nierozumiem na czym polega zakochanie się przez internet

ktos z ims gada , wysyła zdjęcie i np ten się zakochał albo ona czy to sa ludzie jacyś chorzy ?

zakochanie to stan umysłu spowodowany przez bodźce zewnętrzne bodźce te mogą pochodzić z różnego źródla - również netu nie ma w tym nic dziwnego

Co w tym widzisz nienormalnego? przecież rozmawiając przez internet też poznajesz człowieka.

jak poznaje człowieka ? przecież ktos tylko pisze , zakochuje się w pisaniu ? w tworzonych słowach przez ta osobę ?

nie jest to mozliwe

Na tym że możesz sobie wyobrazić kogoś jak tylko chcesz...ma to sens tylko wtedy kiedy chce sie chwilowej rozrywki powiedzmy intelektualnej :p wszelkie fotki i spotkania tylko szkodzą takiej "miłości"

a w realu to zakochujesz się na podstawie czego? zapachu?

tzn że ktoś sie zakochuje w slowach czy w osobie która napisała te slowa ? jeśliby osoba napisała piękne słowa i dziewczyna się w nim zakochała a on nie wysłał jej swojego zdjęcia tylko inne tzn że się zakochała w nim czy nie ?

Nie rozumiem tego autorko co może być w tym dla Ciebie takiego dziwnego że ktoś w taki sposób potrafi się w kimś zakochać. Każdy związek od czegoś się zaczyn, jeżeli kogoś znasz dosyć długo to z czasem pewne sytuacje mogą się przeobrażać nawet w zakochanie się w kimś. Podam tobie pewien przykład, zapewne w coś wierzysz przyjmijmy że w Boga - wierzysz w Boga, w osobę którą nie znasz i nigdy wcześniej nie poznałaś, wierzysz w coś co nie istnieje a może i istnieje a nie masz tej pewności. To był jeden przykład z wielu innych.

w realu widzę człowieka na zywo. nie tylko chodzi o wygląd ale styl, sposób mówienia, oczy zwierciadło duszy , widzę jak patrzy i mówi, są feromony , widzisz człowieka jako całość , owszem nie znasz od razu go ale odczytujesz , czujesz że się zauroczyłas a przez net czytasz słowa

Może z tym się nie spotkałaś ale ja swojego męża poznałam przez internet i na początku przez długi czas z sobą pisaliśmy a z czasem się w sobie zakochaliśmy. Po czteromiesięcznej znajomości postanowiliśmy się poznać w realu. Dziś jestem jego żoną i już od czterech lat jesteśmy razem.

czyli po odczytaniu jego słów zaakceptowałabyś go bez względu jakby wyglądał ? może to desperacja

Słowa, ale wbrew pozorom kazdy pisze inaczej. Każdy ma inny sposób formułowania myśli, nawet gdy pisze. Poza tym w tych czasach są jeszcze telefony, kamerki... Jeżeli ci tak bardzo przeszkadza, ze nie mozesz na kogoś patrzeć w trakcie rozmowy. Może dla ciebie to dziwne, a jednak jest możliwe. Po prostu przyjmij do wiadomości.

jest to dla mnie jakas forma zboczenia ,odmiana zboczenia w końcu facetowi można równie dobrze pokazać zdjęcia pipek różnych kobiet i tez może się w jakiejs zakochać bo np ta pipka spełnia jego oczekiwania

A JAK MI POKAŻESZ DWA ARBUZY TO TEZ ZAKOCHAM SIE W TYM WIEKSZYM I ŁADIEJSZYM:d

jasne, że na poczatku są to tylko słowa ale kiedy poznajesz kogoś od środka widzisz go z innej strony, chcesz dowiedywać się wiecej zdjęcie może zarówno spotęgować ale też osłabic znajomość to wszystko zależy od człowieka jakie masz nastawienie do sprawy bo jeśli poznajesz kogoś tylko i wyłącznie by pisać nie otwierasz się masz dystans to ok nic z tego nie będzie ale wiele osób juz na wstępie szuka partnera/ki uważam że co najwyżej można popaść w zauroczenie kimś a zakochać można się tylko na żywo w trakcie spotkań

...zakochują się w swych wyobrażeniach i iluzjach...tak to działa...

