Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odradzam takie akcje

Mam doła bo moje dziecko idzie do przedszkola.

Polecane posty

Gość Fanka Tuwima
Gdybyś w ogóle nie odpisywała, to twoja odpowiedź miałaby sens. Ale odpisujesz nie na temat, co świadczy o czymś zupełnie innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura.mec
piszę na główny temat wątku a na twoje wypociny odpowiadam jak zadasz krótkie pytanie, bo nie chce mi się czytać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fanka Tuwima
"tata jest od spraw zakazanych" - gratuluję podejścia i zgodności wychowawczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izusia.87
ja tez zapisałam mojego synka teraz ma 2 latka i we wrzesniu idzie kurcze tez sie martwie ale bardziej o to ze go nie upilnuja i ucieknie bo on jest bardzo żywiołowy,ale mam nadzieje ze dobrze bedzie bo zapisałam ko przez dobra kolezanke która sie opiekuje tam dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fanka Tuwima
No tak, czytanie to taka męcząca sprawa:). Oczywiście nie ma sensu kontynuować tej dyskusji w takim razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura.mec
dziękuję bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura.mec
uwierz czytanie bzdur męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama nie ciapała ze mną farbami od urodzenia, bo nie miała na to czasu, te tzw. kreatywne zajęcia miałam dopiero od zerówki, czyli w wieku 6 lat, do tego czasu ganiałam sobie luzem i robiłam co chciałam przez większość czasu - głównie zabawy z sąsiadami, nie zaszkodziło to ani mojej nauce, ani wyobraźni, ani kreatywności, może nawet wręcz przeciwnie - samemu trzeba było wymyślać zabawy, opowieści... więc już nie przesadzajcie, że trzeba ciągle coś z dzieckiem robić, nawet w przedszkolu są godziny, kiedy maluchy robią co chcą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
ex-D.Bill - zgadzam sie z Toba w 100 % .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps :Ja mialam dola kiedy poszly do gimnazjum,wtedy doprawdy transformacja pod wzgledem niecheci do szkoly i nauki mnie czasami przerastala :o Jakby tak chetnie chodzily do szkoly jak do przedszkola to nawet nie chailo by sie pogodzinach w pracy zostaac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""nawet w przedszkolu są godziny, kiedy maluchy robią co chcą, """ ­­­ Nom ,i bardzo dobrze, tylko ze dziecko ma wokol siebie pozostale dzieci z grupy i zawsze razniej jest gdy z dziecmi sie bawi,nawet z jednym kolegom ,nie koniecznie calą zgrają ,to dziala dobrze rozwojowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też niekoniecznie z innymi dziećmi - tu już zależy od dziecka, chodzi mi bardziej o to, że nie można cały czas siedzieć maluchowi nad głową i bombardować go swoimi pomysłami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tym bardziej nie jestem za tym ,takze uwazam ze dziecko powinno cos samemu wymyslec sobie do zabawy a nie jak na tacy podkladac pomysly,to jest wlasnie cwiczenie jego kreatywnosci i dzieciecej fantazji :) Dziecko nie rzadko tez chcialby by odsapnąc od obecnosci matki (typu stanie nad glową),bo czasami czuje sie zbyt przytloczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ma coś z głową
Czym innym jest obawa jak dziecko się odnajdzie w grupie rówieśników a czym innym wymysły autorki. ona zachowuje się jak psychopatyczna toksyczna mamuśka która nigdy nie przetnie pępowiny. już widzi jakie te dzieci w przedszkolu są biedne i zaniedbane. Kobieto weź się lecz! widzisz to co chcesz widzieć. w niejednym przedszkolu byłam (pracuję w Sanepidzie) i wszędzie widzę rozszalałe wręcz dzieci-biegają,skaczą, śpiewają i wszędzie ich pełno. to nie z przedszkolem jest coś nie tak tylko z tobą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkiuiui
to ja chyba jestem inna. Moje dziecko idzie do przedszkola i ja sie niezmiernie z tego ciesze.Ono tez,bylo na kilku dniach probnych i jest zadowolone,ja tez. Ile moze dziecko siedziec w domu z matka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yetichaaa
Nie uwazam,zeby dobre bylo pozostawienie dziecka absolutnie samego sobie i na tn przyklad posadzenie przed tv,zeby dalo spokoj. ale tez nie jest dobre przeginanie w druga strone. Jak moja mama zajmuje sie moja coka,to az jestem troche zazdosna,skae ona mq tyle energii,bo ja bym tyle nie dala rady. ale jak tak przy tym jestem,to po godzinie zaczyna mi buczec w glowie. bo a to a to a tamto,a porysujemy,a ulepimy,a wytniemy,a na hustawke,a naklejki,a piaskownica,a basenik. i widze,ze mala tez po jqkims czasie jest jakas taka ozkojarzona. moim zdaniem troche tego za duzo. Mama powinna pobawic aie czyms z dzieckiem,ale tez dac mu mozliwosc,zeby samo sobie cos znalazlo. nie przytlaczac. moja corka np jak poczytamy juz bajki i zbudujemy cos z klockow-bierz jakies figurki czy zabawki i zqczyna cos do siebie nawijac. cos,o czym gadalam do niej wczeaniej -widac tak to przepraxowuje i przyswaja. jakbym jej tego czasu nie dala,to chyba by jej czegos brakowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbardziej zal dzieci
tych nadopiekunczych matek. Rosna z nich cioty, wyobrazacie sobie jakie ciegi wasze dzieciaki beda zbierac w szkole? :D Takich maminsynkow nikt nie lubi i normlne jest, ze wlasnie takie kaleki i fujary zostaja klasowymi ofiarami - na lata :D Kiedys wam podziekuje te wasze "dzieciatka" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×