ojciec chce odebrać alimenty

ma jedno, DOROSLE, dziecko, ktore nie pracuje, studiuje za darmo zaocznie, a pracy nie chce szukac, bo w przyszlosci chce miec ambitna prace :o

W takiej sytuacji alimenty powinny wynosić 100zł. Może to by do pracy zachęciło

"przecież dzieci same na siebie jeszcze nie zarobią" mowa o małych dzieciach a nie starej krowie której się robić na siebie nie chce!!!!!

Autorko myślę, że sąd nie odbierze Ci alimentów. Nie rozumiem, jak można żałować 380 zł na własne dziecko :O Ile to jest 21 lat. Rodzice dobrowolnie i 30latkom pomagają jak mogą a on chce Cię pozostawić bez grosza :O Żałosne Trzymam kciuki

wścibska Gienia sama jesteś stara krowa zrzędliwa i sfrustrowna :D Pewnie jakaś kochanica alimenciarza :D

Alimenty należą się Tobie do 25 roku życia jeżeli faktycznie uczysz się.W Sądzie musisz to udokumentować.To ciekawe że liczysz tylko na alimenty ojca; nic nie piszesz o matce? Oboje rodzice pokrywają koszty na dziecko, nie tylko ojciec.Skoro wiesz że ojciec jest zdrowy, ma fikcyjne zaświadczenie powiedz w Sądzie. To jest doskonały argument żeby dziada udupić.Dlaczego nie wezmiesz adwokata z urzędu?

tylko, ze autorka jest takze zdolna do pracy

prężkowanna- pomyliłaś się, otóż nie.

"prężkowanna Autorko myślę, że sąd nie odbierze Ci alimentów. Nie rozumiem, jak można żałować 380 zł na własne dziecko Ile to jest 21 lat. Rodzice dobrowolnie i 30latkom pomagają jak mogą a on chce Cię pozostawić bez grosza Żałosne Trzymam kciuki" a moze ojciec autorki chce ja w ten sposob zmobilizowac do tego, by zaczela robic cos ze swoim zyciem? bo jak na razie to sie uczy, owszem, ale zaocznie, wiec co robi przez reszte tygodnia? nie chce sobie znalezc JAKIEJKOLWIEK pracy, bo woli liczyc na alimenty i tego nie popieram

Radze wziąć się do uczciwej roboty! Nie kituj ze chodzisz do szkoły zaocznie! Gdyby tak było nie siedziałabyś o tej porze przy kompie.Nie otrzymasz alimentów, uważam że słusznie.Sąd nie głupi! Jesteś bezczelna i wyrachowana; dlaczego liczysz na drapane? Słusznie pytają ludzie,a co z matką?!

ty dzieucho posłuchaj. to jest sprawa o to samo tylko przeciwne strony się wypowiadają. i czytaj ze zrozumieniem,bo tam ojciec założył nową rodzinę ale chociaż się stara o zapewnieniu przyszłości obojga dzieciom. a ja mam taką sytuację,że ok dziecka nie ma innego ale znalazł sobie stra panne,zabiera ją na wycieczki, sponsoruje jej wszystko to może tak? ona jest po 40 i nie pracuje to wiec to nie jest leń? i ją jako obcą osobę może utrzymać a mnie jako córkę jedyną juz nie tylko w wieku 21 lat mam już zapi***ac bo on chce przeżyć drugą młodość tego już nie przeczytałaś? wiesz może już sie nie wypowiadaj w tym temacie bo już nie mam siły ci dalej tłumaczyc tego,że nie masz racji. DZIEWUCHO

"a moze ojciec autorki chce ja w ten sposob zmobilizowac do tego, by zaczela robic cos ze swoim zyciem?" taaa dobre wytłumaczenie :D Niech tak powie w sądzie, że to z troski o swoją jedynaczkę, a nie dlatego, żeby mieć z kochanicą więcej pieniędzy na przyjemności. poza tym chyba nie wiesz, jaki jest odsetek bezrobocia wśród osób tak młodych jak autorka. Ale co tam, niech skończy pod mostem, a kochanica sobie używa za te 380 zł :O

ja miałam ostatnio, nie zabrali mi a obnizyli...

aha i tez ucze sie zaocznie i tez mialam 380 zł , obnizyli mi do 200 zł czyli prawie 50 % ...

tylko, ze tam sa male! dzieci a nie dorosla kobieta to niech autorka pojdzie do sadu i powie, ze nie bedzie pracowac poki nie bedzie miala ambitnej pracy

oczywiscie, ze odsetek bezrobotnych jest duzy zwlaszcza jak sie pracy nie szuka

ixyy gowno wiesz a pierdolisz farmazony takie, że szkoda gadać. Nie szuka sie pracy kurwa, dobre - a wiesz czy autorka tego nie robi? Ja szukam rok czasu i co ? i gowno :O daruj sobie, zajebiście sie pisze z miejsca osoby która tę pracę posiada...

