Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qfwwet

Używam kostek rosołowych, jemy frytki, używamy keczupu, nie chodzę

Polecane posty

Gość nie wiem co ten wywod o
sie czepiam, bo temat jest o matkach, ktore sie nie spinaja, raz na ruski rok do maca pojda i ogolnie zyja na luzie, a tu wlazi jedna z druga pseudo moralistki pieprzone i sobie dopowiadaja ze ktos tutaj codziennie chleje, ze zywi dzieci w kfc, macach i chuj wie gdzie jeszcze i z tematu fajnego robi sie burdel. Bo sie tepa mamuska chciala dowartosciowac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbb
nie będę teraz 12 stron przeglądać, ale na już na pierwszej stronie sa przynajmniej 3 osoby które napisały o codziennym piciu jak dziecko pójdzie spać. nie chodzi mi o to ze komuś wypominam bo nie mój cyrk i nie moje małpy, ale po co pierdolić, że jedno piwo dziennie to nie uzaleznienie. Ja bym nie chciała mieć takich wspomnień z dzieciństwa: mama z piwkiem, nawet jeżeli to było jedno piwo czy lampka wina ( tak tak lepiej brzmi i lepiej się oszukiwać ze to "tylko lampka" wina, bo przecież alkoholicy piją wyłącznie wódę i tanie wina za 5 zeta ). Dajesz przykłąd dziecku, nie rozumiem matek które piją coca colę a zabraniają jej pić dziecku. Potem nastolatka przyjdzie do domu i wyciągnie browkę, bo przecież to naturlane bo rodzice całe jej dzieciństwo popijali sobie "dla smaku". Nie mówię tu o imprezach, bo to akurat mieście się w ramach umiaru. Okoliczności większego spotkania towarzyskiego sprzyjają wypiciu jakiegoś alkoholu, ale samotne sączenie drinka czy piwa przed tv ? Tak jak pisałam dla mnie to mozecie i kratę piwa wypic, ale miejcie odwagę przyznać " tak, potrzebuje alkoholu żeby się rozluźnić, żeby sobie nastrój poprawić" a to równa się z uzależnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pikole
Zapewne nie jedna z was była np. w restauracji ze swoją rodziną i widziała inną rodzinę jedzącą obiad z dzieckiem, gdzie rodzice raczyli się piwem lub lampką wina, nie rzadko widuje się takie widoki i jakoś nie zauwazyłam, żeby inni klienci byli zbulwersowani takim widokiem, lub ktoś wzywał policję, bo rodzice piją lampkę wina do obiadu, już weźcie przestańcie, tak samo z jedzeniem,mało to rodziców chodzi z dziecmi do MC ? W moim mieście w niedzielę to palca tam nie można włożyć, ale uważam że to jest każdego indywidualna sprawa jak żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co ten wywod o
zalozcie sobie swoje tematy, ze nie uzywam kostek rosolowych, odzywiam sie zdrowo i hoduje swiniaka w piwinicy i sobie tam piszcie, wklejajcie linki, piszcie jakie to piwo jest zle, a jeden frytek z maca zabije wasze dziecko na miejscu. Po co wlazic na taki temat i go rozwalac swoimi debilnymi wywodami. Tylko o dowartosciowanie chodzi, bo w realu nikt nie docenia chyba umeczonej matki polki, to sobie wyzywa sie taka w swiecie wirtualnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość operka
Tak sobie czytam..i myślę...odnośnie tej nieszczęsnej "lampki wina"...tacy Francuzi - ci to dopiero alkoholicy! :D I w dodatku właśnie przy dzieciach! :D A mówi się, że Polacy i ruscy to pijaki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co ten wywod o
a ja sobie pije czasem piwo dla smaku, bo lubie szczegolnie te smakowe i nie jestem zadna alkoholiczka:O ostatnio pilam piwo jakies moze 2-3 tygodnie temu i nie odczuwam jego braku, ale jak mnie najdzie ochota to sobie wypije. I nie, nie ja mam problem tylko taie debilki, ktore popadaja w skrajnosci i dla ktorych zloty srodek nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam ze nie mozna przeginac ani w jedna ani w druga strone.jednak nic sie nie stanie jak dzieci zjedza sobie niezdrowego hamburgera w MC,lykna troszke coli a rodzice wypija drinka wieczorem,nawet 2.Zycie jest za krotkie zeby sie umartwiac,nie korzystac z moze nie zdrowych acz smacznych wynalazkow naszej cywilizacji.Niech kazdy ma troche radosci,przyjemnosci.Jak mam cos pilnego do zrobienia to pozwalam dziecku ogladac dluzej TV.Albo drzemne sie obok na kanapie i nie czuje ze robie cos niestosownego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do-----
