Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odradzam takie akcje

Mam doła bo moje dziecko idzie do przedszkola.

Polecane posty

Gość odradzam takie akcje

Moja córka od września(jak się dostanie) idzie do przedszkola. Dla mnie to okropne przeżycie. Jak sobie pomyślę, że mam ją oddać pod opiekę przedszkolanek to mi gorzej. Znam przedszkolanki czy jak kto woli nauczycielki i niestety nie mam najlepszego zdania o ich pracy. No rutyna i narzekanie na rodziców. One w dużym stopniu będą miały wpływ na moją córkę. Poza tym ten początek, te płącze, rozpacz. Jak Wy sobie z tym radziłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje tez idzie i im blizej tym mam coraz bardziej mieszane uczucia, Z jednej strony chce zeby mial juz kontakt z dzieciakami jestesmy ciagle razem, wiec ja tez chce powoli sie oderwac choc na kilka godzin (idzie na po"etatu"), a z drugiej sie boje, martwie i nie wiem jak sobie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubieJapka
autorko ja na samą myśl mam ciary i niedobrze mi się robi ale wiem,że musi iść,nie ma kontaktu z dziećmi,my jej nikogo nie dorobimy.Tak bardzo się martwię jak ja to zniosę bo mam nerwicę a to bankowo bardzo pogorszy mój stan:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mowie sobie ze to normalne ze mam obawy skoro do tej pory dziecko jest pod moją stałą opieką i kontrolą. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka od miesiąca chodzi na dwa poranki, od jesieni może jeszcze się uda wcisnąc ją na dodatkowy, cały dzień... hurrraaaaa!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubieJapka
ja wiem młoda mamuśko i zrobię wszystko by mała nie odczuwa co się we mnie dzieje,mam wielkie wsparcie w mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
ja kilka lat temu wysylalam moja corke do przedszkola panstwowego, miala 2lata i 9mies., byla w grupie najmlodsza a dzieci bylo 28 i dwie panie, tez ssie denerwowalam, ale okazalo sie, ze panie w przedszkolu to mlode, cieple babki, ktore super sie dziecmi zajmowaly, codziennie mi opowiadaly co corka robila, jadla, itp, a corka bardzo lubila ganiac do przedszkola, placz sie skonczyl po dwoch dniach, moze u Ciebie tez bedzie? nie ma co sie nastawiac na najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodziłam do przedszkola i bardzo miło wspominam dużo rówieśników, zorganizowanych zabaw i wyjść moje dziecko na pewno pójdzie do przedszkola jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura.mec
Dzisiaj złożyłam podanie do przedszkola. Marzę o tym aby syn się dostał. Mój syn za kilka dni będzie miał 3 latka. Mam całkiem inne odczucia niż wy. Cieszę się że synek będzie miał towarzystwo rówieśników, nauczy się funkcjonowania w grupie. Jeżeli tak ciężko rozstać się wam z dziećmi to po co je posyłacie do przedszkola? Ktoś was zmusza? Mogą jeszcze rok czy dwa zostać w domu jeżeli uważacie że sobie nie poradzą lub to dla was okropne przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sasandra
przechodziłam to 2 lata temu , początki były trudne bywało że płakałam razem z nim a w pracy nie mogłam się na niczyn skupic bo myślałam czy wszystko oki czy zjadł czy go przebrały itp , po 2 miesiacach nie było problemu sam wstawał i mówił że chce iść do ,,skoły,, wiedziałam że dobrze się nim tam zajmuja a i mi było co raz lżej go w tym przedszkolu zostawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odradzam takie akcje
Cieszę się, że nie jestem sama. Ogólnie przeraża mnie ten klimat placówkowo-zbiorowiskowy. Nawet jak ostatnio tam byłam zapisać dziecko to dzieci coś śpiewały o wiośnie i kurcze to takie bez życia było. Śpiewały i tańczyły(to ma je iby bawić i rozwijać) ale ja widziałam na twarzach zudzenie a nie uśmiech. Z drugiej strony tak, czy inaczej musi w końcu wejść w społeczeństwo placówkowo-szkolno-pracowe. I wiem, że teraz będzie dla niej lepiej ale gdyby było tak, że inne dzieci też zostają z mamami w domach to zdecydowanie bym to wolała. Nikt mnie nie przekona, że dla dziecka najlepsze jest siedzenie 8h w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Nawet jak ostatnio tam byłam zapisać dziecko to dzieci coś śpiewały o wiośnie i kurcze to takie bez życia było." hahaha rozwaliłaś mnie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy tak mamy;) bo kto zaopiekuje się lepiej naszymi dziećmi ,jak nie my same. Ja jak pierwszy raz odprowadziłam synka do przedszkola ,to aż się zataczałam ,tak rozpaczałam buuu.A mój synio nawet na mnie nie spojrzał ,tak się cieszył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura.mec
Siedzenie w domu z mamą która siedzi na kafe też do szczytu marzeń nie należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odradzam - rzeczywiscie masz badzo negatywne nastawienie, ja jednak uwazam ze przedszkole jest fajne i datego posylam synka, a ze mam obawy to tak mam, bo jestem z nim ciagle a teraz jzu nie bede i bedzie pod opieka innych osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycyrydza
