Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qfwwet

Używam kostek rosołowych, jemy frytki, używamy keczupu, nie chodzę

Polecane posty

Gość to i ja sie dolacze
nie wiedzialam wiec, ze sie mnozy w Polsce, ale to roche dziwne, bo kolege jak zatrzymali mial 0.16 i nie zabrali mu prawka ani nic z tych rzeczy. Takze nie wiem, moze to od szczescia zalezy. W Polsce w sumie nic mnie nie zdziwi. Co do prowadzenia po alkoholu to nie lamie prawa. Tu gdzie mieszkam wypijesz lampke, dwie i siadasz normalnie za kolko. Ale wiem, ze nie mozesz w to uwierzyc, ze gdzies ludzie zyja inaczej niz w PL, bo przeciez to, ze tobie (to tylko przyklad) po piwie szumi w glowce to wszystkim musi takze. Lubie ludzi o ograniczonych pogladach:) Czasem sa zabawniejsi niz nie jeden kabaret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
aha i absolutnie nie chcialam obrazic ciebie w ostatnim zdaniu chociaz mozesz to tak odebrac. To byl przyklad i piszac TY nie mialam na mysli bezposrednio ciebie aczkolwiek zabrzmialo to jednoznacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eko śmeko :p
Reklama jest,więc Ci odpiszę. 0.32 to wykroczenie i dostaje się pocztą tylko wyrok nakazowy,trzeba zapłacić grzywnę i prawka nie zabierają. Rozumiem,że można żyć inaczej, rozumiem że Ty możesz wypić i nic Ci nie jest-ot kwestia doświadczenia :( A,że mi po piwie wcale nie szumi,to nie znaczy,że mam je wypijać kiedy mam pod opieką dziecko. Lubisz pić,to pij,ale to,że ktoś nie pije nie czyni z niego dziwoląga. Po prostu ma trochę więcej rozsądku i jest odpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noszzz nie moge--
To wrzuć w google "pijana matka opiekowała się niemowlęciem, 44latka spod jarosławca zajmowała się 3 miesięcznym dzieckiem". Matka nic złego dziecku nie zrobiła, eco smeko-z czym do ludzi?my tu piszemy o 1 piwie a nie o pijanstwie. Na prawde nie umiecie tego odroznic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noszzz nie moge--
acha,to ze ktos piwa nie wypije przy dziecku to jest rozsadny i odpowiedzialny.... Brak mi slow,na prawde.... i gratuluje za tak plytkie myslenie,na pewno daleko zajdziesz w zyciu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
czyli 0.32 a nie np. 0.18. Dobrze rozumiem? nie mam nic do osob nie pijacych, sama mam takie w swoim towarzystwie. To nie dziwolagi. Im alkohol nie smakuje po prostu. Ja np. nie lubie likierow to nie pije ktos moze w ogole nie lubic alkoholu i tez nie pije. Ja pije rzadko, czesto jak jest okazja to dziecko zostaje pod opieka czyjas. Ale czasem z mezem wypije piwko, drinka czy po lampce wina. Jesli ktos nie ufa sobie i sie boi, ze to piwo czy lampka wplynie negatywnie na jego samopoczucie, zaburzy percepcje, spowolni koordynacje ruchow to jak najbardziej niech nie pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka faktów o piciu
Jeśli idzie o duże piwo to ma ono 30g alkoholu,więc można po nim prowadzić po ok 3h-organizm spala 10g alkoholu na 1h. Po wypiciu 250ml wódki będzie 100g alkoholu,więc można prowadzić po 10h-teoretycznie oczywiście. Co do promili we krwi i w wydychanym powietrzu dokładnie należy przemnożyć. Czyli jeśli alkomat pokazuje 0,16 promila w powietrzu to w krwi taka osoba ma 0,32 promila,bo 0,16x2=0,32. Nie dodaje się dwóch dziesiątych,należy mnożyć. Normy są 0,2-0,5 kw powyżej 0,5 kk art 178a par 1 lub 2-zależy czy samochód czy rower.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka faktów o piciu
Uzupełniając kw oczywiście art 87

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
a jak to wyglada w praktyce? tak z ciekawosci pytam. Czy ktos majacy jak moj kolega 0.16 w wydychanym podlega karze? A jesli tak to jak to wyglada wlasnie w praktyce? Dmucha wychodzi 0.16 policja twierdzi, ze ma we krwi 0.32 i co wtedy? On ma prawo z tego co wiem zadac by jechac na badanie krwi wiec w tkaiej sytuacji woza wszytskich na krew?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
nie bardzo rozumiem to w Polsce 0.2 to granica w wydychanym powietrzu czy we krwi? Bo jesli 0.5 we krwi to granica to 0.2 w wydychanym tez jest granica. czy sie myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka faktów o piciu
