Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość długa ta rozłąka?*

po jakim czasie do siebie wróciliście?

Polecane posty

Gość długa ta rozłąka?*
Sweet oby Twój uśmiech był zaraźliwy przez internet. Zyczę Ci jak najlepiej,- oby Twój uśmiech zamienił sie w coś co przychodzi całkiem naturalnie i nie schodzi już nigdy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
oo rok- czyli mogę się jeszcze łudzić przez prawie 10 miesięcy;). To chciałam przeczytać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet....one :)
dluga... pamietaj ze w twoim usmiechu moze sie zakochac ktos kogo zupelnie nie zauwazasz... ludzie sa bardziej zyczliwi, milsi i swiat jest piekniejszy. latwiej nad wieloma rzeczami wtedy panowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
Sweet najgorsze jest to,że zupełnie nie zależy mi na tym,żeby zakochał się we mnie ktoś inny. Inni meżczyźni wywołują we mnie jak na razie tylko niechęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet....one :)
dluga... oj dluga :) bledem by bylo galopowanie teraz do nowego zwiazku. a juz na pewno malo to mozliwe jesli w glowie siedzi tylko ten jeden. prawda jest jednak taka, ze zadne z was nie robi pierwszego kroku. on sie znikad nie wezmie. nikt go za was nie zrobi. kazde jest dumne i zawziete. kazde twardo stoi przy swoim... pomysl czy chcesz JEGO czy wazniejsza jest DUMA??? jesli uwazasz ze to do niego nalezy pierwszy krok, zajmij sie soba. zyj a nie wegetuj, bo to co piekne teraz cie mija. jesli GO kochasz, schowaj dume i wyciagnij reke!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
Sweet mam totalny mętlik w głowie. Wcześniej w ogóle nie brałam pod uwagę opcji,że to ja się odezwę. Chcę Go, nikogo bardziej nigdy nie chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9757979598
a jak ogarnac moja sytuacje dziewczyny.. ? bylam z nim prawie 2 lata, od pol roku nie jestesmy para, z racji klotni, jego totalnie przesadzonej zazdrosci itd, ogolnie zwiazek udany - wszyscy mowili ze paujemy do sb bardzo. Teraz mamy staly kontakt, co tydzien spotkania(mniej wiecej) czasami czesciej.. Najgrosze jest to ze czasami jest kontakt caly dzieb, 150 sms dziennie, ciagle telefony a czasami 2 sms na dzien..cisza, nie rozumiem czasami jego toku myslenia..chociaz ja dosc wyraznie dawalam mu do zrozumienia ze nie bedziemy razem(mimo ze tego bardzo chce:( a nie potrafie sie do tego przyznac) i on stwierdzil kilka dni temu ze musi odejsc bo widzi ze z tego co mowie, pisze to razem juz nie bedziemy. co ja mam zrobic ? kiedy on nie pisze to ja dostaje szalu..jakis czas temu zapytal sie czy chce dalej z nim byc, ja jakgdyby go olalam, pozniej znowu ze on nie wie czego chce, pozniej znowu pytal czy go kocham i czy chcialabym z nim byc nadal. NIE ROZUMIEM :( szarpiemy sie bardzo. ewidentnie nas do siebie ciagnie, zaczepki, przytulanie calusy. a i jego slowa "jest cos w Tobie" (co go trzyma przy mnie, ze inne go nie przyciagaja). doradzcie cos bo wariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9757979598
cos w tym musi byc. Bo jesli milosc sie wypala to konczy sie kontakt raczej i milczy ? wtedy juz nie zalezy na tej osobie wiec po co sie kontaktowac ? zwlaszcza ze nadal jest bardzo zazddrosny, pyta, dopytuje gdzie wychodze z kim, czy beda faceci - jesli sa obraza sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
może chodzi tylko o to,że czegoś do końca nie wyjaśniliście? A może tylko o to,że i Ty i on boicie się wyjśc przed szereg? Może warto zainicjować szczerą rozmowę tym bardziej,że macie kontakt. O nas kilka osób mówiło,że jesteśmy podobni do siebie jak bysmy byli rodzeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9757979598
wlasnie..tutaj chodzi o to ze boimy sie wyjsc przed szereg.. boimy sie oboje odrzucenia..a dogadujemy sie bezblednie, ja znam jego rodzine, wszystko o sobie wiemy..mamy po prostu okropna slabosc do siebie on mowi ze to ja "moge wszystko"..i jak to zrozumiec hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9757979598
dzwoni do mnie nocami itd. pokrecone to. dorosli ludzie a zachowujemy sie jak dzieci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
niektóre kobiety oświadczają się mężczyznom - szczera rozmowa z Twojej inicjatywy to przy tym pesteczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9757979598
jakos ciezko mi sie przelamac ;/, zawsze to o mni faceci zabiegaja ;/ nigdy problemow z faetami nie mialam(nie zebm sie chwalila ale tak jest), tylko co z tego ze inni mnie nie interesuja, a zaprzeczam temu ze zalezy mi wlasnie na tym ex ehhhhhhhhhhhh! a jak to jest u Ciebie, faktycznie 0 kontaktu ? nie dzwoni nie pisze ? na facebooku tez 0 ?(to taki powszechny portal:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
