Mogłybyście być z facetem mało konkretnym?

FACET MAŁO KONKRETNY = memeja, ciapa i nieudacznik, wiec nie masz mieć kobiety

poza tym tu jest tylko net, w realu jednak jestem inny

a co Ty myslisz ze pozadanie jest tak oderwane od tego ze ktos pasuje nam jako czlowiek i jest dla nas sympatyczny? od kiedy jedno wyklucza drugie? chyba za duzo filmow sie naogladales gdzie laska na widok faceta ma mokro w majtkach i rzuca sie na niego po 5 min znajomosci z reguly zeby miec ten seks nawet bez zobowiazan trzeba sie umowic, spotkac sie z kims a wtedy nie tylko wyglad odgrywa swoja rola

Mogłabym :) wydaje mi sie że sama jestem wystarczająco konkretną osobą i konkretny facet nie jest dla mnie aż tak bardzo konieczny jak dla niektórych innych kobiet :) Niestety mój facet jest bardzo konkretny i moja konkretność jest raczej powodem do kłótni w naszym związku, niz czymś pozytywnym...a gdybym miała takiego rozrywkowego faceta mogłoby być ciekawiej :) a w każdym razie inaczej

a moze ja bym chcial miec mozliwosc przyspania sie przygodnie z nowa poznana panna?

jedno nie musi wykluczac drugiego, ale dziewczyna niekoniecznie musi odczuwac pozadanie i nie musze jej sie specjalnie podobac, ale moze po prostu moze chciec dac mi szanse

szkoda mi czasu na idiote

a kto ci broni chciec miec mozliwosc?:D moze i takowa posiadasz ale za cholere nie umiesz z tego skorzystac myslisz ze jakas seksowna slicznotka sama spadnie z nieba i Cie poderwie to niestety musze Cie rozczarowac ale gdyby mialo to nastapic to pewniue juz by nastapilo albo zmienisz podejscie i to co robisz obecnie albo bedziedsz zakladal kolejne tematy tego typu

jak mam miec tylko szanse na seks w zwiazku i na dodatek bede musial dojrzec, zeby kobiecie zaimponowac odpowiedzialnoscia, to takie cos mam gdzies. mi jest dobrze z moim zyciem, na razie sie nie chce zmieniac, mlody jestem, chce sie jeszcze wybawic

ze swoja dziecinada to predzej masz szanse na seks z pijana laska niz na zwiazek jak mam byc szczera do zwiazku ma sie wiecej wymagan niz na jednorazowe bzykanko

kiedys moze i mnie poderwala jedna naprawde ladna, ale tylko sie wystraszylem :D a obecnie mam napiete wydatki dotyczace rtv i one mi glowe zaprzataja. poza tym czas ucieka przez palce. wszystko szybko uplywa. jakis czas temu mi sie jedna spodobala i za jakis czas juz kogos poznala i z nim jest

nie jestem jakims pustakiem, mam cos w glowie, uwazam sie za inteligentnego, zawodowo sobie radze, jakas wiedze mam, umiem kulturalnie i na poziomie z ludzmi rozmawiac

nikogo to nie interesuje a juz teksty o jakims sprzecie rtv to zenada

Jesteś pustakiem: -piszesz jak dzieciak -masz gównianą prace szczura korporacynjego -nie byłeś w wojsku i skończyłeś gówniane studia -nie masz ambicji -ale oczwyście "JA UWAŻAM BLABLABLA" :D

nie jest to zenada, bo to jednak spore wydatki i spedzaja mi sen z powiek. uwazam, ze jakbym mi zalezalo, to bym mogl byc w zwiazku, ale takim w bardziej studenckim typie. dziewczyna nie mialaby ze mna zle, bo na pewno by widziala moje zaangazowanie

dla mnie bycie w wojsku to zadna chluba. do wojska zwykle szli ci, ktorzy po zawodowce lub szkole sredniej sie przestawali uczyc i dostawali bilet do wojska. nic w tym ambitnego nie widze. a wole byc szczurem korporacyjnym niz robolem

usprawiedliwianie faktu, ze sie nikogo nie ma czy nie ma sie czasu na poznanoie kogos tekstami i jakims sprzecie rtv jest zenada

napiete wydatki moga sprawiac, ze moge nie miec ochoty sie z kims spotykac. poza tym nie imprezuje w takich miejscach, gdzie mozna poznac przygodna partnerke

a wiesz że są też inne zawody poza ciapą w biurze a fizycznym ? Btw już wiem czemu dziewczyny na mnie lecą - bo mam oryginalne płyty i dobry sprzęt w domu :D

Jesteś egistą i pustakiem więc nikogo sobie nie znajdziesz, co tu więcej tłumaczyć :)

czasem czuje sie samotny, no i chcialbym juz miec partnerke seksualna. musze to gdzies z siebie wydusic, nie jest to przyjemne. a juz naprawde nie wiem w sobie zmieniac :O

z moim wyksztalceniem to albo praca w biurze albo bycie robotnikiem. a za egoiste sie nie uwazam, mam w sobie duzo empatii i lubie pomagac innym

Nie wcale ... co drugi post "uważam się za..." "ja nie będę miał czasu" "nie chciało by mi sie sotykać..." x Racja z twoim wykształceniem to Panu Bogu dziękuj za te 2000

nie chcialaby mi sie spotykac, bo nie mialbym na to nastroju. obecnie mam generalnie kiepski nastroj

No sam widzisz jesteś egoistą, ale aż dziwne przecież masz ORYGINALNE PŁYTY w domu i laski na ciebie nie lecą ... nienormalne !

a ty byles w wojsku, ze sie tak madrzysz?

nie wiem, czy leca, czy nie, nie wymagam tego od nich

Byłe, bo nie chciałem być tchórzem, a nauka nie uciekla ;)

podziwiam. nie widze tu jednak nic z tchorzostwa. co jesli ktos ma specyficzne nawyki zywieniowe? ja nie wyobrazam sobie jesc wojskowego jedzenia. poza tym wzrok mam do bani i kiepska koordynacje ruchowa. zreszta bycie super wysportowanym w ogole do mnie nie przemawia, bardziej mnie kreci rozbudowywanie muskulatury, wiec efekty czysto wizualne

To pomaluje sobie twarz na różowo i też bedzie efekt czysto wizualny... kolejna twoja wada lenistwo. Wyobraź sobie, że też mam fajny sprzet w domu płyty, jeżdże na koncerty i festiwale co roku, no i co z tego ? To ostatnia rzecz chyba o jakiej wspominałem poznając kogoś...