to. Jednym słowem - taki jestem, takiego mnie kochajcie i podziwiajce i tramwajem ze mną jeździjcie ;)

autor wątku to 1. człowiek który ma urojenia wielkościowe - tzn uważa się że jest nie wiadomo kim, tymczasem nie ma to żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości . 2 . ma lekką pranoję i przez jej poryzmat ocenia otaczjącą go rzeczywistość 3. ma zaburzenia osobowości , stany lękowe, 4 .żyje w wyimaginowanej rzeczywistości którą dostosowuje do tego co w niej chce zobaczyć

Nie chcę mieć dzieci, interesują mnie wolny związek, bez planów na przyszłość. Nie wychodzi mi jazda samochodem, mam się z tego powodu zabić?

I doskonale wiem, że w różnych miejscach ludzie pracują, ale co innego jak ktoś jest wykształcony, a pracę w sklepie traktuje jako tymczasową, a co innego typowa panna po zawodówce, taka "wiejska".

Ja bym chciał taką kobietę jak z katalogów Bon Prix, do tego dobrą żonę i matkę.

Lubię wydawać pieniądze na kulturę, na podróże, mam niezły sprzęt muzyczny, mnóstwo oryginalnych płyt (setki), nie jestem typem prostego faceta, który dziaduje, je pasztetową, nigdzie nie wychodzi, nie chodzi do dentysty, nosi stare dresy i tylko macha łopatą po 12 godzin dziennie żeby zarobić na samochód

"Nie chcę mieć dzieci, interesują mnie wolny związek, bez planów na przyszłość." 1234 Człowieku, więc CO ty właściwie chcesz kobiecie zaoferować? Nie jesteś w stanie dać jej NIC, nie masz zamiaru nawet dać jej swojego odpowiedzialnego uczucia, bo nie chcesz mieć w niej żony, przyszłej matki swoich dzieci. Więc co masz do zaoferowania? Hej, lala, bzyknijmy się od czasu do czasu na tylnym siedzeniu autobusu bez zobowiązań, bo samochodu niestety nie posiadam? :D Podsumujmy: nie masz urody, nie masz porządnej pracy, nie masz kasy, nie masz nawet uczciwych planów na przyszłość, więc co masz? Jedynie własne wielkie EGO :)

Wiesz, może podsumujmy: tak, nie pasujesz do wymagań i pozostaje ci jedynie pławić w samozadowoleniu i poczuciu skrzywdzenia. To też jakis sposób na życie :)

Buahaha, uważasz, że prawko nie gra roli, a chciałbyś, żeby się laska podniecała twoimi 'oryginalnymi płytami'? Ile ty masz lat, 15?

"nie jestem typem prostego faceta, który dziaduje, je pasztetową, nigdzie nie wychodzi, nie chodzi do dentysty, nosi stare dresy i tylko macha łopatą po 12 godzin dziennie żeby zarobić na samochód" 1234 Gdzie ty takich mężczyzn widujesz? Masz strasznie prosty, czarno-biały obraz świata. Po jednej stronie jesteś ty - niedoceniany intelektualista za 1500 zeta, po drugiej - tępy fizol w dresach. Wiesz jak się to nazywa, takie postrzeganie przez ciebie rzeczywistości - mechanizmy w służbie (obrony) ego. Gdybyś dostrzegł, że świat jest bardziej złozony, dostrzegłbyś też prawdę o sobie - jesteś zwykłym marnym przeciętniakiem. A to byłoby bolesne.

I jeszcze doszło: " hej, lala, chodź do mnie, pokażę ci moje płyty" :D Tak, on ma mentalnie 15 lat. Myśle, ze to taki synuś mamuni. Dla mamuni był najlepszy, a teraz nie rozumie, czemu tylko dla mamuni ;)

Mam po prostu pasję. Nie każdy jest w stanie być kierowcą, który nie powoduje zagrożenia na jezdni. Myślę, że nie mam złej osobowości, potrafię się wypowiedzieć i kulturalnie spędzić z kimś czas. Pracy też nie mam tragicznej i oferuje mi ona jakąś ścieżkę rozwoju. Dlaczego miałbym nie zasługiwać na czyjeś zainteresowanie?

Ty nie jesteś facet tylko zwykłą ciapa :o fuuu

No to ty tak myślisz, szkoda, że kobiety uważają inaczej niż ty :D

Może i jestem marnym przeciętniakiem. Czyli kimś przeciętnym, normalnym, więc nie tak źle. Na Zachodzie taka osoba jak ja nie żyje źle i wiedzie całkiem przyjemny żywot

No ale ty takiego miec nie będziesz :D papa

No cóż, ty nie nadajesz się na kierowce (buahaha), a może jakaś bogu ducha winna dziewczyna nie nadaje się na taką korporacyjną intelektualistkę jak ty, no i nie ma płyt. Ona nie zasługuje na twoje zainteresowanie, więc ty też nie zasługujesz na zainteresowanie kobiet, które chcą czegoś więcej od życia niż do śmierci jeździć w cuchnących tramwajach. Taki lajf ;)

Dobra na koniec rada: spuść trochę z tonu, zmodyfikuj wizję rzeczywistości, bo jest ona nieadekwatna po prostu, wyprowadź się od mamuni, a przynajmniej przestań jej słuchać, bo za bardzo ktoś ci chyba miodzik lał na uszka, jakiś to jest super, przestań gardzić ludźmi, bo nie masz żadnych podstaw (hello, jesteś pryszczatym biedakiem, bez urody, po studiach dla debili, więc zluzuj). A, no i zrób prawko (choćbyś miał 20 razy zdawać i kupić nie wiadomo ile lekcji), bez tego będziesz niestety pośmiewiskiem, a tam gdzie się nie da tego przeskoczyć, tam trzeba się dostosować do wymogów wspólczesności

A z mocnym trądzikiem męczyłem się naprawdę długo

Niedawno tu taki podobny debil pisał, podejrzewam że to ta sama osoba

Jakbym się wyprowadził to bym mój standard życia spadł. Nie mam doświadczenia, na razie bym chciał związku ala studenckiego

Zrób jak Ci te kobiety radzą. Zrób z siebie przebierańca. Kup nowe ubranie, poćwicz na siłowni i będziesz spełniał wymagania kobiet.

A co do mojej urody to nie jest tak źle, wyglądam po prostu OK, ale nie jak wylansowany klubowicz

A godziny jazdy kosztują i trzeba mieć na nie czas