Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poległam i już nie wstanę

Bunt nastolatki mnie wykańcza......

Polecane posty

Gość nie mam dzieci
ale też cos mi sie podejrzane wydaje żeby autorka tak szybko wszystko załatwiła i to jeszcze na policji . Policja z poważnymi problemami się guzdrze miesiaćami a ttaj taki pośpiech ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaak , prokurator i brygada do zadań specjalnych przylecą po chłopaka tylko na podstawie twojego zgłoszenia :D ja pierniczę, ni oglądaj tyle tv :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poległam i nie wstanę
Nie czepiam się jej za bardzo. Owszem o szkołę tak, ale to normalne, skoro nie chodziła. To wina tego co się dowiedziała, bo wtedy zaczęła się zmieniać, a psycholog tez nie potrafił jej pomóc w dwa dni :( To wszystko jest tragiczny zbieg okoliczności, bo on się pojawił w najgorszym momencie. Ona czuje się złą córką, choć nie chce taka być, wiem to. Nie wiem jak ta historia się zakończy mam nadzieję, że uda się wsadzić tego chłopaka i nie będzie więcej jej mącił w głowie. Wtedy na spokojnie będziemy mogły zająć się naszymi problemami i odbudować relacje. Jak sobie pomyśle, że jeszcze trzy miesiące temu urządzałyśmy sobie fajne wieczory filmowe z pizzą i plotkami, a teraz to wygląda jak wygląda, to mi się ryczeć chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
córka jest w P>O dla dziewcząt na twój wniosek ? Po prostu napisałas karteczkę z opisem sytuacji i zaraz ja przyjęli ? Tak po prostu ?:D Bez skoerowania z sądu ? Bez opini kuratora , bez opinii psychologa , bez zaświadczenia ze szkoły , bez informacji z policji ?:) tylko dlatego ,ze dowiedziałaś isę , ze uprawiali seks ?:) no , dziewczątka - strzeżcie się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dzieci
no właśnie , przecież wszędzie w każdym urzędzie trzeba mieć jakąś podkładkę , jakąś podstawę a Ty piszesz ,ze wszystko odbyło się niejako na gębę ,a to przecież jest niemożliwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokra
"Co do moich kontaktów z córką od zawsze wszyscy powtarzali, ( obcy ludzie jak i psycholodzy), że rzadko spotyka się tak fajne relacje między rodzicem a dzieckiem." Fajne relacje - a córka dopytuje sie czy ją kochasz. Koleżanki zazdrościły mi matki i fajnych relacji z nią - ale ja tez - tak jak Twoja córka - nie wiedziałam, czy ona mnie w ogóle kocha. I była mistrzynią w wywoływaniu poczucia winy - Ty tez to potrafisz, chociażby mówiąc córce, ze jej postępowanie Cię rani - klasyka toksyczności. Cos jest nie tak w Twoim postępowaniu - niby super relacje były, a teraz wszystko sie sypie i to jak w totalnie patologicznej rodzinie. A gdzie w tym wszystkim jest ojciec? I jeszcze jedno - nie wygrasz z córka przemocą - policja, jakieś ośrodki... - już ją tracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śledzę ten wątek od początku i ciekawi mnie co się dzieje z ojcem dziecka i jaki on ma wpływ na wychowanie córki? Z tego co piszesz to córka jest ogólnie grzeczną dziewczyną, jedynie ma bardzo słaby charakter. Dziewczyna szuka miłości u mężczyzny, nie wybiera zbyt dobrze, bo patrzy na niego przez różowe okulary. W zachowaniu Twojej córki, w sposobie w jaki została ona wychowana, brakuje mi roli ojca. Nie jestem tego pewna, ale może skłaniałabym się nawet na to że ojciec może/mógł obniżać jej poczucie własnej wartości? Uważam że dobrze robisz, idąc na policje i składając zeznania. Ty jesteś matką, więc Ty jesteś autorytetem, nie możesz w tym momencie popełniać błędów. Pokazuj córce właściwą dobrą drogę i powtarzaj jej jak często tylko możesz, że ją kochać i że bez względu na wszystko