ta tepa twoim zdaniem mamuska wydaje sie byc o niebo madrzejsza od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbb
aa i dlatego większy nacisk na alko postawiłam, bo niezdrowe żarcie z fast foodów, bałagan w domu czy puszczanie bajek - nie jest niczym szczególnym w moim mniemaniu. Ale chwalenie się, że któraś codziennie z mężem wypija po 2 browary a w weekend drinkuje mając pod opieką dzieci - powinno skłaniać do głębszej refleksji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbb
czytaj uważnie, nie napisałam ze piwo raz na jakiś czas to alkoholizm. Napisałam że piwo które musisz/chcesz wypić codziennie to uzależnienie. Odczuwać jego brak będziesz po wcześniejszym codziennym jego spożyciu. Czepiasz się i coś czuję że dla "smaku" sięgasz po piwo dużo dużo częściej niż raz na 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co ten wywod o
siegam po piwo nie raz na 3 tygodnie ale wtedy kiedy mam ochote, nie jestem tak przewrazliwiona by sobie wyliczac co ile pije:O sa miesiace, ze sie nie napije a sa tez okresy gdzie np. 2 weekendy pod rzad wypije piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co ten wywod o
az sobie zadalam trud przeczytania raz jeszcze 1 strony i nikt tam nie pisal, ze pije codziennie:O Masz obsesje jakas na punkcie tego alkoholizmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka, zona, kochanka
Na jakiej podstawie wywnioskowalas, ze napisanie opinii i wklejenie kilku linkow jest powodowane checia dowartosciowania? W jaki niby sposob mialoby to mnie dowartosciwac? WTF? Nie jestem ani szara myszka jak podejrzewasz chora osobo, ani tym bardziej umeczona matka polka. Wrecz przeciwnie, daleko mi od takiego wizerunku. Nie jestem rowniez eko maniaczka, bo jak napisalam, zdarza nam sie jesc i burgery i slodycze tylko z pewniejszego zrodla niz mc donald i sporadycznie. Pijamy rowniez wino do obiadu od czasu do czasu. Zastanawiam sie, jak bardzo niedoceniona i sfrustrowana osoba jestes tym skoro tak cie zabolaly moje slowa. Nie zrozumiem nigdy rowniez totalnego braku kultury, ktory min obajawia sie tym, ze mozna obrazac kogos ( nazwalas mnie tepa min), kogo zupelnie sie nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diane2525555
Ktos tu napisał, że na raka raczej nie umrze. Na raka umrze 25%ludzi - ot choroba cywilizacyjna. Natomiast nie wiem, czy jest powód do spinania się z tego powodu, ponieważ zatrute jest nie tylko jedzenie, ale też powietrze i woda. Także ekomamuśki możecie całe życie wsuwać eko warzywka, a i tak ryzyko jest spore. Wszystko można jesć ( i pić) ale z umiarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbb
20:16 [zgłoś do usunięcia]hahahahahahha musze się dolaczyc jemy w kfc i mc ze 2x w m-cu, pizza, coca cola czasem tez, piemy codziennie po piwku, weekend drinki, sprzątamy albo razem albo wcale ale syfu nie ma, pale fajki, chodze na plotki i wydaje kase na przyjemnosci 15.03.2013] 20:13 [zgłoś do usunięcia]łakowilk Ja mam często bałagan w domu, wolę pograć na kompie niż bawić się z dziećmi, na spacery w deszcz też nie chodzę, a dzieci oglądają wtedy tv, słodycze jedzą (choć ograniczam), frytki i keczup też. Pijemy z mężem alkohol jak mamy pod opieką dzieci (max dwa piwa), nie mamy problemu z zostawieniem dzieci pod opieką, żeby wyjśc na całonocną imprezę. Też jestem wyrodna matka A i karmiłam od poczatku mm. 20:13 [zgłoś do usunięcia]tez tak amammama też tak mam, na dodatkek pracuje, jak dziecko śpi pije wino, wychodzę na balkon zapalić no cóż do ideału mi brakuje 15.03.20 [zgłoś do usunięcia]a ja mam prawie tak samo jak T to ja dodam jeszcze, że nienawidze sprzatac :/ czas wolny jak dziecko spi spedzam na facebooku albo kafe pijemy z mężem piwko wieczorem i uwielbiamy niezdrową zywnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO matka, zona, kochanka
