czy wasze 19 msc dzieci jedzą już wszystko ? wraz ze smażonym ?

moja córka 30 marca skończyła 19 msc ZAWSZE jak gotuję obiad to jej odlewam albo przekłądam w oddzielny garnek i doprawiam tylko trochę nie tak mocno jak nam a czasami nawet jada jeszcze bez soli np gotowane ziemniaki makaron ryż kasze np. gryczaną nie daję jej też czerwonej fasoli z puszki - przeraszam dzisiaj po raz pierwszy spróbowała ze 3 nie daję konserw pasztetów - raz chciałam kupić ale jak przeczytałam skład to mi się odechciało :/ ale za to czasami zjada 3-5 frytków ale to raz na 2 msc już nie pamiętam kiedy ostatnio robiłam frytki nie daję jej smażonych rzeczy - i tutuaj się zastanawiam czy nie powinnam ? jedynie raz na jakiś czas robię warzywa na patelnię z piersią kurczaka czasami zje pieczone udko z piekarnika ale podlewam je olejem albo innym tłuszczem najczęściel olejem rzepakowym dzisiaj córka została pod obieką teściowej i miała jej dać jej zupę meksykańską ale dziwnym trafem nie wiedziała gdzie jest (stała na kuchence) i dała jej naszą mega przyprawioną duuużo ostrej papryki i dość dużo soli boże zdębiałam jak to zobaczyłam dużo koleżanek i z rodzxiny mówi że przesadzam że odlewam jej jedzenie nie daję smażonego itp. ale czy faktycznie przesadzam ? a co wy dajecie swoim dzieciom ? albo lepiej napiszcie czego nie dajecie dzieicom w tym wieku. córka nie jadła jeszcze majonezu ani tuńczyka czy wasze dzieci to jadają ?

tak samo nie daję jej gotowych sałatek w pojemniczkach - raz była u nas sąsiadka i widziała jak to jadłam i nie chciałam dać ćórce tej sałątki tylko dałam jej na tależyk mango i banana to tak mi dupe obrobiła po sąsiadach że łowa mała bo dziecku jesć nie chciałm dać powiedzcie czy ja faktycznie przesadzam ? przepraszam za błędy ale pisze w ciemno... w ciemno bo córka coś mi nacisnęła na klawiaturze że nic prawie nie widzę co piszę bo jest tak miniaturkowa czcionka :)

Powiem tak -miałam przyjemność pilnowac dziecka szwagierki przez 4 miesiące rok temu-miał wtedy 13-17msc. Dawała mu wszystko smażone to co oni jedli,np. kotlety mielone, schabowe, buraczki podsmażane z masłem, frytki mu dawała z piekarnika, ziemniaki kasze i ryż posolone, ale nie dawała skórek z pomidora, nie dawała papryki, ogórka nie dawała nic z puszek, nic z ryb(oprócz ryb ze słoiczków typu gerber)nie dawała mu majonezu keczupu i musztardy ale przyprawione dawała to co im(z tym że ich kuchnia jjest raczej mdła niż ostra) używają tylko sporo czosnku i cebuli.Okazyjnie z raz w miesiącu parówke odtłuszczoną dawała gryźć do ręki. Chłopiec nigdy nie miał problemów uczuleniowo żołądkowych.

Moja corka ( mlodsza ) je wszystko to co my, smazone też... Tyle że my nie jemy konserw, pasztetow i innych gniotow :? Jemy "swiadomie" jak najmniej przetworzone i jak najbardziej wartosciowe, ale nie dzicze... Kiedys i tak zacznie to wszystko jesc przeciez... Zoladek musi się przyzwyczajac...

mojej córce też nigdy nic nie jest. ale właśnie my lubimy przyprawione i dlatego przyprawiam córce oddzielnie

my tez nie jemu konserw itp ja czasami tylko kupie sobie taką sałątke jak mnie coś naleci ale nie w dzień w dzień