Każdy kto zażąda testów z krwi jest na nie wieziony. A dokładnie przelicznik w Polsce nawet nie jest 2,a 2,1. We Włoszech 2,3 a w Austrii 3-więc trzeba uważać,bo każdy kraj ma swoje przeliczniki. Każdy kierowca powinien wiedzieć jak się liczy stężenia-jest to element teorii egzaminu na prawo jazdy :O Jeżeli ktoś jest tak głupi aby przy dodatnim wyniku jechać jeszcze na krew,to potem zostanie obciążony kosztami takiego badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka faktów o piciu
Zarówno 0,2 jak i 0,5 dotyczy krwi czyli w powietrzu trochę poniżej 0,1 i 0,25 (bo dokładnie przelicznik jest 2,1)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
ja wiem jak sie liczy stezenia ale pytam jak to w Polsce wyglada, bo ja tak sie sklada w PL nawet egzaminu nie zdawalam na prawo jazdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
aha, to dziekuje za odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka faktów o piciu
I nie rozumiem-skąd masz prawo jazdy? kupiłaś? Bo nie wiem jakim cudem kierowca może nie znać takich podstaw? w innych krajach są inne normy,ale metoda ich wyliczania jest dokładnie taka sama! więc co prawko za kopertę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
tak za koperte:D ulzylo? Slonko ja pytalam o strone praktyczna w takiej sytuacji w Polsce. Teraz juz wiem, ze mialam od poczatku racje i sie nie mylilam, a zamieszanie stwarzasz sama, bo jak najbardziej moge miec nawet 0.19 w wydychanym i nie lamie prawa:) Po co wiec ta pisanina o mnozeniu skoro sama napisalas ,ze jest we krwi od 0.2 do 0.5?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka faktów o piciu
Mając 0,19 w wydychanym powietrzu popełniasz wykroczenie bo masz ok 0,4 we krwi. czytać nie umiesz, przepisów nie znasz. lepiej się doucz skoro prowadzisz po wypiciu to się poducz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
wlasnie doczytalam sobie w internecie ze jednak do 0.2 mozna miec w wydychanym powietrzu. Takze dziekuje za uwage i nie mac wiecej upierdliwa kobieto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
w wydychanym mozesz miec do 0.2 wez juz skoncz te swoje "madrosci":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
i wiecej klocic sie nie bede. Dobranoc, milych snow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbhkbkjmnb
jkljklm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka faktów o piciu
To powodzenia na drodze. a zamiast lektury internetu polecam kodeks drogowy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarnia
Jadamy i ketchup i majonez. Frytki, do zupy zawsze kostki rosołowe i mrożona włoszczyzna (nie będę zimą ganiać po uprawy eko) zresztą jest coś dzisiaj eko? Dzieci słodycze jadają, piją soki, ja siedzę na necie jak one się bawią, Czasami córka odrabia lekcie sama a synkowi pozwolę polizać rurę od odkurzacza (co zrobię, że ma do niej wielkie upodobanie?) :D Oczywiście wszystko to z umiarem i czasami. Jakbym miała żyć pod poradnik zdrowego żywienia i poprawnego wychowywania dzieci to bym się na nie, nie decydowała aby nie unieszczęśliwiać moich kochanych istot. Aaaaa i pozwalam mężowi robić mi kolację. Wypasione warstwowe kanapki (nawet codziennie jak mam ochotę). Nie mam z tego wyrzutów sumienia, że poprawna matka owinna dbać i o mężusia :D Mam to w D i pozwalam się obsługiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehe połowa tutaj
kobiet jest takich:) Tylko tutaj udają ,,idealne'' nie wiadomo po co:) Ja mam prawie tak samo. Dodajmy jeszcze bajki dla dziecka;). Słodycze....je ale nie garściami,z główką:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbb
jezuuuu, skoro ktoś nie potrafi się powstrzymać przed wypiciem procentów to ma problem z alkoholem i nie wiem po co te przepychanki. Trzeba sobie powiedzieć prawdę w oczy, jeżeli czekasz z utęsknieniem do wieczora aż dzieci pójdą spać by walnąć sobie 2 piwka lub butlę wina ( toż to raptem 4 kieliszki ) to jesteś alkoholikiem - po prostu twój organizm domaga się określonej dawki alkoholu . A osoby które nawet nie wytrzymają do wieczora, chyba nie trzeba uświadamiać o ich nałogu ... Dziecko zabierają jak jesteś pod wpływem alkoholu, jeżeli nie możesz zapewnić mu opieki osoby trzeźwej. Znam przypadek małzeństwa wracającego z dzieckiem z imprezy , ani jedno ani drugie nie piło szczególnie dużo, nie zataczali się. Było późno to fakt i pewnie to zaintresowało policjantów. Nie mieli kogo poprosić o zajęcie się dzieckiem, więc zabrali je na pogotowie opiekuńcze. Świat sie nie zawali jak się nie napiję, a jeżeli ktoś czuje ostry dyskomfort z tego powodu że nie się napije, to niech zrobi rachunek sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tepaki puste
Właśnie sie dowiedziałam ze jedno piwo to zbrodnia, i nie można wypić uwaga jednego piwa gdy jest sie z dzieckiem w domu. Kurwa skąd sie biorą takie tepe dzidy! To jest szok. I wy jesteście dorosłymi osobami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbb
sama jesteś tępakiem, lubisz piwko se pierdolnąć ? Alkohol jest dla ludzi, ale UZALEŻNIA i jeżeli pijesz piwko codziennie to jesteś uzależniona. Potrafisz się do tego przyznać ? Ja np. potrafię się przyznać do tego ze palę i jestem uzależniona od słodyczy. jestem tego swiadoma. Dla ciebie jedno piwko to pikuś, ale gdybyś sobie tego piwka nie strzeliła to by ci czegoś brakowało. Spróbuj nie pić przez tydzień a gwaratnuje że po 3 dniach będziesz szukać prestekstu by się napić. Zaraz pewnie napiszesz że pijesz bo lubisz... ja tez lubię palić, ale nie wmawiam sobie że nie jestem palaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kto mówi o piciu codziennie? Przynajmniej ja tak nie robię. My z mężem pijemy piwo raz na tydzień czy dwa, jak akurat mamy wolny wieczór i oglądamy film. Czasem też po intensywnym treningu na siłowni pozwalam sobie na jedno, by nie mieć potem zakwasów, ale to już raz na ruski rok. Nie wiem skąd wniosek, że jesteśmy od razu alkoholikami, którzy muszą się napić, bo jak nie to trzęsą im się ręce. Piwo pijemy w zasadzie dla smaku, bo lubimy i dla relaksu, bo raz na jakiś czas to czysta przyjemnośc. A i jeszcze jedno - nie czekamy z alkoholem aż dzieci pójdą spać - pijemy jak mamy ochotę. Dzieci wiedzą, że rodzice są dorośli i im wolno. Zresztą jak mamy lepszy obiad to otwieramy butelkę wina i normalnie pijemy po lampce siedząc z dziećmi przy stole. Na wakacjach czy nartach normalnie zamawiamy piwo do obiadu w knajpie i też nie uważamy tego za zbrodnię, choć są z nami dzieci. Nie przesadzajmy. Moi rodzice i dziadkowie tez pili przy mnie piwo i nie robiono z tego problemu. Mało tego - nie mieli problemu z wyslaniem mnie do sklepu po piwo. Traumy nie mam, dzieciństwo miałam normalne, nikt nie wpadł w alkoholizm, ja nie zaczełam pic nałogowo, bo "w dzieciństwie widziałam jak matka piła alkohol". A teraz ludzie przesadzają już ze wszystkim, co tyczy się dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka, zona, kochanka
Glupota ludzi mnie zalamuje. Jak mozna chwalic sie tym, ze szpikuje sie cala rodzine chemia, dodatkowym cukrem etc? Pomijam niesprzatanie, (nie)wychodzenie z dziecmi na dwor, zabawe z nimi etc. To jeszcze ujdzie w tlumie, ale nie pojmuje jak mozna zywic niezdrowo wlasne dzieci i jeszcze chwalic sie tym. Jedzac zdrowo zapewniacie swoim dzieciom zdrowie na dlugie lata, a dieta oparta na chemi i tluszczu da plon za pare lat. Niewazne, ze teraz jestescie szczupli i wszystko jet ok. Moj dziadek jadal niezdrowo i cale zycie byl szczuply- w chwili smierci tez, szkoda tylko, ze jego tetnice zatylkal tluszcz... Moje dzieci jedza zdrowo i pysznie na codzien- nie wiem kto powiedzial, ze zdrowa zywnosc jest gorsza od tej niezdrowej. Jest wrecz przeciwnie. Czasem zdarza nam sie zjesc burgera, ale nie z Mc Donalda z zerowa zawartoscia miesa.. tylko z prawdziwej wolowiny, a nawet i frytki od czasu do czasu. Z tym, ze to od czasu do czasu to raz na 2-3 msc, a nie w tyg.. Slodkie produkty staramy sie robic sami (co kilka dni pieczemy zdrowe ciastka owsiane, robimy desery owocowo- jogurtowe, czasem tez pieczemy krajanke owsiana, robimy sernik etc) a kupujemy wlasciwie tylko czekolade i lody- raz na 2 tyg, czasem rzadziej. Wspolczuje waszym dzieciom, naprawde :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×