zawsze będziesz przy niej i zawsze jej pomożesz. Ona to zrozumie, jeśli nie teraz to później. Uważam że akceptacja tego chłopaka w rodzinie, nie jest dobrym wzorem, ona nie jest jeszcze w takim wieku aby mogła sama weryfikować zachowania i konsekwencje. Miłość dziewczyny w wieku 15 lat jest nieokreślona, jest ogromna. Więc jeśli Ty zaakceptujesz tego chłopaka, daj jej przyzwolenie a nawet poprzez ją w wyborze. A dla niej to że Ty się zgadzasz oznacza że ona robi dobrze. Sama byłam zakochana w tym wieku jak Twoja córka. Tylko że chłopak miał 21 lat. Odszedł ode mnie po prawie roku bycia że mną. Wiedziałam że będzie miał problem z alkoholem ale tak bardzo go kochałam że byłam gotowa żyć z alkoholikiem przez całe moje życie. Dlaczego to się skończyło? Ja nie chciałam, nie byłam gotowa na seks, a on nie wytrzymał tego. Jeśli rodzice zaakceptowaliby ten związek to tym bardziej bym wiedziała że robie dobrze. Aha ten były chłopak dzisiaj jest alkoholikiem:) Więc się nie pomyliłam. Płakałam za nim przez 6 lat. Ale przeszło i dzisiaj jestem w spaniałym związku. Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poległam i nie wstanę
Jak na gębę? Wniosek ze szkoły, wniosek ode mnie to mało? Psychologiczna opinia to mało? Przecież piszę, że sprawę ogarniam nie od dziś i nie robię tego sama. Sprawa się ciągnie od trzech miesięcy, to szybko? Nie sądzę, bo można było pewnych rzeczy uniknąć gdyby to wszystko szybciej sie toczyło. To nie tak, że nagle pojawiam się z karteczką, przez trzy miesiące ganiam i załatwiam po różnych instytucjach wiele spraw. Więc nie piszcie, że ot tak sobie poszłam i zajęło to trzy minuty. Bo tak na prawde zajęło to trzy miesiące. Do pewnych rzeczy potrzebna jest opinia psychologa, pedagoga szkoły, te wszystkie opinie to czas, i to wszystko zbierałam od jakiegoś czasu. Co do chłopaka to wiem, że to nie jest sprawa 2 dni i wiem, że to potrwa, ale jestem dobrej myśli. Nie wiem czy jestem toksyczna, raczej psycholog tego nie stwierdził, ani jeden ani drugi. Nie wywołuje w niej poczucia winy, przecież cały czas ją bronię! Tu bym się prędzej dopatrywała problemu, za bardzo ja bronię. Pyta czy ją kocham, po tym co się dowiedziała i psycholog stwierdził, że to normalna reakcja i potrzeba czasu na wszystko. Osadzacie nie znając całej sytuacji, nie przyszłam to po osąd tylko aby porozmawiać z kimś taki jak np. glaadys, która też ma córkę w tym wieku. Wszystkim, którzy próbowali tu mi dodać otuchy dziękuję, bo bardzo tego potrzebowałam. Więcej tu nie będę pisać, bo bez sensu jest abym cały czas się musiała tłumaczyć, nie taki był cel mojego postu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, kafeteria to jest głównie zbieranina ludzi sfrustrowanych... Niestety, ale każdy kto tutaj przychodzi po radę jest oskarżany i nawet mieszany z błotem. Radzę nie zwracać uwagi na ludzi którzy próbują prowokować, aby z każdej zwykłej rozmowy stworzyć kłótnię. To jest taki sposób dowartościowywania się. Najlepiej kierować rozmowę do konkretnych osób i odpowiadać tylko na pytania osób które są normalne. W taki sposób szybko odpadną z topiku osoby mające problemy emocjonalne. Mnie bardzo interesuje Twoja historia i chciałabym wiedzieć jak się potoczy dalsza wasza sytuacja. Moja rada jest taka, abyś przede wszystkim dała poczucie bezpieczeństwa dla Twojej córki. Cokolwiek by się nie stało, to żeby ona wiedziała że ma w Tobie wsparcie. Ale również ona musi znać Twoje zdanie, to że ten chłopak Ci się nie podoba i że nie popierasz tego związku. I oczywiście dlaczego go nie popierasz. Dasz radę! Jesteś na dobrej drodze. A masz jakieś wsparcie, czy jesteś z tym zupełnie sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
