jest ktos kto pracowal zagranicaw hotelu??

jak wam sie pracowalao i ile gwiazdek? ciezko?

ja pracuje za w niemczech w hotelu 4gwiazdkowym wczesniej 3 ale w innej calkiem firmie. praca dla poczatkujach naprwde bardzo ciezka pozniej jest juz coraz lepiej :)

w Anglii ile by hotel nie miał gwiazdek personel zarabia 6,19f/h - menadżerowie - najwyżej 8!

Ja pracuję w hotelach od 3 lat. Zaczynalem jako fizyczny a teraz jestem recepcjonistą w 4gwiazdkowym boutique hotelu. Jak ktoś chce to można iść w gore (oczywiście w większym hotelu). 6.19 ? to dziwne bo ja mam więcej. 8 - menagerowie? Chyba head receptionist, bo menagerowie maja 25 000 - 30 000 k na rok a to wychodzi więcej niż 8 na godzinę, więc nie wprowadzaj w błąd. Wiadomo, ze w hotelach nie dorobisz się kokosow ale praca jest ciekawa.

Hej ja kiedys pracowalam w Hiltonie na recepcji, bylo to bardzo dawno temu (jedna z moich pierwszych prac w UK 9 lat temu) i nie pamietam ile zarabialam, ale nieduzo, cos okolo najnizszej krajowej. Pracowalo mi sie ok, prosta praca, klienci na ogol mili, choc zdarzalo sie chamstwo.

sprzątałam w uk, tylko na weekendy, strasznie ciężko jak dla mnie bo wcześniej nie pracowałam fizycznie, z drugiej strony wszystkie tam "wysiadały" i raczej wcześniej niż później miało być 6,19 za godzinę a trzeba było w godzinę zrobić 3 pokoje (co było niemożliwe) i liczono pokoje a nie godziny czyli liczba pokoi zrobiona danego dnia np. 19 dzielona na 3 co daje 6,.....i za tyle godzin płacono a rzeczywiście byłaś tam np. 10 godzin bo tyle zajmowało to sprzątanie praca na początek może, jeśli płacą od godziny, nawet minimalnie ale uczciwie

Hilton ogólnie płaci bardzo mało, za to jest kilka innych plusów w tym ścieżka awansu.

pracowałam w londynie ale nie długo bo padłam po prostu, nigdy nie zapomnę zmęczenia po ścieleniu kolejnego (np. 15 łóżka) double, po prostu ręce mi wysiadały, przychodziłam tak wymięta, że płakałam, nie polecam po swoich doświadczeniach bo tez oszukiwali z płaceniem za pokoje a nie za faktyczne godziny, ale pewnie są jakieś dobre i godnie traktujące pokojówki hotele, to naprawdę ciężka fizycznie praca, a jeszcze ten wózek, który ciągniesz za sobą. obładowany ze 30 kg:(, do dziś mam uszkodzony trwale paznokieć u nogi, na samo wspomnienie mi sŁABO, chcesz sprzątać? sprzątaj po domach, nikt ci nie mówi, jak i co robić i nie stoi nad głową jakiś popaprany portugalczyk, kierowniczek z doopy

W najgorszej sytuacji są pokojówki w tych dużych hotelach, gdzie przewijają się rózni ludzie: rodziny z dziećmi, imprezowicze, goście weselni, biznesmeni w delegacji etc. Tam praca przypomina bardziej akord, widziałem to na własne oczy, bo pracowałem właśnie w takim 400-pokojowym molochu. Za przeproszeniem nie ma czasu żeby się w d..ę podrapać. Najfajniej mają pokojówki w małych, spokojnych hotelach. Nikt ich nie pogania, nie ma presji

no dokładnie, ciągle poganianie z recepcji, nie raz goście stali w progu a ja kończyłam sprzątać, koszmar to było w premier inn w londynie

25,000 - 30,000 jako manager w hotelu? To jest ok 8-10 funtow na godzine, moim zdaniem to niewiele jak na managera hotelu, i to moze jeszcze w Londynie? Hotele slabo placa, ale na poczatek taka praca moze byc.

w hotelarstwie nigdy nie pracowalam ale 25k rocznie przy 40 godzinach w tygodniu daje 12f na godzine. a 30k daje 14.50f.

