Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WomanInTheFog

zauważyliście, że w większości bajek samce

Polecane posty

WITF,nie zamykaj możliwości głupienia przy wyjątkowej samicy dla dojrzalszych facetów,bo przykłady z zycia pokazują co innego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety racja. Choć i tak pryw w tym wiodły stare kreskówki braci warner i disney'a własnie(gdzie meskie odpowiedniki robiły wszystko by zdobyć osobniczke płci męskiej, a poruszenie rzęsami czy pocałunek od niewiasty wywoływał mega "orgazm" np. Bugs Bunny Duffy Duck). W tych z moich czasów, jak krowa i kurczak to już było różnie i wydawały się bardziej skierowane ku rzeczywistosci(szczególnie nastoletniej kiedy to dziewczęta równiez wykazują inicjatywę, gdyż nie znają jeszcze swojej wartości matrymonialnej i władzy nad przeciętnymi chłopcami w tej materii). CHoć oczywiscie również zdarzały się takie wątki, jak np. zauroczenie Mędrka w Dee Dee, choć to bardziej obrazowało typowy brak szans szkolnego nerda z kobietami. W kreskówkach z moich czasów porzucono również model rysowania idealnych kobiet i brzydkich mężczyzn, jako standardu(jak choćby we Filntsonach i Jetsonach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiad: Wszędzie jest propaganda, Jedni dają sobie robić sieczkę z mózgu inni trzymają się swoich ideałów i postrzegania świata. Pierwsi są tchórzami, Ci drudzy zasługują na szacunek, nawet jeśli nie zgadzam się z ich rozumowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jedynymi bajkami, które nie nawiązywały do takich schematów były te stare, typu krecik, sąsiedzi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą to się robi naprawdę niesmaczne, ze stare, brzydkie, grube baby, atakują Fog tylko dlatego że jest ładna i ma powodzenie. Kurwa, ja jestem brzydal, ale jakoś nie zamierzam atakować przystojniaków, nie ich wina że jestem brzydki i nie wina przystojniaków że sa przystojni, takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze bajki to właśnie były te słowiańskie, jak czeski Krecik, Rumcajs czy Sąsiedzi, Śląski Reksio i Bolek i Lolek, albo Sowiecki wilk i zając. Tego nikt nie pokona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiad: Akurat te ataki wcale nie odbieram do siebie, w końcu co poniektórzy muszą się na kimś wyżyć. Zresztą uroda jest kwestią gustu, dla każdego kto inny jest ładny, czy atrakcyjny. Dzięki temu ludzie łączą się w pary, jakby wszyscy latali za jednym typem, to już dawno byśmy wyginęli. Zawsze powtarzam, że nie ma brzydkich ludzi, są ludzie którzy nie są w naszym typie i obrażanie kogoś tylko dlatego, że nam się nie podoba świadczy o poziomie rozmówcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, do dziś mam te wszystkie bajki i czasem sobie lubię oglądnąć :) Późniejsze bajki już głownie kręciły się tematyką wokół relacji damsko- męskich i przedstawiały je w sposób karykaturalny. W końcu świat nie ogranicza się tylko do związków i w tych wcześniejszych bajkach były te inne aspekty zawarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WomanInTheFog- Co ty tak z tymi związkami? Zauważyłem że masz jakiś uraz, temat ślubów cię drażni, temat związków w propagandzie cię drażni.. Ktoś chyba cię naprawdę w tej kwestii skrzywdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiad: Nie drażni mnie temat związków, ani seksu itp. Mylnie odbieracie to co napisałam. Ja mam trochę inne wyobrażenie tego jak ma wyglądać związek, niż inni, z tego co widzę po otaczających mnie parach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WomanInTheFog- Dlatego mnie jakoś to nigdy nie ciągło, te obciskiwanie się, jakieś pierdolenia,SMSów, chodzenia i huj wie jeszcze co. Nudne jak flaki z olejem. A jeśli można spytać, to jakie jest twoje wyobrażenie tego zjawiska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm Nie wiem czy dobrze opiszę to co mi w głowie siedzi :) Nie jestem typem słodkiej dziewuszki. Marzę o gorących dyskusjach, wspólnych wyprawach ( jak ten spływ kajakowy, na który się szykuję). Współgranie z naturą, ze sobą, aby nikt nie chciał obedrzeć mnie z mojego ja, tylko zaakceptował mnie z moimi wadami, tak jak ja zaakceptuje jego wady. Nie chcę aby mój związek kręcił się tylko wokół uczuć romantycznych, ale też wyższych. Chcę aby nie było tabu, bym wszystko mogła powiedzieć co myślę, co sądzę na jakiś temat. To tak ogólnie chyba tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno chciałabym aby mój partner mógł mnie czegoś nauczyć, żeby mnie nie traktował jak typową kobietę, tylko do kuchni i rodzenia dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawi mnie jak Ty sobie wyobrażałeś swój związek. Wiem, że nie interesuje Cię to, ale na pewno kiedyś się zastanawiałeś nad taką ewentualnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITF,czyli innymi słowy z wymarzonym facetem chcesz sie czuć całkowicie naturalnie,towarzyszyć mu we wszystkich momentach (cały czas razem pod namiotem,fajnie),móc z nim rozmawiać na kazdy temat... Brzmi logicznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno fog mi jest powiedzieć, ja jakoś lubię być sam, bo będąc z kimś, to mam wrażenie że ten ktoś ma zawsze do mnie jakieś "ale", szczególnie u kobiet to funkcjonuje, są wiecznie niezadowolone. Takie spływy w grupie raczej się nie udają, każdy ma jakąś inną koncepcję, ja nigdy nie podróżowałem na czas, a są tacy co dziennie na wyprawie muszą swój dystans pokonać. Twoje wymagania są fajne w teorii, w praktyce się nie sprawdzają, bo życie zbyt skomplikowane dziś jest, aby dwoje ludzi umiało się dogadać i "nadawać na tych samych falach". Co do kuchni, to nie wiem co wy macie z tym gotowaniem, przecież to przyjemność jest, a wy to robicie jak jakąś ciężką robotę, podobnie jak palenie w piecu, kobiety pewne rzeczy mają za "ciężką pracę" gdy dla normalnych to pewne rzeczy są przyjemnością. Nigdy nie zrozumie kobiet, za bardzo im się w dupach przewraca z dobrobytu. A dziecko to fajna sprawa i nie trzeba się zamykać w domu, jak się ma dziecko...Jedynie trzeba walczyć z władzą, bo dziś dziecko to własność państwa a nie rodziców, ale w lewackim świecie tak właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fog zdecydowanie ladna
nie jest pewnie dlatego siedzi godzinami na kafe i dyskutuje ze debilem bsa zamiast normalnie zyc w realu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
to bezplciowy paszczur:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiad: Ja nie napisałam, że nie chcę gotować. Gotuję i w rodzinie wszyscy chwalą moja kuchnię, lubię coś upichcić. Miałam na myśli aby facet mnie nie traktował tylko do tego. Hmm faktycznie ciężko o taki związek, ale pomarzyć mogę:) Co do narzekania kobiet, to chyba nie jest tak źle. Zależy jaką kobietę sobie mężczyzna wybierze. Zresztą sami też nie raz narzekacie, wystarczy popatrzeć ile razy odkąd rozmawiamy narzekałeś na baby, a ja na facetów rzadko kiedy :) Każdy jest jaki jest i to ma niewielki związek z płcią. Ciężko nadawać na tych samych falach? Nie sadze, wystarczy z tymi wędrówkami się umieć dogadać. Nie można być zbyt podobnym do partnera, bo to właśnie różnice są fajne. Kwestia tego, aby i jedna i druga strona nie chciała zmienić drugiej na siłę. Skoro z kimś jestem to akceptuję jakim jest, oczywistym jest, że mimo związku jest odrębną jednostką i nie będzie żył według mojej recepty. Wrzaski i krzyki nic nie załatwią, najważniejsze to umieć rozmawiać, jak jest komunikacja to jest połowa sukcesu:) Zresztą każdy powinien mieć swój kawałek podłogi, bo można się zamęczyć przebywając cały czas ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo dobrze, że ładna nie jestem, przynajmniej nikt ze mną nie będzie ze względu na mój wygląd :) Także dziękuję za komplement :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ta idiotka jeszcze tlumaczy
sie przed tym fasztystowskim psycholem :/ ja pierdole jaka ulomna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WomanInTheFog- Tylko że ty chcesz tworzyć jakieś mity, jakąś lewicowość i gadasz coś o "partnerstwie', które jest bajką dla dzieci, bo każde stado musi mieć przewodnika, tak jak każdy oddział wojskowy ma swojego dowódcę. Stopnie wojskowe nie powstały bez przyczyny, to co ty chcesz tworzyć, to prosta droga do rozstania, kwestia jedynie czasu. No bo jak sobie wyobrażasz taką sytuację, że masz faceta a on chce mieć dziecko i chce mieć ślub cywilny bez weseliska, a ty nie chcesz mieć dzieci i chcesz mieć weselisko. Ty chcesz mieszkać w mieście a on na wsi, ty chcesz nowy domek , a on chce stary domek w starym stylu. On chce seksu a ty chcesz pierdzielić o farmazonach. Wiec jak nie ma przewodnika, a ty nie chcesz się podporządkowywać w pewnych sprawach, to nic z tego nie będzie. "Partnerstwo" to mit, każdy taki związek jest jedynie przejściowy i rozstanie to jedynie kwestia czasu. Przykładowo znajdziesz faceta na te kajaki, no i super, będziecie się dogadywać itp, ale kiedyś nastąpi powrót i normalne życie, życie w którym na pewno zgadzać się nie będziecie, każdy z was będzie miał lepsze i gorsze dni, jak nie będzie przewodnika w waszym stadzie, to wasz związek szlak trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahaaaaaaaaaaaaa
kurwa tak tylko pojebany bsa potrafi pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiad: Jednak nie zrozumiałeś co napisałam:) Podałeś przykład dwóch całkowicie odmiennych osób, które chcą stworzyć związek, to się nie uda. Trzeba znaleźć osobę, która myśli podobnie w tak ważnych kwestiach jak dzieci, czy docelowe zamieszkanie itp. Pisząc o partnerze, nie mam na myśli, tego, iż wszystko ma być po mojemu. Ja na przykład wiem, że potrzebuję mężczyzny, który będzie umiał mnie hmm ochrzanić jak mi jakaś głupota przyjdzie do głowy, i sensownie wytłumaczyć jeżeli się nie będzie z czymś zgadzał. Każda strona powinna iść na jakieś kompromisy, najważniejsze to zgadzać się w ogólnej wizji związku. Ja nie lubię rządzić w związku, raczej jestem osoba uległa, co nie znaczy, że nie mam swojego zdania. Więc jeśli chodzi o mnie to mój partner spokojnie może być przewodnikiem naszego stada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×