Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ddddddominisia

spotkania rodzinne

Polecane posty

Gość ddddddominisia

Mam pytanie trochę nie na temat, ale zależy mi na opinii kobiet, które tworzą już rodzinę. Jestem osobą nietowarzyską. Nigdy nie lubiłam tłoków, imprez, rozmów grzecznościowych na siłę. Wiem, że czasem są one niezbędne, np w pracy, więc nie raz się zmuszam, ale bardzo tego nie lubię. Nie lubię imienin u cioci, babci, wujka, nawet u własnego rodzeństwa. Nie lubię najbardziej spotkań u obcych mi zupełnie ludzi, czyli u rodziny męża. Zawsze taka byłam i taką mnie poznał, poślubił. A teraz, po pięciu latach małżeństwa robi mi awantury, że nie chcę jechać do szwagra na pogaduchy ://// To nie tak, że nigdy tam nie jeżdżę. Czasami jadę i do niego i do teściowej, ale nie zawsze mi się chce. A jak już tam jestem to jem, zajmuję się dziećmi i z nikim nie gadam. Chyba, że ktoś mnie o coś wypytuje i wierci dziurę w brzuchu, to pogadam.... Zazwyczaj wysyłam męża samego, albo z dziećmi, a ja zostaję w chacie. Uważacie, że on ma rację j powinnam się zmuszać? Taki mam charakter. Mam dwie przyjaciółki, jednego męża. więcej nie chcę. Wszystko co robię wybieram tak, żeby nie musieć się integrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grge
Może twój mąż jednak nie rozumie cię tak, jak sądziłaś i powinnaś mu wyjaśnić wszystko jeszcze raz? On może uważać że to jemu okazujesz nieakceptację, nie zgadzając się na jego pomysły. Rozumiem cię bo mam dość podobnie. Zawsze jednak tłumaczę mężowi że po prostu źle się czuję na spotkaniach towarzyskich i on to rozumie, a ja do niektórych zmuszam się. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
no to dobrze wiedzieć, że nie jestem jedynym na tym świecie "dziwakiem". Mój mąż widać chciałby bardziej reprezentacyjną żonę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
może po prostu męzowi zaczyna ciązyć to, że nie chcesz odiwedzac jego rodziny itp czasem głupio po raz któryś jechac samemu i po raz kolejny odp. na pytanie "a Twoja zona nie chciała przyjechać? Zresztą jak jesteś juz u tej rodziny to mogłabys sie zdobyc na wysiłek i zamienic chociaż kilka zdań z każdym. Ja też nie lubie odiwedzać znajomych partnera ktorych nie znam albo za którymi nie przepadam, ale czasem trzeba sie poświecić, a to poświęcenie akurat aż takie duże nie jest przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
"ale czasem trzeba sie poświecić" ale właściwie to dlaczego trzeba"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
tych ludzi tak na prawdę nie obchodzę, ani oni mnie. Nie obchodzi ich to robię i jakie mam problemy. Jak się rozwiodę z mężem - nigdy nigdy z nich nie będzie chciał utrzymywać ze mną kontaktów. To jest tylko siedzenie kilka godzin i wymyslanie na siłę tematów, żeby się nei nudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak by nie było "widziały gały co brały" ...więc chłop powinien mieć pretensje tylko do siebie :D A szczerze zupełnie Ciebie nie rozumiem ;) Trochę taki dzikuś jesteś - ani to dobre,ani fajne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
dlaczego trzeba sie poświecić? a może dlatego że sie kogos kocha...a Ty taki straszny smaolub jesteś. Czy to dla Ciebie naprawde tak ogromne poświęcenie jechac do rodziny męża? Masz wsyztskich w dupie bo "ych ludzi tak na prawdę nie obchodzę, ani oni mnie" ale jak masz ich obchodzić jak Ty ich zwyczajnie olewasz, może czuja sie traktowani z góry rpzez Ciebie. Nawet z nimi nie pogadasz więc jak maja wiedziec cos o tobie i sie Toba przejmować. Szczerze to tez bys mnie nie obchodziła gdybys sie tak zachowywała. Jestes nie tylko nietowarzyska ale po prostu jestes po prostu egocentrykiem i egoistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem trzeba pójść komuś na rękę. Skoro to dla niego ważne to raz za czas możesz iść z nim " do ludzi". Korona ci z głowy nie spadnie a on będzie zadowolony. Ja też nie lubię niektórych osób z rodziny ale widuje się z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
