Mamusie czy używacie tylko nawilżanych chusteczek?

Ostatnimi czasy musiałam bardzo ograniczyć koszty. Każda złotówka się teraz liczy. Zamiast używać chusteczek nawilżanych przeszłam na bawełniane szmatki i wodę. Wczoraj odwiedziła mnie koleżanka i gdy zobaczyła jak przemywam pupę dziecku tą szmatką to zapytała czy mi tak nie wstyd? :( Zrobiło mi się przykro :(

Ja przeważnie jak dziecko jest w domu to myje mu pupę pod kranem. Wg. mnie lepiej dla skóry. A jak był mały maleńki to waciki kosmetyczne i woda bo po chusteczkach miał pupę podrażnioną. I niech ci nie będzie przykro. Pomyśl, że bawełniane szmatki i woda lepsze dla pupy a przy okazji zaoszczędzisz. A koleżanka niech się w głowę strzeli- bo nie wiem za co ma ci być wstyd.

Witaj Uwazam ze dobrze robisz...woda nikomu nie zaszkodzila:)Jestem w ciazy i tez bede tak robic jak urodze,a powiedz mi co to za szmatki?gdzie je bierzesz?

Też tak sobie pomyślałam, że to jest w gruncie rzeczy zdrowsze dla dziecka.

u starszej córki w ogóle nie używałam chusteczek bo od wszystkich miała podrażnioną skórę, zawsze tylko płatki higieniczne i przegotowana woda. Obecnie pracuję w prywatnym żłobku i niektórzy rodzice też nie używają takich chusteczek.Na moje wstydzić się powinnaś jakby dziecko z kupą w pieluszce przebywało, żeby na pampersach zaoszczędzić. Nie przejmuj się, każdy robi to co uważa za słuszne.

Mam mnóstwo starych ubrań, których już nikt nie nosi, powybierałam te delikatniejsze bawełniane, wygotowałam i pociełam sobie na małe szmatki.

ja też używałam przy pierwszym dziecku wacików kosmetycznych (tych dużych) i wody z szarym mydłem. Niestety cenowo wychodziło praktycznie to samo co chusteczki nawilżane (z biedronki ok 4 zł za paczkę) teraz zz wygody używam tylko chusteczek.

Przecież chusteczki nawilzające są napchane chemią. Ja owszem zawsze jedną- dwie paczki w miesiącu kupuję ale tylko zapobiegawczo żeby mieć w wyjątkowcyh sytuacjach jak jestem sama w domu -jestem w 8 m. ciąży mam 3letniego smyka i nie mogę dźwigać go do wanny. Tak właśnie staram sie podmywać w wannie albo moczę ręczniczek i na łóżku go podmywam po tym jak zrobi w WC siusiu. To zdrowsze dla skóry.

chustki używałam tylko na wyjście a w domu woda , waciki i ręczniki papierowe.

Dodam jeszcze że chusteczki dobrze się sprawdzają w podróży, na spacerze a wdomu gdzie mamy dostęp do mydełka, czystej wody nawet wskazane jest mycie dziecka własnie tym niż chemią. Nic nie zastąpi wody.

Ja również myję pupę małej pod kranem

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, naprawdę już myślałam że jestem jakaś dziwna

coś ty, to normalne ;). ja też tak robię, nie chodzi o oszczędność, bo faktycznie wychodzi cenowo podobnie jak chusteczki, robię to dla dobra malucha.

Koleżanka.... Przy synku używałam tylko chusteczek nawilżanych. Bardzo dobrze służyły mu niwea i tak polecano w szpitalu, by używać chusteczek. Poza tym z higieną chłopca jest nieco inaczej. Wiadomo, trzeba czyścić siusiaczka, ale tak to jednak inaczej wygląda np. przy kupie. Jak urodziłam córeczkę, zaczęłam w szpitalu od chusteczek, ale w domu postępowałam inaczej, bo chusteczki jej nie służyły. Przemywam wodą i wacikami Dzidziuś, a jak kupa to dodaję nieco emolientu, później sama woda i do sucha. Myślę, że taka metoda jest słuszniejsza dla dziecka.