Wreszcie przybyl tu ktos normalny jak Natkaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
Rozpisalam sie a tu jedno zdanie wlazlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
Autorko...przestan sie tlumaczyc tym wszystkim niedowiarkom ktorzy zarzucaja ci zmyslanie. Ich problem czy wierza czy nie- nikt im tego czytac nie kaze. Zycze im tego typu problemow i zobaczymy jak beda sie mądrowac wtedy. Czy wy naprawde jestescie nienormalni? Wchodzicie na kafe by kogos zgnoic bo sami macie nieudane zycie i szukacie co maja gorzej niz wy??? Macie dzieci? Dwuletnie, ktore daja sie sterowac jak roboty? Moze nie macie wcale i piszecie te bzdury...Idźcie wypowiadac sie na topikach w stylu " śmierdzi mi z tyłka" Tez bedziecie zadawac pytania ze to niemozliwe bo nie moze se powąchac.....Pisze juz bzdury bo rzadko sie denerwuje ale wku....ają mnie tacy ludzie co nic nie wiedza w temacie a mądrzy tacy ze hej. Przezyjcie cos podobnego i dopiero sie wypowiadajcie. Bądźcie mamą nastolatka wtedy pogadamy i podyskutujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i o cóż tak się denerwujesz ?:) naprawdę sądzisz ,ze swoimi nerwowymi reakcjami cokolwiek zmienisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
Bo jak sie nie denerwowac gdy sie czyta co piszesz...czepisz sie bzdur..czy naprawde nie wierzysz ze ludzie maja problemy? Pewnie nie masz meza i dzieci, siedzisz na tylku w jakims urzedzie, na zalatwionej posadzie, jestes zdesperowana stara panną i siedzisz na kafe zeby dolowac ludzi...nawet jesli tak nie jest to tak sie wlasnie zachowujesz..jak zdewociala stara panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gleedys - ta ostatnia wypowiedź była świetna;] Jednak nie zmienia to sytuacji że dzięki allium autorka zrezygnowała z topiku. I allium dopięła swego, bo przecież oto jej chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
No niestety....i niestety nie dowiem sie jak sie historia zakonczy :( I pomyslec ze ja taki spokojny czlowiek jestem :D nigdy nikomu nie ublizam ....co ta kafe z ludzi robi...Musze jednak przyznac ze jest to chyba najgorsze forum pod wzgledem chamstwa i nietolerancji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda że jest tutaj głównie chamstwo, w sumie praktycznie na każdym topiku się z tym spotykam. Mam jednak nadzieję, że autorka zmieni zdanie i wróci jeszcze do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
autorka wróci z dobrymi wieściami a allium znajdzie sobie inne ofiary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wróci bo to trol , ile razy trzeba wam powtarzać ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile razy trzeba Ci powtarzać żebyś się nie wchrzaniała???? Nawet jeśli masz rację, to co Cię obchodzi to że inni chcą poczytać? Musisz dopieprzać wszystkim? Nie podoba Ci się topik to wypieprzaj z niego, a nie rozpieprzasz rozmowę innym którzy są zainteresowani, tylko dlatego że Tobie się on nie podoba! Mnie gówno interesuje Twoje zdanie i niech Ciebie nie interesuje moje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alium idź proszę i się poznęcaj fizycznie nad jakimiś dziećmi a nie rozwalaj kobiecie z problemem tematu, bo to trochę nie ładnie i chyba nie przystoi kobiecie w Twoim wieku, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poległam i nie wstanę
