Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość readangel70

paddaje sie,nie mam szans...

Polecane posty

Gość readangel70

mam 43 lata.tak...az 43.tkwie w toksycznym zwiazku a alkoholikiem.nie potrafie od niego odejsc albo nie umiem.juz sama nie wiem.boje sie ze juz nie uloze sobie zycia bo w moim wieku nie ma normalnych wolnych facetow.kiedys bylam wesola zadbana kobieta.dusza towarzystwa.teraz sie zaniedbalam bo moje zecie kreci sie wokol jego picia:(.boje sie samotnosci.boje sie powrotow do pustego mieszkania.rozpacz mnie ogarnia.chyba najlepiej byloby odejsc z tego swiata i wiecej sie nie meczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim wieku nie ma normalnych wolnych facetow x zapewniam cie, ze sa, ale niestety bedac zapewne wspoluzalezniona jest spora szansa, ze nastepny rowniez bedzie pil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość readangel70
od lat przyciagam wlasnie ten typ faceta.ohyda po prostu.mam w sobie taka jakas "matke Terese z Kalkuty".kazdemu bym pomogla,kazdemu bym doradzila ale jakos sobie nie moge.za duzo we mnie empati.a chcialabym byc choc troszke egoistyczna.tyle ze nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie ostatnio okazalo, intencje matki teresy nie musialy byc do konca altruistyczne x jesli naprawde chcesz o siebie zawalczyc to musisz sie wyprac do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość readangel70
myslalam o tym zeby isc na tarepie dla wspoluzaleznionych.moze tam powiedza mi co mam robic zeby nie zwariowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna droga, naprawde
jedyna, zeby znow czuc sie ze soba dobrze, to odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko -dobrze Ci radza tu .Terapia dla wspoluzaleznionych moze zdzialas cuda .Nie mozesz marnowac zycia dla osoby, ktora na wlasne zyczenie niszczy sobie i Tobie zycie .Zycie jest jedno i od nas zalezy , czy je zmarnujemy do konca , czy nie . Czego sie boisz ? Samotnosci ? Przeciez Ty jestes sama , bo trudno zapijaczonego mezczyzne uznac, za "zapelniacz " samotnosci.Ty jestes samotna juz i na dodatek nieszczesliwa .Uwierz -po 40stce tez ludzie ukladaja sobie zycie po raz 2-gi , nawet biora sluby, a nie tylko zyja w wolnych zwiazkach . Tylko odwaz sie cos zrobic z tym :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze z ciekawosci i dla rozrywki wejdz na : mlodeserca.wp.pl :-D Moze tam sa fajni ludzie .To dla ludzi wlasnie po 40+.Ja tam nie bylam , bo nie mam potrzeby .Ale moze tam ktos bedzie normalny i szukajacy milosci . Zawalcz o siebie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×