Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wioletamazurkiwsd

Czy wasi faceci rozmawiaja rozmawiali z dzieckiem jak bylo w brzuszku

Polecane posty

Gość wioletamazurkiwsd

dużo was po nim glaszcza? Mój nie robi tego wcale nie wiem o co chodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż też
mało się brzuszkiem zajmuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nie gadał z brzuchem ani za pierwszym ani za drugim razem. I nic dla mnie dziwnego w tym nie ma. Sama głaskałam itp., ale nie gadałam z brzuchem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak....... mój rozmawia...
O ostatnich notowaniach na giełdzie .Stuknięte nawiedzone ,nic dziwnego,że faceci od was uciekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioletamazurkiwsd
szczerze jakoś się wstydze i uważam ze to powinno od niego wypływać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
a co mają mu mówić? bez przesady - mój czasem wieczorem coś powiedział ale bez przesady, to nie jest oznaka że nie kochają tego dziecka czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami popukał i poklepał delikatnie w brzuch pytajac sie "jest tam kto" ale nie lubilam nigdy aby mnie mizial po brzuchu i do pępka rozmawial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślalamze tu są poważni
trzeba miec cos z glowa zeby z brzuchem gadać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa ma dużego biusta
Mój za zaczoł.mówić jak wybraliśmy imie mówił np. Jak tam nasza Ola. Raz do czasu i nie nom stop bo bym wyszła z siebie. A lubiał czuć jak kopir, ale za głaskać to bym mu nie dała. Ja sama czasami coś tam powiedziałam do brzucha, ape tylko jak byłam sama w domu a tak to nie czułam potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam tez zbytnio z brzuchem nie gadalam :-P czasem jak chcialam zeby sie ruszyla albo jak mocno kopała :-P maz tez srednio mowil do brzucha w sumie... :) glaskał czasem ale gdy chcial poczuc kopniaka ale zeby jakos szczegolnie z nim rozmawial czy calowal to nieeee :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam tez zbytnio z brzuchem nie gadalam :-P czasem jak chcialam zeby sie ruszyla albo jak mocno kopała :-P maz tez srednio mowil do brzucha w sumie... :) glaskał czasem ale gdy chcial poczuc kopniaka ale zeby jakos szczegolnie z nim rozmawial czy calowal to nieeee :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermenegilda ...
Tak moj rozmawial ;) .... glaskal, spiewal do niego i relcje z kazdego wyscigu F1 mu zdawal.... nawego go kiedys na mecz siatkowki wzial zeby lepsza wiez z potomkiem jeszcze przed urodzeniem nawiazac .... :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere dutki....
"mój mąż też mało się brzuszkiem zajmuje.. " :O :O .... Wcale sie nie dziwie ze coraz wiecej samotnych mam w Polsce... naogladaja sie, idiotki, seriali i wydaje im sie ze to prawdziwe zycie :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghsvchsvcgdvgcdhg
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×