"za alimenty ixyyyyyyyyyyy biorąc pod uwagę Twoje wypowiedzi własnie nie wiem kto tu jest głupi a pracy JAKIEJKOLWIEK nie bedę szukać, tylko po to się uczę dalej aby pracę mieć anbitną." tak wlasnie autorka "szuka" pracy :o a niech idzie sobie do sadu

czy ty jestes tak tepa czy udajesz? nie czytałaś jak napisałam,ze jestem zarejestrowana i czekam cierpliwie az dostane jaką oferte pracy? cały czas piszesz,ze mam szukac szukac szukac.już ci mówiłam,ze jak nie masz nic mądrego do powiedzenia w tym temacie to sie nie wypowiadaj.

jakakolwiek prace mozesz miec ty. ja wymagam czegoś wiecej od zycia.

dobrze ale czy poza tym, ze jestes zarejestrowana cos jeszcze robisz by znalezc prace? wiesz jak ktos nie ma za co zyc to szuka jakiejkolwiek pracy dlaczego nie odpowiesz co z mama? z nia mieszkasz? co robisz calymi dniami?

za alimenty jakakolwiek prace mozesz miec ty. ja wymagam czegoś wiecej od zycia. TERAZ ZAPEWNIA CI TEN WYSOKI STANDARD 380 ZL OD TATY:P

i status bezrobotnej :D

jezeli zycie za 380zł miesiecznie nazywasz wysokim standardem to gratuluje. a po to mam ojca i ma płacić na mnie a nie na kochanice.

wiesz co , nawet mi cię nie żal. :D a tak z ciekawości czego uczysz się zaocznie?

do ixyyyyyyyyyyy nie badz prostaczka albo prostakiem a do tego bez uczuc empatii a takze znajomosci rynku pracy obecnie w Polsce, dziewczyna sie uczy i szuka pracy szanowny tatus ma obowiazek lożyc na jej utrzymanie, to tylko jego pieniadze i tak pozbawil jej normalnej rodziny i wszystkiego co z tym zwiazane. A to ,ze sie uczy zaocznie nie znaczy , ze jest mniej madra. POnadto wiem jak teraz sie szuka pracy moja corka szukala 8 miesiecy setki CV rozmow i gowno z tego wiec nie oceniaj jej tak, Jezli dziecko jest w domu uczy ise i nie pracuje to tez lozy sie na jego utrzymanie i nikt nie robi scen bo wiadomo jak teraz jest z praca, chyba tatus moze miec troche ludzkich uczuc wobec swojego dziecka, znajac zycie to ta nowa Pani domaga sie kasy kosztem dziecka , przykre jakie kobiety sa.

a co ja mam chodzić od słupa do słupa, czy pukać w każde drzwi aby znalezc prace? jestem zarejestrowana i czekam. a życie w wysokim standardzie zapewnia mi mama, a od niego 380 zł na taki duzy kawał pola jaki posiada tylko dla siebie to jest bardzo mało. i nie dopuszcze do tego,aby kochanica zyła z moich pieniedzy

dlatego pytam czy autorka robi cos poza tym, ze jest zarejestrowana w urzedzie pracy, czy sama gdzies roznosi CV

a tak apropos "za alimenty a co ja mam chodzić od słupa do słupa, czy pukać w każde drzwi aby znalezc prace? jestem zarejestrowana i czekam." teraz widac jak autorka "szuka" pracy co innego gdy ktos sie stara, a co innego, gdy ktos tylko oczekuje idz autorko do sadu, ojciec jeszcze przez kilka lat bedzie na ciebie placil, a potem nic ci do JEGO pieniedzy

dokładnie tak, cięzko jest znależc prace, sama robiłam co mogłam, też mam kilka złozonych cv ale cisza i juz.