właśnie mąż mnie uderzył nie czuję nosa i górnej szczęki

należąło mi się? mąż był na imprezie imieninowej u szefa. jutro muszę rano muszę być na 8 w szkole mieszkam od szkoły jakieś 40 km więc muszę rano wstać i przed 7 wyjechać... z mężem umóiliśmy się że o 21 po niego pojadę i tak zrobiłam... pjechałam... zaczą krzyczeć po co przyjechałam że nie dzwonił że wróci z sąsiadem ale móię mu jużrochę podniesiosnym głosem że muszę jutro rano wstać a on musi być wypoczęty i zająć się naszą 18 msc córką uprosiłąm go ... w samoczie zobaczyłam jaki jest pijany... i zaczęłąm krzyczeć że go prosiłam żeby się nie napił bo jutro musi zostać z córką że z nim sie nie da czegoś ustalić i jak zaczą na mnie wrzeszczeć zaciągać ręczny żebym wypierdalała z samochodu i powiedziałąm (zamknij się idioto) i wtedy mi przywalił walnęłąm głową o szybe ale z głową ok troche mnie boli i nie czuję nosa i górnej wargi wraz z zębami ja mu oddałąm podrapałąm go i on się zamkną i ruszyłam do domu wysiadłam a on wsiadł w samochód i pojechał musiałąm się wygadać... .

najgorzej jak pojechał do kolegów tu u nas na wsi przecież jak go podrapałam to będzie to widać i dopiero co będą mieli ludzie gadać :( boże jaki wstyd :(

przepraszam z apiswonie ale jestem cała zapłakana i roztrzęsiona

To nie wstyd, powiedz komuś o tym.

wstyd powinno byc Twojemu mężowi,a nie Tobie co za baran bije kobiete ja bym spakowała takiego gościa i wystawiła walizki za drzwi, jak by wrócił to by sie może zastanowił co zrobił

to u Was w niedzielę chodzi się do szkoły? niezłe prowo, dajcie spokój nudzi Wam się? do garów!

wstyd... bo nie wiesz jakie są ludzie ze wsi ? jeszcze w mojej małej wiosce to już całkiem debilizm ale może ja faktycznie nie powinnam tak na niego od razu aby wsiadł krzyczeć ? ale nerwy mnie puściły jak pomyślałam o cóce i że jutro musi z nią zostać :(

kksj a nie slyszales slyszalas o szkole zaocznej?????????????????????????

tak czy inaczej takie czasem historie tu piszecie, że ręce opadają, a połowa z nich jest prowokacją

kobieta w ciazy no własnie dla niewiedzących SZKOŁA ZAOCZNA ISTNIEJE ZAJĘCIA ODBYWAJĄ SIĘ SOBOTA NIEDZIELA

Chyba każde studia zaoczne mają zjazdy w weekendy? co kogoś to dziwi? Autorko jeśli fakt uderzenia cię przez męża i męża przez ciebie twoim zdaniem może być wstydliwy bo co ludzie powiedzą to coś z tobą nie tak. fakt użycia przemocy fizycznej to nie powód do wstydu jako tako a raczej do zastanowienia się nad sobą. nie można stosować przemocy wobec drugiej osoby-to jest patologia.

i jeszcze pisze, że wstyd, bo Go podrapała błagaaaaaaam, żenada!!!!

doskonale wiem jacy sa ludzie na wsi, też pochodze z małej wioski gdzie wszyscy wszystko wiedzą :)ale nie możesz myśleć o tym co inni powiedza, myśl o sobie i dziecku,pewnie powiesz łatwo mówić ale po latach nauczyłam się że nie warto ogladać się na ludzi.

to czarne, zmieniają linki na pomarańczowe, piszą takie brednie i potem mają z Was polewkę

szkoda czasu pa pa całusów 102 :-)

kksjdhhf - zdechnij płytka osóbko :o Autorko - to co napisałaś, to myślę że z tym podrapaniem było zwyczajnym Twoim odruchem bo ja też bym to samo mojemu zrobiła gdyby tak podskakiwał do mnie. Ręce opadają to co czasem chłopy odwalają :(. Jeszcze pijany wsiadł do samochodu i pojechał :o. Nie no masakra :o. A nie masz w pobliżu jakiejś osoby zaufanej której mogłabyś się wygadać, ewentualnie zanim pojedziesz do szkoły to ta osoba mogłaby zaopiekowac się dzieckiem? Albo może nie jedź do szkoły, skoro źle wyglądasz :(. Raz jak opuścisz zajęcia to świat sie nie zawali - i raczej tak bym zrobiła. A mąż pewnie zrozumie rano co "najlepszego" zrobił. Ja bym go z domu wyrzuciła, ale to wtedy jak wytrzeźwieje, bo wiesz jak jest z pijakami :o. Więc nic teraz nie wyczyniaj. Rano wystaw walizki za drzwi, a ludźmi się nie przejmuj, bo są wredni po prostu, i pieprz wstyd.

