Mokry kaszel od ponad miesiąca oraz ból w lewym dole biodrowym

Nie wiem co mi już naprawdę dolega. Zaczęło się od listopada gdy w lewy dole biodrowym mnie zaczęło pobolewać, dzisiaj ten ból się zwiększył występuje często rano i wieczorem. Raz lekko nad biodrem raz w narożniku biodrowym. Wraz z tym miałem ostre bóle odbytu, miałem rektoskopię robioną oraz USG odbytu i jedynie były ślady ranki i najprawdopodobniej to jest szczelina odbytu. Już różni lekarze twierdzi, że nie trzeba robić kolonoskopii inni, że trzeba zrobić aby zobaczyć dlaczego pobolewa mnie w tym dole biodrowym, bo to może być choroba Crohna, zapalenie uchyłków ale też jelito drażliwe. Ale od lutego problem zaczął się z kaszlem, najpierw drapało mnie w gardle a potem duszący kaszel. Najpierw lekarz stwierdziła, że to infekcja wirusowa, brałem antybiotyki ale kaszel tylko trochę przeszedł. Trochę dziwne, bo mieszkam ze swoją narzeczoną i się ode mnie nie zaraziła (gdyby to była infekcja to bym zarażał), zrobiono mi rentgen płuc ale tam wszystko w porządku. Cały czas mi rzęzi przy wydechu i muszę odkaszlnąć do tego dochodzi osłabienie. Krew miałem badaną w styczniu, też wszystko w porządku oprócz wyniku MONO%, który był lekko powyżej normy. Ktoś tak miał?

Nie wiem czy dodałem ale od miesiąc przy prawej pasze pobolewa mnie. Mokry kaszel prawie zniknął, chyba ma to związek z moim refluksem a także złym odżywianiem się.