czy opłaca sie wyjechac do USA

skonczyłam studia pracowałam przez rokw biurze za najniższa krajowa mam dosc teraz . szukam pracy znowu nie moge ncz znalesc od 2 miesiecy . Mam vize turystyczna na 10 lat planuje za miesiac wyjechac do usa do pracy na lostnisku przewaznie wbijaja na 6 miesięcy pobytu . Bede mieszkała u rodziny wiec nie bede placila za wynajem mieszkania mam tak kuzynow kuzynki i znojomych ze szkoly ktorzy tam wyjechali juz wczesniej . Chce wyjechac do polskiego miasteczka NJ . angielski znam na poziomie komunikatywnym . Czy oplaa sie wyjezdzać ?

zarobki to podbno 500 $ na tydzien na sprzataniu ciezka praca ,ale mysle ,ze pol roku bym przebolała . Chyba ze zapisze sie tam do szkoly zostane dłuzej

do Stanow to oplaca sie wyjezdzac ale na stale a nie na pol roku.

dzieki za odpowiedz jest wyczerpujaca

a ty tam byłas ?

ale na turystycznej nie mozesz pracowac przeciez. Jak cie zlapia to masz przejebane. Poza tym teraz juz nie wbijaja na 6 miesiecy.

i tak samo zadna szkola nie przyjmie cie na wizie turystycznej

a ty skad to wqiesz jestes tam na miejscu z tego co wiem wszystkm moim znajomym wbijaja na pol roku i wszyscy pracuja bez probelmu na turystycznej .

Byłem w USA i tam pracowałem. Sprawa wygląda tak... - masz wizę turystyczną a ona nie uprawnia Cię do podjęcia pracy bo na tej wizie nie dostaniesz SSN (social Security Number). Jest to ich tak jakby NIP i bez tego numeru jesteś jednym z milionów nielegalni w tym kraju a o pracę na czarno konkurujesz z milionem nielegalnych meksykanów. O normalną pracę na czarno ciężko... - inną perspektywą jest skołowanie sobie nielegalnego SSN i to przy dobrych kontaktach z meksykanami nie powinno robić problemu (kwestia posiadania odpowiedniej gotówki) - najlepszą perspektywą wg mnie byłoby pojechanie tam i podjęcie studiów - wówczas dostaniesz wizę studencką + legalny SSN. Minus to studia tam do najtańszych nie należą (z tego co pamiętam na Uniwerku z pierwszej 10 to koszt ok 6 tys $ za semestr- ale zależy jakie studia) - nie prawdą jest natomiast, że jako sprzątaczka wyciągniesz 500$ na tydzień... pensja sprzątaczki wynosi od 6$ do 9% na godzinę. Policz ile byś musiała zasuwać na te 500 Euro. Polecam natomiast zaciągnąć się jako kelnerka - wówczas w dobrej restauracji za wieczór nie zjeżdzasz poniżej 100$ za wieczór.Sprzątaczka na największa nędza jeżeli chodzi o pracę i zarezerwowana dla murzynek i meksykanów. Powodzenia

bylam. Czyli twoi znajomi pracuja na czarno, bez zadnych praw. Jak ich zlapia to deportacja i zegnajcie stany.

no to chyba logiczne ,ze na czarno masakra przeciez tam sa tysiace polakow na czarno zeby kogos deportowali to sie rzadko zdarza mam tam pol rodizny wszyscy maja zielone karty albo obywatelstwa ale ja sie wybieram na tyle ile mi wbija nie zamierzam rpzekroczyc nie słyszałam ,zeby kogos deportowali jedynie to trudniej prace znalesc jest znajomy siedzi nielagalnie a studiuje tylko płaci wiecej

kolezanka pojechala tam sprzata na domkach jak wiekszosc polskich kobiet a nie meksykow i zarabia 500 dolcow na tydizen bez problemu

to, ze nie slyszalas zeby kogos deportowali nie znaczy, ze tego nie robia. Myslisz, ze ktos bedzie prawil na lewo i prawo, ze go wywalili bo byl na czarno? Nie wierze, ze jestes az tak naiwna. Poza tym w stanach tez skonczylo sie eldorado i o jakakolwiek prace ciezko.

slabe zarobki na odkladanie tyko jechac i zyc

kuzyn jest managerem w sklepie i mowil ,ze u nich pracuje pelno osob ktore sa nielegalnie . Ja chce tam jechac tylko na pol roku albo nawet na 3 miesiace siedziec tam nielegalnie nie bede tylko tyle ile mi wbija .