kksjdhhf uwierz mi wiele bym dała żeby nie była to prowokacja :( i co ja mam teraz zrobić ? jutro do szkoły ... boże jak ja się pokażę w szkole gęby nie mogę zamknąć bo jak zamknę to mi się sklejają wargi i cholernie boli :( szkołę mogę sobie odpuścić ale moja mama jest w szpitalu :( miałam do niej jechać bo dzisiaj u niej nie byłam boże :( przecież jj sietak nie pokażę może mi ta opuchlizna do jutra zniknie

Za taki wyczyn musi dostać szkołę. Powiedz ojcu albo bratu, kogoś kto nim porządnie potrząśnie. I pogrozi że jeśli jeszcze raz uderzy to będzie go bardziej bolało.

przeproś męża, oralek, analek a jutro smaczny obiad. i gazetka. i konflikcik zażegnany. do następnego wpierdolu:)

mam jedną koleżankę ale nie powiem jej tego.. nawet nie mam z czego do niej zadzwonić bo zostawiłam telefon w samochodzie którym on pojechał i tak zrobię do szkoły nie pójdę ale do mamy muszę jakoś pojechać nawet nie mam czym :( busem ? jak jest 1 przez cały dzień i musiałabym iść 3,5 km z córką boże :( jak go wywale nie będę miała pieniędzy na utrzymanie córki :( na siebie zrezsztąteż i ogarnia mnie strach że mi ją odbierze :( bo on zarabia 2800

Autorko - i dobrze zrobisz - nie jedź do szkoły. Po prostu pokaż mu jutro różki i zobaczysz że się przestraszy. A generalnie jak układa się między Wami na co dzień?

A jak będziesz jutro spuchnięta, to jedź do szpitala - tym bardziej zrozumie kretyn co zrobił :o. I nie patyczkuj się z nim, bądź twarda!

zle ja jestem nie szczęśliwa i wiem że on też oboje wiemy prędzej czy puzniej sie rozwiedziemy jak bym miała prace to bez zastanowienia złożyłabym pozew o rozwód a tak... boje się że mi odbierze moją kochaną cóeczkę :( nawet zaczęłam myśleć o tym by nagrywać jakieś sytuacje jak się na nią złości czy jak proszę żeby zmienił pampersa to on się wykrzywia mói że to ja jestem od tego ale czy to coś mi pomoże ? chyba nie bardzo

Kobieto, to poszukaj sobie pracy, zawsze to będzie duży zastrzyk finansowy i dla Ciebie i dla córki. Jeśli rodzina zna Waszą sytuację to na pewno prawdę powie przed sądem, jeśli nie wiedzą o niczym, możesz go nagrać kilkakrotnie i masz twardy dowód. A jutro pojedź do szpitala, powinni zrobić zdjęcie rtg, czy tomografię (nie znam się, ale coś w tym stylu), na pewno lekarz zapyta kto Cię uderzył, to powiedz prawdę, to też kolejny dowód dla sądu będzie. I do tego dojdą alimenty, dasz radę!!! A masz gdzie i u kogo się zaszyć? Możesz iść do swoich rodziców z dzieckiem? Na pewno dostaniesz od nich wsparcie.

A w ogóle czy ten problem między Wami istnieje przez jego alkoholizm? Czy po prostu jest między Wami różnica charakterów?

facet ją pobił a Wy się zastanawiacie czy jest różnica w ich charakterze? rano jedź na obdukcje, zrób ksero, rzuć w ryj i powiedz że składasz papiery rozwodowe a dodatkowo sprawę o pobicie i nie jako szantaż tylko faktycznie, uderzył raz - uderzy znowu, chyba że chcesz wychowywać dziecko w rodzinie w której facet bije kobietę

jaheira po prostu pytam czy to jest sytuacja jednorazowa i jak jej się żyje na co dzień. Przecież mimo wszystko doradziłam jej że na jej miejscu pojechałabym do szpitala, i w sumie z ust mi to wyjęłaś - bardziej powinna jechać na obdukcję. Jak ja bym miała się wiecznie męczyć z takim chłopem to bym dawno się poddała... Nawet jakbym pracy nie miała, na pewno miałabym ciężko, ale praca się znajdzie w swoim czasie i będzie tylko lepiej, a od rodziny na pewno wsparcie dostanie.

Wredna ja nie do Ciebie, raczej ogólnie...nie rozumiem skąd się biorą takie dziewczyny jak autorka, naprawdę rzadko się zdarza żeby oprawca był inny przez ślubem, tylko młode laski zamiast trzeźwo patrzeć na życie. to sobie w głowach wkręcają jakieś idealistyczne wizje "po ślubie sie zmieni" i potem mnóstwo takich tematów na kafe autorko, raz mnie by mój maż uderzył, a zapewniam CIę że tego samego dnia zastałby walizki przed drzwiami i zmienione zamki, a dodatkowo nie omieszkałabym całą jego rodzinę i znajomych poinformować o powodach mojej decyzji

I jak tam autorko? Co zrobiłaś?