Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość huihuihiu

Jak wyzyc za 700zl???

Polecane posty

Gość huihuihiu

Po oplatach zostaje mi 700zl. Wczoraj wydalam 170zl, dzisiaj 75zl, a jest dopiero 2 marca:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie jedno
na ile osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihuihiu
na 1 osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek_861010
ja mam 1100zł na 3 osoby i z tego muszę zrobić opłaty i z głodu jeszcze nie zdechłam... ale to pewnie kwestia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgfffffffffffffffffff
kasiek ile mas zoplat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek_861010
ok 500zł miesięcznie, czasem wyjdzie więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgfffffffffffffffffff
a ja mam samych oplat ok.1200zł. a kasy ok.1500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek_861010
a na ile osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgfffffffffffffffffff
3.Ja facet i corka 4 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale te 700 zł zostało Ci na jedzenie? Jeżeli nie masz żadnych innych wydatków, opłat, rachunków to spokojnie powinno CI wystarczyć do kwietnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek_861010
tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on28w
Ja po opłatach mam 2 tys tylko dla siebie i mi nie starcza na nic, musiałem kredyt zaciągnąć 1tys. Ludzie jak wy zyjecie za takie grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek_861010
u mnie sytuacja się poprawi wkrótce jak mąż wróci do pracy po sezonie zimowym. póki co te 1100zł to moje stypendium naukowe na studiach i jedynie z tego żyjemy. cięzko, ale jak się nie ma nałogów i zakupy robi się z głową to da się przeżyć. czasem trzeba iść głodnym spać, ale dziecko na szczęście nigdy nie jest głodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my z mezem
mamy w sumie ok 2500 z tym, ze ja jestem na wychowawczym. Mamy 2 dzieci corka 8 lat synek 16 mcy.Nasze opłaty to czynsz, kredyt, obiady corki w szkole, bilety, telefony, gaz i prad. Miesiecznie wychodzi nieraz 1900 nieraz 1700 zelezy ile zuzyjemy gazu i pradu. Samochodu nie mamy. Reszta zostaje na przezycie. Na ubrania sobie raczej nie pozwalamy bo mamy mało kasy. Dzieciom kupuje jak juz musze. Czy buty spodnie kurtki itp. Chemia ta najtańsza. Staram sie kupowac na promocji mieso. Wtedy kupie wiecej i zamrazam. Gotuje duzo zup. Wychodza najtaniej. Zupy gotuje na udkach i wtedy jest tez 2 danie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajomaaaaaaa
o jezu...ja wydalam w tych dwoch dniach 1200 zl tylko na ciuchy o.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my z mezem
w jednym miesiacu miałam opłat 2350. Na szczescie miałam cos w zapasie i jakos dalismy rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihuihiu
zycie to nie tylko jedzenie - to rowniez chemia, kosmetyki, czasami cos do ubrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my z mezem
Wydałas 1200 na ciuchy? To fajnie, naprawde. Musi ci sie dobrze powodzic. Ech.. Ja juz nie pamietam kiedy byłam u fryzjera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
płakać mi się chce jak słyszę, że "czasem głodnym trezba iść spać, ale ważne, że dziecko nie jest głodne" jedzenie to PODSTAWOWA potrzeba człowieka. Jak w ogóle można tak myśleć....jak można tak żyć. ja mam na takie życie 700-800 zł. jestem zła na siebie, bo chyba mogłabym więcej czerpać z tych pieniędzy, a ja je głównie zjadam. powinnam więcej w siebie inwestować, w teatr, w takie rzeczy, a ja głównie kupuję jedzenie..... tu fajna czekoladka, tam fajne lody, kawusia... ale pocieszam się, że przynajmniej popróbuję takich rzeczy, jak kiedyś będę żyła tak jak Wy, to nie będzie kasy na kawiarnię i kawał ciasta. dlatego cieszę się, że teraz mogę cieszyć się smakiem rzeczy, które lubię. a w szminki, takie sprawy inwestuję, będzie na przyszłość, bo w ciągu miesiąca nie zuzyję, tak samo torebki. potem jak będzie oszczędzanie, zacznie się życie, to w ogóle n atakie sprawy nie będzie pieniędzy. wtedy tylko podstawowe produkty spożywcze będą się liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzen
Wydała 1200 pln ,bo jej stary to dentysta i tyle ma ze skromnej dniówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloiza a dlaczego zakładasz, że jak zacznie się ,,prawdziwe życie" nie będziesz miała pieniędzy? Wnioskuję, że jesteś młoda. Przecież właśnie teraz powinnaś inwestować w siebie, rozwijać się, szukać dobrej pracy. A nie myśleć o biedzie w przyszłości. Ja staram się co roku zwiększać swoje zarobki. W tym roku je podwoiłam - a mówią, że w Polsce taki kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego, że większosć ludzi ma ciężkie życie. Dlatego, że tak po prostu jest i już. i wolę najwyżej się mile zaskoczyć niż rozczarować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwewqeqw
heloiza- niby racja, ale człowiek jak kazde zwierze jest zdrowszy, jak lekko głodny niz przejedzony... wiadomo, nadwaga, cholesterol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale teraz piszesz, że nie masz żadnych zobowiązać, masz pracę. To prawda, że różnie może się życie ułoży ć. Sęk w tym, żeby się odnaleźć i nie obniżać swojego standardu. Poza tym jeżeli wyjdziesz za faceta który również pracuje to przecież nie może być tak źle, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANTONIM
mnie zostaje 400 , z tegop musze kupić chemię i żarcie , ja plus dorastające dziecko , cieniutko ,ale daje rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na zamążpójscie to nie ma co liczyć, przede wszystkim trzeba liczyć na siebie. pracy nie mam. studiuję. boję się, że nie bedę umiała znaleźć pracy. że nie będę umiała jej szukać. strasznie sie boję takich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejże...sorry, ale nie przekonujesz mnie- człowiek zdrowszy jak lekko głodny- brzmi szyderczo. powiesz tak głodnemu- ale ciesz się, bo ejsteś zdrowszy od opasłego? Chciałabys, by Twoje dzieci mówiły tak w przyszłości- czasem idziemy głodni spac, ale dobrze, że dzieci jadły. aż mam ścisk w żołądku. Chyba pójdę po sałatkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvnxcnvcvzvc
A co ja mam powiedzieć? Na 2 osoby (ja i dziecko) ok 450 zł. I z tego mam robić opłaty i wyżywienie :( Zewsząd przychodzą upomnienia do zapłaty. Nie rozumieją że nie mam z czego teraz zapłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×