tym gorzej, niestety takie stawki dla managerow i supervizorow w hotelach to normalka, zapytajcie sie, wcale nie sa wysokie. Dlatego tak szybko magarowie w hotelarstwie sie zmieniaja, pol roku czy rok i juz jest inny.

w irlandii przez rok 4 gwiazdki, euro 8,65 na godzine odeszlam bo jak dla mnie praca za ciezka i malo interesujaca :)

@denimo denima Naucz się liczyć. Poza tym ja mówiłem o menadzerze recepcji a nie hotelu. Wiadomo,że General manager zarabia więcej. Ciekawe ile ty zarabiasz jeśli 25-30k to dla ciebie malo ?? Zapytajcie się polskich menadzerow ile zarabiają

@Wildone Praca za ciężka? Chyba żartujesz...uwierzę jesli powiesz, że sprzątałaś pokoje albo byłaś kelnerką.

25-30 tys funtow rocznie to jest miesiecznie 1700-2100 funtow netto (jakos tak), wiec to nie sa zle pieniadze...

No pomylilam sie. To jest ok. 1700-1900

Ale to i tak jest całkiem nieźle. Zwłaszcza jak są dwie osoby i dwie pensje. Ale widać na Kafeterii są sami rockefellerzy i dla nich to za mało.

To zależy gdzie...Ja z mężem mam w Londynie 3400 netto miesięcznie i jest ok, ale bez szału...Poza Londynem za tyle można we dwójkę 'znośnie' żyć ;]

sprzatal ktosw szpitalu???? jak taka praca wyglada

Nie bede pisac ile zarabiam, ale wiecej, tez mieszkam w Londynie i uwazam, ze wyplata 25,000 - 30,000 dla managera to tutaj jest malo. Nie trzeba byc managerem zeby tyle zarbiac, albo i dwa raz wiecej.

Racja! 25 000-30 000 to nie cuda w Londynie

@do frezer Nie żartuj...cóż powiem tylko tyle: ''na dziurawy dwór to i nie wystarczy wór''. Z takim podejściem i gospodarzeniem się pieniędzmi to w Polsce zginęlibyście marnie.

znam dziewczyny które sprzątają w szpitalu.praca jak praca, mopowanie podłóg, sprzątanie toalet, mówią że łatwiej niż w hotelach i lepsze warunki pracy.

Ludzie, wynajac mieszkanie w Londynie to juz jest bardzo duzo. Zaplacic rachunki (woda, gaz, prad, council tax, abonament tv, internet, telefony), jedzenie, chemia, bilety (a one tez tanie nie sa), a jeszcze jak sie ma np.samochod (ubezpieczenie, paliwo, parkingi, podatek drogowy), a sa tez i inne wydatki, trzeba sie w cos ubrac czasem gdzies wyjsc...Nie uwazam, ze mamy duzo pieniedzy. Londyn jest bardzo drogi, a po drugie inaczej to wyglada jak ma sie kredyt do zaplacenia, dzieci itd. Jak sie mieszka na pokoju, nie ma samochodu, kredytu, dziec i slyszy o 3400 to sie wydaje, ze to masa pieniedzy...

Ciekawe czy w Polsce zylbys rewelacyjnie w duzym miescie za 3400zl...3400 funtow w Londynie na rodzine to nie sa duze pieniadze!

frezer ty chyba nie wiesz co sie dzieje w Hiltonie :D:D i ile tam placa :P a nie wpomne o tym zeby tam sie dostac :D

3400 funtow "na reke" dla 2 osob w Londynie to nie sa jakies fajerwerki...Czy w Polsce tez bys sie chwalil jak bys mial z partnerka 3400 zl? Nie bardzo chyba, bo zycie w Polsce tanie tez nie jest, a co dopiero w Londynie jednym z najdrozszych miast swiata...

Nie mowie o wydawaniu pieniedzy na prawo i lewo, ale o zyciu jak czlowiek. Jesli chcesz wynajac cos wiekszego niz 1 bedroom flat, miec samochod, moc sie dokads wybrac z rodzina w czasie weekendu (chocby do Hyde Parku) czy na wakacje, to zeby spokojnie zyc w Londynie i zeby miec mozliwosc chocby zalozenia rodziny, to te 3000 na miesiac to jest nic. Chyba nie pisze o luksusach? Frezer, ty jestes troche denerwujacy ze swoim przemadrzaniem sie na kazdym kroku, pracujesz jako recepcjonista, a pouczasz wszystkich jakbys nie wiem co osiagnal.