"Trochę taki dzikuś jesteś - ani to dobre,ani fajne " no co? Jestem inna. Niektórzy są gejami, niektórzy nie lubią towarzyskich imprez. Każdy jest inny. Tolerancja widać nie jest twoją najsilniejszą stroną "a Ty taki straszny smaolub jesteś" - skąd wiesz? wow! ale masz info o mnie "Czy to dla Ciebie naprawde tak ogromne poświęcenie jechac do rodziny męża? " Napisałam, że czasami, na ważne okazje się zmuszam, ale nie zawsze. "Jestes nie tylko nietowarzyska ale po prostu jestes po prostu egocentrykiem i egoistka" acha... to już chociaż wiem co ze mną jest, dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
"Ja też nie lubię niektórych osób z rodziny ale widuje się z nimi." Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko mam tak samo
nie lubie jeżdzic do meza rodziny, bo nie lubie tych ludzi, zwlaszcza jego rodzeństwo, sa zazdrosni, nigdy bezinteresownie nie pomoga a maz leci na kazde ich zawolanie i oto mamy zgrzyty... brat jego to dobry fantasta, nie trawie jego zmyslonych i naciaganych historyjek, a siostra to juz wogole jakas masakra...wielka nauczycielka:D co wszystko wie najlpiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
a to zapytam inaczej: Dlaczego uważacie, że dla waszych mężów tak ogromne znaczenie ma to, że się spotykacie z ludźmi, których nie lubicie? Wiedzą, że się zmuszacie i na to pozwalają. Czy to jest miłość? Czemu waszym mężom na tym tak zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
trudny temat, ja jestem towarzyska ale za teściową nie bardzo... Jednak się zmuszam i jadę. Jemu się nie dziwię, postaw się na Jego miejscu, też byś robiła awantury. Czasem się po prostu zmuś, według mnie warto, małżeństwo to nie TY i ON tylko WY. Tworzycie jedność. My z mężem nie wyobrażamy sobie jeździć do rodziny oddzielnie, wyjątkiem były imieniny Jego babci, Mały był po zapaleniu płuc i dopiero co ze szpitala po porodzie wyszliśmy a tam ktoś miał katar więc po co dziecko męczyć. Ale tak to wszędzie razem. Pomyśl czasem o mężu bo wydaje mi się, że myślisz o sobie, każdy z nas jest samolubem jeden bardziej, drugi mniej. Pamiętaj tylko, że tworzycie jedność. Ciebie też rozumiem, ale chyba raz w miesiącu można się zmusić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
no tylko, ze ty ich konkretnie nie lubisz i dlatego nie lubisz tam jeździć. A ja prawie do nikogo nie lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
a Twój mąż się poświęca dla Ciebie czy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
"a Twój mąż się poświęca dla Ciebie czy nie??" Nie wiem, wydaje mi się, że nie. Przynajmniej teraz nic mi do głowy nie przychodzi konkretneg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja autorkę rozumiem, mam podobnie - natomiast nikt, kto z natury nie jest nie-towarzyski tego nie zrozumie. Są osoby, które są prawdziwymi samotnikami i czują się źle w otoczeniu zbyt wielu osób - więc przestańcie tu gadać o samolubstwie, czy zaraz ktoś wyskoczy z egoizmem. Jedno nie ma nic do drugiego. Autorko - ja się przychylam do opinii, żebyś porozmawiała ze swoim mężem i przypomniała, że taka zawsze byłaś i nic się w tej materii nie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
ja nie lubie jeździć do ludzi dlatego, że nimi gardzę, czy ich nie lubię. Po prostu męczy mnie taka gadka szmatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