Witajcie, Dziś byłam w odwiedzinach u córki. Bardzo płakała i przepraszała za wszystko, jest ciężko i mi i jej. Przyznała mi się do współżycia z tym chłopakiem, więc liczę na to iż policji też się przyzna. Staram się teraz w rozmowach z nią skupić nie tyle na nim ( nie mówię o tym, że to jego wina itp.) co na relacjach naszych. Rozmawiałyśmy o tym jak to wygląda z jej strony. Wywnioskowałam z tej rozmowy, że jest całkowicie zmanipulowana przez tego człowieka, owszem to też moja wina, widać gdzieś popełniłam błąd, że wyrosła na osobę ufającą i chcąca pomóc wszystkim naokoło. Dowiedziałam się tyle, ze po świętach będzie spotkanie gdzie będę ja, pedagog, córka, sędzina i psycholog i wtedy zostanie podjęta decyzja co dalej. Mam nadzieję, że wreszcie do niej coś dotarło i coś zrozumiała. Co do chłopaka nic na razie nie wiem, muszę czekać, prokurator zapozna się ze prawą i wtedy podejmie decyzje co dalej. Rozmawiałam w tym ośrodku i mówiłam jaka jest sytuacja, powiedzieli, że w takim razie przedłużą jej okres adaptacyjny do dwóch tygodni ( normalnie jest tydzień) ponieważ chodzi o to aby nie mogła się z nim kontaktować do czasu zeznań i aż go aresztują, by nie mogli ustalić zeznań. Pytała mnie dziś czy go powiadomiłam, aby się nie martwił, powiedziałam, że nie. Zobaczymy co będzie dalej, czekam na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
Cieszę się, że wróciłaś i zauważyłaś, że są tu także ludzie normalni i życzliwi.Nigdy nie wiadomo co kogo może spotkać. Wydaje nam sie że mamy niby wszystko pod kontrolą i chcemy jak najlepiej dla naszych dzieci ale czasem zdarzają sie historie ktore nie snily nam sie w najgorszych koszmarach. Wiem ze ci ciężko , ale wszystko wydaje sie byc na dobrej drodze. Córka cie nie odrzuca i to jest najwazniejsze. Macie okazje teraz duzo rozmawiac a córka ma okazje przemyslec jak cie rani swoim postepowaniem. Skoro jest gdzie jest to widzi ze postepowala źle i ponosi tego konsekwencje. W tym wieku szybko sie zapomina swoje milosci. Znowu bedziecie spedzac babskie wieczory z pizzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poległam i już nie wstanę
Miło mi moje opowieści ściągają uwagę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak czytam i wierzyć mi się w
to nie chce jakie te ówczesne dziewczyny, zabłąkane, jakie pyskate, jakie wredne i jeszcze w ręce pedofila wpadają :D. Nie , no , wypada teraz dla równowagi nakreślić szkic na dobre provo jacy to źli są chłopcy. Nie zauważyłyście że tak wiele matek chłopców tu na forum krytykuje posiadanie córki? Już któryś raz czytam podstępne tematy o złych córkach i to zaraz po tym jak pojawia się temat typu "Jak to jest mieć syna, czy tak samo fajnie jak córkę" - odpisuje fala kobiet że super, że lepiej nawet i że nie oddałyby ich za żadną dziewuchę a najlepiej to mieć trójkę chłopaków i lepiej niż jedną dziewczynę. Wszystko tu śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poległam i już nie wstanę
Nigdy nie chciałam mieć syna i zdania nie zmieniłam, zdecydowanie nie zamieniłabym mojej córki na żadnego najlepszego nawet syna. Matka jednak ma bliższy kontakt z córką, okres dojrzewania przechodzi się niezależnie od płci. Mam nadzieję zasypiając wieczorem, że rano się obudzę i będzie wszystko jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim13potter
Powinnaś z nią pogadać na spokojnie. Opowiedzieć jej o jakieś pięknej książce. Dziewczynka powinna się wsłuchiwać w opowieść, zadawać jakieś pytania. Na koniec ją przytul. Powiedz, że ją bardzo kochasz i żeby o tym pamiętała. Nie wprowadź jej w furię mówiąc o jej zachowaniu. To ją bardzo rozgniewa. Piszę to bo sama jestem dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jak się historia zakończyła. Młoda juz powinna mieć skończone 18 lat , ciekawe czy zmadrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka powinna sie cieszyc ze corka sie jeszcze nie puszczala chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×