tabletki antykoncepcyjne chyba sprzyjają zapaleniom pęcherza moczowego

CZeść dziewczyny ... czy zauważyłyście u siebie coś takiego?? Biorę tabletki daylette, to moja pierwsza antykoncepcją hormonalna i po raz pierwszy w życiu dostałam zapalenia pęcherza moczowego, podejrzewam że to ma związek z braniem hormonów chociaż na ulotce nic na ten temat nie piszą. Co więcej - na wikipedii przeczytałam że kobiety które biorą hormony są bardziej narażone na ryzyko zapalenia pęcherza moczowego, dalej jak szperałam w internecie natknęłam się na wypowiedzi niektórych kobiet , które jak zaczęły brać hormony też dopadało ich te cholerstwo... To jest po prosu masakra, ja prawie zesrałam się z bólu, rzygać mi sie chciało po furaginie, przedwczoraj miałam prawie różowy mocz ale dzięki furaginie szybko mi przeszło... Sorry ale ja nigdy nie miałam problemów z pęcherzem, przedtem z partnerem stosowaliśmy gumki i nie miałam żadnych problemów:( Pozdrawiam, nie uważam że tabletki antykoncepcyjne to zło, nie jestem moherowym beretem, mamy XXI wiek, latamy na księżyc a z antykoncepcją jesteśmy wciąż 100 lat za murzynami, dlaczego wciąż nie wynaleziono czegoś co nie powoduje skutków ubocznych i jednocześnie zapobiega ciąży

jak to nie? a np.wazektomia? to krótki, małoinwazyjny zabieg u mężczyzn, w 99% odwracalny:) tyle że zalecany "dzieciatym" mężczyznom-nie wiem jak jest u Was. A co do hormonów to fakt-predysponują do infekcji i pęcherza i pochwy.Spróbuj sobie brać profilaktycznie dobre bakterie-np.provag, pić żurawinę, robić siku zaraz po stosunku. Poszukaj czegos o szczepionce uro-vaxom jak infekcje będą wracać.

Chronia przed bachorami.

Nie kochasz już babci...???:'(

O huj ci chodzi z ta babcia?

Jak nie chciałem kolejnego dziecka to spuszczałam się na brzuszek moherowego beretu więc nie musiała truć się tabletkami:-D

wszystko, co dziala przeciw naturze jest szkodliwe wiec nie dziw sie skutkom ubocznym

wszytko jest szkodliwe ! poczytaj ulotkę zwykłego paracetamolu ! to jest to dopiero szkodliwe ja biorę tabl 6 lat teraz i jakieś 2 przed ciążą nic mi nie dolega i nie dolegało raz latem dostałam plamienia

o kurna, super że ktoś przeczytał mój temat - czekałam na to 1 dzień Na razie nie wiem co mam zrobić ws. antykoncepcji. Nie wiem co wybrać:O Fajnie by było zrobić podwiązanie jajowodów ale Polska to dziki kraj a na zabieg za granicą mnie nie stać więc pozostaje mi zabezpieczać się w Polsce żyjąc w nerwach czy aby mimo zabezpieczenia nie doszło do wpadki. Nie chcę mieć dzieci chociaż mam 30 na karku więc teoretycznie powinnam dostawać orgazmy na widok małych pełzających bobasów w reklamach ale tak nie jest. Boję się rodzić w Polsce: bez znieczulenia albo jak cesarka to trzeba dać w łapę. A jak dzieciak podrośnie i będzie wiecznie chorować to będę bankrutem z długami. Mam wykształcenie podyplomowe z przydatną techniczną specjalizacją ale na dzień dzisiejszy mogę ugryźć się w dupę niż znaleźć odpowiednią pracę z odpowiednią umową. Szukam pracy już 3 miesiąc, niedawno miałam szansę dostać świetną pracę z moimi kwalifikacjami z ciekawym wynagrodzeniem na dzień dobry, no ale kazali mi czekać na telefon i tak czekam już 5 dni....:O

Pomyślcie jakie to głupie: każą się nam na siłę rozmnażać w tym kraju ale skazują nas na wegetację jak szczury śmietnikowe.