Chusteczki na wyjeździe czy poza domem. W domu duże płatki kosmetyczne lub myję małą całą ;-) Nic w tym dziwnego. Akurat latem od chusteczek mi sie odparzała.

przykro, że masz taka "koleżankę". Kiedyś nie było takich chusteczek, były tetry i ludzie sobie radzili. Moja siostrzenica miała odparzenia od chusteczek i siostra przemywała pupe tylko przegotowana wodą i było ok. Pracowałam swego czasu jako opiekunka do osób starszych i pupe tylko woda sie przemywało, a to rpzeciez osoby leżące, narażone na odparzenia, odlezyny.

Wszystko to kwestia upodobań i indywidualnych rzeczy, jak podrażnienia itd. Ja u siebie zamierzam używać tylko nawilżanych chusteczek, przecież to taka wygoda, więc dlaczego z tego nie korzystać. A na rynku jest dużo naturalnych produktów, więc trzeba wybrać takie, które są bez szkodliwych konserwantów. Sama e codziennej pielęgnacji stosuję bawełniane chusteczki nawilżane dla dzieci Tami MyBaby Cotton z Rossmanna, 100% bawełny, dlatego są bardzo miękkie, delikatne i świetnie nadają się do demakijażu. Jestem przekonana, że dla delikatnej skóry dziecka również będą odpowiednie.

woda przegotowana niszczy flore bakteryjna. W wannie tez w przegotowanej kąpiecie ?

Chyba ci odbiło? Woda przegotowana niszczy florę bakteryjną? Trzeba by było sparzyć dziecko wrzątkiem żeby na moment zniszczyć florę, tudzież dać mu do picia wodę destylowaną (nie próbować na żywym dziecku). A co do przemywania, ja tej chemii w chusteczkach nie stosowałam. Używałam zwykłej oliwy z oliwek na wacikach. Nie wiem czy to taniej ale na pewno bardziej zdrowo. Szmatki bawełniane na pewno są lepsze ale pranie ich to znów wydatek - tyle ze strony ekonomicznej, no i mi by się nie chciało.

Jestem w ciazy i planuje uzywac chusteczek tylko poza domem. Tez uwazam,ze to sama chemia i najlepiej dla dziecka jak bedzie mialo myta pupe zwykla woda i wytarta szmatka lub recznikiem. W podrozy lub w pracy sama czasem uzywalam takich chusteczek,ale jednak wcale czysto sie po nich nie czulam. Wydaje mi sie,ze dla skory dziecka tez najlepiej jest ograniczac takie rzeczy. Chociaz wiadomo,ze to wygoda dla mamy ;)

Znajoma myciem podmywaniem woda "załatwiła" swoje dziecko. Z palca sobie tego nie wyssałam

A Ty gosciu czym myjesz dupke jesli nie woda? Nie zniszczylas sobie flory bakteryjnej? Chemikalia niszcza bakterie,pierwsze slysze,zeby woda tez to robila... No,chyba,ze szorowala dzieciakowi tylek co 5min,zeby byl sterylnie czysty...

Mówię o wodzie przegotowanej. Być może szorowała zbyt często, ale nie można wykluczyć, że komuś innemu przytrafi się podobna historia. Chyba lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego też napisałam, że z przygotowaną bym uważała

No faktycznie zapomniałam dodać, że chodzi o przegotowaną:/

Jesli nawet do mycia pupy uzywala przegotowanej wody to mozemy sie tylko domyslac pod jakim sterylnym kloszem wychowywala dziecko :)) I nie dziwne,ze malo odporne. Nie ma co sie szczypac. Dupsko pod kran, przetrzec szmatka bawelniana,przypudrowac,naoliwic czy co tam wolicie i koniec. Im mniej chemii, plynow,szamponikow itp tym lepiej dla dziecka. nie bez powodu powstalo powiedzenie,ze czeste mycie skraca zycie hihi (co nie znaczy oczywiscie,ze mamy byc brudasami). PS Grzybice u kobiet mimo powszechnej opinii nie sa spowodowane nie myciem sie tylko wlasnie zbyt mocna higiena osobista, plynami z chemia itp,ktore niszcza flore bakteryjna.