facebooka akurat nie mam, mamy się oczywiście na innym komunikatorze ale ja od rozstania ani razu nie byłam aktywna. A gryzę ściany z tęsknoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misa
W moim przypadku to byl rok. Niby wracam,po czym za 2 dni zmieniam zdanie.To nokropne jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9757979598
Widac jestes twarda, ja bym nie wytrzymala chyba :/ ja mam taka troszke dume ze nigdy nie pisze pierrwsza, bardzo rzadko, jedkaze myzle ze w takim przypadku 2 mies braku kontaktu nie wytrzymalabym :( eh wiem jaki to bol, ja gryze sciany z tesknoty po kilku h milczenia a co dopiero 2 mies ; O! mam inne zajecia, mam studia a jednak ciagle w moich myslach jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
10 lat małżenstwa ...miesiac romansu .....drugi miesiac definitywnej rozłazki ...powrót i dzisiaj załuje tego ..przeszłam traume jak go nie było ale dzisiaj nie ma lepiej chociaz zapewnia o miłosci o tym jak kocha. dzisiaj wiem ze nie dałabym bym juz drugiej szansy Przepraszam za haotyczna wypowiedz siła wyzasza :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
Okazuje się,że jestem jak czołg ale odchorowuję to równo. Nie wiem czy jeszcze żyję ale oddycham i czasem śpię to żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
12 moich łez-- nie jest lepiej, -tzn,że nadal z kimś romansuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
i znowu beczę ale za to jestem twarda. Nie ukrywam,że wiążę małą nadzieję z piątkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raki4444
Po pół roku... i był to błąd, nie powiem, że żałuje, bo pewnie żałowałabym jak bym nie spróbowała... ale z perspektywy czasu błąd... Chyba było to bardziej przyzwyczajenie i obszar, który znam niż coś innego... Czasem najtrudniej sobie odpuścić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
trudno soebie odpuścić, ale i trudno życ dalej mając w głowie same pytajniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
sobie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raki4444
Gdyby grało nie byłoby pytajników... Nie piszesz co się naprawdę stało, tak jakbyś się obawiała, ze sytuacja jest oczywista. Wiem, bo robiłam tak samo. Ciekawe jak byś zareagowała gdybyś ktoś z Twoich znajomych opowiedział Ci taką historię jak Twoja? Co byś na ten temat myślała? Wydaje mi się, ze jesteś tak zapętlona w uczuciach/przeżyciach, ze nie myślisz jasno... Daj sobie czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
sama nie wiem. Wydaje mi się,że teraz już złapałam dystans, już sie nie oszukuję. Wiem,że wiele było nie tak ale bardzo dużo nas łączyło. I właśnie dlatego chciałabym mieć jeszcze jedna szansę, do wielu spraw podeszłabym inaczej. A im dłużej teraz piszę tym bardziej uswiadamiam sobie,że jest coś w tym co napisałaś. Ja chyba nadal nie chcę spojrzeć prawdzie w oczy. Chyba naprawdę nie piszę wszystkiego do końca bo wtedy juz nie mogłabym żyć złudzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raki4444
Trzymaj się i daj sobie czas... Dla mnie to było najtrudniejsze, bo ja lubię działać tu i teraz, jest problem to rozwiązuje... ale czasem jest to złudne... dlatego wcześniej napisałam, że najtrudniej odpuścić... Silne jednostki tak mają... Trzymam kciuki i z całego serca życzę aby wszystko się ułożyło... Nie tak jak chcesz, tylko lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długa ta rozłąka?*
:) dziękuję bardzo, bardzo. Ostatnio szczególnie cenię sobie każde miłe słowo. Idę, zrobię sobie setny raz porządek w głowie. Tobie życzę prawdziwego szczęścia takiego z marzeń i snów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ironiooooo
pomyślec ze sama kiedys zadałam takie pytanie:D czekalam dwa lata... doczekalam sie i tego samo zyczę Tobie 🌼 aaa i czasami porady forumowiczów trzeba brac 5/10;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie daj się
przyjaciółka rozstała sie z mężem i usilnie zabiegała o kontakt z nim,o wspólne wypady,nie radziła sobie życia bez niego miał ją za nic,był tak bezczelny,że aż trudono sobie to uzmysłowić w podziękowaniu za jej zabiegi uslyszala"na nic więcej nie licz" powalił ją na kolana,cham to cham,natychmiast wyleczyła się z tej chorej miłości bez wzajemności,chociaz byli bardzo długo ze sobą im bardziej kobieta będzie się starała po rozstaniu,facet w piórka obrośnie i ma się nie wiadomo za kogo,gnoi bez pardonu,poprawia swoje ego,nie przebiera w słowach pochwalam kobiety z dumą!! nie daj się złamasowi! nie zasługuje na twoje dobre serce,zaangażowanie,on ma w gdzies twoje uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×