I SWIETA RACJA TO JEST! POPIERAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co ten wywod o
do matka, zona, kochanka owszem ejstes tepa, bo temat jest o czym innym a nie o twoich pogladach zywieniowych i jakims nawracaniem ludzi za pomoca linkow:O Chcesz sobie kogos uswiadamiac to zaloz temat i rob to tam, bo tak to wychodzisz na osobe tepa. Przedstawie ci to jasniej, jest temat pt. "Kto tez lubi kukurydze?" i ktos odpowiada "nienawidze kukurydzy" i czy taka osoba nie jest tepa? No to teraz pomysl, ze ty zachowalas sie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bbbbbbbbbbbb
do bbbbbb kochana,nie gniewaj sie ale miedzy wierszami da sie wyczytac ze masz cholerny problem z alkoholem,bo ty kompletnie nie rozumiesz ze ktos moze sobie wypic wieczorem piwo i nic mu nie jest. i to nie jest alkoholizm.Ale jak ty sie boisz sama siebie i probujesz na okolo wszystkim wciskac,ze masz racje,ze picie piwa to alkoholizm to na prawde proponuje ci sie udac do specjalisty. Zagrazasz sobie i dziecku. Bo jak sie kiedys do tego piwa dopadniesz to nie bedziesz umiala sie powstrzymac bo cos takiego dla ciebie jak kulturalne picie nie istnieje. Twoje posty odbieram jako wolanie o pomoc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co ten wywod o
tam tylko jedna osoba napisala ze pije codziennie:O To, ze ktos pisze, ze pije wieczorem winko to nie znaczy, ze robi to codziennie:O Masz alkoholika w rodzinie, ze taka przewrazliwiona jestes? Moja kolezanka tez jest taka wyczulona, ale jej mama miala problem z alkoholem wiec doskonale ja rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssjuwuhsushsu
nie ma co- pokazalas klase kolezanko - nie wiem o co ten wywod o- ale to pewnie przypadkosc ludzi uzalezninych od alkoholu pewnie tez 2 tyg bez picia daja znac o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bbbbbbbbbbbb
no to teraz ci pozostaje podddddpierdolic te wyrodne matki na opieke albo policje. co ty chcesz udowodnic,jaki ty masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem o co ten wywod o
przyznaje sie- jestem alkoholiczka :o ale to przez to, ze moj tata dotykal mnie za czesto i byl to zly dotyk :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez podjrzewam, ze jestes
alkoholiczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! Ja pisząc, że "pijemy alkohol mając pod opieką dzieci" nie miałam na mysli, że robię to codziennie. Dopowiadasz sobie. Na imprezy chodzimy raz na kilka miesięcy gwoli ścisłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez podjrzewam, ze jestes
nie dosc, ze topisz smutki w % to pewnie na brak faceta tez narzekasz, bo takie przypierd.alanie sie moze swiadczyc tez o braku sexu przez dlugi czas. ps.serio tato cie dotykal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem o co ten wywod o
tak:O i pies ruchal mnie w dupe, zreszta robi to do dzis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem o co ten wywod o
wiem, jestem zalosna- za duzo big makow sie nawpierdala.lam :o ot cala ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem o co ten wywod o
przyznam wam sie jeszcze, ze lubie zlizyzywac bloto z botow ustawionych w roznym rzedzie na werandzie- kreci mnie to strasznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co ten wywod o
ojej jak to frustratki zabolalo to co napisalam:) az sie musialy podszyc:D tak jestem alkoholiczka, wyrodna matka i mam w szafie 5 sliskich kocykow, a w piwnicy 2 beczki:D daleko mi do idealnej mamy, ktora robi sama hamburgery, piecze chleb, hoduje swinie, kure i krowe, gardzi alkoholem i sie dowartosciowuje na forum:) No przykro mi, ze ja pijaczka, alkoholiczka, trucicielka wlasniego dziecka az taki mam wplyw na wasze zycie, ale sa tez plusy istnienia takiej pijaczki jak ja: gdyby wszyscy byli idealni tak jak wy to na jakim byscie mogly wyladowac swoja frustracje? A teraz plujcie sie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×