niestety do Ciebie nic nie dociera więc temat jest bez sensu załozony. Na wsyztsko odpowiadasz pytaniem "po co?" ja piernicze korona Ci z głowy spadnie jak pojedziesz kilka razy w roku do rodziny męża i z nimi pogadasz. Całą rodzine meża krytykujes zi jak widać nie oni sa zazdrośni tlyko Ty "a siostra to juz wogole jakas masakra...wielka nauczycielka co wszystko wie najlpiej" Ciekawe cyz Ty kogokolwiek lubisz? bez sensu zreszta jest ta dyskusja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam, ze raz na jakis czas mozesz sie zmusić- skoro to ważne dla meża, w końcu to jego rodzina. Bo sorry, ale za przeproszeniem, maż nie zmusza Cie do zjedzenia gówna tylko do posiedzenia z jego rodziną pare godzin- nie sadzę, ze to takie wielkie poswięcenie z Twojej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyt : "Trochę taki dzikuś jesteś - ani to dobre,ani fajne " no co? Jestem inna. Niektórzy są gejami, niektórzy nie lubią towarzyskich imprez. Każdy jest inny. Tolerancja widać nie jest twoją najsilniejszą stroną " Za to Ty autorko jesteś strasznie tolerancyjna dla innych :D Co widać w pierwszym poście :D :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
Izabelka, pomyliłaś osoby, to nie autorka pisała o swojej rodzinie w taki sposób. "do posiedzenia z jego rodziną pare godzin- nie sadzę" ale co to da??? chciałas, żeby ktoś z tobą "posiedział z poświęcenia"??? Nie sądzę. chciałabys, żeby mąż mnie zmusił, żebym z tobą gadała? Koło ciebie siedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko mam tak samo
izabelka to ja to napislam:) o co mam byc zazdrosna? o jej zawod? sorry, ale mam lepszy i wiecej platny, poprostu jej nie lubie, bo ona tak jak tu na kafe...jak masz inne zdanie niz ona to jestes idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
"A pewnie Twój mąz Twoją rodzinkę musi non stop odwiedzać ?" Nie, nie robi tego non stop. Gdzie pisałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
Ja nie rozumiem o czy można tak ględzić i ględzić non stop. Mało gadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
pytanie moje postawione celnie. Czy mąż robi dla Ciebie coś czego nie lubi? Na takie pytania nie odpowiada się na forum, musisz odpowiedzieć samej sobie. Czy np nie poszedł do lepiej płatnej pracy, ale robi to czego nie lubi, tylko dlatego, żeby Wam żyło się lepiej? Czy nigdy nie pojechał w jakieś miejsce, lub do kogoś kogo nie lubi, tylko dlatego, że Ty chciałaś? Nie poszliście do kina np na romantyczny film, który Ty uwielbiasz a on woli filmy akcji?? Wiele takich przykładów można wymienić, nie mówię, że któryś przykład dotyczy Ciebie, podaje przykłady. Wiem, że są to trudne pytania, ale powinnaś odpowiadać samej sobie a nie nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddominisia
Ej no - może jestem egoistką. Uważam się, za osobę raczej złą niż dobrą. Nie zaprzeczam, że nie jestem egocentryczna. Pewnie jestem... Ale dlaczego tak uważacie? To mnie ciekawi. Że od dziecka bawiłam się w piaskownicy sama mimo, że obok była grupka dzieci? To świadczy o moim egoizmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz autorko, ja akurat nie mam problemó w kontaktach z ludźmi tylko Ty. Gdyby żona mojego brata siedziała obok mnie z wykrzywioną twarza, ze MUSI tutaj siedzieć (tak sobie wyobrażam Ciebie jak już zostaniesz zmuszona) to bym nie widziała sensu jej zagadywać. Tylko, ze tu chyba o Twojego meża chodzi a nie o to, co sobie mysłi i jak na ciebie patrzy jego rodzina, prawda? jesteś dorosła kobietą, nikt Cie nie moze do niczego zmusic. Natomiast jeśli to dla Twojego meza ważne to nie wiem czemu masz taki problem.... Ja też średnio trawie rodzinę meza a jednak razem jeździmy w odwiedziny- i nie wyobrażam sobie okazywać jego rodzinie, zę jestem tu "za kare"- tego wymaga kultura osobista. Proste. Nie wiem co tu jest do analizy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×