Wy jesteście nienormalne ,jeśli nie macie zaufania do przedszkola to zmieńcie na inne takie jakie będzie wam odpowiadało i będziecie miały zaufanie 100% do przedszkolanek,żeby nie było też posyłam dziecko do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałem podobnie-to naturalne,ale wynagradzało mi to,gdy widziałem jak dzieciak fajnie bawi się z innymi dzieciakami,te małe trolle mają swój świat i swoich kolegów i koleżanki,nadopiekuńczość jest akurat tutaj błędem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laura.mec - nasze dzieci śpią, musimy w tym czasie patrzeć na nie, czy jednak mam prawo zająć się sobą i chociażby bezowocnym stukaniem w klawiaturę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura.mec
Jang Mamuśka-czy znasz wszystkie dzieci mam będących na kafe i z pewnością możesz stwierdzić że ich dzieci śpią? Wiadomo lepiej tak napisać niż się przyznać do tego że dziecko bawi się samo/ogląda tv a mamy stukają w klawiaturkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura.mec
przedszkole jest lepsze niż niekreatywna mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ogólnie przeraża mnie ten klimat placówkowo-zbiorowiskowy" właśnie to było najlepsze zbiorowisko dzieci i ich własny świat pamiętam, jak kotlet z mortadeli był pyszny bo jedzony w takim zbiorowisku dzieci, a w domu pierś kurczaka nie była nawet w połowie takim rarytasem w przedszkolu nawet kożuch z mleka jadłam sale dla dzieci nie mają porozstawianych kwiatów i normalnych mebli na które trzeba uważać - wszystko jest przystosowane do dzieci można hasać i nie trzeba się martwić o strącenie czegoś albo o zabawę czymś niedozwolonym zajęcia są wymyślane non stop, bo jak wiadomo dla dziecka 10 minut to szmat czasu i chyba nie napiszesz Nam tutaj, że przez te 8 godzin jakie inne dzieci spędzają w przedszkolu Ty organizujesz dziecku non stop malowanie, śpiewanie, gimnastykę, grę na cymbałkach itd. bo nie miałabyś czasu na kafeterię nie sprzątasz, nie gotujesz, nie pierzesz, nie zajmujesz się sobą? przedstawiasz przedszkole jako jakiś obóz pracy, więc nie wiem, po co w ogóle rozważasz taką opcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fanka Tuwima
Nawet jeśli dziecko nie śpi, a bawi się - to co w tym złego, że jego matka spędzi chwilę przed komputerem? Komputer jest jakimś złem zakazanym - matka na forum = zaniedbane dziecko? Równie dobrze można by to powiedzieć o rozmowach telefonicznych odbywanych przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odradzam takie akcje
Laura mec weź dziewczyno upuść jadu sobie. Ty za to wiesz, że na pewno wszystkie dzieci siedzą przed tv teraz:) Jej dziecko śpi. Moje bawi się z Tatą. Ale spoko, jak Ci lepiej pluć jadem, jak Ci to umila życie to enjoy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura.mec
Nic nie mam do mam które spędzą chwilę przed komputerem. Gdy byłam na urlopie macierzyńskim to też na kilka minut musiałam wejśc i zrobić opłaty itp. Fakt kilka minut spędziłam na tym. Jednak naganne jest przebywanie mam na kafe, faceb itp przez GODZINY kosztem samotnie bawiących się dzieci i do tego krytyka przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fanka Tuwima
Nawet, gdyby siedziało chwilę przed tv, albo przed drugim komputerem - oglądając ulubioną bajkę, to co w tym złego? Jeśli wszystko jest w granicach rozsądku, to o co chodzi? Gdy dziecko ogląda 20 minut bajek, a mama w tym czasie zmywa - jest ok. Gdy dziecko ogląda 20 minut bajek, a mama przebywa na kafe - jest niekreatywna i w ogóle zła. Litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fanka Tuwima
Laura.mec - "GODZINY i do tego..." - wyjaśnij proszę, skąd wniosek, że autorka siedzi od godzin na kafeterii. Jestem bardzo ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobitki troche wyluzujcie z tym panikowaniem, to normalna kolej rzeczy , że przychodzi czas na przedszkole,jak posyłałam starszego syna pierwszy raz naoglądałam się rozhisteryzowanych matek , płaczących jakby im ktoś conajmniej rękę urwał,co odbijało się też na reakcji dziecka,( jak mama ryczy to czemu ja nie mogę) :) dla mnie to już choroba psychiczna,i takie cuda tez widziałam , moje dziecko od pierwszego dnia było zachwycone przedszkolem i bardzo chętnie do niego chodziła, miał tylko problemy ze wstawaniem wczesnym (lubiał pospać ) ale po kilku mies nawet to nie stanowiło problemu. natomiast teraz od wrzesnia idzie mój młodszy i tylko dizęki mojemu pozytywnemu nastawieniu już nie może się doczekac , opowiadam jak będzie fajnie co będzie robił , czego się nauczy itd, więc on już się cieszy ,dzieci o ile sa w pełni sprawne nie dadzą sobie zrobić krzywdy, dlatego nie ma co sie bać i tzreba odciąć pępowinę :)polecam pozytywnie opowiadać i zachęcać a dziecku będzie łatwiej się z nami rozstać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×