Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Moja mała tajemnica

Mam zadłużenie za czynsz i nie mogę nic zrobić:(

Polecane posty

Gość Moja mała tajemnica
Pomyślę nad tym wymeldowaniem się,dziękuje miłym za podpowiedzi. Co do zadłużenia dalej będę szukać,może jakoś to rozwiąże,nie chce by odziedziczyła moja córka dług a potem jej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misddfdd
wymelodwanie napewno pomoze. Ale za ten okres co powstalo zadluzenie do dnia wymeldowania- calosc trzeba splacic. mojej siostrze sie upieklo poniewaz jakis czas przed wczesciu krokow- czyli sprawa w sadzie moja siostra sie wymeldowala. ominelo ja to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna kozuch
lepiej wyjaechac za granice no pewnie tylko na to to trzeba miec tez pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misddfdd
ale ja dzieki temu amm nowe mieszkanie. ze starego mieszkania sie wymeldowalam. ale ocjciec zmarl i mieszkanie stalo puste przez kilka miesiecy. Ale ze znaja mnie panie z administarcji.dALY PROPOZYCJE. Ze moge sie wprowadzic, splace zadluzenie i wtedy dostane meldunek i tytul prawny. Przez ok. roku mieszkalam tam na dziko. W koncu splacilam zadluzenie i mieszkanie zostalo na mnie. A potem te stare mieszkanie zdalam i dostalam nowe - w bloku. jednak oplacalo sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie macie honoru :\
Można być biednym ale trzeba być honorowym. jak można nie płacić za coś z czego się korzysta? to tak jakbyście w sklepie wzięli sobie bułkę,zjedli i nie zapłacili. rozumiem dziecko nie płaci,ale jak już jest dorosłe jak autorka i nadal nie płaci,czyli po prostu świadomie i z premedytacją kradnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez meldunku jest ciężko
z kontem bankowym itp. W przedszkolu wpisujesz meldunek. W pracy przeważnie też. Bez meldunku jesteś jak bezdomny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja mała tajemnica
Ale ja bym chciała spłacić swój dług. Tylko nie mogę, bo jest coś takiego jak solidarnie,czyli spłacić całą kwotę a nie tylko swoją. A tu zaczyna się problem z współpracą z rodziną. Może jeszcze raz spróbować o spłatę swojego zadłużenia tylko? Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja mała tajemnica
nie macie honoru :\ Najlepiej oceniać to komuś kto w takiej sytuacji nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TU BOGCI I NIE ZNAJA
TAKICH SPRAW JAK DLUG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nawet po 40
Zadłużenie jest przypisane do lokalu,więc wątpię abyś mogła spłacić "swoją część",bo to jest cały dług,a nie jakieś części. Możesz spróbować dowiedzieć się o to żeby na Ciebie przepisać lokal, wtedy ty będziesz głównym najemcą, spłacisz cały dług i będzie po problemie. A reszta rodziny-jak sprawa stanie na ostrzu noża to założysz im sprawę o eksmisję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nawet po 40
Tu nie chodzi o to czy ktoś biedny czy bogaty-KAŻDY MYŚLĄCY RACJONALNIE CZŁOWIEK PŁACI ZA MIESZKANIE,BO GDZIEŚ MIESZKAĆ TRZEBA! Ewentualnie jakbyś się wymeldowała,to przecież nikt Ci dowodu osobistego nie zabiera! W dowodzie masz adres zameldowania,a we wszystkich papierach wpisujesz obecny adres zamieszkania i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjoghfjghfdbgn
do autorki - miałaś w sądzie sprawę o zapłatę zaległego czynszu? Byłaś na rozprawie? Zanim zapadł wyrok mogłaś udowadniać w sądzie, że część długu powstała jak byłaś niepełnoletnia, wtedy byłabyś w wyroku obciążona tylko częścią zadłużenia. Jak wyrok się uprawomocnił, to już po sprawie, i nic nie zrobisz. Ja miałam taką sytuację, i okazało się, że sąd roszczenie spółdzielni rozdzilił na dwie sprawy (dług do czasu mojej pełnoletności, i po) i w pierwszej sprawie w wyroku ja nie jestem dłuznikiem, a w drugiej (i słusznie zresztą) jestem razem z rodzicami. Na szczęście szybko po 18 roku życia się wymeldowałam i musiałam płacić tylko zadłużenie za chyba 9 miesięcy, oczywiście spłaciłam całość (ok. 4.000 zł), bo zasądzono solidarnie z innymi, ale oni nie chcieli płacić. Spłaciłam te 4.000 zł za nic, mam już wszystko z głowy A rodzina nadal ma dług, teraz już ponad 50.000 zł. Musze tylko pamiętać, że jak któreś z rodziców umrze, to muszę oficjalnie zrzec się spadku, żeby tego (i innych długów, np. kredytów) nie spłacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko moj chłopak jest w podobnej sytuacji jak ty. Niestety nic się z tym zrobić nie da , prawo jest chore. Musisz spłacać i nic na to nie poradzisz. Jak ktoś wcześniej napisał, możesz się w sądzie odwoływać, udowadniać ile mieszkałaś itd... Też się dowiadywaliśmy, radziliśmy, nic z tego nie wynikło. I naprawdę nie zwracaj uwagi na tych wszystkich krzykaczy. Ludziom trudno uwierzyć, że tak czasem bywa iż się prawem jest