Zbieram Ślimaki ---wychodzi na to że ten lub ta który ma większy bajer i potrafi ładniej pisac ma większe szanse na zakochanie może pisać nieprawdę ale ona pokocha go za sformułowane myśli

niestety taka jest prawda... jeśli z kimś nei znajdziesz "wspólnego języka" przez net to raczej go skreślasz niesprawiedliwe ale też dlatego twierdzę że zauroczenie przez internet to jakas alternatywa a nie główna zasada poznawania faceta/dziewczyny

dolonna Sugerujesz, że gdy poznajesz się z kimś na żywo to ludzie nie bajerują siebie na wzajem? Też lecą jakieś bajerki. Ale ja sobie cenie w ludziach przede wszystkim szczerość. Widze kiedy ktoś udaje, sorry, widać to na kilometr. Za dużo fałszu sie naoglądałam w życiu. Dlatego nie przeżyłam szoku kiedy spotkałam sie z moim obecnym chłopakiem, po tym jak jakiś czas pisaliśmy ze sobą przez internet (to był dlugi czas... :D). Nadal jesteśmy razem i nie zauważyłam, żeby przez internet udawał kogoś, kim nie jest. Wiem, że niektorzy to robią, a w rzeczywistości są zupełnie inni, ale to nie jest takie proste stworzyć sobie 2ga totalnie inna osobowość na potrzeby podrywu internetowego, później i tak wychodzi prawda na jaw i to często jeszcze przed spotkaniem. ;)

czasem jest tak, że spojrzysz komuś w oczy i wiesz ...... a tu nie masz takiej możliwości , nie znasz duszy tylko tekst później go widzisz i akceptujesz takim jakim jest ot po prostu dziwne

czyli wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia a nie wierzysz w jakaś silną relację przez net? na podstawie wyglądu można określić czy to miłość? to tylko fizyczność i nie wiesz co siedzi w środku

nie chodzi mi o wygląd jako wyznacznik miłości zawsze ktos jest w twoim typie albo nie zakochasz się w pięknych słowach a póxniej będziesz z tym czlowiekiem pomimo że w realu nie spodobał ci się jeśli zmusisz się do takiej osoby to za jakis czas, rok albo kolka lat i tak polecisz na innego faceta do którego poczujesz chemię

dolonna a czemu w ogole teh temat cię trapi? co ci do tego czy ktoś tak się zakocha czy nie? to jego sprawa a zakochać się moze i nie mozna to chodzi bardziej o to ze ktoś tak odczuwa wydaje mu się ze się zakochał a w rzeczywistosci na spotkaniu okauzje się czy ta osoba dalej cię pociąga i nie chodzi tu o wyglad ale szereg zachowan gestow mimiki wyrazania slow, barwy glosu, spojrzeniu masa czynnikow składa się na całoksztatł i to jak postrzegamy drugą osobę

Ja się zakochałam właśnie przez internet, mój facet również. Spotkanie było dla nas "formalnością", czuliśmy się swobodnie, całowaliśmy się jak wariaty, jak byśmy widzieli się po raz setny a nie pierwszy. Nie rozumiem czemu was to dziwi.

"przez neta" to nie tylko pisanie. kurwa mamy juz naprawde bardziej zaawansowana technologie.. slyszalaś o czymś takim jak skype?

i dlaczego w ogole wychodzisz z zalozenia, ze ktoś sie zakochuje w literkach i na sile bedzie z kims potem w realu. nawet jak mu sie nie podoba. to jest to samo, jakbys kogos w realu poznala. zupelnie ci sie nie podoba fizycznie i cie wcale nie pociaga, ale kochasz go ze wzgledu na.. i tu wpisz cokolwiek.. taka sama abstrakcyjna sytuacja jak ta ktora sobie imaginujesz.