jakby było tak zle i sie nie oplacało to by tyle osob nie stało w kolejkach do ambasady i nikt by nie lecial . kolezanka sprzata a jej brat pracuje na wykonczeniach zarabia 700 dolcow na tydzien . Mam jechac do rodziny mam u nich mieszkac za darmo jesc za darmo zarabiac ok 2 tys ndolarow nam iesiac i według was sie nie opłaca ????? yhym to lepiej zostac tu i pracowac za 1200

Jaka masz gwarancje, ze znajdziesz prace to po pierwsze. Po drugie bajki o tym, ze w skiepie zatrudniaja nielegalnych moze sobie ten twoj kuzyn miedzy bajki wlozyc. Sprzatanie na ulicy tez nie lezy. Ludzie stoja w kolejkach do ambasady po rozne typy wiz. Nie kazdy ma ochote na nielegalna prace w usa. Sa wizy studenckie, pracownicze, narzeczenskie, biznesowe, itp... Ale jedz, zaloze sie ze juz w pierwszym tygodniu bedziesz zalowac.

jesli bedziesz tam pracować przynajmniej 6 miesiecy to sie opłaca .

jakby było tak jak mowisz to by te miliony polakow tam nie siedizla po latami tylko by wrocily do kraju nie probowali by sie dostac przez meksyk i kanade

Moja siostra poleciała wróciła z nadzieja na życie lecz szybko poleciała na staje i nie żałuję

wszystko zalezy od szczescia i tyle i od zaradnosci . kazdy kto byl mi mowi ,ze super ze pojechalby jeszcze raz ,ze warto jechac zobaczyc wiadomo ,ze za darmo nic nie ma i dolary na drzewach nie rosna . MOja babcia mieszkała w stanach 30 lat ma obywatelstwo i mowi co innego do mnie jezdzi tam co roku do mojego wujka i jego zony dizeci ktorzy maja zielona karte oni tam sa nam iejscu i wiedza jak jest i mowia ,ze warto kazdy mi mowi ,ze warto

mam bardzo podobna sytuacje tez sie waham...

napisz cos wiecej na temat pracy czy jest bo słyszałam ze coraz ciezej o dobra prace

to chyba zalezy gdzie jedziesz ,ale ja slysze ,ze praca jest

oj glupiutka jestes. Ja pracowalam legalnie. Bulwersujesz sie bo? Bo pisze prawde? Wszyscy ci opowiadaja jak jest cudownie, ba a co maja mowic? Smiesza mnie takie panny jak ty co mysla, ze poleca i na lotnisku juz bedzie czekac na nie czerwony dywan, praca i jeszcze ksiaze na bialym koniu. :o

nie wierze w to, ze w sklepie zatrudniaja nielegalnych pracownikow. W razie kontroli sklep mialby problemy, a i taka osoba leci od razu do domku z misiem w paszporcie. Moga miec mase legalnych pracownikow wiec nie beda ryzykowac. Jesli ktos ci mowi, ze zarabia 500 na sprzataniu tygodniowo to albo ma juz wyrobiona marke i swoich stalych klientow albo sciemnia. Jesli moznaby bylo taka kase wyciagac to ludzie pracujacy za najnizsza stawke woleliby sprzatac niz pracowac w takim np. Taco Bell. CO innego, ze najebiesz sie przy tym sprzataniu jak swinia, bo amerykanie do czysciochow nie naleza.

glupiutka pani madralinska jakbys czytała co pisze to bys widziała ,ze napisałam ,ze wiem ,ze za darmo nic nie ma i dolary na drzewach nie rosna wiem ,ze ciezko bede musiala pracowac nie czekam ksiacia na bałym koniu i czerwony dywan wiec nie obrazaj mnie i nie przekrecaj moich słow i nie interpretuj ich zle a skoro mowie ,ze tak jest bo moj kuzyn jest managerem w sklepie to tam jest chyba by mi nie sciemnial i pracy nie załatwil tam jakby sie nie dało .

a ludzi ktorzy siedza tam na turystycznej i przyjezdzaja pracowac jest mnostwo .

Jest dla mnie zabwne to co piszecie zesraja sie a nie deportuje nie zamierzam przekraczac terminu ktory mi wbija na grnicy wiec bede siedziala legalnie pytam sie osob ktore tak pracuje to chyba mi nie sciemniaja wiedza ,ze przyjade i sie przekonam wiec po co mieliby mi siemniac .

i teraz bedzie wasza odpowiedz ,ze co tego ,ze w czasie jak ci pracowac nie wolno lalalalal