Jeszcze olejem??? Ja jak pieke to nie dodaje tluszczu,wystarczajaco sie wytapia w trakcie. Co do diety takiego dziecka dawalabym wszystko ale nie mega doprawione. Gotowcow,pasztetow sami nie jadamy,taki domowy bym dala. Ale ogolnie mam zamiar zmienic nasza diete na jeszczwe lepsza jak juz dziecko bedzie moglo jesc prawie wszystko (chodzi o zdrowsze doprawianie-mniej soli)kuchnie lzej strawna.

przesadzasz! Moj syn skonczyl 10 mies i jadl juz wszytsko to co my ( odzywiamy sie zdrowo i ekologicznie ale nie stronimy od schabowych, swojej kielbaski, itp)

a najbardziej podobalo mi sie to zdanie: " ale za to czasami zjada 3-5 frytków" wymiatasz , kobieto :D

Mój właściwie wszystko je, nie dawałam mu chyba tylko robionej przez moją mamę, tłustej i cięzkiej fasolki po bretońsku. Doprawiamy czasem pikantnie i zjada, lubi przyprawy- nawet do grzanek woła żeby dawać oregano. Lubi też czosnek i dość szybko dostawał i czosnek, i cebulę do jedzenia. Smażone takie, żeby było tłuste je rzadko- właściwie tylko kilka razy filety rybne, ale np. warzywa na patelnię robię często, nie są jakieś bardzo tłuste bo tłuszczu daję niewiele, nie są przypieczone więc nie wiem czemu bym miała nie dawać. Raczej nie używamy musztardy ani majonezu, ale jadł już sałatkę z tuńczyka z majonezem właśnie, a keczup dostaje jak poprosi. Pewnie jakbym dawała na obiad grochówkę, a na drugie pieczone żeberka, puree ziemniaczane z masą śmietany i zasmażaną kapustę, to bym się zastanawiała. Jakbym doprawiała bardzo pikantnie też bym pewnie odłożyła, ale nie robię tego często ani tak że pali w gardło. Nie solę też przesadnie, sobie najwyżej dosalam na talerzu więc też mu nie odkładam. Jak chciał spróbować frytek i placków ziemniaczanych to dostał.

jak robię jakąśsalatke z majonezem to synkowi (prawie 20 msc) dodaję jogurt. smażone z nami je tylko nie schabowego bo nie chce wiec wtedy mu gptuje w jakims sosie a powiedzcie kochane czy dajecie dzieciom w tym wieku przyprawy typu curry do kurczaka gyros itp. ? ja czasami daje mu udko właśnie z przyprawą do kurczaka ale skórkę ściągam więc w sumie nie wiele tej przyprawy zostaje

Moja 15 miesięczna córka je już większość tego co my- oczywiście nie daję jej mega ostrych rzeczy czy ciężkich smażonych. Ale czasem je np lekko podsmażone pulpeciki (potem oczywiście duszone) do farszu do pierogów miała dodane trochę podsmażonej na masełku cebuli- tak, żeby po prostu smaczne było. Przyprawy są jak najbardziej wskazane dla dzieci- oczywiście nie chili ale np tymianek, kminek. Takie dziecko może jeść to co jest solone... oczywiście bez przesady. Ja nigdy soli nie nadużywałam i w tej chwili moja córeczka je tak jak i my. Z tego co pamiętam sól w ograniczonych ilościach jest nam potrzebna, a jedynie jej nadmiar szkodzi. Możesz poczytać, która jest najzdrowsza i takiej używać. Moja córka uwielbia jeść razem z nami sos pomidorowy w którym jest i czosnek, i świeża bazylia czy oregano. Gdyby jadła to bez przypraw to smaczne by nie było...

Moje dziecko jadlo wszystko, lacznie ze smazonym. W odlewanie, robienie osobnych obiadkow bawilam sie do skonczenia roczku.

Przyprawialam normalnie, byle nie bylo za ostre.

Moje dziecko je wszystko odkąd skończyło rok. Najbardziej lubi oliwki:P

MOja córka odkąd poszła do żłobka (w wikeu 8m-cy) zaczęła jeść wszystko to co my. Przestałam gotować obiad na dwa garnki:) teraz ma 18 miesięcy i wcina wszystko, nie grymasi, nie pluje:) Bardzo lubi jeśc:)