M I N I M A L I Z M

cześć, czy znajdę osoby, którym bliski jest MINIMALIZM? bardzo chciałabym poznać Wasze opinię na ten temat. W czym się wyraża? wnętrza, ubiór itp? Może ktoś zaczyna swoją przygodę z minimalizmem? co was skusiło, czego się pozbywacie. Prosze piszcie.

ja jestem minimalistką przynajmniej do kwadratu odnosnie rzeczy materialnych mam tylko te niezbedne, to samo tyczy sie ciuchów-dwie bluzki na krzyż

też jestem minimalistką, szczególnie w pracy, wszystkie obowiązki wykonuję wkładając w nie minimum chęci i zaangażowania.

właśnie ostatnio zaczęłam segregować swoje ubrania, nie potrzebne przedmioty. znajcie mniejca gdzie moge je oddać (oprócz pojemników pck)

a coz to takiego? chadzasz boso w zimie?

filozofia dorobiona do biedy, lenistwa i pozornego sobiepaństwa... ...zarezerwowana dla ubogich intelektualnie, ograniczonych kmiotów, którym coś się wydaje

domy dziecka, domy samotnej matki

tak jest mi bliski i dotyczy osoby z ktorą mieszkam... wyraza się następująco: wszystko mu jedno czy zje chleb z pasztetem, oczywiście woli coś lepszego ale bezradnie rozkalda ręce bo nie może znaleźć żadnej pracy, całe dnie sędza przy komputerze bo to jego jedyna rozrywka a nie uzaleznienie jak twierdzi, nie ma planów na przyszlośc, nie chce się kształcić, wszystko jedno co ubierze i wszystko jedno mu czy jest zdrowy czy nie, nie musi myc zebów, może życ w bałaganie, nie stanowi oparcia dla nikogo i zyje we wlasnym świadku a inne osoby z najblizszego otoczenia bardzo cierpią patrząc na taką osobę i z nią mieszkając

minimalizm jest dobry bo pakujesz się w jedną torbę i jedziesz do innego miasta

Brak ambicji lub mozliwosci na lepsze zycie.

"minimalizm jest dobry bo pakujesz się w jedną torbę i jedziesz do innego miasta" dobre to :D konsumpcjonizm wyklucza minimalizm, a życie w społeczeństwie wymusza pewne zachowania. chcesz minimalizmu, to won do klasztoru tam z łatwością się odnajdziesz... ... hehh

Tak, mi jest bliski. Jak widzę, większość wypowiadających się tu osób nie ma zielonego pojęcia, co to znaczy, ale krytykuje. Ja jestem dopiero na początku drogi. Od niedawna minimalizuję swój stan posiadania. Za wiele przedmiotów powodowało że byłam nieefektywna. Pozbywam się wszystkiego. Bo wszystkiego mam za wiele: ubrań, biżuterii, książek (przerzucam się na ebooki), niedokończonych spraw, rzeczy na zapas, hobby, zajęć. \ - ale z Ciebie głupek. Kompletnie nic nie kumasz.

I dobrze, dawajcie sobie dalej wmawiać, że jesteście paniami własnego losu, bo macie mniej :D ktoś w końcu musi być na dnie!

petard przemawia przez ciebie totalna ignoracja. jesli nie masz pojecia o temacie, to sie nie wypowiadaj.

I jak to fajnie, jak motłoch jeszcze cieszy się jak debil do sera i nie grymasi :)

M I N I M A L I Z M a) minimalizm materialny (o który chodzi Autorce) b) minimalizm intelektualno-życiowy (przykład opisany przez Mimi89) Niestety ja też widzę dookoła dużo osób z minimalizmem typu B i może dlatego minimalizm ma dla mnie głównie TAKIE znaczenie. Natomiast dążenia w stronę B nie nazywam minimalizmem, tylko zdyscyplinowaniem...

Pardon, oczywiście @ dążenia w stronę A nie nazywam minimalizmem, tylko zdyscyplinowaniem...

to bądź konsekwentna, wyzbyj się wszelkich dóbr doczesnych i wynocha pod most... ....jeżeli ktoś tu czegoś nie kuma, to właśnie ty:D brak konsekwencji w działaniu w najlepszym wypadku prowadzi do skrajnego zidiocenia.. czego jesteś wyśmienitym przykładem najwyraźniej masz dwa zwoje mózgowe podpięte do cewki moczowej

Minimalizm to ograniczenie ZBĘDNYCH rzeczy dzięki czemu NIEZBĘDNE I WAŻNE ORAZ WARTOŚCIOWE rzeczy zostają MAKSYMALNIE wykorzystane i sprawiają maksimum radości. I tyle.

mi też jest on bliski:)

ZA DUŻO (rzeczy, czasu, zajęć, myśli, itd.) = graciarnia, rozmemłanie, chaos ZA MAŁO (rzeczy, czasu, zajęć, myśli, itd.) = bieda, ograniczenie, pustka Wolę umiar, czyli złoty środek...

Sovian, petard ma zbyt mały móżdżek by pojąć tę ideę

nie tłumacz mi definicji, bo wiem o co biega... ...tak jak już wcześniej wspomniałem - ideologia wyssana z fiuta, podparta nędzą i napędzana czymś, co określane jest mianem "trendy"... ...innymi słowy - bzdet na kiju dla zacofanych gawędziarzy w śmierdzących skarpetkach nara

Lubie minimal techno

Wiem. Kiedy się dąży do samorozwoju, większość ludzi to krytykuje :) Zawsze wytłumaczą sobie wszystko spiskiem albo usiłują dowieść, że inni mają gorzej, by poczuć się dowartościowani :)

no nie wiem czy np taki Leo Babauta jest ubogi :)

tak sie sklada petardzie, ze minimalizm jest ideą która wyszła najbardziej od ludzi którzy na żadne niedobory pieniężne etc. nie muszą narzekać

Sovian, ale co innego wyrzucanie durnostojek-kurzołapek, a co innego pozbywanie się książek na rzecz e-booków...

bo to kolejna zachcianka modowa snobów, jacy to oni są fajni bo cośtam

To Ty tak mówisz.