jestem w 18tc, do tej pory mam mniej o 1kg w stosunku do wagi wyjściowej ...

tata mnie męczy, że mam jeść tłusto, mąż, że mam zjeść 2 obiady a nie jeden, dziadkowie, że powinnam jeść tyle ile zjadają 2 osoby itd. a ja jem tyle ile zwykle tylko staram się zastąpić niektóre rzeczy owocami, warzywami, pieczywem ciemnym alba wasą itd. czyli jeść bardziej zdrowo niż przed ciążą. Mamy już synka, przytyłam z nim 5kg w ciąży (urodził się miesiąc przed terminem - niewydolność szyjkowa) a zaczęłam tyć w 20tc. Wszyscy mnie straszą, że zrobię krzywdę dziecku, że powinnam się najeść kiełbasy, frytek itp. a nie, że jakieś warzywa czy owoce jem. Kto ma rację, na prawdę ty jedzeniem robię krzywdę dziecku? Chodzę do lekarza, wie ile ważę, bada mnie, robi usg i mówi, że z dzieckiem w porządku, nic mi nie mówi na temat mojej wagi.

Ja jestem w 14 tc i żywię się głownie suchym chlebem. Słuchaj swojego organizmu, a nie rodziny. Jak potrzebowałam witamin, to miałam chęć na sok multiwitaminę, jak białka to jadłam twarożek. Mam dobre wyniki i em sobie chleb, bo tylko na to mam ochotę.

no właśnie nie rozumiem jak mogę zaszkodzić zdrowym jedzeniem, źle się czuję na niezdrowym, jak chcieli tak najadłam się teraz tłustszych rzeczy i czekoladę zjadłam i czuję się okropnie teraz, ja tak nie umiem jeść po prostu. Hemoglobinę mam 11,6 więc troche mi spadła ale przecież to normalne w ciąży, anemia w ciąży jest poniżej 10.

Słuchaj siebie. Twój organizm najlepiej zna Twoje potrzeby. Ja na początku ciąży schudłam 5 kg, bo męczyły mnie nieustające nudności... Nie zmieniałam specjalnie swojego jadłospisu, jadłam to co przed ciążą.

Mi babcie też każą jeść, ale ich nie słucham. Mam hemoglobinę chyba powyżej 14, mimo, że już długo mało jem. Skoro Twoja mieści się w normie, to zupełnie się nie martw. Nie jedz niezdrowych rzeczy, powiedz po kolejnej wizycie u lekarza, że to jego zalecenie, skoro inne argumenty nie trafiają do rodziny. Nie chcę wiedzieć, co by się stało, jakbym teraz zjadła kiełbasę :D

teraz czuję się kiepsko po tym "ich" jedzeniu i tak pewnie będzie jeszcze jutro, było tak ostatnio więc wiem, ostatni raz dałam się namówić, przecież są właśnie kobiety, które chudną sporo na początku i potem pod koniec ciąży dopiero wracają do swojej wagi i jest dobrze więc moje -1kg w 18tc to chyba nie tragedia zresztą lekarz coś by mi powiedział, zawsze będę już słuchać swojego organizmu.

tak z ciekawości ile ważysz ? na towim miejscu bym za dużo nie jadła bo dodatkowe kg są nie zdrowe i trudno to potem zrzucić, a po za tym dziękuj bogu że tak mało tyjesz a nie narzekaj. Masz szczęście