pokrzywdzonym. Wszystko się rozbija przez ten głupi nakaz meldunku. Mój chłopak po 18 roku życia nie mieszkał z matką, od razu kiedy tylko mógł się wyprowadził na wynajmowane, za które płacił. Poszedł do pracy wszystko ok. Niestety żaden wynajmujący nie zamelduje lokatora i taka jest prawda. Skoro jesteś meldowany to ciężko jest udowodnić, że tam nie mieszkałeś bo osoby u których wynajmowane były mieszkania nie będą się mieszać w takie sprawy bo nie chcą sobie narobić kłopotu i wilkiem patrzą. sytuacja jest beznadziejna, prawo jest chore. a z długiem się tak szybko nie wymeldujesz. W życiu nie bedzie mógł mój chłopak splacić zadłużenia mieszkania matki żyjąc w innym miejscu, no chyba ze wygra w totka, bo nie ma na tyle środków a poza tym ludzie!!!! jeżeli osoba nieodpowiedzialna sobie tam żyje mieszka, dobrze sie ma i świadczeń nie płaci i nikt z tym nic nie robi, to oczywiście trzeba ścigać jej syna, córkę - bo ma tam meldunek? zastanowcie sie jaka to jest niedorzecznosc!!!! i popre tu wczensiejszych wpisowcow - wywalic na zbity pysk co by rodzinie wlasnej klopotow jeszcze wiekszych nie robic. w dodatku nic sie nie dowiesz bo listow nie odbiera, masakra jakas. moj chlopak mysli o wyemigrowaniu z tego popieprzonego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo łatwo się tu krzyczy ludziom co mają odpowiedzialnych , normalnych rodziców. niestety nie zawsze tak jest. znam też przypadek, wcale nie patologiczny gdzie ojciec rodziny zachorował , dzieci były małe a matka straciła pracę i nie łatwo było jej ją znaleźć. mieszkanie zadłuzone, ledwo kobiecina wiązała koniec z końcem, dzieci malutkie, pomoc od rodziny żadna a od państwa znikoma. dlatego wcale życie nie jest takie kolorowe i zamiast się wywrzeszczać na autorkę, zastanowiłabym się trochę i cieszcie się, że wam się układa i macie za co płacić rachunki i nie martwicie się czy jutro będziecie mieli co jeść, bo niestety takie sytuacje się w też zdarzają. natomiast też tak na chłopski rozum, jeśli już dziecko się wychowuje w patologicznej rodzinie i w wieku lat 18 sie wyprowadza, ma jakąś tam pracę z które jest w stanie sie utrzymać, podkreslam utrzymac - gdyz zalozmy pensje ma ponad 1000 zl, a nie może sie na nowym miejscu zameldować to co ma zrobić????, z przykrością stwierdzam, że prawo nie jest doskonałe i smutne to, ale autorko niestety niewinnie bedziesz musiala placic to zadluzenie. moze faktycznie pomoze cos sprawa w sadzie o udowodnienie ile tam faktycznie mieszkalas po skonczneiu pelnoletnosci, moze pomorze zrzeczenie sie spadku w jakiejs czesci po smierci najemcy glownego. nam doradzca powiedzial ze w takiej sytuacji jestesmy bezsilni i musimy czekac na tzw... rozwiazanie sprawy z tym mieszkaniem [czyli zejscie szanownej mamuski] o ile wczesniej zarzad budynku z tym nic nie zrobi ale to i tak dlug przeciez jest i bedzie. ogolnie masakra i zaluje dzieciakow ktore maja taki tzw. start w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wiem jak z takiej sytuacji wybrnąć miałam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można wiedzieć jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż miał taką samą sytuację jak ta, razem ze swoją siostrą dostali pismo że mają solidarnie spłacić dług który należy do ich matki (wtedy ok.20tys.). Poszli do prawnika, przedstawili jak wygląda sprawa: że byli niepełnoletni kiedy tam mieszkali, podali aktualne miejsca zamieszkania, oraz potrzebowali świadków że nie mieszkaja już w danym miejscu. Ale sprawę udało sie wygrać a spółdzielnia która założyła im sprawę musiała zwrócić koszta sądowe oraz pieniądze za prawnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odp. Zastanawia mnie tylko dlaczego trzymają ludzi tak długo aż kwoty stają się naprawdę duże. Ktoś nie płaci pół roku to powinna być eksmisji a nie trzymają ludzi którzy nie mają zamiaru płacić (w przypadku rodziców mojego męża od 2007 r. ) i maja gdzieś ze juz jako dłużnicy są wpisane ledwo kończące 18 lat ich dzieci - które jeszcze powinny się uczyć a nie płacić za zdolnych do pracy laserów - a nawet osmioletnia wnuczka. Zero skrupułów i sumienia. Teściowa ma się jeszcze za dobrą matkę co to dzieci wychowała to teraz z nawiązką powinni się odwdzięczyć. Do przymusowych prac powinni być brani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym splacila mieszkanie za te 2 l od kiedy jestes pelnoletnia. trzymaj rachunki i wywalic cie z mieszkania nie moga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupujemy zadłużone mieszkania, również takie które są na licytacji komorniczej. Jesteśmy gotowi pomóc i przejąć zadłużone mieszkanie ze wszystkimi jego problemami. Oczywiście zapłacimy ustaloną kwotę bez względu na istniejące zadłużenie. Kontakt: beata.mieszkania@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernadetta

Jak zadłużenie jest sprzed lat , to coś mi świta, że koleżanka tak miała na mieszkaniu od gminy.Po 7-10 latach się odezwali i pozdrowili ją komornikiem. Taki prawnik Klisz z kancelarii jej pomógł ogarnąć temat i nic nie musiała płacić i w sumie niewiele ją to kosztowało. Jak ktoś chce szczegóły, to mogę się jej jeszcze coś podpytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata

Mówisz o tej kancelarii z Wrocławia co na Lelewela jest ? Też mam problem  z gminą . Odsetki większe niż dług i w ogóle ja się pytam skąd ten dług wzięli bo też sie nie odzywali nie odzywali i nagle mam spłacić wszystko a ja nie mam z czego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernadetta

Tak, dokładnie ta. Oni tak robią.Przypomina im się po czasie, a potem płacz  i płać .. albo właśnie idź do prawnika i nie płać im ani grosza. Akurat ta kancelaria nie bierze dużo, więc się kalkuluje wszystko. Bo samemu to trudno z takimi walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olek43

dużo też zależy od windykatora, jak to jest spoko firma jak kruk to nie ma problemu, z własnego doświadczenia wiem, że da się dogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciesław
Dnia 26.11.2019 o 22:37, Gość olek43 napisał:

dużo też zależy od windykatora, jak to jest spoko firma jak kruk to nie ma problemu, z własnego doświadczenia wiem, że da się dogadać

Właśnie dostałem telefon od nich, tylko że nie odebrałem dwa razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olek43
26 minut temu, Gość Ciesław napisał:

Właśnie dostałem telefon od nich, tylko że nie odebrałem dwa razy

weź się nie stresuj, wystarczy z nimi pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można coś zrobić, nie opuszczaj ręce. Też miałam podobną sytuację, lecz dzięki krukowi udało się wybrnąć z pętli zadłużenia, więc zawsze jest jakieś wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko, jeśli masz dziecko to nie mogą cię wyrzucić z mieszkania. Nie i już.

Ja też nie płacę od lat za mieszkanie bo nikt mnie z 6 dzieci nie wywali z domu hahaha śmieje się z takich co biorą na kredyt, nie umieją się ustawić w życiu. Jak się pójdzie do mopsu i trochę popłacze to można wiele zdziałać. Można nawet umorzyć część długu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Mama6rga napisał:

Autorko, jeśli masz dziecko to nie mogą cię wyrzucić z mieszkania. Nie i już.

Ja też nie płacę od lat za mieszkanie bo nikt mnie z 6 dzieci nie wywali z domu hahaha śmieje się z takich co biorą na kredyt, nie umieją się ustawić w życiu. Jak się pójdzie do mopsu i trochę popłacze to można wiele zdziałać. Można nawet umorzyć część długu. Pozdrawiam.

Jaka patologia, tfu. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, NaugthyBitch napisał:

Jaka patologia, tfu. 

Proszę pani, zazdrość to brzydka cecha. Tak już jest, że są zaradni i zaradniejsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×