Seks a ciaza. stosunki przerywane

powiedzcie mi prosze jakie jest prawdopodobienstwo zajscia w ciaze podczas stosunku przerywanego. dodam jeszcze ze po wyrysku partner idzie do lazienki (chyba kazdy wie w jakim celu), odczekujemy kilka minut i znowu sie kochamy. w dodatku w zeszlym miesiacu poronilam moja pierwsza ciaze. slyszalam ze po poronieniu kobieta jest bardziej plodna. narazie on niby nie chce dziecka (po tych przezyciach) ale nie zabezpiecza sie. ja nigdy nie zabezpieczalam sie (owszem daaawno temu bralam tabletki), przez 5 lat mialam "stosunki przerywane", od 6 miesiecy nie uzywalismy niczego, 4 miesiace pozniej bylam w ciazy.

pomoze mi ktos?

no to chyba widzisz jakie jest prawdopodobienstwo skoro po 4 miesiacach takich stosunków zaszłaś w ciążę :P

My również tak robimy:)tzn mamy już jedną córkę 11 mc ale nie zabezpieczamy się w ogóle tylko stosunek przerywany i nie zachodzę w ciążę.

wszystko do czasu ;)))) zawsze ;)))

U nas zazwyczaj jest tak że mąż kończy u mnie w ustach więc ciąży nie będzie:)

noverka nie zabezpieczam sie wogole a od sierpnia wogole przestalismy uwazac wiec po 4 miesiacach bylam w ciazy (pelen stosunek). slyszalam ze po lyzeczkowaniu macicy jest wieksze prawdopodobienstwo zajscia w ciaze

wrecz odwrotnie bo macica musi sie zregenerowac a dokładnie endometrium

no to bez pełnych stosunków ,myślę,że "metoda" może się sprawdzić...bo.. u mnie 2 lata było bez zabezpieczenia i było ok. Potem celowo "do końca" i ciąża :)

Lekarz powiedzial nam uwazac bo teraz dosc prawdopodobna jest ciaza stod tez moje przypuszczenia co do plodnosci ale dodam ze mieszkam w de a tu panuja inne zasady (mowie o podejsciu lekarza do pacjenta).

To byla moja pierwsza ciaza wiec boje sie zeby z druga wszystko bylo w porzadku

my też stosunek przerywany i nie ma ciąży nieplanowanej (ok 2 lat już)

to prawda ze po poronieniu kobieta jest bardziej plodna bo organizm chce jak najszybciej "uzupełnic" strate. mnie to po lyczeczkowaniu powiedzial lekarz no ale ja chcialam jak najszybciej zajsc w druga ciaze

daga Ty to jesteś chyba niepoważna, poroniłaś, miałaś łyżeczkwanie, dodatkowo pisałaś o chlamydii i zamiast poczekać aż macica się zregeneruje, wyleczyć chorobę, to co drugi dzień zakładasz nowy temat, zacznij się zabezpieczać, poza tym, skoro masz chlamydię, to czy Twój facet też się leczy?

Nie rozumiem niekonsekwencji : jezeli chce miec dzieci, to nie stosuje antykoncepcji. Jezeli nie chce dziecka, to stosuje skuteczna antykoncepcje, aby bezpiecznie i bezstressowo uprawiac seks z moim partnerem. Stosunek przerywany to nie antykoncepcja, a rownoczesnie powazny dyskomfort w seksie (zawsze pozostaje niepokoj, trzeba na czas przerwac, mimo tego nie ma pewnosci) - a wiec po co ? Masochistyczne samoumartwianie sie ? Nikt mi nie powie, ze kobieta nie chcaca w danym momencie macierzynstwa odprezy sie w pelni i osiagnie super orgazm podczas stosunku przerywanego.

chcesz sobie kłopotu narobić? 3 pełne cykle a wtedy zachodź w ciążę

Stosunek przerywany nie jest żadną formą antykoncepcji :o Po poronieniu tym bardziej uważałabym i rzuciłabym się na tabletki albo prezerwatywy...